Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

karmi_cielka

kto powinien ustapić w kwestii picia alkoholu w sylwestra?

Polecane posty

Bal jest 50km od naszej miejscowosci.Musimy jechac samochodem,bo nie możemy zostać do białego rana i ew.zabrać się z kimś.Od 3 dni jest wielka walka o to kto ma prowadzic auto w drodze powrotnej. Mąż ma argument,że on więcej pije a ja to ew. 3 kieliszki wina jestem w stanie wypić/nie lubię wódki/.No ale ja 4miesiace temu urodziłam dziecko i przez całą ciązę oraz 3pierwsze miesiące zycia dziecka nie spojrzałam nawet w stronę alkoholu.Teraz mały jest na sztucznym mleku.Więc ja mogę skorzystać.Dodam,ze prowadzimy aktywne zycie towarzyskie i w czasie ciązy co tydzien spotykalismy się ze znajomymi w weekendy.Oczywiscie mąż pił,ja nie. Jaki rozwiązanie jest sprawiedliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emmett Fitz-Hume
Ty pijesz 2 lampki wina, mąż aż padnie. Ty za kólkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to przykre ze nie potraficie
się dogadać w tak PRYMITYWNEJ kwestii:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrofeczkaaa
ustap, ty prowadz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym radziła raczej przygłoś
Nie pijcie oboje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprawiedliwie będzie jeżeli twój mąż nie będzie pił i poprowadzi samochód, a tobie pozwoli pić alkohol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnie też wkurwia xdxdxo vagin
Pijcie oboje a później rzućcie monetą kto ryzykuje prawko i wsiada za fajerę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majciochy w grochy
to umówcie sie że na następnej imprezie on prowadzi a ty pijesz i teraz mu ustąp PS. nie chciałabym sie taka po alkoholu zajmować dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenaaaaa
Ja również uważam ze to Ty powinnas pic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym radziła raczej przygłoś
Powiedz mu, że chcesz mieć z niego w domu pożytek i jak się uchleje, to z dzikiego noworocznego seksu nici :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak macie taki wielki problem z alkoholem, to powinniście się leczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gangbang Miszczu
ja bym radziła raczej przygłoś - wraz z kumplami mogę go zastompić :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie ma tam w pobliżu jakiegoś hotelu? Tak głupio nic nie pić w Sylestra... tzn. jak wypijesz lapme szampana o Północy to do rana Ci zejdzie... ale ja bym się na to nie zgodziął. My mamy taką samą sytuację, ale na szczęscie mozemy tam spać. Jakbyśmy nie mogli to byśmy w ogóle nie pojechali. Ale ja też nieraz robiłam za taksówkę, a mój chłopak sobie pił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o naiwności ludzka
powiedz mężowi że ty prowadziłaś się dobrze całą ciążę, teraz kolej na niego a swoją drogą żałośni jesteście, w takich sprawach się kłócicie a chcecie wychowywać dziecko ? co wy je nauczycie ? jak kombinować by móc się napić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypij kieliszek lub 2 wina
o 21.00 i wiecej nie pij a do domu i tak bedziecie wracac pewnie kolo 2-3 rano wiec alkohol sie "rozejdzie" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ten czteromisięczny mały to będzie chlał z wami, czy zostawicie go samego z paczką fajków, żeby miała co ssać, jak sie obudzi ? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
' o 21.00 i wiecej nie pij a do domu i tak bedziecie wracac pewnie kolo 2-3 rano wiec alkohol sie "rozejdzie"' Równie dobrze może to zrobić mąż, zwłaszcza, że on więcej pije, wypadałoby więc przystopować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to zawody kto więcej
wypije, ten może pić, a kto mniej to nie ma sensu? Super - zrezygnowałabym z Sylwestra przy takiej postawie męża. Ma zamiar sie tam schlać, to może kup mu do domu a nie jedźcie nigdzie, bo nie dość że atmosferka już super, to jeszcze wstydu ci przyniesie i bedziesz go tachac po zabawie do domu i dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ skąd. osobiście uważam, że możecie pograć małym w siatkówkę, jak skończy sie impreza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym radziła raczej przygłoś
No sorry - zakładam że to dorośli, poważni ludzie. Jeżeli jedno będzie uchlane (mąż), a drugie trzeźwe, to będzie bardziej z sensem? Ja radzę tak - albo załatwić sobie nocleg w pobliżu, albo transport (rodzina, znajomi, taksówka..?) i pić razem, albo nie pić w ogóle i nadrobić w domu :-) Ewentualnie podarować sobie imprezę w ogóle i zostać w domu, bo jest spora szansa, że się o to pokłócicie i będziecie mieć popsute nie tylko wyjście, ale i najbliższe 2 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym radziła raczej przygłoś
A kto miesza do tego dziecko, jest skrajnym debilem i nie ma pojęcia o macierzyństwie/ojcostwie - uważacie, że wychowywanie dziecka oznacza rezygnację z rozrywek i obliguje do przywdziania włosienicy? Won na forum dla mamusiek, fasolek, zupeczek, kupeczek i dupeczek! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym radziła raczej przygłoś
Uważam, że jest to warte zszarganych nerwów i popsutego nastroju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słodziaczek - nie potrzebują taksówki w obie strony, mogą przecież jechać tam pociągiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×