mam wielki problem

mhm. :P mam nadzieje, ze tego makaronu PRZED nie bylo 10gr:P..no i PO- to juz wiesz czego nie ma;) 1500-1600 to malusio :( spalasz 400-600 spokojnie, w zaleznosci od intensywnosci....a na orbim jak smigasz? z jakim obciazeniem i z ktora predkoscia?

HEJ :) A ja jakoś dziś gorszy dzień mam ale jutro będzie lepiej.;) Nie ćwiczyłam dziś bo nie miałam jakoś kiedy. Obejrzałam sobie YCD.;)

Naked a ile Ty kcal zjadasz dziennie ?

A gdzie ta nowa zbłąkana owieczka ? Na innym topiku? Ewelina ja dziś na podwieczorek (koło 16.00 ) miałam jogurt naturalny z 5 morelami i 2kostki gorzkiej czeko plus baton musli.;)

hej Doti:) Kochana zalezy co robie ale poniżej 'dwojki' nie schodze. jak cwicze to dodaje , a wiadomo ze nie jest tak ze potrenuje i pozniej caly dzien leze:)..wiec +/- 2700 tez pochlaniam;) no i Ewus, pamietaj ze silowe nakrecaja meta i kcal spalaja sie samoistnie...i musi byc co spalac;)

a zblakanej owieczki nie ma w zyciu wirtualnym:) zamierzam troszke wytrenowac dziewcze sesese:P

Aaaaa no to powodzenia w realu:P

W ogóle wiosna się zbliża się zaczyna we wszystkich mediach mania odchudzania.;) U mnie na aerobiku też kilka dziewczyn pyta jak schudłam i co robię ...;)

i takie odchudzanie na ostatnia chwile tylko jojem owocuje..:P Ty Kochana mialas jojo? z tego co pamietam po tej jednej Twojej dietce...? ucz kolezanki, ucz;)

No ja miałam jojo i teraz chyba mam nadal:) Bo jak 1-2 zjem coś innego od razu waga w górę.:(

Mykam w kimono.:P Dobrej nocki

wrocimy do tematu jutro...przygotuj sie na szereg pytan:P dobrej;)

No u mnie kolejny skok wagi, chyba po pizzy i wodzie, którą piłam wieczorem:P Ale się tym nie martwię, pomierzyłam się wszędzie i tylko w udach mam 1 cm więcej...Ale tak się zastanawiam, czy nie w wyniku intensywnego ich ćwiczenia. W każdym bądź razie są twarde i się nie trzęsą:) Koleżanka się przeraziła jak zobaczyła moje śniadanie - duża bułka orkiszowa z serem białym półtłustym i łyżką marmolady; mam też jogurt, ale zjem za jakąś godzinkę:P Nabawiłam się kontuzji...Coś mi przeskoczyło w kolanie wczoraj wieczorem i dziś nadal boli...Kurczę, boję się, że to coś powaznego i nie będę mogła ćwiczyć...

Naked, ja wczoraj zjadłam 1800-1900...Myślisz, że to za mało, jeżeli w danym dniu ćwiczę? (zwykle ćwiczę godzinę, czasem dłużej).

Aga, Tobie to ja caly czas pisze, ze za malo jesz;]

Doti- co Ty sobie Kochana wmawiasz...;] tylko osoby, ktore jadaja bardzo malo, monotonnie i wyrzekaja sie grupy podoruktow(najczesciej to wegle) , od zjedzenia jednego dnia 'czegos innego, zakazanego'-tyja. Nie masz zadnego joja;] poza tym, sprawdzalas juz czy te poniedzielne kg ubyly? w kazdym badz razie- bardzo prosze o zamieszczenie mi tutaj jadla z dnia normalnego i 'grzesznego'...bedziemy kombinowac;]

HEj hej :) No właśnie te poniedzielne kg jeszcze nie ubyły....:( W sobotę jadałam cały dzień ok jedynie po 20.00 zjadłam trochę pyszności.W niedzielę i poniedziałek tak samo jedynie do podwieczorku dodałam coś słodkiego sobie i dziś dalej na wadze ponad 69..Nie rozumiem czemu ta waga mi tak skacze...W poniedziałek ćwiczyłam 50min,wtorek był aerobik a wczoraj nie ćwiczyłam nic....Przez to się zastanawiam czy ten mój meta już się rozkręcił czy nie ? Musiałabym chyba codziennie chodzić na ten aerobik i jeść zdrowo i wtedy by to ruszyło... Niech już ta wiosna przyjdzie...choć u mnie dziś 0 stopni wrrr..

DZięki za meila.;) EHhh Ci Amerykanie i te ich fastfoooodyyy

Doti - wage trzeba olewac;) a wymiary CI sie zwiekszyly? zeby utyc kilo trzeba miec na plusie ok 7 000kcal (kwesita indywidualna) ;] czy to wystarczy zebys byla juz spokojna?:) niemniej jednak- jak bedzie juz cieplo, bede CI marudziala o zwiekszenie jedzenia;] z zapotrzebowanie nie powinno sie ucinac wiecej niz 10-20%- tak sie chudnie wolniej ale zdrowiej bo leci glownie z tluszczu (przy zachowaniu odpowiedniej diety i cwiczen) u mnie wietrzenie, ale slonecznie - tez sobie wlasnie pocwiczylam i wrocilam z biegania. kostka mnie juz nie boli, miesnie wracaja do normy, wiec zacieram raczki na dluzsze, moze jutrzejsze, wieczorne bieganie:P

Czesc :) Naked, na innym topiku,na ktorym pisze to i tak jem najwiecej w grupie :D Pewnie te dziewczyny mysla,ze ja tylko tak udaje,ze sie odchudzam skoro uzywam masla i jem chleb ;) A moge jesc te 1500kcl w dni beztreningowe a w treningowe tak z 1800kcl? Bo te shaki sa tak kaloryczne,ze w 1500kcl jakbym chciala sie zmiescic to musialabym chyba zrezygnowac z obiadu ;) Na orbim cwicze na pierwszym obiciazeniu i tak w 20 minut robie okolo 3 km. Tylko ja mam naprawde ciezkie kolo zamachowe, bo wazy z 18 albo wiecej kilo wiec nawet na najmniejszym obicazeniu nie jest tak leciutko :) Ciesze sie,ze juz kostka wrocila do normy :) Pewnie ciezko Ci bylo bez cwiczen :) Doti, a moze jestes przed okresem i dlatego ta waga nie spada?

ok ok ok:) Nie wymiary mi się nie zwiększyły.;) Byliśmy z młodym na godzinnym spacerze ( od razu mi lepiej:D) i jak wróciliśmy zaczęłam gotować obiadek to mi zasnął ...taki wymęczony.:) No to superr że kostka już nie boli.:) Ew - jestem właśnie w środku cyklu.:)

http://www.nutrend.cz/pl/poradnik/art_20178/fat-direct-efekt-jojo-lub-z-dieta-do-nadwagi.aspx

Powyżej artykulik dotyczący jojojojo....:P

Ew. to i tak malo... Nie pamietam dokladnie TWojej wagi i wzrostu, ale jest pewna ze Twoje zapotrzebowanie jest wyzsze;) ...a warto jest wg tego ile potrzebujemy bo np. gdy przestaniesz cwiczyc nie zaczniesz tyc..., bo gdy zjesz wiecej nie utyjesz..., bo... i tak mozna milion przypadkow wymieniac:) na orbim, mam nadzieje ze raczki angazujesz na rowni z nogami:) idealnie to powinno wygladac tak, ze nie 'skaczesz' z boku na bok, tylko trzymasz sie stabilnie nogami i pomagasz sobie rekoma:)

dobra, te przyklady ekstremalne troszke:P wazne ze wiecie o co chodzi:)

wiemy wiemy;)

No ok moje zapotrzebowanie o ile dobrze wyliczyłam wynosi ok 1800kcal.Tak też mniej więcej staram się jeść.Ale myślę że jakbym przestała chodzić na aerobik czy ćwiczyć na bank bym przytyła.:)

nie wierze w to 1800:P jak to liczylas?..w nastawieniu na caly dzien lezakowania?:)

Liczyłam już jakiś czas temu z jakiejś stronki przy umiarkowanym ruchu.:)

Bo wiesz ja zawsze miałam naprawdę mało ruchu i się boję że jak wrócę we wrześniu do pracy to nie będę mogła chodzić na aerobik więc liczyłam to pod mniejszą aktywność.;) Choć myślę że już na tyle polubiłam fitnessowanie że będę starała się coś potem robić-okaże się w praniu.:P