Prokrastynacja- czy ktoś z Was też zmaga się z tym problemem?

Ja już nie daję sobie rady :( Jest sesja egzaminacyjna, ja ciągle odkładam naukę, za to mieszkanie mam wypucowane aż błyszczy, ubrania poskładane kolorystycznie, nawet obiad zrobiony staranniej niż zazwyczaj. Już nie wiem, co mam robić. Pomocy.

podnoszę, nie wierzę, że ja jedyna mam ten problem..

Ja bym powiedziała że to lenistwo :D Też tak mam :D Też robie wszystko inne tylko po to żeby się nie uczyć

ja to mam :O

to sie nazywa inaczej zespół czynnnosci zastępczych, mysle że bardzo duzo ludzi tak ma

No właśnie to nie jest lenistwo :) Kilka lat temu wysłali mnie z tym do psychologa- chodzi o to, że jak mam się zmierzyć z nauką, zwłaszcza do czegoś bardzo trudnego, to odkładam to na ostatnią chwilę, a w tym czasie potrafię robić milion innych rzeczy, sprzątać, gotować, pomagać rodzicom- jednym słowem nie siedzę bezczynnie ;) U mnie to prawdopodobnie efekt ciągłego nacisku na bycie perfekcyjną w każdym calu w dziecinstwie i straszenie okropnymi konsekwencjami porażki. Lily, a jak to się u Ciebie przejawia?

Dodam jeszcze, że gdy już nie jest to potrzebne, gdy muszę się np. uczyć do innego egzaminu, to wtedy potrafię uczyć sie do tego, który odkładałam jeszcze jakiś czas temu... Masakra :(

niedolla>> niepotrzebnie mi teraz przypomniałas o tym :o Mam tyle wszystkiego teraz na głowie, a wszystko odkładam, i teraz odczuwam lęk z tym związany, bo raczej nie nadążę ze wszystkim, ale i tak za nic się nie biorę :O

Hehe Jutro mam egzamin a siedzę na kafe, ciągle robię sobie coś do jedzenia i wogóle się nie uczę :D

Lily ja też:( tyle że egzamin w piątek. ale najgorszy chyba ze wszystkich jakie miałam

hehe tez tak mam:Dnawet nie wiedzialam ze to sie jakos nazywa, tez myslalam ze jestem leser bo nie biore sie za to co trzeba tylko za wszystko inne.a to ci!

Czyli nie jestem sama- to pocieszające :) Problem w tym, że niestety często społeczeństwo ocenia nas jako leni, albo mówią, że usprawiedliwiamy lenistwo jakimś "niby" syndromem

w sumie mnie to nie pociesza, że to nie jest jednak lenistwo, bo efekt niestety jest taki sam :o A właściwie w przypadku prokrastynacji jeszcze gorszy :O

może to coś pomoże :-) Nauczyłam się uczyć systematycznie, codziennie trochę. Nie zajmuje mi to dużo czasu w ciągu dnia, więc mam czas na wszystko inne, a największa korzyść, że nie wariuję prze sesją, tylko odpoczywam :-)