Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lady Pretensja

Czworo lub wiecej dzieci-pogadajmy

Polecane posty

Gość kto szczesliwy to sie okarze
zobaczymy jak dzieci urosną i zobaczą, że można żyć normalnie czy będą spełnione i zadowolone, moja koleżanka mająca 5 rodzeństwa będąc w szkole wstydziła się, że pochodzi z tak wielodzietnej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady Petensja
Moja najstarsza corka codziennie dostaje ode mnie 5 zl do sklepiku szkolneo na dozdzowke,codziennie chodzi do szkoly inaczej ubrana,ma pieniazki na swoje przyjemnosci(uwielbia czytac ksiazki).Z kolei ma w klasie dziewczynke,jedynaczke,ktora nie dostaje od mamy pieniedzy na bulke,chodzi tydzien w tym samym ubraniu i czuc ją na kilometr(byla raz u nas w domu i naprawde za przeproszeniem,smierdzialo od niej).No i co w zwiazku z tym?Pusta pomaranczo-wyciagnij sobie z tego co napisalam moral:O Kurcze dlaczego te pomaranczowe debile mysla ze jezeli ma sie kilkoro dzieci to na bank musi byc w domu biednie,syfiasto i wogole be :O Chwilami to mam ochote takiego jednego z drugim zaprosic do mojego "syfu" zeby zobaczyli jak zyjemy!Niejeden by mi pozazdroscil warunkow.Nie pisze tego teraz zeby sie czymkolwiek chwalic ale....juz nic nie pisze bo sie tylko wkurzam takimi bezmózgowcami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też już gdzieś tu pisałam. Moi chłopcy byli na nartach w pokoju z kolegami, którzy mimo, że nie byli z rodzin wielodzietnych pojechali bez kieszonkowego. Mój średni jedzie w maju nad morze, na zieloną szkołę. Z klasy jedzie 5 osób na 25! W życiu nie widziałam czegoś takiego, ale widać jednak kryzys uderzył.. Ja nie mam rodzinnego i dla mnie ten wyjazd to 1000 zł. A w klasie prawie wszyscy mają zasiłek rodzinny, wtedy zielona szkoła jest 400 zł tańsza, a mimo to rodziców nie stać. A poza mną nie ma tam żadnej matki wielodzietnej. Więc szukajcie sobie patologii i biedy gdzieś indziej. Może nie mamy za dużo kasy, ale przynajmniej nie żałujemy jej dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamuski :) eh szkoda slow i nerwow na te debilne komentarze pomaranczowek,najwazniejsze ze my wiemy jak jest u nas,ze dbamy o dzieci i nic im nie brakuje,nie musimy niczego im udowadniac.One piszac takie posty wypelnione jadem i nienawiscia pokazuja tylko jak plytkie jest ich rozumowanie.Pokazalam pare wpisow moim najstarszym corkom i zapytalam je czy rzeczywiscie w szkole smieja sie z nich z tego powodu ze maja wiecej rodzenstwa niz jedno,one na mnie zrobily wielkie oczy,bo w ogole pierwszy raz uslyszaly takie bzdury ze ktos moze sie z takiego powodu smiac.Niby Polska to taki tolerancyjny kraj...tylko szkoda ze spoleczenstwo tak naprawde zyje w jakims ciemnogordzie zaklamanym ,bez szacunku dla drugiego czlowieka i bez proby zrozumienia go. To jest bardzo przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak za piasta kołodzieja
Stopka beatki: Filip 2000 Patryk 2004 Karola 2006 Kuba 2007 Maja 2008 Emilka 2010 Pomiędzy pierwszym a drugim dzieckiem 4 lata różnicy. A potem, jak już zasmakowała tego miodu, to co rok, to prorok (ewentualnie co 2 lata)! Czy to naprawdę jest dla was normalne? Przecież to jest jakieś skrzywienie emocjonalne, psychiczne uzależnienie od bycia w ciąży, bycia matką małego dziecka, karmienia, tulenia... Niektóre nie mają NIC innego w głowie, gdzie ci mężowie w tym wszystkim, gdzie oni się podziewają pomiędzy tym domowym przedszkolem, wieczną laktacją, siuśkami, kupami, wrzaskiem... Pewnie ich nie ma, bo wiecznie zapierdalają na tę drużynę piłkarską :O Jasne, że nie piszą na babskim forum (ten zarzut jest śmieszny), ale chciałabym żeby ktoś oddał im głos. Żeby mieli pewność, że żona nigdy nie usłyszy, co powiedzieli i mogli szczerze się wypowiedzieć. Myślę, że część z was mocno by się zdziwiła... Nie obrażam, nie rzucam wulgaryzmami, więc możecie mnie rozśmieszyć straszeniem, że mnie ktoś namierzy (oj, już się boję! ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypowiem się chociaż matką nie jestem, mam 14 lat (pierwsza gim) i troje rodzeństwa. Brat ma 16 lat, siotry 8 i 5 miesięcy, nigdy nie wstydziłam się tego że mam dużo rodzeństwa wręcz przeciwnie to powód do dumy że nie siedzę sama w domu i nie nudzę się, z bratem dobrze się porozumiewam, lubię pomagać przy najmłodszej siostrze, mamy pieniądze na wiele rzeczy, też codziennie do szkoły do staje pieniądze zarówno jak mój brat i siostra. Nowe ubrania, kolonie, wycieczki szkolne, zajecia dodatkowe, ja chodzę na taniec i język francuski a brat na piłkę nożną i język niemiecki, siostra chodzi również na język francuski i balet. W każdą niedzielę jeździmy całą rodziną na basen, do restauracji. I nikt się ze mnie w szkole nie śmieje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i jeszcze jedno, zapomniałam dopisać, jak będę już po studiach, znajdę dobrą pracę i warunki materialne mi pozwolną też chce mieć taką gromadkę :) Nawet 5 lub 6 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stać nas na tyle dzieci, każde ma kieszonkowe, zajęcia dodatkowe, jeżdżą na każdą wycieczkę klasową, mają nowe ubrania (nie noszone 6 razy każdy po każdym), dobrej jakości przybory szkolne, zabawki, każde ma swój pokój, i darzymy ich miłością czyli wszytsko co potrzebne mają : swój pokój, miłość rodziców, pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosyć!!!!Nie bedziemy gówniarzom tłumaczyc sie z tego na co nas stac a na co nie! Zalozylam ten temat zeby pogadac o troskach i radosciach zwiazanych z naszymi wielodzietnymi rodzinami i tego sie trzymajmy.Ja wiem ze ciezko jest siedziec cicho kiedy oskarżaja nas o syf w mieszkaniu,o to ze nic nie potrafimy,tylko nogi non stop przed mezami rozkladamy :OSama pare razy pisalam ze nie bede reagowac na tego typu obelgi,jednak zdarzylo mi sie niejednokrotnie tlumaczyc ze u mnie jest tak i tak... Nie reagujmy na te pelne jadu i prostactwa posty.Najwazniejsze ze jestesmy szczesliwe z naszymi gromadkami i dzielmy sie tutaj tą radoscia :) Nie przywitałam sie -witam ;) Dzis moj mąż zabiera cała swoja płeć piękną(tak powiedzial :P )do restauracji na obiad z okazji zblizajacego sie Dnia Kobiet.Moją mamę tez.To sie nazywa zięć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
duży samochód naprawiony, właśnie zajechał pod dom :) zatem my wybieramy się na spacer i ciastka ;) udanej soboty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My dzisiaj wychodzimy na kolacje, z okazji dnia kobiet, dzieciaki zostawiamy moim rodzicom, mleko odciągne i pójdziemy :) A tymczasem ja idę zrobić drugie śniadanie (dzisiaj jogur i owoce) potem przebiorę dzieciaki, wózek wystawię i idziemy na długi spacer, po drodze do cukierni po ciacha :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale macie fajnie z tymi wypadami na kolacje i w ogole,my narazie o takich przyjemnosciach musimy zapomniec,kazda wolna chwile wykorzystujemy na przeprowadzke,ale jak juz sie urzadzimy to sobie odbijemy z nawiazka :P Do wtorku chcemy sie z tym wszystkim ogarnac bo rodzice do nas przylatuja,ale bedzie wesolo juz nie moge sie doczekac :) Iga oby wiecej mlodych ludzi mialo takie podejscie jak Ty,Twoj post swiadczy o tym ,ze jednak nie wszyscy maja klapki na oczach i mysla z zapalonym wstecznym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny,ja z innego topu,ale widze,ze u Was dzis tez trole,brrr,do nas wpadla jakas idiotka i wypisuje brednie,ale szczerze mowiac takim nic sie nie wytlumaczy wiec dziewczyny,milej soboty w naszych cudnie licznych rodzinkach:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sdee no one chyba wszystkie okres maja i wyzywaja sie gdzie popadnie,niesttey tylko w ten sposob moga odreagowac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak za piasta kołodzieja
Beatko, ale ja akurat nie pisałam w sumie o kasie. Chociaż wiadomo, że przy TAK dużej rodzinie potrzeba jej mnóstwo i nie wiem kto, oprócz właścicieli firm i prezesów oddziałów banków, może się świadomie decydować na taką rodzinę. Szczególnie, że w miarę dorastania dzieci, te potrzeby rosną. Ale ja akurat pisałam o czymś innym. Czy potrafisz odpowiedzieć na pytanie, dlaczego chcesz (a może potrzebujesz?) mieć dziecko co roku, co 2 lata? Dlaczego ciągle chcesz być w ciąży? Nie umiesz się zabezpieczać, jesteś uzależniona od tego stanu, od błogości bycia matką, karmienia piersią itp.? Zdajesz sobie sprawę, jak strasznie obciążasz swój organizm? Bez przerwy jesteś w ciąży, ledwo zakończysz połóg. Żyjesz w XXI wieku, nie jesteś średniowieczną chłopką, która rodziła, aż padła w wieku 50 lat. Więc o co tu chodzi? Nawet rozumiem duża rodzina, ale dziecko rok po roku, jak Bóg da? Długo tak zamierzasz? Masz świadomość jak Cię postrzega otoczenie? I nie mów, że to bez znaczenia, bo jakieś znaczenie to jednak ma. No i temat tych mężów. W domu mają wieczną matkę. Kobietę wiecznie w ciąży, połogu lub karmiącą. Jak to funkcjonuje? Wybacz, Beatko, że akurat do Ciebie te pytania, ale akurat Twój przypadek jest szczególny, bo rodzisz niemal co roku. Pomarańczom na forum nie mówicie wszystkie na nic odpowiadać, ale może powinniście odpowiedzieć sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak za piasta kołodzieja
Jakie konstruktywne opinie ("no one chyba wszystkie okres maja " :O ). Tak, my czasem mamy okres, w przeciwieństwie do niektórych (wieczna ciąża albo laktacja) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj maleństwo nieźle daje popalić, cały czas bezustannie kopie, w nocy też spać nie dało, dopiero po 3 się uspokoiła, uwielbia jak stukam lekko w brzuszek wtedy w to miejsce kopie :) Już noszę w staniku wkładki laktacyjne bo zaczęło mi mleko lekko wyciekać a raczej chyba siara ;) A ty co dzisiaj porabiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybacz moja droga,ale skoro caly czas po nas jezdzicie i wyzywacie sie obrazajac nas tylko dlatego ze mamy wiecej dzieci niz Wam sie wydaje ze miec powinnysmy,to co innego Wam jest jak nie to ,ze macie napiecie przedmiesiaczkowe albo wlasnie juz sama miesiaczke,no chyba ze to znacznie cos powazniejszego...ale z tym to juz do specjalisty trzeba sie udac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to masz niezla rozrabiare w brzuszku :) A u mnie dzis przeprowadzki ciag dalszy,w sumie mam juz wszystko popakowane takie tylko pierdoly zostaly,na jutro wynajelismy duzy samochod to sie juz wszystko poprzewozi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A duży ten wasz nowy domek? Nas codziennie Oliwia meczy o psa.... kilkaset razy.... A Davidek ma teraz dżemke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak za piasta kołodzieja
Nikogo nie wyzywam, ani nie obrażam. Zadałam parę pytań. Może otrzymam odpowiedź. Jeśli wszystko jest takie piękne, to chyba nie jest problem np. dla Beatki opowiedzieć, dlaczego co roku rodzi dziecko. Co nią kieruje? To jest właśnie sedno: co wami kieruje? Czym jest ta potrzeba, którą tak namiętnie zaspokajacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Dawcio sobie drzemkuje :)A domek moze nie az taki wielki ale wiekszy od tego co teraz mieszkamy,ciesze sie bo bede miala wreszcie wielki salon :) A jak Wasze dziewczynki? w domu sa czy u babci?Bo moja artystka na balet pojechala z siostra ta moja najstarsza tanczy i mlodej juz taniec zaszczepila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pojechały z tatą na basen, zazwyczaj ja też jeżdzę ale nie czuje sie zbyt na siłach żeby szaleć w wodzie, cieżko mi, i kręgosłup mnie boli... Jak wrócą to obiad i chcemy iść na spacer do lasu (zainspirowałam się beatka) żeby sobie dziewczynki poskakały w kałużach i pobiegały :) Masz fajnie bo Maja drzemki skończyła w wieku 1,5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak za piasta kołodzieja zawsze chcialam miec duza rodzine,nas bylo w domu troje i odkad pamietam rowniez chcialam miec troje dzieci,a ze jakos tak potem jak dziewczynki podrosly zamarzyl nam sie synek wiec go mamy. I wierz mi naparwde jestem szczesliwa i moj maz rowniez,a naszym dzieciom nigdy niczego nie brakowalo i nie brakuje.A teraz Ty powiedz dlaczego Wam tym tak negatywnie nastawionym do rodzin wielodzietnych tak trudno to wszystko ogarnac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×