Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wlazi mi do łazienki

Granice prywatności w stałym związku

Polecane posty

"Na dodatek ja np. przed wspólną kąpielą biorę wcześniej szybki prysznic. On robi to samo" - po kąpieli też powinnaś, pomyśl o tym złuszczonym naskórku, który na pewno przeszedł na Ciebie. Przy okazji - precyzuj swoje wypowiedzi, wspólne moczenie się w wodzie to nie do końca to samo co kąpiel sensu stricte. "I jaka chipokryzja ? Chyba nie znasz znaczenia tego słowa" - masz rację, nie mam pojęcia co to jest "chipokryzja" "Nie wiem jak można nie kumać, że normalni ludzie potrzebują mieć swoje intymne "terytorium", że są takie sprawy, które się załatwia na osobności. Inaczej to jest ekshibicjonizm i jakaś chora relacja" - a od kiedy Ty decydujesz co jest chorą relacją? "Jak myślisz, że tworzysz głeboki, otwarty i szczery związek bo baba nie ma oporów żeby sobie przy tobie usuwać owłosienie ze wzgórka łonowego, to gratuluję płytkości rozumowania" - jeśli myślisz, że histeryczne reakcje na wejście partnera do kibla są normalne to współczuję Ci braku dojrzałości. Swoją drogą ciekawi mnie, czy jak kiedyś będziesz mieć dziecko i się zesra w pieluchę to zamkniesz je w łazience, bo przecież nie powinnaś naruszać jego "intymnosci"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ms jest duża różnica między myciem d**y a sraniem ja generalnie mam gdzieś jak egzystują inni jak lubią to niech srają i na siebie ale jeśli chociaż jedno w związku wyznaje zasadę nie włażenia do łazienki to wypadałoby to uszanować" - Ikuś, ale plączesz rózne kwestie. Oczywiście, że jeśli ktoś nie lubi towarzystwa w kiblu to należy to uszanować. Natomiast taka osoba nie ma podstaw, aby twierdzić, że przed partnerem nie ma żadnych tajemnic. Przy czym słowo "tajemnica" nie jest jednoznaczne ze zdradzaniem partnera. To wyjaśnienie dla kretynki od "chipokryzji" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czepiasz się słówek MS:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czepiasz się słówek MS" - Jeśli ktoś chce ze mną wchodzić w utarczki słowne to niech dba o terminologię :) Poza tym to chyba nic nowego, że się czepiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pffff chyba wicemistrzem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Z mistrzem się nie potyczkuje" - to podejście racjonalne, natomiast mnóstwo osób uważa, że ma jakieś szanse. Te, które są najbardziej ociężałe umysłowo potrafią trwać w tym przekoniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale Kobieta z kurą mówiła o mnie a nie o Tobie nie odpowiadam za jej błędne założenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie odpowiadam za jej błędne założenia" - Nie wiem na jakiej podstawie sądzisz, że chciała napisać o Tobie, ale w tej sytuacji przychylam się do Twojego stanowiska i też nie odpowiadam za jej błędne założenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arcymistrzem chyba sekty:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MS, naprawdę uważasz, ze załatwianie wszystkich bez wyjątku potrzeb fizjologicznych jest OK w obecności partnera? Jakoś mi się tow głowie nie schodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Arcymistrzem Moja kura tez się ze mną zgadza" - mimo wszystko troszke się Ciebie boję :D "Czyli jest nas dwie, do tego przekonanie MSa Pokonujemy Cię ike ilościowo I masowo pewnie też" - Widzisz Ikuś, Kobieta jest obiektywna i nawet stać ją na komplement pod Twoim adresem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz Ikuś, Kobieta jest obiektywna subiektywnie stwierdził MS :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z przyszłym pieskiem
:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z przyszłym pieskiem
Lepszy taki przyjaciel człowieka niż żaden, Brum :-) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Arcymistrzem chyba sekty" - też :classic_cool: Mam setki wyznawców :classic_cool: "MS, naprawdę uważasz, ze załatwianie wszystkich bez wyjątku potrzeb fizjologicznych jest OK w obecności partnera? Jakoś mi się tow głowie nie schodzi" - Luśka, powiem tak - nie mam z tym problemu. Moja partnerka też nie. Nie znaczy to, że łazimy za sobą krok w krok, bo może któreś właśnie chce się wysrać, ale jeśli któreś z nas tam jest a drugie chce wejśc to po prostu wchodzi, nastawia pranie/myje zeby/wchodzi do wanny/cokolwiek i nikt nie ma o to pretensji czy coś w tym stylu. Zastanawia mnie co autorka zrobi jeśli np. będzie chora i trzeba będzie ją zaprowadzić do kibla, zdjąć majtki, podetrzeć, umyć itp. bo sama nie będzie w stanie. Też będzie się wkurzać na swojego faceta? A "chipokrytka" jest w jeszcze gorszej sytuacji, bo jej misio nawet nie zaproponuje pomocy, przecież on musi wejść pod prysznic zanim z nią wskoczy do wanny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzydzia30 w pomaranczy
Szanuje swoja intymnosc jak i innych Nikt nie ma prawa wchodzic mi do lazienki nawet jezeli susze tylko wlosy.Nikt nie ma prawa pukac czy mi przeszkadzac Zamykam sie i nawet dobijanie w dzwi nie pomoze:P Czesto jak zajme lazienke to musza akurat w tym momencie pilnie wejsc po cos Nie zwracam uwagi;) Niekt mi nie przeglada maili,nk-moj partner nie jest tam zalogowany wiec nie sledzi,gg czy telefonu nawet jezeli zostawie i wyjde Do mojej prywatnosci nikt nie ma wstepu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"subiektywnie stwierdził MS" - bo mój subiektywiwizm jest wskaźnikiem obiektywizmu dla rzesz :classic_cool: Kobieta, ja tam swoje wiem, wolę się bać :P Luśka Cię perfidnie zdekonspirowała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Do mojej prywatnosci nikt nie ma wstepu" - no i wszystko w porządku jeśli nie będziesz wypowiadać się na temat braku tajemnic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba sekty" - też Mam setki wyznawców a ci wyznawcy może gdakają ??? MS widzisz dla mnie co innego jest sytuacja ekstremalna- kiedy ktoś jest chory a sytuacja na co dzień czy naprawdę nie można wstawić prania po czyimś sraniu? można i akurat i ja i mój mąż mamy podobny pogląd na to nigdy nie widziałam mojego męża na kiblu:) on mnie też generalnie nie widzi jak się gole- chociaż przed porodem musiał mi pomagać ale komfortowo czuje się robiąc to sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Luśka Cię perfidnie zdekonspirowała' W żadnym razie perfidnie. po prostu od wczoraj testuję, czy słusznie uczyniłyśmy z Ike przyjmując Brum do grona złośliwych, i czy są postępy, za co Brum powinna mi być wdzięczna (że pracuję społecznie) Ale to już się powtarzam, bo wczoraj wyjaśniałam. :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brum zdekonspirowało serduszko dla mnie to jedyna kobieta na forum, która wyznaje mi miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×