Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ex-ulezakowana

topik dla ex-ulezakowanych czyli zycie po poronieniu

Polecane posty

Czesc kochane.......nie bylo mnie nie cale dwa dni a tu takie wiadomosci....Manowczyku bardzo mi przykro...... Ja rybka mam 10 ponad lat malzenstwa za soba....maz zostawil mnie dla innej , nie mielismy dobrze rozwodu a jego kobieta byla w ciazy....ech cale nasze malzenstwo to bylo nieporozumienie nie byl moja wielka miloscia , to bylo takie po 5 latach z rozsadku......teraz jestem w zwiazku z mlodszym o 9 lat facetem......i tez nie mam lekko ;-(. Gdybym opowiedziala wam kochane co mi zdayzl zrobic przez te 5 lat ......szkoda gadac a ja jak glupia nadal go kocham.....ale zeby bylo smieszniej i dziwaczniej jest facetem ktorego ciezko "wygonic" tzn pakowalam juz go pare razy chociaz nie mieszkamy razem to pakowalam mu te rzeczy ktore mial u mnie i wyganialam i jakos nigdy nie chcial odejsc.....tlumaczyl i tlumaczy ze kocha calym sercem itd itd. Tez Manowczyku mam za soba dziwne smsy, gluchacze o kazdej porze dnia i nocy, strony na sympatii, emaile przylapane calkiem przez przypadek. Nigdy nie zlapalam go na goracym uczynku ale tez nie mam zbytnio szans mieszkamy w innych miastach, dzieli nas 70 km ciagle jestesmy jednak razem..... Manowczyku posluchaj nie dawno uratowalam malzenstwo kolezanki. Jej maz zostawil ja z dwojka dzieci chlopiec lat 8 i maluska dziewczynka 0,5 roczku!!!! zaczal zdradzac ja juz jak byla w ciazy. z kolezanka z pracy, mloda atrakcyjna......pewnie dobrze dawala... postanowilam jej pomoc. wykorzystalam portal nasza klasa......sluchaj w chwili obecnej jest u zony, z dziecmi, i zonka spodziewa sie kolejnego dziecka. Niunia po pierwsze........chyba trzeba zespolic tych pare dziewczyn i zrobic mu niestety mila wpadke umawiajac je wszystkie w jednym miejsu i jego.......bynajmniej staralabym sie tak zrobic. Malo tego zorganizowalabym spotkanie tam gdzie jest sporo ludzi , a najlepiej gdzies w jego pracy.....ja wiem ze to dla niego byloby nauczka , wstydem, w pracy nie mialby juz czego szukac ale moze taki wstrzas i wstyd czegos by go nauczyl.......jesli ta jedna malolata trzyma jego strone trudno...widocznie sa siebie warci. Nie wiem kim sa tamte dziewczyny, jesli to tylko "cichodajki' bedzie ciezko......musisz sie chyba dowiedziec kim sa.....potem działac i zbierac jak najwiecej dowodow......ja tak mysle nie wiem jak tu pozostałe laseczki najwazniejsze jest rybka co Ty czujesz i czy chcesz go koniecznie ukarac.....czy moze rozmowa rozwiazac problemy.......zapytac co jest nie tak.......czego mu brakuje......czego pragnie......czego szuka. a moze poprostu probuje sie dowartociowac w ten sposob? zastanawialas sie? Ech pisz nam szybciutko jak sie dalej sprawa tozy.Pomyslimy jak ci pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojejku Manowczyku :( Kochanie nie daj się chłopu oni nie są tego warci.... Niestety tak też myślę o swoim mężu, bo mimo , ze go kocham, to wiem, że mu czasami odbija...... Ja kiedyś też myślałam , że to już koniec.... Ale jakoś się pogodziliśmy i jesteśmy ze sobą. To , że Cię zdradził ( nawet jeśli nie zrobił tego fizycznie) to świadczy tylko o tym , że nie jest Ciebie wart :( Bardzo mi przykro. Kochanie musisz tu pisać jak najwięcej , żeby sobie trochę nerwy uspokoić, będę teraz tu codziennie i będę Cię wspierać, co ja piszę WSZYSTKIE będziemy Cię wspierać . Buziaczki i ciepłe przytulańce Ci śle. Bądź silna, najważniejsza jest teraz Twoja niunia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milva31
Manowczuchu, odezwij się. Czekamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namanowcach
no coż..dziekuje za wsparcie. Wszystko to dla mnie jest bardzo trudne. On niby chce wrocic,ale ja naprawde tego nie chce. Dziwnie sie czuje,bardzo martwie sie o dziecko bo kazda konfrontacja z mezem i jego matka to byl dla mnie ogromny stres. Nagle przestal mnie bolec brzuch jak na okres i piersi bolą tez mniej. Nie ma nic wazniejszego niz moje dziecko. Boje sie kolejnego takie numeru z jego strony. Nigdy w zyciu bym nie przypuszczala ze mi takie swinstwo zrobi maz. Nigdy w zyciu i w dodatku ten moj slub,to wszystko jest raz w zyciu i nie cofne czasu. Na razie go wywalilam,spakowalam i good bye.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Namanowcu, tak czytam Twoją wypowiedz i czuje jakbym czytała o sobie. Mój chłopak, obecnie już Mąż też miał taką manię pisania smsów do dziewczyn, których nawet nie zna i nie widział na oczy. Głównie poznane na serwisie kurnik.pl. Wszystko zaczeło się od mojego wyjazdu za granicę, 2 miesiące mnie nie było a on zaczął takie rzeczy robić. Myślałam że go zamorduje jak przejrzałam jego archiwum gg i smsy. To był szok. Dzwoniłam do każdej i wybijałam im mojego chłopaka z głowy. To było prawie 3 lata temu. Od tamtego momentu sprawdzałam jego billingi, archiwa i wszystko co się da. I wyobraż sobie ze raz na jakiś czas zawsze coś znajdę, a to kolega z angielskiego Radek sms "bla bla....a na koniec buziaki papapa" W życiu nie uwierze ze tak facet smsa napisze wiec dzwoniłam a tutaj dziewczyna odbiera. Ostatni przypadek najlepszy, w ciązy już byłam jak zauważyłam ze non stop z telefonem chodzi, kiedyś w nocy dostał smsa od jakiegoś nr, zadzwoniłam o 4 nad ranem, przedstawiłam się. Jakaś chora laska. Sprawa skonczyła się na policji, dziewczyna o imieniu Ela, pisała i obecnie dalej pisze smsy do niego, róznej treści, pisała na gg do niego, póżniej już ze mną (ale już zablokowana). Pisze, proste smsy o pracy, o tym ze przyjezdza do nas, o tym ze fajnie im było w Zakopanym itp. Same wymyślone historie. Zgłosiliśmy sprawe na policje o nękanie, ale laska zmienia nr tel, już chyba 6 miała. Mąż dostał nauczkę, a na policji się zmiali z niego że potrzebuje usprawiedliwienie dla zony. Narazie spokój, ale i tak kontroluje telefon. Mamy małe dziecko ale i tak często mu wypominam te "zdrady" napewno nie zapomnę. Musisz ostro powiedzieć ze nie bedziesz tego tolerowac. Ale teraz najwazniejsze jest Twoje zdrowie, nie denerwuj się bo to odbije się na twoim dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michalina07052010
Witam, Czytam Wasze wypowiedzi i jestem w szoku, że dojrzali mężczyźni ( a może jednak nie dojrzali ) siedzą na jakichś randkowych, społecznościowych portalach i piszą z jakimiś desperatkami. Tym bardziej, że ich zony są w najważniejszym momencie życia, niejednokrotnie wystaranych, wyczekanych ciążach. Któraś z Was napisała, że uratwoała związek swojej koleżanki efekt trzecia ciąża - nie wiem czy to coś pomoże, dziecko na "odnowe związku"? chyba nie bardzo... Poza tym po co z kimś takim chcieć dalej byc?? Jak "zdradza" bo żona "nie daje" to dla mnie bardzo żałosny mężczyzna. Sprawdzać przez lata telefon, gg i żyć szpiegując swojego mężczyznę... Dać sobie spokój z takimi facetami a nie dawać szansę i potem żyć w nie pewności, przecież ciąża jest czymś wspaniałym dla obojga a jeżeli mężczyzna "łamie sie" w takiej sytuacji, to dziekuję bardzo. Trzymaj się Namanowcu dbaj o siebie i dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namanowcach
dziękuje, jestem mile zaskoczona ze tyli zyczliwych slow mi napisalyscie. Spedzialm dzien sama, to chyba normalne ze bardzo tesknie za mezem. Moj tata tez ma zdanie na ten temat. Nie chce zebym wracala do meza bo juz nigdy nie bedzie tak jak wczesniej. Najlepsza jest matka męza twierdzaca 'ze to przeciez nie jest zdrada'. Boje sie tylko tego,ze dziewczyna z dzieckiem nie ma juz szansy na zwiazek, ze mezczyzni nie chca kobiet z dziecmi i w zwiazku z tym juz zawsze bede sama. Moj maz jest nagle dodatkowo bardzo bezczelny. Wypisuje mi smsy czy juz sie zastanowilam czy dam mu szanse bo on chce juz wiedziec bo nie moze tyle czekac. Rozumiecie cos z tego?!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jest bezczelny, żeby do Ciebie w takim stanie tak pisać.... :( Ja bym go ignorowała, on po prostu myśli, że to na Ciebie zadzaiała! A tym , że bedziesz "samotną matką", to się wogóle nie przejmuj, nawet w mojej rodzinie jest przypadek, że mąż chciał na siłe rozwodu a teraz gorzko ego żałuje, bo była żona wówczas z 4 letnim dzieckiem szybko znalazła adoratora i jest teraz szcześliwa, i ani myśli o powrocie do byłego męża. A też była załamana, bardzo dużo starałam się wtedy z nią rozmawiać, i to jej też pomogło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam , że ów mąż jakoś do tej pory nie może nikogo sobie znależć, chociaż miał już kilka panienek. A bardzo by chciał wrócić do byłej żony.... ale odwrotu już nie ma ..... Namanowczyku dasz sobie radę, z tyloma rzeczami się już zmierzyłaś... A to Cię na pewno umocni. Zdaję sobię sprawę jak cierpisz, bo mój M. też mnie zranił (chociaż nie w ten sposób). Niekoniecznie musi się to skończyć rozwodem Kochana, bo przecież, jeśli okaże prawdziwą skruchę, to może mu wybaczysz. Na razie myśl tylko o sobie i dziecku, zaplanuj sobie maksymalnie dzień, żeby jak najmniej o tym wszystkim myśleć, chociaż wiem, że to nie takie łatwe, ale spróbuj. Trzymam za Ciebie kciuki , Nie daj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namanowcach
dziekuje i chcialam Was bardzo przeprosic ze moim problemem odwiodlam od naszego tematu dyskusji. Ze to nasze dzieci po stracie są w gruncie rzeczy najwazniejsze. Na razie postaram sie wziąc w garsc. Niech moj mały bączek sobie rośnie bez stresu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michalina07052010 to ja pisalam o tym ze uratowalam malzenstwo.........a ta kolejna ciaza nie jest jak piszesz na odnowienie zwiazku....jej maz wypowiedzial slowa ze bozia i los tak chcial zeby mieli trzecie dziecko. Na dzien dzisiejszy a mam z nimi kontakt czesty jest wspanialym mezem i ojcem dla tych dwojga dzieci. Nie mozna mierzyc wszystkich jedna miarka ze skoro zdradzil to bedzie zdradzal i wogole. chlopak dostal w kosc , ta zdrada ten skok w bok czegos go nauczyl. Byc moze jest jednym z niewielu ktory wyciagnal wnioski. Bynajmniej mija juz prawie rok i jest ok. A jesli chodzi o Ciebie manowczyku........fakt maz jest bezczelny piszac do Ciebie czy juz podjelas decyzje o daniu mu szansy.....zalosne naprawde. Mysle ze w tym momencie powinnas byc twarda i pokazac ze nie jestes zabawka ani poczekalnia uczuc na ktore on kaze Tobie poczekac bo teraz musi sie zabawic......o nie nie rybka, teraz dbaj o siebie i dzidzie.....pokaz mu kto tu rzadzi .......i naprawde nie przejmuj sie ze zostaniesz samotna matka.......mysle ze na swiecie sa jeszcze faceci ktorzy potrafia pokazac klase.......tyle ze niestety czasem trzeba troche poczekac...... Trzymaj sie malenka.......nie poddawaj sie !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michalina07052010
Kicia, to dla mnie troszkę śmieszne co piszesz. "(...)teraz jest wspaniałym mężem(...),(...) bozia i los tak chciał(...)" z czym jest taki wspaniały? z tym, że dotrzymuje przysięgi małżeńskiej, bo już rok nie zdradza, no proszę Cie. Zdradzał żonę jak była w ciąży!!! w efekcie godzenia powstało trzecie dziecko to tak po części właśnie na ratowanie związku powstało bo uwierz mi nie jedna z dziewczyn modli się co wieczor o dziecko a go nie ma, więc niech nie przypisuje wszystkiego "bogu i losowi" chociaż wiem o co Ci chodzi... I wybacz ale kobieta w ciąży (moim zdaniem żadna dojrzała emocjonalnie kobieta) nie powinna "bawić się" w zemste na naszej klasie czy tym podobne, szukac kobiet z którymi pisał zebrać je w jedno miejsce i rozpocząć "zbiorową zemstę", swoją energie powinna skupiać na sobie i na dziecku a nie na nic nie wnoszących scenach i zemstach. Dorosli ludzie ze sobą rozmawiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dajmy sobie spokój z ocenianiem czy facet zmieni się czy nie, to są naprawdę bardzo osobiste sprawy i każdy zrobi jak będzie czuł. Ja osobiście uważam , że Ty Namanowczyku musisz się starać zrelaksować i nie dać się pod żadnym względem. A wiem , że siłę do tego znajdziesz BO MASZ DLA KOGO BYĆ SILNA! Napisz Kochanie kiedy następna wizyta u lakarza i jak wogóle się czujesz. Mam nadzieję , że się wysypiasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość explosive
witajcie dziewczyny, ja jestem u mamy i nie mam zbyt duzo czasu na neta ae dzis wszystko dokladnie tu przeczytalam. Manowczyku kochany, chcialabym cie uspokoic co do "nie czucia objawow" otuz jestes juz w 10 tyg, a typowe objawy ciazowe moga mijac juz od 9 tc, z reszta sama wiesz jak u mnie bylo. Tym sie nie przejmuj. Ja mam np 3 dni bezobjawowe a potem jeden dzien gdzie boi mnie brzuch tak jak na okres i cztery dni znowu nic. Takze tylko spokojnie, dzidzia ma sie zapewne dobrze!!! Co do sprawy z twoim mezem to juz jest bardziej skompikowane ale ty jestes na tye silna, ze i to rozwiazesz kochana. Kazda z nas moze dawac ci rozne rady i przytaczac przyklady ze swojego zycia, ale to w efekcie koncowym to ty decydujesz o tym jak chcesz zyc. Czy z mezem czy bez. Musisz wiedziec czego pragnie twoje serce, ale takze co mowi rozsadek. To bedzie najprawdopodobniej najtrudniejsza decyzja, ale wiem, ze podejmiesz sluszna. Jestem z toba. Acha i jeszcze jedno kochana, od tematu nie odbiegamy, gdyz tytul topiku jest po prostu zycie po poronieniu i tu mozemy przeciez pisac o wszytskim i o niczym!!!!! Michalina, w twoich wypowiedziach wyczuwam nieco nieuprzejmosci w stosunku do Kici, na naszym topiku sobie pomagamy i wysluchujemy siebie nawzajem, a nigdy nie oceniamy naszych "uczynkow" wiec prosze cie abys naszej topikowej atmosfery w ten sposob nie psula. Dziekuje. Tak z innej beczki to chcialam wam powiedziec, ze moj brzusio juz sie robi okraglutki i ciaze juz widac golym okiem :-) Milvus, Kicia, Kasja co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja dziś to co chwila tu zaglądam, zeby sprawdzić jak tam nasz Manowczyk.... Explosive, cieszę się , że u Ciebie wszystko gra :) Ja teraz łykam tabletki, pierwszą serię już skończyłam , i teraz przerwa i znowu zacznę następną kurację. Wyliczyłam , że do połowy lipca będę coś łykać..... No ale jeśli to pomoże to moge nawet do końca lipca :P Siedzę teraz w pracy i myślamy jestem z Manowczykiem, bardzo mnie to też dotknęło i martwię się.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość explosive
lykaj lykaj te tabsy!!! oby tylko pomogly!! Ech na pewno pomoga, dlaczego mialy by nie pomoc nie?! Ja tez czekam co Manowczyk dzis napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namanowcach
wiem,ze moze mnie zaraz zrugacie, ale...pobieglam na usg zeby sprawdzic czy zyje. Kurka wodna no ja wiem,ze nie wolno tak zesto ale lekarz mowi ze to przeciez trwa jakies 20sekund i nie ma wplywu na rozwoj. Ostatni raz bylam tydzien temu. Chyba nie zrobilby mi krzywdy wkoncu jest lekarzem. Z dzieckiem wszystko dobrze,a z jego ojcem...eh jego ojciec wciaz pisze, o tym ze zaluje,ze przeprasza,ze bylismy rodzina a teraz juz wszystko zepsul i zostaje mu tylko sie zabic ( wiem z tym zabiciem to przesadza). pisze ze bedzie czekal az dam mu szanse. Ja wciaz nie wiem,nie mam pojecia co zrobic. Leze na podlodze na poduszkach,gapie sie w sufit mysle i nie wiem co zrobic. pierwszy raz w zyciu nie mam rozwiazania sytuacji. Kochane,gdybym tak mogla z Wami sie spotkac i normalnie porozmawiac,wyryczec sie.. Przepraszam,ze nie pytam co u was ale wszystko czytam i usmiecham sie jak mnie wspieracie. Kasju to super ze w sumie leczenie nie potrwa cale wieki i juz niedlugo sie wyleczycie. Kiciu,Eksplozyjko zaokrąglona nasza i Ty Milvusko moja dziekuje, vanillo85,ktora przezylas dokaldnie to co ja i michalino dziekuje za zainteresowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michalina07052010
Nie wiem explosio czemu wyczuwasz nie uprzejmość. W tym, że mam takie a nie inne zdanie na ten temat, że nie jest mega słodko? Nikomu nie mam zamiaru sprawiać swoimi słowami i opiniami przykrości. W końcu to forum z kobietami starającymi się jaki i już ciężarnymi także ani sobie ani nikomu innemu nie mam zamiaru "przyprawiać" stresów. Namanowcu dobrze, że poszłaś do lekarza, przynajmniej się uspokoiłaś :) Cieszę się, że wszytsko dobrze. Tylko się nie denrewuj, wiem, że łatwo się mówi ale musisz być teraz "oazą spokoju" :):) czego Ci z całego serca zyczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Manowczyku dobrze , ze się odezwałaś, bo tak się martwilam... Cieszę się , że z Twoją dzidzią wszystko dobrze. Widzisz Twój M. trochę złagodniał i może poczuje skruchę. Ja nie mogę Ci mówić co robić, Ty sama będziesz wiedziała... Daj sobie troche czasu, tyle ile bedziesz potrzebowała, zastanów się dobrze czy go kochasz...... Myślę, że tak, ale spróbuj ocenić tą sytuację na zimno, czy jest do czego wracać, czy bedziesz potrafiła mu wybaczyć, a później na nowo zaufać? To jest trudne, dlatego uważam, że powinnaś, powiedzieć swojemu M. , zeby zaczekał, bo ty potrzebujesz czasu. To przykre co napisze, ale czas leczy rany, te po poronieniu i po zdradzie również. Jak upłynie troszke czasu, to Manowczyku będziesz umiała się troszke do tego zdystansować i na pewno podejmiesz odpowiednią decyzję. Takie decyzje powinny być podejmowane na spokojnie, a nie w emocjach.... Dasz sobie radę, a My Cię wesprzemy w każdej Twojej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki kochane michalina.......jesli chcesz tutaj prawic swoje madrosci to zmien topik. My tu wszystkie jestesmy po przejsciach mniejszych czy wiekszych, staramy sie sobie pomagac , wspierac. To ze napisalam o przypadku kiedy pomoglam uratowac malzenstwo mialam na mysli przekazanie manowczykowi ze jednak czasem warto zawalczyc, czasem warto otworzyc oczy facetowi by zrozumial co traci. A jakimi sposobami.......nie wazne jakie sa wazne ze skuteczne. Tamtej odczuł skruche, zmienil sie i wrocil....... manowczyka maz rowniez czuje skruche i chce wrocic.......kazdy jednak przypadek jest inny i wymaga innego podejscia. Ty moze rozmawialabys pol zycia i nic nie zdzialała, ja podjelam z moja kolezanka walke ostateczna i przyniosla rezultaty. Ale co tam.... Najwazniejszy jest nasz manowczyk..........kochanie nasze napewno bedziesz wiedziala czy wart jest przebaczenia......ciezko jest napewno podejmowac decyzje jesli sie bardzo kocha bo to sprzeczne ze soba.......ale sama na pewno bedziesz wiedziala czy warto.....tak jak pisała kasja......potrzebujesz czasu i spokoju .......wycisz sie , przemysl.....znam to uczucie kiedy rozsadek mowi co innego a serce tez dytkuje co innego. Uczuc nie da sie wyzbyc od razu z dnia na dzien......a i zdrady zapomniec sie nie da. Decyzje rybenko i tak musisz podjac sama.... Cieszymy sie ze dzidziulek jest zdrowy.....wiesz.....przydaloby sie Tobie takie domowe usg :-).....nie latałabys z dupcia non stop do gina :-) Kasja.......czyli do polowy lipca kochana tabsy.....ulala ale sie narobilo, ale wazne oby do przodu......powyganiaj te paskudne robale i wracaj szybciutko do formy... Explosive....... juz sobie wyobrazam jaki Twoj brzusio jest okraglutki i słodziutki.......jak sie wogole czujesz?....... Ja kochaniutke wrocilam do pracy.....ciezko bo wiecie jak to jest nikt nie potrafi podejsc i porozmawiac, kazdy boi sie mojej reakcji. Mi tez jest ciezko opowiadac o tym co mnie spotkało :-( Kazda z kolezanek jednak mowi tylko ze teraz potrzebuje spokoju by wrocic do siebie......w pracy nie mam czasu na rozmyslanie ale najgorsze sa wieczory......ciagle widze dziewczyny z brzuszkami....łezki kreca sie w oku......ehhh Fizycznie juz jest ok.........nic mnie nie boli a i plamienia juz ustały, czekam na pierwsza miesiaczke. Ciekawa jestem kiedy dostane, gin mowi 4-6 tygodni sie czeka. Psychicznie jednak jeszcze jest słabo...... taka czuje pustke w sobie...... :-( dobrze ze moge tu sobie z wami kochaniutke popisac... buzialki dla was rybenki i tuli tuli brzusie naszych przyszlych mamus :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michalina07052010
Kiciu, nie uważam, że piszę mądrości, nie podoba Ci się moje zdanie to wystarczy, że się z nim nie zgodzisz, jak narazie to od Ciebie "bije wrogość". Wyobraź sobie, że też przeszłam poronienie, też staram się o dziecko a na nikogo nie naskakuje, nie proponuje zmiany topiku bo ma inne zdanie niż ja lub nie pisze przesłodzonym językiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michalina.....jako pierwsza podjelas dyskusje dotyczaca mojej wypowiedzi, tez moglas sie tylko nie zgodzic a nie rozpisywac sie , zreszta explosive zauwazyla Twoja nieuprzejmosc w stosunku do mnie. Koncze temat bo topik jest po to by sie wzajmnie wspierac..... A mialam pytac explosive.......wybralas w koncu imie? .......pamietam ze to nie lada problemos :-) ........tez chcialabym juz wymyslac imie......kiedy rodzilam corke bylam pewna ze to bedzie dziewczynka, czulam to- zbrzydłam ble......ale na usg nie bylo widac niestety bo mloda sobie siedziala i nozki miala podkurczone no i skonczylo sie u mnie cesarka. Ale mialam tylko imie dla dziewczynki i jest Natalia. Dla chlopca wogole nie mialam......a teraz kiedy bylam w ciazy juz mielismy imie......Oliwier albo Oliwia :-). Tak sobie wymyslilismy ........no ale stalo jak sie stało.......:-(......moze bede miala jeszcze szanse...... Tulciam was wszystkie .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość explosive
- Michalina, proszę cię, nie kłuć się tu z nami, nie po to istnieje topik. Nie "czepiaj" się Kici, bo to ja uznałam,że jej dopiekłaś a nie ona sama. Więc jak już to do mnie możesz pić. Jak już wcześniej pisałam, to bardzo przyjazny topik. ps. Przykro mi,że straciłaś dzidzię. Kicia, nie mam imienia kurka wodna! Ja jak tylko gdzieś dzieci widzę to pytam się jak mają na imię :-) Tak intensywnie to będę się zastanawiać jak poznam płeć. Kiciu, ja po zabiegu łyżeczkowania dostałam okres dokładnie po 6 tygodniach :-) Także szykuj się kochana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej ex to jeszcze troche poczekam......to zaledwie dwa tygodnie minely rybcia od zabiegu :-(......nie moge sie juz doczekac kiedy moj organizm dojdzie do siebie. a jak czujesz ? chlopczyk czy dziewucha? jutro odbieram moj wynik hist-pat. Nic z niego i tak nie bede wiedziala bo po łacinie pisza...... nie wiem czy zbadali dobrze , bo zanim wzieli mnie na zabieg ja "urodzilam' wszystko sama w ubikacji, nie powiedzialy mi ze mam zrobic siusiu do kaczki . Nie mieli materialu do zbadania , jedynie jakies szczatkowe ilosci ktore wyczyscili. Ale u mnie i tak mogli badac tylko cialko zółte albo sam pecherzyk plodowy.....:-( ech ale i tak sie boje........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rybeczki idem juz spac.......pierwszy dzien w pracy po 3 tygodniowej przerwie....chyba mnie troche wykonczyl, nadrabiania mnostwo w papierach. Tymczasem wszystkim zycze miłej nocki.......i tuli tuli nasze rosnace brzusie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość explosive
Kiciu, u mnie bylo to samo. Jak trafilam do szpitala to mialam toalete w sali i kazali mi poprostu patrzec co "siusiam" i jak bym cos wiekszego zobaczyla(skrzep) mialam wolac pielegniarke. Ja tylko krwawilam mocno i nic nie zauwazylam. To bylo w nocy, bo do szpitala trafilam o polnocy. Z rana zrobili mi zabieg no i wyniki nic mi nie wyjasnily gdyz nie bylo juz zarodka. Badali tylko to co pozostalo. Nic nie wskazywalao na jakies zapalenie itp. Potem robilismy badania genetyczne z krwi i u nas jest wszystko w porzadku. Czego i tobie zycze Kiciu. Manowcu jak tam u ciebie? No i co tam porabiaja inne nasze dziewczynki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki Ja teraz mam bardzo pracowity tydzień... Nie wiem gdzie ręce włożyć. Nie będę sie za dużo rozpiswać :( Ale gdzie jest Manowczyk? Proszę odezwij się bo się martwię.... Daj znać jak się czujesz? Czy mąz nadal jest bezczelny? Proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namanowcach
;) ten uśmiech to stąd ze widzialam wczoraj jak dziecko sie rusza i przebiera rączkami i nozkami, jak to zobaczylam to sobie pomyslalam,ze mam cos cenniejszego,moj mąz tego nie ma. Mąż teraz blaga o przebaczenie,zaprzysiega sie ze to absolutnie glupie pisanie i ze nie zdradzil mnie fizycznie. Wciaz nie wiem co zrobie, moze dam mu szanse ale nie dzic, nie jutro i nie za tydzien. Musi odczuc ze to mnie bardzo dotknelo. Na razie ze mna nie mieszka ale wciaz sie wprasza a ja go gonie.Niestety dzis musze sie z nim zobaczyc bo musi mi oddac wyplate ;/. Eksplosyjko..zaraz bede dzwonila zeby sie umowic na te przeziernosc karkowa i chcialam zapytac czy to jest usg dopochwowe? Kasju chetnie sama bym sie czyms zajela,popracowala zeby sie z tym wszystkim nie gryzc Kiciu ja nie czekalam na okres tylko poprosilam o luteine i sama sobie wywolalam bo nie moglam sie doczekac :P Milvus..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość explosive
Manowcu drogi, te usg jest juz przez brzuch robione. Fajnie bo juz nie trzeba sie tyle rozbierac :-) Ciesze sie, ze dzidzia twoja fika, bo to jest teraz najwazniejsze. Ja dostalam od siostry sluchawki, takie jak lekarze maja do obsluchiwania. Przykladam je do brzuszka i chyba juz cos tam cichutkiego slysze, jakby bicie serduszka ale nie jestem na 100% pewna bo to mi moze kiszki graja hahaha. Czytalam w m jak mama, ze takie deikatne ruchy w stylu motyki mozna juz w 4 miesiacu wyczuc, a ja wlasnie zaczelam 4 miesiac i juz sie nie moge tego doczekac!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namanowcach
no ja juz sie wlasnie umowilam na tę przyziernosc na 13 tydzien a to za dwa i pol tygodnia. Skreca mnie ze strachu,z reszta ja sie wszystkiego boje i martwie o wszystko tak jak Ty. Moja kolezanka tez przykladala stetoskop i sluchala bicia serca. Z racji tego,ze jestem wybitnie chuda ( 170cm/51kg) u mnie brzuchol tez juz nawet widac. Wybiore sie w weekend po jakies ubranie ciązowe,ciesze sie bardzo. Cisze sie ,ze Twoj dzidzius jest zdrowy i teraz tylko rośnie,pewnie sie tak bardzo nie denerwujesz ? A kiedy poznasz płec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×