Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szczupła duchem

Obmyślam strategie odchudzania w nowym roku. Po 40-tce

Polecane posty

czesc dziewczyny,dzis juz w pracy -tylko banana i jablko,zaraz zjem zupke barszcz.staram sie trzymac. dziewczynom na razie nic nie mowie.milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dalej haruję, przerwa na obiad. Nie jest to niskokaloryczne, ale dużo nie jem. Jeśli czasami próbuję sie odchudzać, nigdy nie mówię o tym poza domem. Po co w razie porażki mają się nade mną pastwić? Wolę czekać na komentarze otoczenia, że zeszczuplałam. Może jeszcze pokokietuję, że wcalenie:D Spłaszczył mi sie brzuch, ale to nie jest spadek wagi, tylko brak obżarstwa. Dobre i to na początek:D. Wieczorem będę🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po pracy :) Jem suszone jabłka w ramach podwieczowru :) Ciesze się z tego że w ciągu tych kilku dni schudłam prawie kg . Wiadomo , na początku leci woda , ale i tak to mobilizuje :) Ja tez na zewnątrz nie mówie ,że się odchudzam , wiedzą tylko w domu P:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej.jasne lepiej jak ktos zauwazy efekty,mam nadzieje ,ze beda. dzis na sniadanko byl banan i jablko,potem zupka goracy kubek i capucino.na obiadek ryz z jablkiem i na kolacje owoce i serka kawalek. w sumie kalorycznie to nieduzo i z tego sie ciesze,waga tez lekko spada.no i nie jestem glodna.aha najwazniejsze-cwiczylam 40 minut-sukces:)) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem głodna:( Po kolacji, ale głodna. Zjadłam własnie dwie kromki wasy z pastellą i grejfruta. Mało. Chiałam się napić mleka, ale 150 kalorii to za dużo. I tak siedzę bez pomysłu na zabicie głodu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc,moze wody sie napij,to wypelnia zoladek,ja pije,bo teraz tez juz zaczynam czuc glod.kolacja byla przed 18.nie jest lekko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i niestety zmogło mnie przeziębienie :( kicham , kaszlę , mam katar , łeb mi peka . jeden pozytek z tego to taki ,że wcale nie chce mi sie jeść i dziś z ciekawości wlazłam na wag ęi znów pół kg mniej :D , ale wazyć się bedę tak jak i wy - zmieniłam daty w stopce :P , i wtedy zapisze zmianę . Może wyniki będa nas mobilizować :) tak sobie mysle jak was wczoraj poczytałam ,że ja wogóle to bardzo rzadko czuje głód , najczęściej mam na cos po prostu ochotę :( i to mnie gubi , bo gdybym czuła głód , to bym cos zjadła i już , a tak to jem cukierki , ciatka , bułeczki , chleb czyli wszystko to czego nie powinnam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej.szczupla duchem-wczoraj mialam jakis kryzys-bylam zla,agnieszka wracaj szybko do zdrowia.wlasnie te slodycze to tez moja zguba.chociaz teraz od 1 nie jem ich,z wyjatkiem tego ciasta na imprezie.fajnie,bo nawet mnie nie ciagnie.organizm sie nie domaga,bo czekolada uzaleznia-czytalam kiedys o tym,ze im wiecej jej jesz-tym bardziej masz ochote na jeszcze.cos w tym jest. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniq0879
Hej laseczki ;) tak sobie czytam te Wasze wątki dyskusji i myślę sobie - dodam coś od siebie -tak do przemyślenia... konsultowałam się osatatnio u dietetyka co myśli na temat tych wszechobecnych suplementów diety i ... uwaga... to nic dobrego, niestety. Pomaga na chwilę, a potem może bardziej zaszkodzić aniżeli przynieść korzyści. To samo się tyczy niestety diet skupionym na jednej grupie składników: kopenhaskie, proteinowe i takie tam. Natomiast wiele dobrego słyszałam o baloniku żołądkowym, polecam filmik na: http://www.youtube.com/watch?v=EoDbZOmOg6U Szczęśliwego Nowego Roku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie tak , znam kilka osób z balonikiem i wszystkie bardzo źle go zniosły . Zreszta nigdy nie myslałam o takich rzeczach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :).Chcialabym do was dolączyć jezeli mozna. Jestem przed 50siątką,jakis czas temu byla na diecie proteinowej,obecnie postanowiłam zmienić całkowicie tryb zycia,zaczelam ćwiczyć i wprowadzać zdrową dietę i jeszcze trochę schudnąć,na razie idzie mi nie najlepiej;),dopiero się uczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej.witaj w klubie :)).ja tez po zadne suplementy juz nie siegne.chociaz kolezanka zza biurka wlasnie zalatwila sobie meridie i zaczyna kuracje.namawia mnie tez.ja sie jednak boje za duzo skutkow ubocznych.a potem jojo.wole juz powolne chudneicie,zdrowa diete i gimnastyke,bez slodyczy.na razie nie jem chleba i ziemniakow.zobacze jak to bedzie.mam sporo do zrzucenia,chociaz ja jestem tzw. grubej kosci,wiec i one u mnie zawsze sporo wazyly.ale tluszczyku tez duuuuuzo. zauwazylam,ze z wami lepiej mi idzie to odchudzanie.:)) lec agnieszka po lekarstwa i szybko zdrowiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jola:),dziękuję za miłe przyjęcie Ja po proteinowej postanowilam zwracać większą uwagę na to co jem,staram się ograniczyć słodycze,zastanawiam sie tez nad jakąs rozpiską dzienną,bo jednak brakuje mi dyscypliny/zapominam się/. Chleb jem czasami,ziemniaków wcale,nie lubię. Nie przepadam za mięsem i coraz częsciej myśle o diecie wegetarianskiej,jednak nie jestem pewna czy wytrzymałabym;)i jak wpłyneloby to na moj organizm. A moze ktoras ma juz za sobą takie doswiadczenie? Tez nie uznaję wspomagaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam od lekarza , lekarstwa wykupione , zażyte , mogę napisac :) Jola , brałam meridię :( naprawdę nie polecam , czułam się bardzo źle , rzeczywiście bardzo szybko i duzo schudłam byłam w euforii że tak łatwo mi poszło , nawet to że źle sie czułam mnie nie przerażało . Gdy przestałam brać , prawie natychmiast dosta łam takiego apetytu ze nie do uwierzenia , ja , która nie odczuwam prawie głodu , byłam cały czas głodna , i to odczuwałam jako naprawde fizyczny ogromny głód . Jak nie trudno sie domyślic , natychmiast zaczęłam tyć , w bardzo krótkim czasie odzyskałam wage wraz z dodatkowymi kilogramami . :( Zdrowa > ja też jestem mięsożerna , ale ostatnio odchudzałam się dietą warzywno - owocową wg dr E. Dąbrowskiej , schudłam duzo , doskonale się czułam , wyładniałam :P , nie brakowało mi mięsa . Dieta jest super , bardzo polecam . Ma jedna wade - jak się za szybko wróci do normalnego jedzenia - szybko się tyje . Sprawdzone nie tylko przeze mnie ale także przez moje koleżanki . Chyba najlepsza jest mż ale zdrowa , z przewagą warzyw owoców chudego mięsa i nabiału .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny.ja wlasciwie teraz tez miesa nie jem,jakos mnie nie ciagnie.dzis na sniadanie twarozek i potem goracy kubek.na obiad ryz z serkiem i ketchupem-zapiekanka i banan.teraz wrocilam z wywiadowki u synusia i jem kolacje-ryba w galarecie i mandarynki i groszek zielony.ciesze sie ,ze do slodkiego mnie nie ciagnie.moj maz wcinal dzis szneki z makiem,a mnie nawet sie nie chcialo sprobowas-sukces. jeszcze potem pocwicze.buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam największy post. Nic cennego: Pozdrowienia dla zdrowej ja, dla Agnieszki w chorobie. COś o suplementach i mojej potrzebie spożywania mięsa, o moich wcześniejszych próbach itd. A na koniec napisałam: teraz tylko brakuje, żeby mi ten mega post zeżarło. I ZEŻARŁo.😭 Tak wiec nie rozpisując sie zbytnio pozdrawiam i donoszę, że chociaż na obiad miałam kotlet z marchewka i groszkiem- chudnę, bo tak ma być. mało jem i już. Acha. bardzo się cieszę, że mamy ważenie w ten sam dzień i , że jest to poniedziałek, bo w weekendy sobie nieraz folgowałam, a teraz mam nadzieję- duch rywalizacji mnie powstrzyma:D Wczoraj późnym wieczorem wypiłam lampkę wina czerwonego. Wiecie przecież, że w niekt órych dietach występuje taki element. Najwyżej przez swoją słabość będę się odchudzala o tydzień dłużej😴 I nie chce mi sie wiosłować, bo sie haha w pracy nawiosłowałam. Wystarczy:classic_cool:Najwyżej następny tydzień sobie dodam:)Przecież tutajjest bardzo miło👄🖐️ A jak mi teraz zje następnego posta...UWAGA wysyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczupła >>> ważenie mamy w piątki :D Ja miałam mieć w poniedziałki , ale jak zobaczyłam że wy macie w piatki , to ja tez zmieniłam u siebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A poza tym masz racje - wino jest ok. występuje w wielu dietach :P I tu jest fajnie wiec mozemy sie odchudzac długo ;o choć ja wole szybko ,a potem długo utrzymać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mogę zostać ofermą tego topiku:D 1. skasowałam post życia, uważając aby nie przepadł 2. przed chwilą skasowałam sobie ulubione tematy, bo przypadkiem jeździłam kursorem po tych minuskach 3.Nie nauczyłam sie tegorocznego kalendarza:o Tak, to są piątki. Szkoda:( 4. Wczoraj wpadłam na całkiem inny topik pod tutejszym nickiem, a więc też z tą intymną stopką. Nosz, chyba wyżera mi komórki mózgowe zamiast tłuszczowych. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny:-o,jestem dzisiaj niemiłosiernie głodna,poczytałam co napisałyscie i postanowiłam wytrwać do rana ,ciekawe czy wytrzymam;). Chyba tez zrobie sobie kalendarz wagi:D,moze to mnie bardziej zmobilizuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wino jest ok.na trawienie dobrze wplywa;a tu u nas rzeczywiscie bardzo milo jest;mysle,ze beda efekty .ja mysle,ze bede jadla mniej i cwiczyla,chociaz dzis nie dalam rady-glowa mnie bolala.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrowa, zrób taką stopkę jak nasza, będziemy bardziej przejrzyste. I nie smuć się. Nie musisz mieć specjalnej rozpiski. Najlepiej jeść to, na co właśnie masz ochotę. Ale dobrze by było zrobić zakupy. Ja staram się, aby w domu cały czas były owoce: grejfrut, kiwi, mandarynka i jabłko. Pieczywo żytnie Wasa, gorące kubki Knorra(wiem, wiem: chemia. Ale ja je lubię:p), pastella z łososia musi być, surówki do obiadu zamiast ziemniaków, jakiś jogutr, kefir, jaja. Do tego dodaj swoje ulubione i nnie zginiesz. Nie możesz być smutna czy głodna. To taka radosna przemiana. Jak mniej zjesz w dzień, pozwól sobie wieczorem na drobny grzech. Najwyżej i Ty posoiedzisz tu dłużej, co tam! Pozdrawiam i czekam na stopkę👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje szczupla duchem,trzeba jesc to co sie lubi,tylko w mniejszych ilosciach,ja tez dzis narobilam zakupow,owoce,jogurty ,platki,o zupkach zapomnialam,tez je lubie, jak sie okazuje juz trzy moje kolezanki wziely sie za meridie.odradzalam im,ale bez rezulatatu.wierza w cuda.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Ja jak jestem bardzo głodna , co jak pisałam zdarza mi sie rzadko , pije mięte , bardzo mi pomaga , może spróbujcie :) na pewno nie zaszkodzi , a może którejs też przypasuje . Szczupła , to ty jestes taki wirus komputerowy :D Jola , same sie przekonaja , obserwuj je i nie zazdrosc gdy bedą chudły szybciej od ciebie , ty bedziesz zdrowa :) Zdeowa >> tak jak radzi szczupła > zrób sobie stopke , będziemy się obserwować i może trochę porywalizujemy to szybciej nam pójdzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczupła dzieki-stopka uzupełniona,dzisiaj zakupy i kolejne próby zdrowego jedzenia:) Wczoraj wieczorem dostałam ataku głodu-zjadłam grejfruta,popchnęłam mandarynką i dwoma tostami z dzemem:(,dzisiaj licze na opanowanie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×