Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

majeczka87

W OCZEKIWANIU NA WYMARZONE 2 KRESECZKI - POCZĄTKI STARAŃ

Polecane posty

Gość Olenika
U mnie wszystko już legło w gruzach... :( Nie wierzę już w nic.. Wszędzie widzę dzieci z rodzicami, wszyscy są w ciąży tylko nie ja... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olenika ty też będziesz to co że dzieci ze kobiety w ciąży pomysł sobie że możesz cieszyć się mężem i masz cudowne zycie masz pracę kochającego męża a dziecko to tylko kwestia czasu . Wiem łatwo mi mówić ale skąd wiesz że te kobiety mają tak fajnie? Może są samotne bądź nie mają kolorowego życia. A ty masz szczęście jesteś mądra i z rozwagą planujesz założenie rodziny i wiesz co? Napewno napiszesz nam niedługo że się udało. Głowa do góry bo będziesz wspaniała mamusia . Asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Olenika, ja też mogłabym powiedzieć, że wszyscy mają dzieci, tylko nie ja. Naprawdę, mam wrażenie, że w moim otoczeniu nikt nie ma z tym problemu, tylko ja jestem ta najgorsza. Do niedawna płakać mi się chciało przez tę niesprawiedliwość, ale chyba powoli zaczynam mieć to wszystko gdzieś. Dziś zobaczyłam na fb, że moja koleżanka, która planuje ślub jest w ciąży. Wrzuciła zdjęcie USG z 8 tygodnia (nie kapuję, jak można ogłaszać całemu światu wiadomości o tak wczesnej ciąży). Ogólnie to powinnam mieć doła, że ona ma bez problemu, a ja nie itd. A mi to było zupełnie obojętne... Powiedziałam mężowi, że ona jest w ciąży i chyba myślał, że ja się dołuje i powiedział: "Przecież ty też będziesz". Ale nie, nic z tych rzeczy jest w ciąży to jest, normalna rzecz, jak wiele kobiet. Chyba już przywykłam do tego, że każda kobieta może zajść bez problemu i tak samo urodzić, tylko nie ja. Taki mój los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ola to co napisałam do oleniki ciebie też się tyczy ! Głowa do góry będziesz wspaniała mama tylko trzeba czasu asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka, ze coraz wiecej par ma problem z plodnoscia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
U mnie bez zmian... Staraliśmy się cały czas,ale co z tego.. Czekam na okres,bo już zapewne jestem po owu.. A tak byłam pewna, że po ślubie nam się wszystko uda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość   Ola
Olenika, ja też myślałam, że u nas będzie idealnie, tak jak u większości naszych znajomych po ślubie. No ale trudno, może powinnam się cieszyć z tego co już mam... Nie martw się, nie wiesz, czy teraz się nie udało, nie musisz od razu jakichś objawów mieć. A jak nie, to będziesz brała clo, zawsze to większe szanse. U mnie dziś 31 dc. Już od czwartku czułam pobolewanie podbrzusza raz miesiączkowe, a raz podobne do tych, gdy zaszłam, ale spokojnie to nic z tych rzeczy, piersi mnie prawie wcale nie bolą, a pamiętam jak wtedy bolały, jak przebiegłam się trochę to wytrzymać nie mogłam. Także już teraz będę wiedziała jakby co, czy robić sobie nadzieję. Naprawdę już czasem nie mam siły, staram się myśleć pozytywnie, ale non stop mnie prześladuje ten temat, na fb ciągle ktoś się chwali ciążą, wstawiają zdjęcia dzieci. Zastanawiam się co ja takiego zrobiłam, że padło na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Ola, ja też nie wiem dlaczego padło na mnie. Jeszcze auto nam padło, koszty naprawy będą tak duże, że chyba nie będzie mnie stać na wizyty u lekarza, a wtedy nie będę zaczynać brania clo.. Można mieć większego pecha? Nie mam siły płakać.. Mąż mnie pociesza ciągle i mówi, że będzie dobrze, ale ja swoje.. Kalendarzyk pokazuje mi, że zostało 12 dni do okresu. Ostatnio też jakoś dziwnie jest. W poniedziałek w pracy nagle znajoma zaczęła mówić, że ja to pewnie niebawem na macierzyńskie pójdę.. później zaczęły rozmawiać coś między sobą odnośnie wychowania dzieci i nagle do mnie " Ola, słuchaj bo może Ci się to przydać w przyszłości ". Ja w szoku bo owszem rozmawiały o dzieciach, ale nigdy jeszcze nie powiedziała żadna, żebym słuchała czegoś tam, bo mi się może przydać. A no i wczoraj jeszcze w domu byliśmy, nagle huk, coś spadło na balkon... mąż wyszedł a to butelka małego dziecka :) Oczywiście to TYLKO i wyłącznie są przypadki i na nic nie mają wpływu, ale tak jakoś fajnie.. Ola, szkoda, że od razu na drugi dzień po owulacji nie można sprawdzić czy się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ola
No właśnie, te dwa tygodnie są najgorsze. Czekanie, wmawianie sobie objawów... Co do tych znaków, bardzo bym chciała zeby to się sprawdzalo. Ostatnio dzien w dzień widzę lecacego bociana, moglby w koncu coś przynieść :) w sumie to jak zaszlam to po owulacji snilo mi sie ze karmie piersia. Przed poronieniem snilo mi sie, że wymiotuje i w tych wymiotach jest malutki kręgosłup i biale brudne skrzydła. Bylam przerażona no ale pomyslalam ze to tylko sen. Jak szlam do lekarza to centralnie przede mną przebiegł czarny kot... No i wiadomo co sie potem. dzialo. Zaczelam wierzyć bardziej w sny i różne znaki. Ostatnio też zdarzyly mi się dwa fajne dni, ze wszystko mi sie ukladalo po mojej mysli.jednego dnia zalozylam przez pomylke majtki na lewa stronę : D a drugiego ptak na mnie narobil :D niby przypadki ale cos w tym jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Ja to jak zasypiam ciągle sobie wyobrażam sytuację, że jestem w ciąży i mówię o tym mężowi.. za każdym razem widzę jego radość i aż się ciepło na sercu robi :) On by mnie zacałował na śmierć chyba i skakał z radości :D Mam nadzieje, że teraz gdy zacznę brać leki coś się ruszy w końcu i będą dwie kreseczki.. Ola, a Ty za ile dni powinnaś dostać okres? Ja sobie chyba faktycznie odpuszczę doszukiwanie się objawów, bo nie każda je ma. Męża siostra w pierwszej ciąży nie miała żadnych, przez kolejne miesiące tak samo czuła się dobrze. Czytałam też dzisiaj o dziewczynie która brała clo, poszła do lekarza, ten stwierdził, że na 100% ciąży nie ma, pojechała na betę, a tam wynik wskazujący wczesną ciążę :) Po kolejnych dwóch dniach beta znowu poszła w górę. A więc i lekarz się może pomylić :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minionkowa
Cześć :) Okres miałam 13 czerwca. 25 czerwca staraliśmy się z mezem cały dzień i noc  26 i 27 ciężkość i ból jajników i miałam wodnisto mleczną wydzielinę.. Teraz dalej mokro ale mniej biała. Dzisiaj męczy mnie okropny ból jajników jak na okres aż zwinęłam się z bólu. Dodam, ze mam juz 3 letnia córeczkę. Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Minionkowa, zrobisz test i będzie wiadomo, cierpliwosci :) bo można zwariować od doszukiwania się objawów. Olenika, a ty ile placisz za te wizyty? Ja już się przygotowuje na wydatki. Wizyty, badania, leki... Mam nadzieję, ze nie na darmo. A i powiedz mi jaki bralas olej z wiesiolka? To te tabletki oeparol? Bo widzialam, ze sa różne rodzaje. A castagnus od kiedy bralas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Nie wiem kiedy powinnam miec okres... Nie wiem kiedy byla owulacja no i czy w ogole byla... Podejrzewam, że dostane tak samo jak przez ostatnie dwa cykle czyli 36 dc czyli jeszcze jakies 5 może 4 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Tak, oeparol. Castagnus brałam może miesiąc, bo po nim jakoś później okres mi się pojawił i stwierdziłam, że nie chcę go brać więcej i to był błąd.. Kupiłam testy owulacyjne,nie wytrzymałam. Jestem już po owulacji, bo blada bardzo kreska wyszła więc...w sumie nawet nie wierzę, że mogło się udać, bo żadnych objawów nie mam... Ola, a dlaczego pytałaś o olej ? i castagnus?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Bo myślałam czy nie kupić :) a z drugiej strony może lepiej zaczekać na wizytę u lekarza i niech on doradzi... Raz jak lekarzowi mówiłam, że biorę cyclodynon to w powiedział, że to jest słabe, może pomóc ale raczej nie robi nic. No mi jednak skrocilo cykle. Nie wiem czy to to czy przypadek ale spróbowałabym jeszcze raz, żeby zobaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Cyclodynon dostałam na obniżenie poziomu prolaktyny, jak narazie tym lekiem ziołowym :) Clo mi przepisała po 0,5 tabletki rano i wieczorem przez 5 dni o ile dobrze pamiętam więc bardzo małą dawkę, a to dlatego, że owulacja u mnie normalnie występuje tylko mogą być odrobinkę za małe pęcherzyki. W pierwszym cyklu pęcherzyk miał o ile dobrze pamiętam 9 mm i niestety przez 4 dni nie byłam w stanie pojawić się na usg..za to 5 dnia był płyn w zatoce Douglasa, ale lekarz nie potrafił stwierdzić czy doszło do owulacji. Tak czy siak skoro był tak mały pęcherzyk to niewiele przez te dni urósł. W drugim monitoringu pęcherzyk miał 18 mm, a teraz jak byłam 14,5 mm i niestety też znowu nie mogłam pojawić się na usg kolejnym bo p. doktor w poniedziałek pracowała rano. Endometrium za każdym razem mam idealne więc ja już nie wiem.. albo ta prolaktyna coś knoci, albo..może jednak męża nasienie trzeba poprawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Zrobilam test ciążowy. Sa dwie kreski... Moze to jakie zaburzenia hormonalne po poronieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Dziewczyny boję się.: (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ola powinnaś się cieszyć ze są dwie kreski przecież chciałaś być w ciazy:)raczej zaburzenia nie przecież w zeszłym miesiącu miałaś okres wiec zapewne była owulacja i zaszłas ciesz się dziewczyno ze ci się udalo gratulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Ola, ciesz się! :) Rób betę, zapisz na usg. A napisz mi...masz jakieś objawy, że mogło się udać? jakiekolwiek? Ja patrzyłam jestem dzisiaj dopiero 3 dzień po owulacji więc jakiekolwiek objawy jeszcze mogą przyjść, ale nie wierzę w to jakoś..:( Wiecie co jest najgorsze? Że to chyba nasz trzeci cykl gdzie naprawdę się staramy.. Wcześniej jak nie zniechęciłam się i rzadko w okresie owulacji przytulałam z mężem to znowu popatrzyłam sobie brzuch..akurat były dni płodne, ledwo żyłam, to znowu kolejny cykl straciłam bliską osobę i tak w kółko.. do tego wtedy jeszcze mieszkanie z rodzicami sprawiało, że się oboje stresowaliśmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Olenika, no właśnie czekałam na okres... jakiekolwiek myśli, że mogło się udać od razu wypierałam. piersi są większe, trochę pieką, ale nie bolą tak jak wtedy... więc pewnie jest coś nie tak. jedyne co mnie zastanowiło, jedna jedyna rzecz to te bóle, a raczej kłucia jajników dość mocne i uczucie ucisku w podbrzuszu i czasami taki ból ciągnący, jakby coś mnie tam drapało, piekło, identycznie jak wtedy. dziś 32 dc chyba. brzuch zaczął mnie bolec w taki sposób tydzień temu. To za długo było przed okresem zawsze dwa dni mnie bolal a nie tydzien. po pracy zaszłam do rossmana, stoję w kolejce i oczywiście z nudów rozglądam sie obok po półkach. Patrzę - testy ciążowe i wrzuciłam od razu, z taką myślą, że zrobie sobie chyba dla zabawy bardziej niz dla sprawdzenia. wrocilam do domu, zrobilam od razu. jedna kreska sie pojawiła i zaraz zaczela sie druga pojawiać. Ręce mi się trzęsły. Napisałam do męża sms.... bez żadnych emocji. Napisałam tylko : "Jestem w ciąży". A on od razu zadzwonil i mówił, zebym tak nie zartowała itd, a ja mówię, że to nie żarty. Uzgodnilismy, ze jutro idę do lekarza i się okaże. On chyba też boi się za bardzo tym ekscytować. Jadę do lekarza, który prowadził tamtą ciążę, wcisnełam sie prywatnie na rano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na wstępie gratuluję wszystkim przyszłym mamusią,przepraszam że napiszę tutaj ale nikt mnie nie bierze pod uwagę, a chciałabym wiedzieć co się ze mną dzieje : Biorę tabletki od dwóch miesięcy, pierwsze opakowanie zaczęłam wraz z pierwszym dniem miesiączki. Następnie po 21 dniach zrobiłam 7 dni przerwy i na czwarty dzień przyszło krwawienie z odstawienia, po przerwie zaczęłam brać następne opakowanie później znowu przerwa i krwawienia brak pojawiło się w ósmy dzień przed wieczornym przyjęciem nowego opakowania, czy to jest normalne czy musze się czegoś obawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
A i śluz płodny miałam widoczny, dzień w dzień się kochaliśmy. Było to jakoś między 15 a 18 dc pewnie. Więc jeśli to ciąża, to byłby 5 tydzień. Boję się. Tego, że to nie jest ciąża, a nawet jeśli jest, to że będzie coś nie tak. Nie chce tego drugi raz przechodzić :( Już mi się udało prawie uporać z tamtym, a tu znowu mam to przeżywać... Jedno jest pewne, co by się nie działo, to czeka mnie teraz mnóstwo stresu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Aaaa Olenika, co do objawów, to jeszcze miałam jeden. Biały śluz. I to taki i tyle tego było, że myślałam, że jakaś grzybica mi się przypałętała. Ale nie śmierdzi ani nic. Boje się strasznie.... że nie będzie dobrze... możliwe, żeby ktoś miał takiego pecha? Ciężko mi myślec pozytywnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Ola, właśnie nie możesz się stresować. Na usg pewnie nie będzie jeszcze nic widać, bynajmniej ostatnio lekarz odesłał tak męża siostrę i kazał po tygodniu się pojawić. Jak ja Wam wszystkim gratuluję i zazdroszczę dziewczyny :( Jednocześnie chyba sobie uświadomiłam, że tu nie ma miejsca raczej dla mnie.. Powinnam chyba pisać na jakimś forum w stylu " nigdy nie będę mamą "... Przepraszam Was, ale zostałam sama na polu bitwy i będę musiała się z tym jakoś uporać.. Powodzenia dziewczyny, trzymam za każdą z Was kciuki! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość  Ola
Olenika, nie wiadomo co to u mnie będzie... poronienie, zabieg, raczej dobrze nie rokują co do kolejnych ciąż :( z daty @ wynikałoby ze to piaty tydzień, wiec byłoby widać pęcherzyk w macicy. Zobaczymy jutro, ale podchodzę do tego tak, że na razie nie ma z czego sie cieszyć.. to nie jest jeszcze wiadome, że będę mieć dziecko. A gdyby wszystko było dobrze, to poród byłby w marcu. Rok po poronieniu... Nie smuć się kochana, wiem co teraz czujesz :( Mi mimo wszystko też jest smutno, bo boję się powtórki :( A mialam dopiero badania porobić... Jeżeli to jest ciążą, to jest to cud. Naprawdę. A jeśli takie cuda się zdarzają, to u ciebie tez się zdarzy, chociaż wiem, że takie gadanie wcale nie pociesza. A i jeszcze tak na marginesie, wiesz co mi najbardziej chyba pomogło? Olanie tego wszystkiego. Przestałam już tak bardzo chcieć, zaczelam dostrzegać zalety tego, że nie mamy na razie dziecka. Rzuciłam się w wir pracy, kiedyś myślenie o ciąży zajmowało 90 % moich myśli, teraz chyba ze 20..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minionkowa
Gratuluje Ola! Są dwie kreski więc się ciesz! Nie bój się i nie stresuj bo zaszkodzisz maluszkowi. Udało się więc teraz dbaj o siebie i będzie dobrze zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minionkowa
Gość z 21:17 organizm ma pół roku na przyzwyczajenie się do tabletek. To są hormony. Raz będziesz miała częściej okres a raz w ogóle. Przez pierwszy miesiąc używaj dodatkowego zabezpieczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie było mnie tu jakiś czas wchodzę no strasznie źle się czuje nie śpię wymiotuje mam biegunkę i skurcze jestem obolała a tu nagle czytam a nasza ola jest w ciąży gratuluje ! Mowilam że sie uda odpoczywaj dużo teraz i nie myśl co będzie potem bo będzie dobrze . Matko ale zem się ucieszyła siedzę i uśmiecham się do tableta wiedziałam że się uda a ty nie wierzyłas! Olenika teraz twoja kolej ją wierzę że do końca wakacji i ty się pochwalisz nam na co gorąco liczymy ją i mój synek! Bierz cystodynon i czekaj na rezultaty.. ale humor mi ola poprawilas aż normalnie o tych skurczach przestalam myśleć. Rety cieszę się tak samo mocno jak ja te kreski ujrzałam. Asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olenika nawet tak nie mów że jesteś sama. Weź mnie ja cię wspieram i będę wspierać nadal mimo że niedługo będę mamą masz Olę ni bój się będziemy z tobą wiernie ci kibicować. A ty Olu nie układają obie czarnych scenariuszy asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×