Prawdziwa miłość

jesli sie kogos kocha to poswieci sie wszystko zeby byla druga osoba szczesliwa...ja jestem taki z natury...kocham ja i jej syna...oboje sa dla mnie najwazniejsi...

takiego to tylko na rekach nosić hehe.. takich jak ty jets naprawde mało

ja rozumie rozyczke...jesli ma sie dola to nawet zakupy nie pomoga...lepiej sie komus wygadac

smutasna, hahahaha ;D w moim miescie, jest jak na wsi, nie ma zadnego centrum handlowego ;] zadne sklepy nie są otwarte w niedziele, a nawet jedyne kino w miescie likwiduja, cudownie...

no tak wiem... sama tez tak czasem mam ale nie można sie tak bardzo załamywac... hm chciałabym jej naprawde pomoc.. bo wiem co czuje i zal mi jej..

a na rekach to ja ja bardzo czesto nosze...szczegolnie do lozka, calujac ja przy tym caly czas:-) ona nie da rady mnie tak nosic:-)

aha heheh ja to juz wogole ja mieszkam na wsi ale nie narzekam..

moj mnie tez tak raz niósł i tez do łożka

przeciez milo sie nam we trojke rozmawia...rozyczka nie zalamuj sie...pomysl ze gdzies tam jest ten facet, ktory czeka na Ciebie, ktory bedzie Cie kochal tak jak na to zaslugujesz...i moja rada...badz bardziej niedostepna..niech on zabiega o Ciebie!! wtedy zobaczysz czy naprawde mu na Tobie zalezy

eh,... a moze ja jestem sama, bo mam zasade, ze bede dziewica do slubu... sama juz nie wiem, ale na pewno swojego postanowienia nie zmienie. trudno, najwyzej bede kiedys 40-letnia dziewica.

czego powoli zaczynam załować co sie wtedy działo.. ale cóz tez tego chciałam... ale po jakims czasie zaczeło sie psuc miedzy nami...i teraz sie zastanawiam czy dobrze zrobiłam decydujac sie z nim to zrobic

różyczka poznasz napewno takiego ktorego pokochasz i on Ciebie

Nigdzie nie przepadł,czyta to co piszecie i myśli sobie,że kiedy traficie na takiego faceta,wreszcie się przekonacie i powiecie,byłam w błędzie.

Ja wychodze z zalozenia, ze jak kocha, to poczeka i ma czekac, a jak nie, to niech idzie do takiej, ktora mu da od razu to, co chce. Na mnie ktos w przyszlosci bedzie musial sobie bardzo dlugo poczekac. Nie ulegne i zdania nie zmienie ;]

i dobrze..masz takie zalozenie a on musi je zaakceptowac..

hahaha, tylko gdzie ja teraz takiergo znajde, ktory sie na to zgodzi ;D Coz, a zswoja droga, to dziwnie bym sie czula, jako nawet juz 30-letnia dziewica, ale takie zycie

ja nie dałam mu odrazu. po 10 miesiacach razem... mysle ze nie jestem zła dziewczyna. on mowił że mu sie nie spieszy bo nie to jest w zyciu najważniejsze dlatego tez go pokochałam ze mnie nie zmusza do niczego..

zobaczysz że pewnego dnia los sie do Ciebie uśmiechnie i podeśle Ci dobrego przystojniaka

a co do bycia dziewica do slubu...to jest moje zdanie...nikogo nie krytykuje...osobiscie uwazan ze sex jest bardzo istotnym elementem udanego zwiazku...pozniej moze sie okazac ze macie zupelnie inne zdanie na ten temat, on albo Ty chcecie czegos wiecej a tu nic...dlatego ludzie zdradzaja...glownie ze wzgledu na niezaspokojenie sexualne...poza tym uwazam ze to jest tak piekna strona zycia ze nie wolno jej odkladac...ale jestem tez zdania ze najlepiej smakuje sex z osoba, ktora sie kocha i nie trzeba z tym wcale czekac do slubu...

zgadzam sie z Toba kolego... ja go kocham i on mnie tez wiec sie na to zdecydowaliśmy...

smutasna, oczywiscie, ze nie jestes zla. Kochana i nawet nie mozesz tak myslec. U mnie tez roznie bywalo i gdyby nie moje czujne oko, to tez nie udaloby mi sie wytrwac w postanowieniu, na szczescie wiedzialam, kiedy sprawy ida za daleko i to hamowalam ;] Jezeli zrobilas to z milosci, to nie mozesz miec wyrzutow do siebie. Ja jednak wole czekac, bo wiem, jacy są niektorzy mezczyzni i ze czasami, jak juz dziewczyna straci dziewictwo, to zaczynają ja traktowac przedmiotowo, uwazaja, ze teraz ona jest ich wlasnoscia i moge nią rządzić. Ja chce tego uniknąć i dlategfo mam takie postanowienie, zreszta nie tylko dlatego... na to sie wiele sklada, chociaz w moim wypadku, religia nie ma z tym nic wspolnego. Taka mam zasade po prostu. I wiem, ze dobrze zrobilam, ze nie uleglam, bo ten czlowiek nie byl; wart niczego i nie docenial niczego, co dla niego robilam, a juz na pewno nie docenilby tego...

prawdziwa miłość zdarza sie tylko raz i łatwo ją przegapić, bądź czujna, powodzenia:)

i wlasnie o to chodzi...jesli bedziesz niedostepna, on Cie bedzie kochal i w pewnym momencie oddasz mu sie cala soba to moze byc juz tylko lepiej...zrob tak jak smutasna, poczekaj 10 miesiecy...facetowi, ktoremu zalezy tylko na sexie nie wytrzyma 10 miesiecy:-)

sustanon, trudno... u mnie nie bedzie tego elementu przed slubem... ;] i zdania nie zmienie ;)) zreszta nie dociera do mnie twoje tlumaczenie. nie wierze w zadne glupie dopasowania. jezeli sie kogos kocha, to wszystkiego razem sie mozna nauczyc i wszystko osiągnac dzieki rozmowom, dzieki metodzie prob i bledow. Na pewno nie zostawilabym nikogo tylko dlatego, ze akurat w aspekcie seksualnym nie zawsze sie uzupelniamy. Wszystko da sie zmienic, jezeli sie chce.

wiesz jak on jest ostatnio chłodny itp tak jak Ci pisałam na poczatku to wiesz zaczynam sie zastanawiac... ale co tam stało sie.. mamy za soba 3 razy. nam nie tylko na tym zalezy. a powiem Ci szczerze ze jak on jest chłodny to ja nawet niechce...

nie zmienie zdania. Będe konsekwentnie czekala do slubu ;]

powiem Ci tyle różyczka... ja chciałam czekac do rocznicy mowie sobie ze to bedzie taki prezent itp.. i powiem ci ze jesli poznasz super chłopaka ktory sowim dotykiem zapachem bedzie Cie podniecać to nie wytrzymasz do slubu...

powiem tak...faceci maja rozne, dziwne pragnienia...jesli Ty sie na to nie zgodzisz on moze Cie zdradzic...nie odrazu..np. po jakims czasie...a jesli np. Ty go kochasz a on pragnie sprobowac sexu analnego czego Ty nigdy w zyciu bys nie zrobila?? fakt ze jesli sie kocha to sie do tego nie namawia jesli druga strona nie chce...ale w kazdym zwiazku jest kryzys...i wtedy moze stac sie cos czego oboje bedziecie zalowac...

ja bede czekala i chce byc tylko dla tego jedynego, a w tym przypadku slub jest dla mnie wlasnie taka gwarancja, ze to z tym czlowiekiem chce byc cale zycie i chce byc tylko dla niego.

heh... akurat ja wiem sama po sobie, jaki mam temperament i wiem, ze na wszelkie propozycje moge byc otwarta, ale po slubie. a seks analny, oralny, kazdego typu... byleby we 2, bo zadnych trojkącikow, czy tam czegos takiego nie uznaje i uznawac nie bede.