W OCZEKIWANIU NA WYMARZONE 2 KRESECZKI - POCZĄTKI STARAŃ

Ja tak miałam w pierwszej ciąży. Robiłam test - druga kreska ledwo widoczna, ale była. Na drugi dzień zrobiłam jeszcze jeden test - jedna kreska, poleciałam po następny - znowu jedna kreska. Pojechałam na tydzień w góry z myślą, że nic z tego, a w trakcie miałam dostać @ a ta nie przyszla.. Po powrocie zrobiłam kolejny test, a tam grube dwie krechy - lekarz potwierdził że fasolka pod sercem :) a teraz... Zobaczymy jak będzie :-)

Dobra wiec trzymam kciuki i pisz jutro odrazu:) pozdrowionka

Ola ale cudowna wiadomość!!!! Życzyłam ci z całego serducha żebyś zaszła jak najszybciej!!! W koncu Twoje marzenia sie spełniają. Gratulacje!!!!!! Ja tez miałam baaaaardzo blada kreskę na teście prawie niewidoczna ale była. 2 dni pózniej piękna gruba krecha a dziś zaczęłam 12 tydzień a wczoraj na wizycie mój okruszek miał juz ponad 5 cm!! I pięknie sie ruszał nawet zginał rączki! Gratulacje teraz na siebie uważaj i nie denerwuj sie ani nie przemęczaj :)

Ola daj nam znać :D ja tu spac nie mogę :) Sali

Ola daj nam znać :D ja tu spac nie mogę :) Sali

Hej dziewczyny, dziś taka sama kreska, tylko pojawiła się po dłuższym czasie niż wczoraj, jakieś 15 minut, a po tym czasie niby nieważny wynik. Po co ja robiłam je przed terminem okresu :/

Ola jak nic Wam się udało :) skoro już pokazuje blada kreskę a jesteś przed planowanym okresem. Zobaczysz udało Wam się :) Sali

witam, mam pytanie i mam nadzieje że ktoś mi z Was coś napisze... mianowicie staramy się z mężem o dzidziusia, tyle że mam nieregularne cykle i lekko podwyższoną prolaktyne, biorę bromergon, w tamtym miesiącu okres miałam jak nigdy tydzien wcześniej niż "niby" powinnam mieć, bo wahania są różne czasem do tygodnia czasu są opóźnienia, czyli w grudniu dostałam 10, dziś mamy 12 okresu nie ma, w sumie norma że tego okresu nie mam ale 3 dni temu miałam takie kłucia w jajnikach, tak jakby na okres ale to nie do końca ten ból, myślałam że dostane ale nic, robiłam dziś test ciążowy wynik ujemny, czytałam o zagnieżdżeniu zarodka, czy ten ból to mogłoby być to? i czy ewentualnie ten test mógl być za wcześnie zrobiony, biarąc pod uwage to że mam te cykle rozregulowane? mój mąż stwierdził że jestem jakaś nerwowa od kilku dni, nie chce wmawiać objawów ciążowych, bo brak okresu jedynie... prosze może ktoś coś mi odpisze, jestem początkująca tzn od pół roku działamy, leczę się na prolaktyne, w tej chwili mieści się w granicy normy, ale mam brać te leki.. nie wiem sama co mam myśleć

i przepraszam że tak wchodzę Wam w rozmowę... ale może coś będziecie mi umały doradzić, czy czekać z testem, czy jeśli była jedna kreska to pewne że znowu się nie udało..

Ola napewno sie udalo. Za ile dni masz termin @? Ja mialam tak samo z tymi testami. Gaga to miedzy nami tylko tydzien roznicy bo ja wlasnie zaczynam 13tydz

Ja zrobilam test 4dni przed @ i blada kreska wychodzila dopiero po 30min i na drugi dzien to samo. Dopiero dzien przed @ blada kreska pojawila sie odrazu od zrobienia testu. Glowa do gory. I moja kolezanka tez tak wlasnie miala i konczy teraz 5tydz;D

Jej dziewczyny jak ja Wam zazdroszczę :( ciesze się Waszym szczęściem, jednak w środku boli mnie ze nie wiem co jest, że nam się nie udaje. Czuje się bezsilna i takie mam wahania nastroju, wieczorami to tylko beczec mi się chce z tej bezsilności. Wiem, że jak teraz przyjdzie @ to nie wytrzymam i znowu będę ryczec. Ile ja bym dala żeby być mamą :(. Jeszcze chyba przeziębienie mnie łapie bo czuję jakby mi głowę rozwalalo i buzuje krew. Sali

Sali wiem co czujesz, to normalne, ze jak przychodzi @ to chce się płakać, ale potem czas mija i kolejne starania. Bierzesz leki, zrobilas cos w tej sprawie wiec to juz tylko kwestia czasu. A mąż się badal? Ewbela patrząc na ostatni cykl i długość fazy lutealnej po robieniu testów to teraz powinnam dostać jutro, także zobaczymy. Powiem ci, ze czekanie na starania i od staran na okres jest niczym w porównaniu na to na co teraz czekam, mam wrażenie ze te dwa dni lecą jak dwa miesiące... Niby ta kreska wychodzi, slaba ale jednak. Póki co nikomu nic nie mowie, tylko wam, ale mam jedna radę, nie róbcie wczesniej testów niz w dzień @, bo zwariować można, jednym wychodzi przed terminem a innym nawet kilka dni po terminie. Ogólnie to zaczynam się cieszyć jednak jeszcze spokojnie :)

Ola, jak ja Ci zazdroszczę :) Ogólnie jestem na tym samym etapie co Sali.. Wczoraj przed snem płakałam, mąż mnie uspokoić nie mógł.. w pracy dzisiaj ledwo żyłam...

Ola moje gratulacje! Ją miałam jedną kreskę i po pół godz znikła na drugi dzień słabą kreską która utrzymywała się tydzień więc możliwe że krótki czas ciąży ale jest już się czym cieszyć. Nawet nie wiesz jaką jestem szczęśliwa asia

Asia w głębi serca już się cieszę, jednak zacznę naprawdę się cieszyć jak minie termin okresu i wtedy powiem mężowi, oczywiście najpierw zrobię test. Jedna myśl ciągle mi się nasuwa jak czytam komentarze Oleniki i Sali, jeśli faktycznie mi się udało przy nieregularnych cyklach, to im tym bardziej się uda, co jest tylko kwestią czasu. Wiem, że łatwo się mówi, żeby nie panikować, sama jestem panikarą, ale trzeba dać sobie czas, chociaż wiem, że z miesiąca na miesiąc to coraz bardziej boli. A jakbym miała regularne cykle, to badania robiłabym po roku starań, bo do roku zazwyczaj się udaje, chociaż wiem,że najgorsze w tym wszystkim jest czekanie, ale ważne, żeby zająć czymś głowę na ten czas

11.56 nie wiem czy ten gość odczyta, ale odpiszę. Za bardzo chaotycznie to opisałaś, ze 13 mialas, dzis 12 i nie masz, ale jakiej przeważnie długości masz cykle? Źle liczysz, że miesiac temu dostałaś, a dziś nie masz, to tak nie działa. Najlepiej rób sobie testy owulacyjne. Na allegro jest 50 sztuk plus 5 ciazowych za okolo 25 zł, jesli dochodzi do owulacji, to bedziesz sie mogla spodziewac okresu w konkretnym czasie czyli gdzies tak dwa tygodnie po pozytywnym wyniku i co najwazniejsze, bedziesz wiedziala kiedy sie starac, no i czy jest jakas szansa na to ze dochodzi do owulacji, bo tak w ciemno przy nieregularnych to mozesz strzelac bardzo dlugo, a rowno co miesiac sie zastanawiac i robic testy ciazowe to bez sensu

Ola, ja ciągle o Tobie myślę i naprawdę nawet nie wiesz jak się cieszę, że się udało :) Wczoraj kupiłam sobie testy owulacyjne, i wczoraj wyszła mi mocna kreska, ale nie na tyle żeby test był pozytywny..natomiast dzisiaj wyszły dwie wyraźne, jednakowe kreski tak więc to TEN czas... :) Najgorsze jest to, że chociaż jestem ciągle przed owulacją ciągle doszukuję się u siebie objawów ciąży...zwariować można..

Olenika, to pewnie jutro owulacja, starajcie się i dzis i jutro, a który masz dc? Jak staraliście wie w tamtym cyklu? Może za często, może za rzadko, przypomnij sobie i zmieniaj sposób. A może jutro dopiero sie starajcie

No to czekamy na wiadomosc. :) i trzymam kciuki

Ola mój mąż się nie badał, powiedział ze narazie się staramy dopuki rok nie minie. W sumie wyszło ze to moja tarczyca stanowi problem, chociaż teraz to w sumie nie wiem. Nic się ze mnie nie dzieje, jedynie po treningach czuje jakbym miała gazy, tak boli. To jedyne co u siebie zauważyłam, chociaż jak sobie przypominam poprzedni cykl tAK samo dawał o sobie znać. Z mężem przestaje się dogadać, tylko mnie dobija psychicznie. Masakra, wszystko mi się sypie, jeszcze mam sesje :( Ola i ja również o Tobie normalnie cały czas myślałam :) ciesze się, że Wam się udało, jednak wolne dni Wam sprzyjały :D Sali

Sali ja na razie na spokojnie, bede powtarzać testy, ale co do tych wolnych dni to ucieszyłam się, ze dni płodne akurat wtedy wypadną, o staraniach drugiego dnia juz myślałam, ale nie bylo to takie nerwowe, ze musimy teraz na sile to zrobić bo dni płodne, tym razem to wychodzilo samo z siebie, bez żadnego przymusu, a myślałam tez w trakcie, że sobie dziecko robimy przy okazji, takie wyluzowanie bylo jak nigdy. Cos jest z ta psychika. Sali maz ma racje, ze jest rok na starania, a ty na razie nie możesz sie obwiniać!!! Bierzesz leki wiec jesli maz ma nasienie ok to za gora 4 miesiące podejrzewam ze się uda. A olenika juz poszła na przytulanka :D mam nadzieje, ze na pełnym luzie. Wt chociaż macie krótsze cykle to czekacie od nowego cyklu tylko dwa tygodnie na starania a ja czekałam 4 :o

Przytulałam się do męża, oczywiście :D Dzisiaj też się będę przytulać, aż może w końcu z tego będzie jakiś efekt :) Ola, wczoraj miałam 15 dc gdy te kreski mi wyszły jednakowe, dzisiaj 16 dc :)

Jest tak jak się spodziewałam, jedna kreseczka. Od dzisiaj zaczynam leczenie :) Agata

Ewbela u mnie też już 13tydz z miesiączki z USG nie wiem jeszcze :( ale wymioty ustąpiły do 2razy dziennie teraz to panuje zgaga bezsenność i ciągle chce mi się siusiu . ola bardzo mnie cieszy twój wynik nawet słabą kreską oznacza ciążę moja zanikająca też oznaczała hehe . olenika teraz czas na ciebie może wyluzuj tak jak la teraz i dsj SE spokój nie doszukuj się objawów u oli poskutkowało hehe asia

Ola a dzisiaj robiłaś test? Agata nowy cykl, nowe nadzieje, ja to sobie powtarzam zawsze. Asia trzymaj się tam i nie wymiotuj juz tyle :D ja okres mam dostać we wtorek, także jest trochę czasu ale już odliczam dni i wiem ze @ przyjdzie :(. Sali

Hej dziewczyny. Co za dzień, zaspałam rano do pracy... Poszłam nieogarnięta, źle się tam czułam, ale co najważniejsze, są dwie kreski!!! :D zrobiłam teraz dopiero test, bo rano nie zdążyłam nic zrobić, a pobolewał mnie brzuch i juz myślałam, ze nic z tego... Ale udało się! :D kreska nadal słaba, ale nie robiłam rano

Ola gratuluje a jak mąż wie już? Ją dostała właśnie list wkurzylam się bo piesze że 8mialam termin ale się nie stawilam a wcześniej żadnego listu nie dostała i wyznaczyli nową datę na 22stycznia czyli za tydzień zobaczymy nasze maleństwo . sali trzymaj za was kciuki wszystkie uda się oli się udało to wam też asia

Asia, jeszcze nie mówiłam, bo nie cvce przez telefon, a mijamy sie w tym tygodniu, jak on wraca to ja śpię, ale dziś na niego poczekam :D ale sie cieszę :D dziewczynom na pewno się uda, skoro mi sie udalo z takimi cyklami, a teraz nie wiem do jakiego lekarza iść, bo wszyscy tu są beznadziejni

Ola w tym cyklu odpuscilam nie wmawialas i widzisz udało się ją jak zaszlam m w ciążę to też nie doszukiwałam się objawów i efekt jest teraz u mnie w brzuszku. Trzeba dać na łuż. Mój mąż przy śniadaniu się dowiedział i pamiętam patrzył i jadł i patrzył na test a później pytał czy to już napewno prawda heh asia