Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nikusiaczek001

Panny Młode 2011 a przygotowania

Polecane posty

Gość józka ..
katttttarynkaaaaa ja zaczęlam od znależienia kandydata na męża, potem były oświadczyny, a teraz ustaliliśmy datę ślubu, załatwiliśmy salę i termin w kościele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katttttarynkaaaaa Witaj, my zaczeliśmy od sali, potem zespół fotograf i kamerzysta,na początku stycznia kościół, następnie zamówiłam sukienkę i narazie tyle mam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my zaczęliśmy od szukania sali kucharek zespołu i kamerzysty.wszystko udało nam się załatwić w parę dni.rok i trzy miesiące przed weselem. do mojego ślubu zostało już tylko 4 miesiące i 10 dni...jeszcze trochę i się zacznie dopinanie wszystkiego już nie mogę się doczekać!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny z tego względu, że dzisiaj mam troche wolnego czasu, zebrałam się i jak narazie zrobiłam zdjęcia moich zaproszeń i zawieszek na wódkę - wszystko jest na naszej poczcie pannymlode2011@o2.pl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu mam obawy i przechodzi mi przez myśl żeby odwołać?Bo ciągle(czytaj :co dziennie) się kłócimy o dosłownie WSZYSTKO..Narzeczony jak tylko coś w domu zrobi to wypomina to wszem i wobec do każdego ile to się on nie napracował.A przecież razem mieszkamy i uważam że trzeba dzielić się obowiązkami i jak wykonuje swoje nie zgrywam cierpiętnicy.Codzienne do gadywanki,pyskówki,wszystko musi być po jego myśli.Nawet nie mogę obejrzeć programu w TV który robi bo zaczyna robić mi po złości puki nie przełączę..To już mam tak dosyć że spędzamy wieczór oddzielnie.. itd..itd...o sesjie już nie wspomnę a raczej jego braku..i chęci...Z rodzicami jego to jakaś maskara jest rozmawiać na temat ślubu, wszystko by chcieli po swojemu i jak wyrażam swoje zdanie w jakimś temacie to jest WIELCE obraza majestatu..(wcześniej kiwałam głową, i tak robiłam po swojemu ale jakby to nie tyczyło się ich..) z moimi rodzicami tez nie łatwo się dogadać w kwestii finansowej ... Za większość muszę zapłacić sama, i spadło to dosc w niespodziewanym momencie... Co do organizacji to my też zaczeliśmy od sali..Dawnoooo Dawnoo temu,bo sa takie oczekiwania na salę:]potem kościoł, orkiestra..fotograf,kamerzysta,,,(kamerzyste jeszcze nie dograłam do konca i orkiestry też,..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Avilla...wybacz, ale to wszystko dobrze nie wrozy...moze porozmawiaj z narzeczonym powaznie o tym co sie boli i jak chcialabys zeby bylo...jesli to nie pomoze, to radze przemyslec czy to wszystko ma sens, bo jesli teraz ci tyle rzeczy nie odpowiada to co bedzie pozniej? zazwyczaj ludzie zmieniaja sie po slubie kiedy wchodzi ta proza zycia codziennego...no i z czasem przyzwyczajenie, nie zawsze sa to zmiany na lepsze...a co bedzie jesli z to co jest w waszym zyciu codziennym teraz zmieni sie na gorsze? bo to tez musisz wziąć pod uwage... co do tesciow...to macie rozne zdanie tylko w kwestii slubu, czy moze ogolnie sie z nimi nie dogadujesz? Moze jesli dogadasz sie juz z narzeczonym to pstaw sprawe jasno...powiedz ze to twoj dzien (i narzeczonego) i chcialabys zeby wygladal tak a nie inaczej... nikusiaczek...zaproszenia i zawieszki bardzo ładne :) a jak ci sie podoba kiecka? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję :) mila sukienka bardzo ładna - idealnie pasuję do twojej figury :) Wydaję mi się, że niska nie jesteś więc dlatego ładnie na Tobie wygląda no i jest dopasowana do czego potrzebna idealna figura :) Mam nadzieje, że zobacze zdjęcia z wesela :) Ja mam przymiarkę 4 marca także jeszcze duużo czasu :) Avilla widzę, że niestety same przykre rzeczy zbiegły się u Ciebie w jednym czasie i pękłaś. Ja z moim M. też często się kłócimy ale mimo to Ja zawsze dochodzę do tego samego wniosku, że bardzo go kocham no i jest tym jedynym :) Zapytaj się sama siebie cos myślisz, czy czujesz się kochana i czy go kochasz a potem podejmi decyzję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Avilla doskonale rozmumiem o czym piszesz....u nas tez był taki okres,że dosłownie każdego dnia była awantura, kłótnia...jakieś wredne dogadywania...i już też chciałam z wszystkiego rezygnować ale porozmawialiśmy spokojnie- nie w domu, może wybierzcie się do jakiejś miej knajpki i spokojnie wszystko wyjaśnicie, co do ( już pisałam wczesniej), u mnie też fatalnie...teściowa wpieprza sie we wszytsko- nic jej nie pasuje, nic sie jej nie podoba... teraz chodzi i marudzi mojemu T,że zamówiłam za drogi welon....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no sukienka rzeczywsicie lezy idealnie...tylko trzeba podszyc plecy bo ten przeswitujacy material nie podoba mi sie...zreszta widac biustonosz, a bez niego nie wyobrazam sobie bieganai w dniu slubu... w sumie to juz nie bede miala przymiarek, umowilam sie juz na odbior :) a co do wzrostu to mam 170, wiec taka wysoka nie jestem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hanka to ile ten twoj welon bedzie kosztowal, ze sie go czepila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za wsparcie .. hmm..ale czy miłość wystarczy żeby przejść razem przez całe życie??Czuję się kochana, bo mimo to dba o mnie bardzo. Przez te nie całe 6 lat dawaliśmy radę,wychodziliśmy z różnych ciężkich sytuacji, i zawsze wiedziałam że kocham nad życie..ale jego charakter mnie zaczyna przerażać od kąd zamieszkalismy ze sobą zauważyłam chora chęć dominacji..Zaczełam zwaracać uwagę na rzeczy których wczesniej nie dostrzegałam.. Z rodzicami narzeczonego rozmowa wygląda tak "My chcemy i już"Wszystko by robili jak im się podoba bo ich stać.. A się wywyższają przeokrótnie..A narzeczony przy nich zmienia się nie do poznania...o 180 stopn..to nie ten sam facet przy którym się budzę co rano...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Avilla....niestety milosc to nie wszystko...pamietaj ze bedziesz sie z nim widziec co dzien przez najblizsze 50 - 60 lat... porozmawiaj z nim powaznie i chyba najpiej zbys sprawe postawila jasno...i dala mu np. jakis czas na zmiane co niektorych swoich zachowan... i wazne zebys wytlumaczyla mu ze w sporach z jego rodzicami, to on powinien stac po twojej stronie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Avila każdy czasem ma gorsze dni, ale mila ma rację porozmawiaj o bolączkach i spróbujcie sobie wszystko wyjaśnic, bo pretensje i marudzenia mogą rosnąć i wtedy sama miłość nie wystarczy. No właśnie hanka jak drogi welon. Moja koleżanka z pracy kupiła sobie na swój ślub za 700zł hiszpańska koronka itd, piękny, długaśny ale jak dla mnie stanowczo za drogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki to Was zaskoczę bo moj kosztuje 120zł... a ta idiotka nie moze tego przeżyć..bo jej córci kupiła kawałek tiulu i przyszyła do grzebyczka-robiły to 2godz przed ślubem wypadał jej co 10 minut... Avilla nie daj się teściom.... nie ma coulegać co bedzie po ślubie? cojak sie pojawi dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hanka to nie przejmuj się wcale a wcale. Ja co prawda nadal obstaje przy opcji, że bez welonu, ale gdybym zmieniła zdanie to mój upatrzony z firmy Decorius to też mniej więcej taka kwota jak u Ciebie, ja nie uważam, że to jest drogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renixxx ja tez nie byłam przekonana co do welonu ale jak mi pani w salonie wpieła do sukienki to się w nim zakochałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mila dla mnie jestes wysoka, Ja mam co najwyżej 163 ;] mała osoba nie wyglądała by ciekawie w takiej sukience - a może się mylę... Avilla może twój mężczyzna zna swoich rodzicow i wie że do nich trzeba inaczej podechodzic dlatego inaczej się przy nich zachowuje porozmawiaj z nim o tym, tutaj zaradzi tylko szczera rozmowa. W moim salonie slubnym koszt jakiegokolwiek welony wynosi do 100zł a welony są przepiękne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie dostałam informację,że od 7.02 zaczynaja mi sie nauki małżeńskie... 3 spotkania z ksiedzem i 1 z pania z poradni...czy któraś z was jest już po? bo ja niebardzo wiem czy i ewentualnie co odpowiadac na gadanie ksiedza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hanka z tego co się orientuje nie każdy ksiądz zadaje jakieś głupie i niedyskretne pytania. Są takie spotaknia, że jest miła rozmowa, ksiądz jest sympatyczny i jest bardzo miłom :) Wydaje mi się, że musiscie iśc na żywioł i nie przygotowywać konkretnych odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie trafimy na takiego wrednego.... ale postanowilam ze nie bede sie odzywac, niech sobie gada a ja i tak wiem swoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hanka...przeciez to normalna cena welonu, rzeczywiscie cos Twoja tesciowa wymysle...ale tak w sumie co jej do tego, przeciez to Ty placisz za walon... a co do nauk...ja znalazlam 5.02..jeden dzien od godz 10 do 15....i tak sie zastanawiam czy sie na nie nie wybierzemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny teściowej hanki chyba nie chodzi o cenę welonu ale o to że zamiast długiego welonu Jej się bardziej podoba krótki welon!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mila ,ma rację.... zawsze sie do czegoś przyczepi...zresztą mój welon jest piękny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i tego sie trzymaj...a jak bedzie marudzic, to powiedz stanowczo ze taki sobie wymarzyłaś i że taki będzie...a jesli będzie marudzic o cenie to powiedz: przeciez mama za niego nie płaci to o co chodzi? ja wiem, że trzeba miec dobre stosunki z teściową...ale nie dajmy sobie dziewczyny wejść na głowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katttttarynkaaaaa
ah, bo ja widze, ze Wy tu wszystkie macie duze wesela. mnie jakos wesele 'nie kreci'. nie z powodu oszczednosci czy bycia dusigroszem. po prostu nigdy wesel nie lubilam wiec sama nie zmusze sie do robienia takiej imprezy. my chcemy male przyjecie dla najblizszych. dlatego postanowilam, ze przygotowania zaczne od zlozenia wizyty polskiemu ksiedzu (bo mieszkam w UK) i wypytaniu sie jak formalnosci koscielne wygladaja 'na odleglosc' 120 ze welon to malo, takze jak tesciowej zolc sie burzy to polecam alugastrin albo cytryne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jodełkak
Witam kochane przyszłe Panny Młode, biorę ślub w sierpniu dokładnie 27 :))) Mam już wszystko sukienka wybrana tylko przymiarki zostały itd....sala kamerzysta fotograf orkiestra kościół wszystko załatwione nawet wódka kupiona..... rozłożyłam troszkę te wszystkie obowiązki i teraz jest ich coraz mniej ale mam problem bo zastanawiam się nad winem jestem z Zabrza woj. śląskie i nie wiem jakie kupić w jakiej ilości przy 115 gościach.. bardzo mi smakują wina mołdawskie http://www.waldipol.pl/index.php?catid=24&pid=2193 białe i czerwone tylko zastanawia mnie czy taki kształt butelki wypada na wesele bez korka??? pomóżcie kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny, zrobiłam jak mówiłyście.I pogadaliśmy szczerze z narzeczonym, mam nadzieję że będą tego owoce...Wyjaśniliśmy sobie wiele..sporo emocji..ale szczęśliwie zakończenie.. bo już w tych nerwach chciałam rzucać to wszystko, tak miałam dosyć.. Dzięki za uspokojenie;D co do przyszłych teściów macie racje..nie dam sobie wejść na głowę, a i tez uzgodniliśmy że to narzeczony będzie z nimi wszystko ustalał..Bo jak któraś z was napisała on wie jak ma z nimi rozmawiać, aby coś z tego dobrego było.(Ale jak się przyglądałam rozmowom, to były KŁÓTNIE, bo tez nie dawali za wygraną,ale stawiał na swoim...w końcu podobne charaktery..po kimś odziedziczył..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki ;) ja juz tam wczesniej pisalam :P hanka ... ja bylam na naukach weekendowych. ale mialam 2 spotkania z para i jedno z ksiedzem... i powiem ci ze bylo fajnie. osobiscie jestem zadowolona... ksiadz nie zadawal zadnych pytan., poprostu mowil swoje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×