Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jagienka24

Noworoczne postanowienia - 10kg mniej. Kto jest ze mna??

Polecane posty

Ja odczuwałam bóle brzucha, senność, ogólne kręcenie w głowie po herbatce czerwonej z cytryną i bez z pu erh'a .. masakra.. nie powtórzę tego błędu nigdy więcej.. myślałam, że zwymiotuję.. byłam strasznie osłabiona, miałam wory pod oczami a twarz wyglądała jak umarlak :P generalnie ja wiem, że nie mogę jej pić za dużo.. wolę zieloną :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojoj to szkoda :( widocznie mam to samo... a posmakowała mi i czytałam TYLE o jej cudownych właściwościach :( Dziękuje MyLO :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff. Wreszcie się dostałam na komputer :) Ja dzisiaj dwie bułeczki z chudą szyneczką, dwa jabłka, drugie danko- roladki mięsne no i... popcorn. Pod koniec dnia się podłamałam... Ech nie jest mi z tym dobrze ale muszę się bardziej do pracy wziąć. Teraz, przez dwa tygodnie nie będę się widzieć z moim menem wiec zdecydowanie różnice musi zobaczyć. Będę więcej ćwiczyć niż dotychczas. Spadam do spania ;* Całuję laseczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja się melduję:D Jutro z rana pomiary ale dopiero wieczorem uaktualnie stopke jak bede w domu :d pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany dziewczyny ale sie naprodukowałyście!! Czytam juz od dobrej poł godziny ale w koncu skonczylam:) U mnie z dieta dzisiaj po prostu fatalnie. A zapowiadalo sie tak dobrze;) Na sniadanie serek wiejski z rzodkiewka i szczypiorkiem (ale potem zionelam), pozniej jablko a na obiad kotlecik z indyka i warzywka z patelni. NIESTETY!!! Pojechalam potem na wieczor odwiedzic kolezanke, ktora ma 4 miesiecznego dzidziusia. Dzidzia sliczna, mamusia jeszcze chudsza niz przed ciaza (kurde niektorzy to maja zaj... metabolizm) a na stole....CIASTO. CHOLERA!! Skusilam sie na spory kawałek sernika, potem jeszcze pare suszonych moreli i orzechow wloskich a na koniec kanapka z maslem, serem zoltym i salami. MEA CULPA DZIEWCZYNY, MEA CULPA!!! A i jeszcze mi dwa razy zaserwowali herbatke hinduska z mlekiem i miodem. A na dodatek bylam dzisiaj przed poludniem w sklepie i sie obkupilam jak glupia w dwie pary spodni (a mialam z tym zaczekac jak schudne). A tak to podlamalam sie jak zobaczylam jak moja kolezanka bez problemu wbija sie w te same spodnie o numer mniejsze (generalnie zawsze myslalam ze mamy podobne wymiary), no i te chwile sam na sam w przymierzalni z odbiciem mego tylka w lutrze...normalnie wyc mi sie chcialo:) Jak przyszlam z tych zakupow to bylam taka zawzieta na dietowanie, tylko potem to spotkanie iiii...nie wiem cos we mnie peklo. Ale od jutro znowu sie biore;) Co do mnie jeszcze krotko, bo widze ze sie tu juz wszystkie przedstawialy. No wiec ja mam 24lata, mieszkam i studiuje od 5lat w Berlinie, kierunek Biochemia. Wlasnie skonczylam studia i jestem na etapie szukania pracy. Faceta nie mam, chodzilam kiedys i z takim niewiele wiekszym ode mnie, i z troche wiekszym i z 200m wielkoludem wiec w sumie zaliczylam pelen przekroj hehehehe. I tak jak obywatelkaM tez mi sie czasami wydaje ze za bardzo wybredna jestem i ze skoncze jako stara panna (tylko kota sobie nie kupie bo nie lubie kotow;). Acha i jeszcze jedno. Mnie tez podobaja sie wysocy bruneci. A poza tym mam takie zboczenie, ze mnie bardzo kreca faceci w okularach;) (ale oczywiscie nie jakies zapyziale mole ksiazkowe, wiecie mam nadzieje o co mi chodzi;) Tez tak macie hehehe? Dobra spadam spac, bo tu wam litanie cala napisalam. 3majcie sie dziewczyny i mam nadzieje ze mnie rozgrzeszycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nick--------------------START----------Cel-.......TERAZ **FIGLARKA**...........62,00..........52..........60,00 jagienka24.............72,00..........60.......... Cukrowa Wróżka.....60,00..........50.......... małamała...............71,00..........50.......... obywatelka M..........79,80..........65.......... Ewelina1985............84,00........ .65.......... poznanianka84........77,50..........65.......... *szeherezada*.........61,00..........54.......... FairyGirl................78,00..........64.......... Malina17................59,00..........50.......... mikoto..................77,00..........62........... Egoocentryczna......67,00..........57........... Ediszon.................65,00...........55.......... MyLittleOne...........60,00...........50.......... madzianietka..........73,5............63 max 65

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karinaaaaaaaaaaa83
Witam dziewczynki:))) Odstawiłam dzisiaj marchewki bo już mi wczoraj niedobrze było:)Pozostanę na samej herbatce...a później obiad i ćwiczonka....moja determinacja nie zna granic:)chociaż M się wczoraj wkurzył...bo stwierdził, że jak tak dalej pójdzie to on z kościotrupem nie będzie się żenił ani sypiał...no patrzcie go:))))Żebym ja zaraz z jego brzuchem nie przestała sypiać:))) I zrozum tu faceta....najlepiej jakbyś była szczupła...a jak już robisz coś w tym kierunku...to taka demotywacja:)))) Ja od rana w papierkach siedzę:)popijam witaminki...bo cholera jasna...należę do osób, które ogromne problemy z opryszczką mają:((w dwóch miejscach wyskoczyła cholera:(((No ale już dzisiaj przynajmniej nie boli:) Nic znikam:) Elaborat stworzyłam:) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć wszystkim:) jagienka24 nie martw się, mój wczorajszy dzień też nie należał do udanych, nie ćwiczyłam, a do tego cały dzień coś właściwie podjadałam, nie wiem, ale to był na prawde dziwny dzień ciągle chodziłam głodna.. no może nie tyle co głodna ale cały czas chciałam coś jeść, nigdy nie należałam do tzw 'miłośników jedzenia', zawsze jadłam dość mało, to słodycze mnie gubiły ale wczoraj.. nie wiem mam wrażenie że to jakieś mini-kompulsy były :o heheh noi jaki wzrost faceta Ci najbardziej odpowiada? :D ja niestety z racji swej nieśmiałości a może też i wieku nie miałam zbyt wielu doświadczeń z facetami:P a co do tych okularów, to też miałam kiedyś taką faze, ale mi przeszła :D **Figlarka** no faktycznie zdemotywowałaś mnie do dalszego jedzenia :P ehh żeby tylko nigdy tak nie wyglądać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry :) Jagienka, nie marwt sie, jedno potkniecie nie stanowi o calej diecie :) Mieszkalam kiedys w Berlinie przez pol roku, ale niestety, nie mam zbyt dobrych wspomnien :) Karinnna83,kiedys slyszalam,ze opryszczak moze byc jednym z objawow oslabienia organizmu. Bierzesz jakies witaminy i mineraly? Jesli jesz tylko jeden posilek to na pewno nie dostarczasz organizmowi skladnikow odzywczych w odpowiedniej ilosci. Nie pisze tego,zeby sie madrzyc czy Cie poczac, tylko z czystej troski :) Tak mnie wczoraj szyja bolala,ze myslalam,ze juz normalnie bede plakac z bolu.Na szczescie dzisiaj jest juz lepiej. A jesli chodzi o diete to wzorowo sie jej trzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karinaaaaaaaaaaa83
Ewelina...tak wiem, że to przez osłabienie organizmu...ale ja biorę minerały i witaminki...rozpuszczam w wodzie każdego dnia:) Ja odkąd pamiętam...opryszczka zawsze mi towarzyszyła:((Alee tym razem to wyskoczyło z mojej własnej głupoty:)))) W niedziele wykąpałam się...umyłam włosy a później był pokaz fajerwerków i wyszłam na balkon:PPP Długo nie musiałam czekać....na efekty głupoty:))) Tylko się nie śmiejcie:))) Nic wracam do herbatki:)i papierków:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! zawzielam sie dzisiaj i jeszcze przed sniadaniem zrobilam 8min abs, 8min abs na nogi i 8min abs an tylek. Teraz siedze cala spocona, ale jeszcze wam szybciutko napisze zanim polece pod prysznic (mam zamiar masowac sobie tylek i nogi przez conajmniej 10min drapiaca myjka i jak bede miala odwage to na koniec jeszcze zimny prysznic;) Karina- no coz, masz wirusa opryszczki ktory daje sie we znaki jak spada odpornosc organizmu. W sumie nie ma na to rady ale nie martw sie, ja skolei czesto gesto mam kurzajki na rekach (tez efekt wirusa). obywatelka M- w sumie wzrost nie jest taki wazny ale chyba nie chcialabym byc z facetem ktory jest mniejszy ode mnie. Nie wiem jak wy dziewczyny ale ja musze sie czuc przy facecie jak mnie obejmie taka mala i bezbronna. Facet musi po prostu byc ogolnie potezniejszy ode mnie (nie chodzi mi tutaj o to, zeby byl jakis przypakowany czy cos, po prostu musi byc...hmmm...facetem;) ewelina- czemu ci sie nie podobalo mieszkanie w berlinie? a mieszkalas jeszcze w jakims innym miescie w niemczech? dobra spadam pod prysznic kobitki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malpeczka64
cze laski ja wlasnie wstalam, na sniadanie kromka z was z serem zoltym light jajko na miekko i szklanka kefiru 0,4% i potem caly dzien na kefirku:) i trening 30 min na rowerku i piesz do sklepu 2 km w jedna strone po gorkach:) to cia dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj juz po: twister 10 min, jakieś tam przysiady, brzuszki 20min sniadanko: mleko z musli :P czerwona herbatka (jak znow bede zle sie czula to odstawiam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karinaaaaaaaaaaa83
Jagienka - kiedyś bardziej się tym przejmowałam..teraz mam to gdzieś...najbardziej wkurza mnie jak rozmawiasz z kimś a on bezczelnie zagląda...oj jaki mi się agresor włącza wtedy:)))) Ale koniec już:)Ja widzę, że Ty od rana nieźle śmigasz:) ja to mam takie urządzonko z Garniera do masażu...w którymś prezencie było:)i tak się tym smyram co dziennie:) No i przynajmniej 2 razy w tygodniu peeling kawowy...super skóra po tym jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karinaaaaaaaaaaa83
Co do faceta...pamiętam jak kiedyś twierdziłam, że mój przyszły mąż to musi być taki prawdziwy facet, który potrafi postawić na swoim, taki męski będzie...uderzy pięścią w stół jak będzie trzeba...no i trafiłam na takiego... Jej jak mi imponował...tu znajomości tam znajomości, każdy do niego z szacunkiem..miał własne zdanie...taki mężczyzna prawdziwy...dopasowywałam się do niego...bo ja jego kwiatek w butonierce taki byłam:)I raz kwiatek postanowił się sprzeciwić i trafił ze złamantym żebrem do szpitala:)Oj jak szybko ideał się zmienił:) teraz mam spokojnego, dobrego..o takim wielkim serduchu, że za żadne Skarby bym go nie zamieniła.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karina- boze mialas straszne przezycia z tym facetem. Naprawde ogromne wyrazy wspolczucia. Uwazam ze to naprawde jest po prostu szczyt jak facet sie odwazy na kobiete reke podniesc. Ale ciesze sie ze znalazlas juz teraz swoja milosc i zycze ci samego szczescia;) Ja to nie wiem, moze jakos zle oceniam ludzi albo moze jakos z tymi facetami (3 ich bylo) sie za szybko wiazalam, bo w koncu to mnie cos zawsze nie pasowalo sie odkochiwalam i ich rzucalam. A trafialam do tej pory na naprawde partnerskich, kochanych chlopakow. Tylko nie wiem...czegos mi zawsze brakowalo. Moze to bylo chamskie z mojej strony (czasami sobie mowie ze mi potrzeba zeby to mnie raz kiedys ktos w koncu w d... kopnal to moze nie bede taka bezwzgledna wobec tych chlopakow). Zawsze mialam po zerwaniu takie stttrrrraaaaszne wyrzuty sumienia i tak mi zal tych facetow bylo ale nie wiem jakos sluchalam po prostu instynktu i wiedzialam ze to nie ci jedyni. Wydaje mi sie, ze zawsze musi byc tez osiagniety zloty srodek. Ja jestem ogolnie osoba ukladna ale jak przyjdzie co do czego to bronie swoich racji. Moj ostatni facet byl za to jeszcze bardziej ukladny niz ja, robil doslownie potulnie wszystko co mu kazalam no i nie wiem...po jakims czasie to sie stalo po prostu nudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagienka24 no ja jestem taka ciepła klucha raczej, jeszcze jak tarfiam na dominującego faceta to on raczej zawsze stawia na swoim, jestem mało asertywna niestety, rzadko kiedy udaje mi się powiedziec co na prawdę myśle, musze byc twedy nieźle wkurzona:P myślę sobie tak że pomimo tej całej mojej.. postury :o wzrostu i w ogóle kg to czuje sie jak taka totalnie krucha bezbronna dziewczynka, ale faceci tego nie widzą, oni widza tylko wielkiego babsztyla i wolą te malutkie co mają 160, bo moga się nimi zaopiekować, a takie kobiety są nieraz jeszcze bardziej wyszczekane i pewne siebie niz te wysokie.. dlatego mnie tez kręcą po prostu męscy mężczyźni ;) tacy co nie stosują żadnych żelów na włosy, nie nosza obcisłych bluzeczek, żadnych brylantów w uchu, żadnej solary.. ale takich to ze świecą szukać:P Karinaaaaaaaaaaa83 o kurcze ale typ Ci sie trafił... takich facetów to do wora i o ściane! ehhh ale najważniejsze ze teraz jesteś z kims kto Cie uszczęśliwia :) a ja dzisiaj w końcu pójdę na aqua aerobik, to dziwne ale nie mogę się już doczekać bo to w sumie jedyna regularna forma aktywności w moim przypadku:P ale kurde.. muszę coś brzuch zacząć ćwiczyć, tak nie może byc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikoto
Witajcie Kobietki! Długo się nie odzywałam, ale znów problem z połączeniem internetowym ;-/ Jeżeli chodzi o wczorajszy dzień to jestem z sievbie zadowolona: 1.serek wiejski i 3 kromki ciemnego pieczywa 2.jogurt naturalny z 3 lyżeczkami płatków owsianych i łyżką rodzynek 3.2 mandarynki 4. jabłko W ogłe nie miałam apetytuna jedzienie, ale na ćwiczenia owszem: 2x8min Abs 2x8min Legs 8min Buns :D I co najważniejsze - wczorajsze ważenie 75 kg, a więc 2 kg mniej !!!! HURA! :D :D :D Teraz jestem jeszcza bardziej zmotywowana :D Do tej pory: 1.serek wiejski i 3 kromi ciemnego pieczywa 2. 2 mandarynki Teraz : 2x8min Abs 2x8min Legs 8min Buns A potem jogurt naturalny :D To

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *szeherezada*
oj dziewczyny drukujecie i drukujecie. Karinaaaaa--takiemu facetowi jak ty mialas to nalezy fifulka obciac z jajkami!!!!!!!!! podsmazyc na maselku na patelni i dac zjesc psowi... chociaz,szkoda psa....... u mnie dieta,jako tako ,na sniadanie zjadlam troche platkow,zwykle jem owsianke ale chyba jakos mi sie juz przejadlo, do tego takiego malego nalesnika, no jednego i pol :-) i pol ciastka. iedzie w pracy i wkuwam na egzamin.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karinaaaaaaaaaaa83
Oj Kochane dziękuję za słowa wsparcia...ale ja nie zostawiłam wszystkiego losowi...zawsze należałam do osób, które znają swoją wartość, pewnych siebie, zawsze mówię co mi leży na serduchu no i nie pozwalam się traktować z góry..takie troszkę wredne stworzenie jestem...jak to mawia mój tata pycha to każdą dziurą mi wychodzi:P:)Obrazowe:))) No więc...zabrałam obdukcję i wniosłam sprawę do sądu...i w dupie miałam fakt, że był kierownikiem w banku:P No i nie muszę dodawać, że momentalnie się odkochałam:)jak ręką odjął:) Pojawiłam się tylko na pierwszej rozprawie...nawet nie wiem jak to się dalej potoczyło...ale w papierach mu napaprałam:))) Właśnie siedzę i obmyślam co zjeść na obiad...myślę o sałatce z kurczakiem...mmm jakoś od wczoraj chodzą za mną pomidory...ale takie niedobre teraz są...poza tym 10 zł za kg:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj na obiadek nie super-dietetycznie. Mianowicie zapiekanke z makaronu, szynki i troche żółtego sera. Ale to zjem za pół godzinki wiec spale do wieczora, potem jeszcze tylko jabłuszko :D Mam ochotę na takie pieczone w piekarniku ,,,,mhmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemka kobitki. Ja rano wszamałam sobie dwa tosty z szyneczką i serem żółtym. A na drugie śniadanie dwie kanapki z chleba razowego :) Na razie tyle. Musze się zaopatrzeć w jakieś owocki. Od czwartku do wtorku będzie mi łatwiej, bo jadę do Włoch z orkiestrą i znając życie nie będzie czasu na jedzonko hehe. Dużo chodzenia, zwiedzania... ;) Całuję :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *szeherezada
a ja mam ochote na frytki!!!!!!!!!! i chyba zjem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wam powiem że teraz to całe moje odchudzanie w ogóle przestaje przypominać odchudzanie :D po prostu zdrowo się odżywiam, jem normalne porcje, nie jakies maleńkie ale i nie kopiaste, jem wszystko (nie gotuje sobie dietetycznych potraw) za wyjątkiem słodyczy i fast foodów. noi coś tam ćwicze hmm ciekawe tylko czy to wystarczy żeby schudnąć?:P ediszon do włoch?! ojeeeeeeeeeej jak Ci fajnie.. też bym chciała:) *szeherezada to zjedz:) ale troszke, bo wiesz jak tak człowiek sobie zabrania i zabrania to po paru dniach rzuca się na znacznie większa porcje niż początkowo miał ochotę.. więc jedz byle z głową :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikoto
Szeherezada jeżeli masz ogromną ochotę na frytki to kup mrożone. Wyłóż brytfannę folią aluminiową i wsyp porcję, nie dodawaj żadnego tłuszczu, tylko upiecz w piekarniku. Myślę, że to będzie mniejsze zło, niż normalne frytki ociekające olejem :D To taka moja propozycja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikoto
Obywatelko M - ja moją dietę od samego początku traktuję jako nowy styl życia, zdrowy styl :D Takie myślenie duuuużo ułatwia :D A za cukrami nie tęsknię :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikoto
Ediszon, ale super! Fajny wyjazd Ci się szykuję w apogeum ziomwego ataku :D Mając kilka dni zwiedzania przed sobą na pewno zapomnisz o jedzeniu :D No i dużo ruchu, super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karinna, co za okropna historia. To nie byl przawdziwy facet tylko tchorz. Na szczescie z nim nie zostalas :) I brawo za wniesienie sprawy ;) Ja po kilku kompletnych porazkach w koncu znalazlam faceta-ideal. Moje kolezanki prosze mnie czasami w zartach,zebym go sklonowala ;) Jak czasami sobie poslucham co faceci potrafia odstawiac i jak traktuja swoje kobiety to naprawde dziekuje Bogu, ze postawil na mojej drodze S. Jagienka, wracajac do tematu DE, to ,,mieszkalam,, jeszcze przez dwa tygodnie w Hamburgu. Bedac w Berlinie mialam chlopaka w Polsce, za ktorym bardzo tesknilam, byl to tez moj pierwszy raz z dala od rodziny, poza tym rodzina,do ktorej pojechalam(jako au pair)nie byla najmilsza(szczegolnie ojciec-Niemiec)wiec wszystko to wplynelo na to,ze nie wspominam tego okresu jako najlepszy w zyciu :) Zjadlam na obiad lososia z ziemniakiem i brokula, ale nie bylo to jakies smaczne.Tak jakby cos bylo nie tak z tym lososiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mikoto o widzisz no to fajnie :) nie jestem z tym sama:P ja na cukry też nawet nie mam ochoty, jedyne moje zboczenie to takie że strasznie lubie w zimie lody jeść :D ale to w domu, przy jakimś dobrym filmie, wtedy najlepiej smakują, latem za to prawie w ogóle lodów nie jem:P no ale spoko na razie mnie nie kuszą więc jest dobrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×