Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jagienka24

Noworoczne postanowienia - 10kg mniej. Kto jest ze mna??

Polecane posty

bravo egoocentryczna!!! kurcze tak patrze na to forum jestem na nim od pocz stycznia i ani jednego kg mniej chyba cos musze z tym fantem zrobic........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oliwko, a nie spadlo Ci nic po tej diecie norweskiej ? Kupilam dzisiaj sobie dwie torebkie, takie wieksze kopertowki. Zgadnijcie ile za nie zaplacilam... 1 euro za kazda :) W Polsce bedzie mi brakowalo takich przecen i wyprzedazy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *szeherezada*
Witam .to znowu ja. nie pisalam bo nie mialam czasu ,wczoraj mialam ostatni egzamin!!!! nareszcie!!!!!!!! moja dieta jako-tako..... oliwka86- no to witaj w klubie ,bo u mnie tez spadek praktycznie zaden, niby jak zaczelam to bylo 62 a teraz jest 61 ,ale ten jeden kilo to spadl mi w pierwszym tygodniu i od tego czasu nic.... ;-( a tez tak jak ty czekam na 5 z przodu ;-) ktos tu ipisal o Sherlocku holmsie- chyba jagienka- osobiscie nie polecam, chociaz wiadomo ,kazdy lubico onnego,ale dla mnie ten film byl raczej nudnawy , mozna go ogladajnac, powiedzmy w nidziele,jezeli juz nie ma naparwde nic innegociekaszego do obejrzenia.... o do @ i PMS to widze ze ja mam szczescie bo dla mnie @ to w sumie niczym sie nie rozni od normalnego dnia , jedynie do czasami latwo mnie zirytowac przed @ ale a to w ogole jestem humorzasta osoba, wiec to tez lezy w mojej naturze.... ;-) a podobno wlasnie branie tabletek anty moze spowodowac ze nie bedzie sie odczuwac bolu w czasie miesiaczki... wydae mi sie ze to byla Ewelina ,ktora pisala o ciele jak Shakira ;-) ja wlasnie poluje na DVD z Tracy Anderson Workout- trenerem Madonny, G.Paltrwo i wlasnie Shakiry ! co do jedznia wieczorem - ja od wielu,wielu la nie jem wieczorem i nie odczuwam glodu ,dla mnie najgorszy czas to raczej tak przed 12 w poludnie. pewnie myslicie,ze fajnie mi,ale jakos od tego wcale nie schudlam ,a niedawno ktos mi uswiadomil ze tylk sbie zwolnilam przemiane materii ,bo zwykle po 15 nic nie jem....dlatego teraz jem nawet o 18 czy 20. ...tak zeby mi wyszlo 5 posilko dziennie....szkoda tylko ze te moje polsiki no to moze nie sa delane na diete,ale ja MUSZE zjesc cos porzadnego...... bo ianczej zle se czuje, boli mne glowa i brzuch..... a teraz objadam sie owsianka ...jutro wazenie ........ :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karinaaaaaaaaaaa83
Hej kobietki:))) No nie mówcie że Was zamroziło:)))U mnie rano jak wychodziłam do pracy - 12 na termometrze było:))))Jejciu normalnie przypominają mi się czasy jak studiowałam..też taką ostrą zimę mieliśmy:)))_18 a ja na egzamin popierdzielałam w eleganckich cieniutkich spodniach:))))) Co do diety...taki sobie ten wczorajszy dzień:)))nie był najgorszy...ale mogło być lepiej:)))minimalne spadki są...ale pocieszam się tym, że najważniejsze, że nie tyję:))) Nic znikam do pracy:)))Buziaki i miłego dzionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Ja też już wstałam i powoli szykuję się do pracy :) Dzisiaj na śniadanko paluch zbożowy z twarogiem herbata zielona;p pomidor :) Miłego Dnia Wszystkim Życze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inessa armand
Dzień dobry! Wróciłam własnie z porannych zakupów połączonych z marszem przez zaspy. Szeherezado! zazdroszczę końca egzaminów. Ja mam przed sobą jeszcze trzy. Egocentryczna, w sumie słyszałam, że półbrzuszki są lepsze o tyle, o ile po prostu nie narażasz się na obciążenie kręgosłupa. Natomiast jeśli chodzi o efekt ćwiczeń, to brzuszki i półbrzuszki dają takie same rezultaty : ) Rene, wierz mi - nauczysz się kręcić hula hopem. Poza tym, na początku, kiedy jeszcze nie wychodzi i tak strasznie się męczysz, spalasz najwięcej tkanki tłuszczowej. Muszę przyznać, że jestem z siebie niesamowicie zadowolona. Pierwszy raz zdarza mi się, że tak twardo trzymam się diety. Wszystkie moje poprzednie próby kończyły się tym, że mówiłam sobie "a, dzisiaj mogę sobie pozwolić na coś, przecież nic się nie stanie". Chociaż w sumie, na początku września miałam taką motywację - przeszłam na dietę Dukana. Byłam na niej miesiąc, schudłam kilogram i wylądowałam w szpitalu. I skończyła się dieta :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ja wczorajszy dzien zaliczam do udanych. W sumie musze nieskromnie przyznac,ze na razie calkiem dobrze mi idzie :) Szeherezada, mam nadzieje, ze dostaniesz same dobre oceny z egzaminow :) Jesli znajdziesz ta plytke, o ktorej wspominalas moglabym liczyc na kopie albo nakierowanie mnie gdzie ja mozna znalezc? Z gory dziekuje. karina, moze u Was jest minu 12, ale u mnie wiosna pelna geba. Swieci sloneczko i jest bardzo cieplutko i nawet trawa wyglada bardziej zielono. Od razu sie czlowiekowi nastroj poprawia :) inessa armand,ja sie zastanawialam przez jakis czas nad dieta Dunkana, ale mysle,ze wole schudnac jedzac wszystko tylko mniej i przynajmniej nie miec takie jo jo jakie mialam po SB, po ktorej po prostu spuchlam jak zaczelam jesc produkty niedozwolone. Kupilam sobie dzisiaj dwie nowe torebki i tez to wplynelo na poprawe mojego samopoczucia :) Jest tyle przecen na okolo a ja nic nie moge kupic, bo bez sensu tylko wyrzuce pieniadze skoro zamierzam zrcuic 4 rozmiary. Jeszcze tylko kilka godzin i WEEKEND!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oliwka86 Czytałam gdzieś o kobiecie, która na początku w ogóle nie chudła, ale nie poddawała się i po 2 miesiącach dopiero zaczęły jej lecieć kilogramy. Więc najważniejsze teraz jest to, żebyś się nie poddawała :) a obwody chociaż lecą w dół? Bo czy to ważne ile mamy kilogramów, najważniejsze jak wyglądamy z tymi kilogramami :) Ewelina1985 w Polsce może nie aż takie, ale też jest dużo przecen teraz. W markowych sklepach nawet 50, 70%. Widzialam śliczny płaszczyk przeceniony z 200 na 50 zł! Szkoda, że mam w tym miesiącu tyle wydatków, bo obkupiłabym się na całą następną zimę:) *szeherezada* Myślę, że nie ma sensu jest cały czas tylko rzeczy pozbawionych tłuszczu i innych rzeczy, które przecież też są potrzebne. Ja jem właściwie wszystko, prócz słodyczy ale w rozsądnych ilościach. Nie dałabym rady zrezygnować z ziemniaków, chleba i tłuszczy całkowicie. Karinaaaaaaaaaaa83 u mnie jest masakrycznie zimno. Wyszłam tylko na pocztę, niecałe 5 minut drogi i strasznie zmarzłam. Tyle że ja mam chyba coś z krążeniem, bardzo szybko marznę, szczególnie stopy i dłonie, mam wlasciwie caly czas zimne i gdy trochę przemarznę jest mi od razu niedobrze i słabo. Kiedyś w taki mróz wrociłam do domu przez 15 minut leżałam na podłodze w łazience, nie mialam siły się ruszyć, a koleżance która ze mną była bylo tylko trochę zimno. Mogę się ciepło ubierać, a i tak marznę. inessa armand Mam tak samo, zawsze sobie odpuszczałam, a tym razem nic! Nie miałam w ustach nic słodkiego i czekoladowego od 4 stycznia i jestem z siebie dumna :D Weszłam dziś w spodnie w które niemieściłam się od 2 lat! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egocentryczna, gratulue :) Naprawde pieknie Ci idzie. Ja tez bym nie mogla zrezygnowac ze wszystkich wegli, teraz po prostu wybieram te zdrowe. Kiedys byl tu topik o dziewczynie, ktora schudla ponad 30 kg w 8 miesiecy. Ona pisala,ze przez pierwszy miesiac nawet 1 kg jej nie spadl a po miesiacu polecialo nagle 10 kiloskow wiec dziewczyny badzcie cierpliwe, bo na pewno w koncu zobaczycie efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane;) jak tam u was? ja jestem dzisiaj masakrycznie niewyspana. poszlam spac o 3cie w nocy a o 9rano (dla mnie to rano:) zadzwonil do drzwi hydraulik ze niby jak spuszczamy wode w kibelku to zalewamy sasiada z dolu... Musze sie tez pochwalic moja glupota. A wiec wstalam o tej 9tej, wypilam kawe i w pol do dwunastej pojechalam (bez sniadania) do centrum handlowego. W autobusie mi sie zrobilo tak niedobrze, ze myslalam ze nie dojade tylko tam zejde. Jak juz dojechalam to pierwsze co zrobilam to weszlam do piekarni i kupilam sobie bule z szynka, serem i majonezem. Niezbyt dietetycznie, ale by do tego na pewno nie doszlo jakbym pozadne sniadanie w domu zjadla. Dziewczyny jedzcie sniadanie!!! Sluchajcie mam do was jeszcze jedno pytanie. WIerzycie w cos takiego jak przyjazn ze swoim bylym?? Bo ja wczoraj spotkalam przypadkowo mojego bylego (nie jest to trudne zwazywszy ze mieszkamy w jednym bloku) i tak jakos wyszlo, ze przegadalismy ze soba pol nocy....Nie wiem co o tym wszystkim myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
p.s. dzisiaj w sklepie w sumie calkiem przypadkowo natknelam sie na skladane hula hop z masujacymi wypustkami za 20euro...moze sobie kupie. A i jeszcze nawet bylo cos takiego jak elastyczne hula-hop, wygladalo jak taki okrag ze spirali. I na opakowaniu bylo tez pokazane ze mozna go uzywac jak takiej tasmy do cwiczen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *szeherezada*
Ewelina- poluje na ebay na to DVD, jak mi sie uda kupic tanio ,bo az tak bardzo mi na tej plycie nie zalezy (juz kiedys kupilam 2 i niegdy nie uzylam i wyrzucilam ;-) to postaram ci jakos przeslac ... Jagienka- ja w ogole nie wierze w przyjazna damso-mesko, a jak juz przegadaliscie ze soba pol nocy ......no to zaczyna byc ciekawie.... a ta polka to sie nie przejum - nie zaszkodzi Ci. Egoocentryczna- ja bym chciala zeby mi kg i cm lecialy jak Tobie, ale ja akurat nie mam nic przeciwko tluszcza tylko wlasnie wege mnie dobiaja....ogolnie to sie zastanwiam ,a nawet probuje jesc wedle IG , ale ....no wlasnie , nie mam za duzo sil i moywacji na wyrzeczenia, chyba dlateg ze juz tyle razy probowalam shudnac,niesety za kazdym razem bez powodzenia,ze juz nie mam tyle energii ,zeby trzyamc sie ostro diety....ale przynajmniej staram sie czesciej chodzic na silownie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelina1985 Dziękuję :) Dla mnie i tak to jest ciągle za mało :P jagienka24 Kiedyś się przyjaźniłam ze swoim byłym, dużo i często rozmawialiśmy, właściwie o wszystkim, wiele razy mi pomagał ale i tak cały czas była miedzy nami jakaś chemia mimo że oboje byliśmy już w innych związkach. No i w końcu stało się, pocałunek, w sumie nie ma się czym szczycić - on zdradził dziewczynę, ja chłopaka. Oczywiście wszystko wyszło na jaw, potem zaczęło się psuć i dzisiaj nie mamy ze sobą juz praktycznie żadnego kontaktu. Jak się widzimy to trochę gadamy, ale to już nie jest to co było kiedyś i nigdy nie będzie. Więcej się z byłymi nie przyjaźniłam, zawsze prędzej czy później chcieli wrócić. Co do Ciebie to wydaje mi się że też może być tak że stare uczucie odżyje. Ale to może wcale nie byłoby tak źle? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*szeherezada* jeśli to Cię pocieszy to już mi tak szybko nie lecą jak na początku :P Nawet już nie wchodzę na wagę żeby się nie załamywać:) Zjadłam kostkę gorzkiej czekolady w nagrodę że tak dobrze mi idzie :P wiem, nie miałam ale jedna kostka mi nie zaszkodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *szeherezada*
ale zawsze Ci juz cos polecialo....a poza tym to najwazniejsze ze cm ci ubylo....ktos juz zauwzyl ze schudlas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie nie wiem co o tym wszystkim myslec. Tak wlasnie ok poltora roku temu spotykalismy sie ze soba ale nie wyszlo (co tu duzo kryc...ja zerwalam). Potem zaraz poznalam drugiego chlopaka, ktory jednak okazal sie w ogole kompletna pomylka. Od przeszlo pol roku jestem sama, on tez jest singlem. Teraz w ogole oboje skonczylismy studia i szukamy pracy. I no nie wiem...Najgorsze jest to ze mi sie znim naprawde fajnie i szczerze gadalo (zaryzykuje nawet stwierdzenie, ze tak dobrze to nigdy z nim bedac sie nie dogadywalam). Tylko ja mam straszne wyrzuty sumienia ze z nim zerwalam ale nie chce z nim znowu zwiazac. Dobra nie bede przynudzac... egocentryczna- a co tam jedna kosteczka ciemnej czekolady, zdrowa jest;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki :-) Ktore osobiscie odwiedzily babcie i dziadka???Dla mnie takie wizyty to katorga....Moja babcia ciagle traktuje swoje wnuki jak malutkie dzieci,mianowicie zawsze kiedys do niej przyjde stol ugina sie od jedzenia ciast wszelkiego typu.I nie ma,ze czegos sie nie lubi albo tez sie jest najedzonym a o wspomnieniu,ze sie jest na diecie to juz mowy nie ma.Jesli jednak sie czlowiek broni przed babcinymi specjalami to zaraz jest tekst,ze sie gardzi babcinym jedzeniem i czlowieka nachodza wyrzuty sumienia,zeby babci faktycznie przykrosci nie robic.....ochhh jak ja tego nie lubie!Kocham swoim dziadkow,ale z tym jedzeniem podczas odwiedzin to jest masakra!!!! Ale starczy wstepu.....do rzeczy.Dzisiaj podczas wizyty u dziadkow zostalam "porzadnie" nakarmiona.Co w rzeczywistosci przedklada sie na ciezko walke aby wybrac cos co jest w miare do przezycia na diecie.Pomine fakt salatki jarzynowej,ktora uwielbiam od zawsze i to jest dla mnie straszny problem i ogolnie jak nie lubie slodkiego tak jedyne co moge zjesc zawsze to babka piaskowa mojej babci.Ogolnie wilele roznych dobrodziejstw bylo,ale jestem w miare zadowolona.Wprawdzie najadlam sie u babcie za caly dzien i to porzadny,ale nawet w miare sie wymigalam od torcika(ktory na marginesie sama zrobilam dla dziadkow)i od innych ciast,po prostu poprosilam o zapakowanie do domu i zanioslam mamie czesc a troche zostawilam dla M jak wroci :-) Poza tym salatke tez poprosilam do domu.I tak zjadlam ogolnie 4 niewielkie,ale wypasne pod wzgledem nalozonych na nie produktow kanapki,pol biedy,ze z ciemnego chleba,bo babcia od lat akurat je ciemny.Do tego talerz barszczyku czerownego i malego pasztecika z grzybami.Jeden kawalek babki.Mysle,ze w miare zwyciesko wyszlam z tego spotkania.Za to jedzenia mam teraz na jakies 3 dni,bo dostalam do domu poza salatka i ciastami ,duuuzy pojemnik bigosu,wiecej pasztecikow,pierogow z kapusta i grzybami i spory kawal pieczeni taakiej pycha babcinej :-) Bede miala wolne conajmniej ze 3 od gotowania w domu,pomimo,ze to akurat lubie gotowac,piec i w ogole :-) Ufff....Karinaa...czerpie vene od Ciebie ,bo tez mi elaborat mega wyszedl :-) heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak mysle ze zeszlo 1,5 kg :) ale nic rewelacyjnego, moj facet siedzi i ustala mi diete na najblizszy tydzien..powiedzial ze bedzie mnie gnebil:) a ja mu na to ze sex to tez aktywnosc fizyczna zeby o tym nie zapomnial:P u mnie dzis skromnie: grejfrut, jajko na twardo i teraz obiad, potem zjem moze jeszcze jakiegos owoca i rowoerek 45 min:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha dziewczyny tez doczytalam ze pol brzuszki maja taki sam efekt jak te cale, ja robie tak 20 szybkich, 10 wolnych z przytrzymaniem licze do 3, potem 10 szybkich, 10 wolnych, itd na zmiane szybko tempo..mowie wam wiecej sie spocicie...aha polecam cwiczenia ze specjana guma:) nie musicie dzwigac ciezarkow na wyrobienie miesni na rekach. np ja na ten sflaczaly miesien w ramieniu(to ten jak machamy papa i sie buja)robie tak; jedna reka na glowa trzymam gume, druga daje za plecy i chwytam jej drugi koniec, trzymam reguluje sobie napiecie i teraz ta reka na glowa ciagniemy gume do gory, druga dlon zostaje w miejscu i tak 10 razy wolno i 10 szybko,tak ze 4 serie na drugi dzien gwarantuje ze bedzie was bolalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*szeherezada* Babcia i mama, ale ona akurat nie jest zadowolona, bo twierdzi, że wszystko będzie na mnie wisieć:) Mój chłopak ostatni raz widział mnie po świętach i jak mu wysłałam przedwczoraj zdjęcia by pochwalić się sukienką na studniówkę to bardzo się zdziwił. Twierdzi, że naprawdę widać że schudłam :) jagienka24 Nie przynudzasz, musimy rozmawiać o czymś innym niż odchudzanie bo zwariujemy:D Uważaj tylko, bo Ty możesz widzieć w nim przyjaciela, a on w Tobie przyszłą partnerkę. Mężczyźni mają inny tok rozumowania niż my, mało który facet widzi w kobiecie przyjaciółkę, tylko i wyłącznie. Dlatego błędnie może odczytywać niektóre Twoje zachowania, dla Ciebie całkiem przyjacielskie, dla niego już niekoniecznie. FairyGirl Ja z jedną babcią mieszkam, a do drugiej jadę jutro:) Też na pewno będzie dużo jedzenia, tym bardziej że kuzynka ma 5 urodziny i koniecznie chciała tort ze świeczkami i ogólnie dużo gości i jedzenia:) Dotychczas udawało mi się odmawiać słodkości, ale jutro chyba się złamie... oliwka86 Faceci są najlepsi w ustalaniu nam czegoś co my mamy robić, a sami czasem powinni się za siebie wziąć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! Ja tez nic nie chudne,ale sie nie poddaje i dalej regularnie chodze na silownie.Widze ,ze sie cialo zmienia,waga stoi.Mysle ze to kwestia przestawienia sie metabolizmu dla kazdego indywidualnie.No i niestety im wiecej diet sie stosowalo tym trudniej z nastepna:( (przynajmniej w moim przypadku) Jestem chora,wiec moja aktywnosc zmalala ale ostatnio-o dziwo-nie cce mi sie nawet jesc.Nie cierpie chorowac!Zero energii ;( No nic jeszcze tylko zielona herbatka i lulu... Pozdrawiam PS Nawet jak nie pisze,to Was czytam,wybaczcie mi moja mala aktywnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FairyGirl, ja akurat Ci bardzo zazdroszcze, ze moglas babcie odwiedziec i zjesc rzeczy przez nia przygotowane. Ja naprawde poswiecilabym kazda diete za kilka chwil z moja babcia :) Moze za rok, jak juz sie babcia naciesze, bardziej bede sie martwic swoja dieta i unikaniem pysznosci przez nia zrobionych :) Jagienka, a moze ten chlopak sie zmienil i to co kiedys Ci nie dopowiadalo zniknelo? Z mojego doswiadczenia i wielu innych siostr,kolezanek itp. takie przyjaznie w 99 % koncza sie w ... sama sobie juz to dopowiedz ;) Wlasnie skonczylam ogladac bardzo fajny film ,,Painted veil,,- goraco polecam. Bardzo lubie Edwarda Nortona, chyba sobie zaraz jeszcze jakiegos filmu z nim poszukam :) Mam wielka ochote na buraczki na cieplo i chyba sobie jutro takie zrobie. Z gulaszem i kasza gryczana - pychotka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelinko smaki nam robisz:) No moj facet sie wzial za siebie, tez cwiczy na miesnie:)) a no i tak ma zaje....bary...(rozplywam sie) i pupk etez niczego sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane kobietki w sobotni poranek :-) Czyzby tylko ja juz byla aktywna???? Ewelina w sumie to sie nie dziwie,ze chcialabys nawet kosztem diety posmakowac babcinych pysznosci.Doskonale zdaje sobie sprawe,ze bedac tak oddalonym od najblizszych czlowiek teskni.Mialam okazje tego doswiadczyc na studiach.Co prawda jedynie poltora roku mnie nie bylo.I wtym czasie bylam raz w domu.Jednak wtedy chcialoby sie zjesc jakis pyszny obiadek u mamy,czy porozmawiam z babcia przy jej pysznych wypiekach.Taka prawda,ze czlowiek bedac na miejscy nie docenia tak bardzo obecnosci bliskich. Co do filmu o ktorym wspomnialas,mialam go jakis czas temu na kompie,ale jakos tak nie wiem czemu nie obejrzalam...jedak skoro mowisz,ze warto to chyba zdobede go jeszcze raz i obejrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello kobitki;) Fairy- nie jestes sama, ja tez juz jestem aktywna:) Zaraz musze w ogole zlapac za odkurzacz i mopa i odgruzowac troche mieszkanie, bo wieczorkiem przychodza goscie. Robie spozniona imprezke urodzinowa. Ma byc pizza do jedzenia i chyba sie na nia skusze tylko sproboje nie przecholowac Ewelina- a widzialas "Podziemny krag" albo "Iluzjoniste". Polecam. Tez lubie Edwarda Nortona:) Dobra dziewczynki lece..3majcie sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!! NIe było mnie tu HO HO HO, juz sie usprawiedliwiam: najpierw cos mi sie z laczem działo (no tak Neostrada...) a potem taki zapiernicz na studiach ze szkoda nawet gadac. Diety przez ostatnie 3 dni sie nie trzymalam... Jadlam doslownie WSZYSTKO.. ;(( Ale chociaz nie przytylo mi sie przez to... Oczywiscie dalej (od nowa) bede walczyla,,, lece sie uczyc:**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inessa armand
Oddałabym wszystko, żeby móc zobaczyć się z Dziadkami. Niestety, moja Babcia zmarła w maju, mój Dziadek zmarł w październiku. Niestety nigdy nie miałam do nich blisko - mieszkali w Sudetach, ja mieszkam na Śląsku. Uwielbiam wspomnienia chwil, które z Nimi spędzałam. Nie miałam też niestety możliwości odwiedzić ich grobu. Byłam w czwartek wieczorem na pobliskim cmentarzu, miałam kilka zniczy i zapaliłam je na opuszczonych grobach. Moje dni dietowe udane, jestem dumna. Ale! Właśnie jest ale. Przybyło mi na wadze 0,5 kg. Dziś waga pokazała 63 kg. Problem chyba jednak polega na tym, że od środy nie robiłam kupy :p Macie jakieś sposoby na zaparcia? (wiem, żenujące pytanie :d) Czuję się zagubiona w tej sytuacji, bo nigdy nie miałam problemów wypróżnieniowych. Jagienko, nie odnajduję się w temacie "przyjaźń z byłym". Może dlatego, że mam tylko jednego byłego, który - kiedy z nim zerwałam - nękał mnie smsami, telefonami, nachodził mnie w domu, włączyła mu się mania, że na pewno ma kogoś innego i dlatego zerwałam. Oczywiście później przepraszał, chciał się spotkać, pisał jak to nie tęskni. Bardzo fajny facet, ale najwidoczniej miał zbyt wybujałe ego. Oczywiście nie spotkałam się z nim, bo wiedziałam, że będzie chciał, żebym do niego wróciła. Jeszcze co jakiś czas pisze do mnie pytając o studia, o to czy mam kogoś, napomknie że mnie kocha itp. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy mogli się przyjaźnić. Wydaje mi się, że każdy były będzie dobrym przyjacielem, póki nie będziesz kogoś miała. Jeśli się zakochasz, to zaczną się fochy, sceny zazdrości i teksty "teraz w ogóle nie masz dla mnie czasu" :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki :) Moj powrot do Polski jest spowodowany miedzy innymi tesknota za rodzina. Niby tu mam wiecej pieniedzy i nie musze sie zastanawiac jesli chce sobie kupic 15sta butelke perfum, ale za 10 lat kiedy byc moze mojej babci juz nie bedzie na swiecie (mam nadzieje jedna,ze bedzie zyla 100 lat) to zadne pieniadze mi nie zrekompensuja tej odleglosci, tesknoty i wszystkich uczuc,ktore lacza sie z rozlaka. Wole zyc skromniej, ale razem z moimi bliskimi. Pieniadze sa wazne w zyciu,ale nic nie jest wazniejsze niz rodzina. Najwiekszym moim problemem w tej chwili jest fakt,ze moj narzeczony,ktory nie jest Polakiem ,do konca jeszcze sie nie zgodzila na przeprowadzke do Polski, bo przeraza go fakt,ze w Polsce ludzie tak malo zarabiaja... Figlarka, od czasu do czasu trzeba pojsc normalnie, to podkreca metabolizm :) inessa armand- przykro mi z powodu Twoich dziadkow. Jesli masz problemy z wyproznianiem to moze zacznij jesc wiecej blonnika,ktory znajdziesz w pelnoziarnistym chlebie,makaroniebrazowym ryzu, surowych warzywach i owocach. Odradzalabym senses i innego rodzaju herbatki, bo to tylko jeszcze bardziej rozleniwia jelita i w koncu bez wypicia herbatki czlowiek nie moze pojsc do toalety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchudzaczka86
Inessa armand - ja też kiedyś miałam problemy z przemianą materii, bo zawsze sie głodziłam i nic juz od obiadu nie jadłam (czyli jadłam 2 posiłki dziennie). później jak zmieniłam otoczenie i nie miałam czasu na myślenie o odchudzaniu i jadłam normalnie (czyli kolacje też) to przytyłam 10kg, bo moja przemiana materii po prostu nie działała, została chyba uspana. półtora roku temu zaczęłam z tym walczyć, jadłam często małe posiłki, jadłam warzywa i owoce oraz płatki, piłam duuużo wody i brałam chrom plus i udało mi się:) przemiana materii pojawiła się u mnie. dzięki temu schudłam 3 kg i nie przytyłam do dziś. niestety ostatnio zauważyłam, że mi spowalnia:/ co zapewne jest spowodowane tym, że jem mniej by schudnąć. ale będę z tym walczyć:) zakupiłam dziś płatki z dużą ilością błonnika. Kupiłam też czerwoną herbatę (podobno spala tłuszcz). na pobudzanie mojej przemiany dobrze działa kawa z mlekiem:) to mój osobisty sposób:) może Tobie też pomoże. a tak poza to dziewczyny czytam Was co dzień:) tylko rzadko piszę:) stwierdzam, że odchudzanie to moje hobby:) robię to od 5 klasy szkoły podstawowej, a teraz mam już 24 lata:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×