Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sabibi1

Ciągle płaczę. Nie czuję się kobieca, a raczej kurą domową

Polecane posty

Gość sabibi1

Awanturuję się ostatnio codziennie i truję się sama z tego powodu. Dbam o mieszkanie, gotuję, pracuję. Jednak obowiązki domowe zajmują mi większość czasu. A on choć mi pomaga, dużo siedzi i gra na komputerze. Do tego kocha pornosy. Mam problem z seksem- z jednej strony chciałabym się kochać, ale już nie mam ochoty odgrywać scen, na jakie on ma ochotę. Wygibasy, akrobacje, penetracja wibratorem w tempie Formuła 1. Chciałabym romantyzmu, komplementów, szeptów, ale wiem, że jego takie coś nie podnieca i byłyby kłopoty z erekcją. Więc się zamykam, odsuwam, nie prowokuję i płaczę, bo nie czuję się spełniona i doceniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabibi1
Chlip! Chlip!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabibi1
własnie jade se z palca :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabibi1
zapomnialam dopisac ,ze potrafie wlozyc cala dlon w odbyt:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iczi
Nie piszesz ile jestescie razem ale podejzewam ze dopiero kilka lat.Nie widze dla Ciebie rozwiazania, obawiam sie ze przez uzaleznienie sie od pornografii Twojego i powstania zlych nawykow nic dobrego sie nie stanie. Twoj facet za bardzo sie uzaleznil. Porozmawiaj z nim, jak sie nie da to rozstan sie z nim bo marne Twoje zycie.Mysli zle sa wielokrotnie silniejsze od dobrych, tak ze jak Twoj facet sie nie chce zmienic to przykro mi to mowic ale ratuj swoje Zycie, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabibi1
To mój mąż, nie ma mowy o żadnym rozstaniu. Kocham go i niesprawiedliwe z mojej strony byłoby mówienie, że mi nie pomaga, że dokucza, czy coś w tym stylu. Co jakiś czas mamy ten problem- że ja się zacinam, czuję gorsza od dziewczyn z pornosów i zamykam w sobie. Potem wszystko wracało do normy tzn. znów się kochaliśmy, ale ja się w trakcie "pilnowałam", czyli grałam jak w porno. Boję się rozluźnić zupełnie w trakcie seksu, wstydzę się, że może coś mi się przytrafić ( np. wypuszczanie powietrza pochwą). Kiedy już już się zatracam, on coś przyśpiesza, albo udziwnia- szlag trafia mój orgazm, a pojawia się znów presja, żeby sprostać jego zachciankom, bo mu opadnie i będzie zły. Jednym słowem- porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy poziom takich
hahahaaaaaaaahhhaha dobre :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajatokto
fantazje sexualne twojego męża to nic złego, wiekszość je ma,poprostu nie zgraliście się i to wszystko. radze wypić dwa głębsze to na odwagę i sie otworzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuję, on cię traktuję jak aktorkę porno, a nie ukochaną kobietę. Egoista, samiec pieprzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gaddd
Zamiast pisać na forum, powinnaś porozmawiać o tym z mężem. Nie tylko jego przyjemność się liczy, ale i Twoja, a on zapewne jest w błogiej nieświadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie tak. Skąd chłopina może wiedzieć, że w łóżku ma aktorkę? Dostosowujesz się do niego, więc facet szaleje z myślą że Tobie jest równie dobrze co Jemu.:-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabibi1
Dziękuję Wam za wpisy. Dają mi do myślenia.Co do "porzucenia" mieszkanka bez pozmywania czy posprzątania, to chyba będę potrzebować jakiejś terapii, bo bałagan czy stos niepozmywanych naczyń mnie dobija. Nigdy na to nie pozwalam, bo tracę zaraz o sobie dobre zdanie. A co do obiadku, to on oczekuje. Jak sam sobie coś ma zrobić, to często z grymasem i zresztą wtedy jest spustoszenie w kuchni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz przesrane
zgadzasz sie na coś co Ci nie odpowiada a potem dziwisz się że masz zjebaną psychikę pozwalasz by ten związek Cię rozwalał psychicznie a Twój facet ma to centralnie w dupie laska, gdy dochodzi do tego że brzydzisz sie seksem z własnym facetem to jest źle bo znając podejście kobiet, będziesz się zmuszać "dla dobra" związku i coraz bardziej będziesz sfrustrowana, potem będziesz to odreagowywać fochami, kłótniami a on i tak nie zrozumie że to wina porno i jego oczekiwań, po prostu będzie to odbierał jako bezsensowne fochy bez powodu oszukujesz sama siebie bo robisz to by na siłę utrzymać ten związek a prawda jest taka że nie kochasz tylko boisz sie odejść jeszcze trochę i będziesz gardzić i nim i samą sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>o bałagan czy stos niepozmywanych naczyń mnie dobija i widzisz, tu jest sedno problemu, ty sprzątasz, bo TOBIE to przeszkadza. Jestem święcie przekonany, że gdyby te naczynia przeszkadzały jemu, to on by je pozmywał. Ale, że jemu one nie wadzą, to i nie zajmuje się tym, co go nie interesuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też nie lubie bałaganu w kuchni ,ale czasem jak widzę ,że ja nic nie jadłam tylko on a naczynia leżą nie pozmywane ,to czekam na niego aż wroci z pracy i każe mu zmywać... no i nie ma wyjścia ,zmywa . Co prawda musze po nim poprawiać ,ale dla zasady niech wie że zmywanie to nic przyjemnego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz przesrane
sama sobie narzucasz wiele rzeczy bo czujesz wewnętrzy przymus: musisz sprzątać, musisz gotować, musisz grać aktorkę porno.... a potem sie dziwisz że czujesz sie sfrustrowana ty lepiej zapytaj samej siebie co ten facet robi dla Ciebie i czy on też tak się "zmusza" do rzeczy na które nie ma ochoty, czy pozwala by zmuszanie się frustrowało go i rujnowało jego psychikę no ciekawa jestem czy on dla Ciebie zmuszałby się do robienia porządków których nei cierpi, do gotowania czy rezygnacji z porno ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz przesrane
niech on jeden tydzień sprząta, gotuje, zrezygnuje z gier i porno i zobaczymy czy będzie nadal w tak zajebistym nastroju a może będzie równie kurewsko sfrustrowany jak Ty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz przesrane
Przeczytaj jeszcze raz swój pierwszy post i zastanów się czy faktycznie opisujesz swoje małżeństwo jako szczęśliwy związek o który warto walczyć i który warto utrzymywać siłą przy życiu kosztem permanetnej frustracji i spełniu oczekiwań Twojego partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×