Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bez pamięci...

Dorastający syn mojego faceta, a ja. Proszę o rady, muszę to jakoś wytrzymac.

Polecane posty

chyba już tylko czekam,nie chcę robić nic na siłę. Jest dorosły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innej planety
A wiesz jak on sobie obecnie radzi? Co robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tak, mam informatorów :) Przerabiałm już święta - oszukał, a potem śmiał się, ze byłam naiwna . Pogodziłam się z takim stanem jaki jest. Nadmienię, że mam jeszcze jedno dziecko , lekko starsze , które zna wszystko i m in ona mnie trzyma na wodzy. :):), żebym nie goniła za nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innej planety
Co bys najbardziej chciala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innej planety
Najwyrazniej Lysy nie grzeszy odwaga, ale poczekamy jeszcze. Propozycja jest aktualna do jutrzejszego popoludnia. Jest tu ktos jeszcze? Misiek? Pikok? Inni zainteresowani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż tudzież misiek
ja jestem, ale jak mówiłem zaraz musze uciekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innej planety
pomyslalam, ze moze warto przyjac jedna linie postepowania dla wszystkich. Mysle o tym chlopaku , ktory dostaje lanie. To oczywiscie decyzja rodzicow jak wychowuja dziecko ale jesli moge cos zasugerowac to moze warto sprobowac w inny sposob. Czy daloby rade zaniechac bicia na jakis czas? Taki tymczasowy pakt o nieagresji? Mozesz tego ojca o to poprosic w moim imieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z innej planety Zakończyłam pracę i uciekłam do domu. Teraz Ci odpiszę. Czego chciałabym? Chciałabym, zeby on odciął się od przeszłości i zaakceptował swoją dorosłość. To by mu bardzo pomogło. I chciałabym jeszcze zeby był szczęsliwy w swoim życiu, a wydaje mi się, że dopóki rozpamiętuje przeszłość nie osiągnie tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem ladna
To oczywiste , ze dopoki nie zamkniesz za soba dzrwi przeszlosci to nigdzie dalej nie pojdziesz. Ale to nie jest wbrew pozorom takie latwe. Co z tej przeszlosci tak trzyma Twojego syna? Bede tu jeszcze 20 minut jesli chcesz odpisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może usprawiedliwienie dla samego siebie? Bo najprościej zwalić na sytuację, na rozwód rodziców i ciągle szukać tego typu usprawiedliwień zamiast wziąć się za siebie. Winni wszyscy tylko nie on .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem ladna
piszesz jak mama. a w czym on byl winien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On juz jest dorosły. A temat tutaj dotyczy nastolatka. Ja nie obarczam go winą. Tylko chciałabym, zeby potrafił juz się od tego odciać. Rozumiesz? Winni jak zawsze w takich przypadkach są w duzej mierze rodzice ( czyli ja też ) , środowisko, szkoła itp. Ale to już minęło i czas zaczać żyć swoim zyciem i ponosić za swoje czyny konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem ladna
nie za bardzo rozumiem. to od czego chcesz zeby sie odcial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem ladna
A co mialby zrobic zebys wyciagnela do niego reke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu przyjść ale nie po kasę. Nadmieniam, że do pracy się nie kwapi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W wychowaniu mojego syna zabrakło konsekwencji . I uwierz mi nie na wszystko miałam wpływ. Dlatego w rozmowach z autorami topiku o tym mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem ladna
Mylisz , ze jak dziecko przyjdzie do matki to matka go nie wyrzci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem ladna
To z czego on zyje jesli nie chce pracowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wyrzucam, tylko odmawiam dawania kasy. Sam się obraza i odchodzi. Nie wiem z czego żyje. Czasem gdzieś dorobi, czasem da mu ojciec. Jeszcze raz powtarzam jest dorosły. Ale nie on jest tematem topiku, tylko nastolatek, który jest na najlepszej drodze do tej jaką obrał mój syn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem ladna
Przypominasz mi kogos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem ladna
Jak ma na imie Twoj syn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem ladna
Jestes z malej miejscowosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem ladna
Twoj syn jest podobny do Ciebie czy do swojego ojca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:):) Zaczynamy się przerzucać pytaniami. :):) Nie jestem z małej miejscowości i syn nie jest do mnie podobny. Teraz moja kojej :) Czy osobę z którą ci się kojarzę obierasz pozytywnie czy negatywnie. ? I jeszcze jedno , w jakim przedziale wiekowym się mieścisz? tak plus minus 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem ladna
No to ja Ci uproszcze zycie Przypominasz mi matke mojego kolegi. Tak myslalam, ze Twoj syn nie jest podobny do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A znasz tą matkę osobiście? czy tylko z opowiadań? Zdradź swój wiek.Do pewnego czasu znałam prawie wszystkich jego znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem ladna
Poznalysmy sie osobiscie. Wiecej wiem z jego opowiadan. Moze leopiej nie mowmy juz o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×