Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

NieZaIdealna17

Wymiana siebie.. -- Od 12.02.2010

Polecane posty

wtedy jakoś 200kcal przez cały czas, bez żadnego podjadania, tylko owoce i warzywa.ćwiczyłam, ale niedużo. wagę utrzymywałam 1,5roku, bez strasznego wysiłku, niestety potem zaczęły się kompulsy i jest tak jak jest;) ja dziś: serek wiejski light, 150g marchewki, 300g jablko, 4 herbaty zielone i 1,5l wody:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gmjdtag
Wszystko naraz? Odchudzanie i palenie i wogole? Nie bedzie to szok dla organizmu zbyt nagły? Radziłbym powoli rzucać bo naprawde ciezko wytrzymać rzucając samo palenie a co dopiero.. Rzucając fajki chce sie duzo wiecej jesc. Powodzenia w kazdym razie http://www.umieramy.pl/?NTYxNg==

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie wyszlam z wanny :D odnowilam troche skore, do tego palsamy, no i nic wiecej juz nie jadlam :) jestem troche glodna, ale czuje sie swietnie.. Odezwe sie jutro :) Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć.I oczywiście witam 'świeżą krew', hejkahej :) Ja tylko na chwilę, bo padam z nóg :P Tylko krótko się chciałam zameldować, jutro napiszę więcej. U mnie z kcal wyszło ok 800. Kiepsko, ale za to miałam tyle ruchu, że spora część na pewno się spaliła, co trochę, chociaż niewiele mnie pociesza. Życzę jutra zakończonego sukcesem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dziś jakieś 500kcal, trochę za dużo, ale za to godzina ćwiczeń, siłowych, brzuszki no i trochę innego sportu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, kolejny wysyp fanek najmądrzejszej diety na świecie. Brakowało mi was :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie nie najlepiej, ale nie jest az tak zle.. Skakalam chwile na skakance, i bylam biegac z psem, nie wychodzi mi to niejedzenie tak jak kiedys, i nie umie sie tak zmobilizowac do cwiczen.. Ale mam nadzieje, ze od poniedzialku bedzie lepiej bo to wsumie dopiero poczatki..a najgorsze ejst to ze moj organizm byl przwyczajony do duzej ilosci jedzenia, a przedewszystkim slodyczy ;/ no i jadlam po jakies 3 tys kcal, jak nie wiecej.. wiec teraz niestety nie umie sie przestawic, a jak zjem mniej, ale w wiekszych odstepach to boli mnie glowa ;/ a jak wam idzie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli moge to sie przylącze ; > wy dziewczyny na jakich dietach jestescie ? :> nie znosze wątków w ktorych po jednym dniu zapału wszystko cichnie ; D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smiechowaaa
dziewczyny przylanczam sie do was ja odrzucam slodycze i zaczynam cwiczyc plus zadabac o cialo jakies balasamy itp... waze 62 wzrost 174 przytylam ostatnio 4 kg i zle sie z tym czuje... Aha sluchajcie nie stosujcie zadnych diet typu 1000kcal albo ze nie jecie prawie nic bo popo tym zawsze3 beda efekty jojo... moge wam polecic odstawienie slokiego smazonego bialego pieczywa do tego kupcie sobie L-carnityne albo CLA w tabletkach jest to suplement diety wspomagajacy odchudzanie do tego zielona herbatke i cwiczenia... mowie wam z wlasnego doswiadczenia ze to da wam 100% efekty i nie wroci tak szybko jak po tych dietach cud albo przymieraniu z glodu !!! to najgorsze co mozna zrobic poniewaz poozniej gdy zaczniecie jesc wasz organizm bedzie odkladal wszystko na zapasy zpowodu tego ze zapamieta ze wczesniej nie dostawal odpowiedniej dawki pozywienia i bedzie chcial ja nagromadzic na nastepny raz tz tluszczu !!! wejdzcie na strone www.sfd.pl tam mozecie znalesc posilki syte ale nie tuczace ! Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te verde, po co ten sarkazm? NieZaIdealna17, wiesz co? Wydaje mi się, że tak stopniowo jest lepiej, ważne , że trochę ograniczasz. Jakbyś od razu zbyt drastycznie odcięła kalorie, mogłabyś mieć napady głodu, a z doświadczenia wiem, że z tym baardzo ciężko schudnąć. Może mobilizacja przyjdzie do nas z czasem ;) Nie_poddam_się, cześć. Ja na żadnej konkretnej jak na razie. Po prostu im mniej-tym lepiej. Można to nazwać dieta około 500kcal, ale zdarza się więcej. smiechowaa, witaj. Nie wiem czy przeczytałaś moje posty, ale ja byłam na zdrowej diecie. Schudłam do pewnego momentu, a gdy przestała działać, dopiero wtedy zaczęłam się drastyczniej ograniczać. I teraz już po prostu NIE schudnę, jeśli jem więcej. Białego pieczywa, masła, picia słodzonych napoi, wszelakich tłustych sosów, mięs etc. to ja już się wyrzekłam dawno temu... Również życzę powodzenia :) U mnie dziś nie najgorzej : talerz zupy - 150kcal, duży jogurt 300kcal, batonik - 150kcal. jak narazie - 600kcal Ewentualnie zjem jeszcze może wase z odrobiną sałatki, czyli najwyżej dodatkowe 100kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja sie dołącze ; d masz taki sam wzrost prawie jak ja a kurde wazysz mniej niz ja chce nawet ; o ja tam poprostu jem 4 posilki dziennie ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie_poddam_się - Twój sposób na pewno też zadziała, jeśli nie masz zniszczonego metabolizmu. Gdybyś drastycznie obcięła kalorie do np. 400-500 to może i na początku schudłabyś sporo, ale na pewno nie aż tyle ile chcesz. A kalorii potem już nie dałoby się znacznie obniżyć i kółko by się zamykało. Ja sama kiedyś schudłam 7 kg, jedząc normalne śniadanie, obiad, drobny słodycz i dodatkowo lekko kolację, np jogurt czy serek. Z 57 do 50kg. No i ćwiczyłam trochę wtedy. Wcale nie wyglądam chudo jakby się mogło wydawać :/ najgorsze są moje grube nogi... mam wrażenie ze od rowerka stacjonarnego zbyt sie umiesnily, bo dluuugi czas na nim jeżdżę. ale reszta też jest do kitu.. Ale już się nie użalam. Mam nadzieję, że ci się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezdzilas na rowerku ? dalo Ci to jakies efekty ? Bo ja chce sobie etraz kupic :D akurat na rowerze lubie jezdzic, i myslalam zeby cwiczyc minimum godzine dziennie a potem juz nic nie jesc.. jak mozesz to anpisz jakie efekty ci to dalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i mam jeszcze pytanie, nie zrobily sie wam rozstepy po efekcie jojo? bo u mnie z tym to amsakra jest ;/ kiedys mialam tylko kilka na posladkach ;/ i nie byly tak widoczne a teraz mam po obu stronach ud ;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do rozstępów to zrobiło mi się trochę na udach, gdy tak szybko wtedy schudłam. Stosowałam jednak kremy i już nie są takie widoczne Co do efektów rowerka - pewnie przyczynił się do chudnięcia. Niby trochę tłuszcz się spalił, ale za to rozbudowały się mięśnie, za bardzo jak dla mnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ja wczoraj serek wiejski light 300g (71kcal w 100g) i 4 małe jabłka. Ćwiczenia siłowe na biceps i triceps, a także 150 brzuszków. Dziś cały dzień spędzę w busie, wracam do domu. :) Miłego dnia ;**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie hm.. nawet okey :) chwile poskakalam na skakance dzisiaj, moze nie jadlam az tak malo, ale za to kilka godzin chodzilam po sklepach :) wiec troche kalori spalilam.. ale teraz juz ide spac :) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ;) Widzę, że nieźle Wam idzie. U mnie też nie najgorzej, nie liczyłam dokładnie kcal, ale bez większych obżarstw. No i trochę poćwiczyłam. Również wybieram się spać, trzymajcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dzisiaj jest 53,5, rewelacji nie ma ale dobre i to.. Mam nadzieje, ze szybciej to zleci, i chyba troche zaostrze diete, bo wsumie jesm normalnie, tyle ze nie ejsm slodyczy no i na pewno jest mniej niz bylo i nie zuam sie na jedzenie.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tu tak cicho ? U mnie dzisiaj tak : platki z plekiem 0,5 % 4 wazy kilka mandarynek (ale nie pamietam ile ;p) troche salatki z makaronem bulka z serkiem topionym jablko i jeszcze 370 kcal slodyczy ;/ wiec nie jest najlepiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NieZaIdealna17, zawsze to pół kilo ;). Ja planuję się ważyć co tydzień. Pamiętam, że kiedyś ważyłam się codziennie, koszmar. No i pomyśl, że im wolniej się chudnie, tym mniejsze szanse na efekt jojo. U mnie: * trochę kefiru - ok 100kcal * sałatka warzywna własnej roboty - 300kcal * czekolada - 250kcal :/ * banan - 120kcal * mały jogurt - 50kcal = 820kcal, więc do kitu. Jedyna pociecha, że parę zdrowszych rzeczy. Z ćwiczeń: * 600 brzuszków * 10min hula hop no i spacerek dłuższy. NieZaIdealna17, trochę tak nie na temat, ale co tam lubisz porabiać w wolnym czasie, poza odchudzaniem? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, zawsze cos hehe ale im wiecej zleci, tym lepiej :P a ja bym wolala szybszy efekt, ale i tak sie dziwie, ze te kilka dni wytrzymalam, i nie zjadlam np 2000 kcal na noc ok godziny 18 czy pozniej, bo zawsze tak to wygladalo.. wracalam do domu o 18 i nawet jak dzien byl udany to zucalam sie na jedzenie ;/ Ja chyba zwaze sie dopiero za jakies 2 tygodnie, ale nie wiem czy tyle wytrzymam ;p hehe kiedys tez sie wazylam po kilka razy dziennie.. wiec wiem jak to wyglada.. hm.. co robie ? wsumie to nic szczegolnego, od ponad roku skupiam sie na swojej wadze, z efektem takim, ze wcale nie wygladam lepiej.. no ale teraz postanowilam to zmienic :) a tak po za tym, to chodze do szkoly, i na praktyki, ucze sie jako fryzjerka :) wolnego czasu za duzo nie mam bo poraktycznie codziennie jestem pozno w domu, i ledwo zyje.. A tak po za tym to widuje sie z chlopakiem :) No a teraz jeszcze dodatkowo cwicze :) A ty co robisz ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dzisiaj totalna klapa ;/ okolo 2200 kcal ;/ porazka jednym slowem.. Jadlam do godz 18.. potam cwiczylam 25 min na skakance.. Ale wontpie, ze to cos dalo, ale teraz jestem glodna wiec nie wiem, jak to jest.. Mialam dzisiaj jesc mniej, nie wiem czemu ale nawet jak cos zjem, to nie czuje sie na jedzona, tylko glodna.. Nie wiecie czym to moze byc spowodowane ? Tym, ze cwicze, czy jak ? No i co u was ? Czemu sie nie odzywacie ? Musze sie tez pochwalic, ze wreszcie sie wybralam na solarium :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza próbami odchudzenia się, to chodzę do college'u, lubię 'gdzieś sobie wyjść ze znajomymi', oglądam filmy i anime, czytam i piszę, zatracam się w muzyce i dręczę pianino :P No i oczywiście bez przerwy chodzę z głową w chmurach, rozmyślając i marząc o wszystkim i o niczym, co zabiera dużo mojego czasu. Praktyki na fryzjerkę? Fajnie :) Hm... Co do tego, że jesteś głodna nawet gdy coś zjesz... W sumie może być wiele powodów, np. do organizmu fakt, że coś jesz dociera dopiero po ok 20min. Może musisz trochę poczekać zanim sięgniesz po coś jeszcze? Następnym powodem może być takie jakby niedożywienie organizmu, spowodowane tyloma dietami. Wiesz, organizm boi się, że zaraz znów nie będzie miał jedzenia, i hormon głodu każe Ci zjeść więcej niż potrzebujesz, na zapas. Albo np. spożywanie zbyt dużej ilości produktów o wysokim indeksie glikemicznym (http://zdrowezywienie.w.interia.pl/glikemiczny.htm - na tej stronie jest to wyjaśnione) Ja też tak czasem mam, że dopiero jak się naprawdę 'napcham' jedzeniem, to przestaję czuć głód. Staram się jakoś z tym walczyć. Najgorsze co wtedy można zrobić, to opychać się słodyczami - nimi trudno zaspokoić głód. Najlepsze są np. biały ser, warzywa jakieś, chude mięso etc. Chociaż wiem, że bardzo trudno w takiej sytuacji racjonalnie myśleć, zwłaszcza gdy ma się chęć pochłonąć wszystko, szczególnie te lepsze rzeczy. Ja osobiście czasem mam tak, że potrafię jeść i słodkie i pikantne na przemian, koszmar :/. Też zauważyłam, że coś mało osób się udziela. Może wrócą jeszcze :P Solarium? Niektórzy naprawdę ładnie wyglądają z opalenizną (o ile nie przesadzoną oczywiście), ale ja muszę przyznać, że wolę być blada i nie chodzę nigdy na solarium :P Jasna karnacja jakoś bardziej to mnie pasuj, heh. U mnie z dietą dzisiaj tak średnio. Do południa było ok, potem trochę zepsułam. Mam takie głupie coś, że jak zjem coś 'nieplanowanego', etc, to zaraz przekreślam cały dzień i jem jeszcze więcej. Nie umiem się tego głupiego nawyku pozbyć. * jogurt + mały banan = ok 200kcal * pół talerza zupy ogórkowej - ok 100kcal * baton czekoladowy - 200kcal * 2 ciastka - 260kcal razem = 760kcal Niestety bez ćwiczeń dzisiaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm.. ostatnio takie rygorystyczne diety przeprowadzalam dosyc dawno temu, jakis rok.. a teraz sie nie glodzilam.. Jadlam w miare normalnie, jak juz to byly jakies 2 dni co jadlam mniej i to tyle.. Jakos nie umialam sie zmotywowac.. Wiec nie wiem czy to moze byc powodem.. Bardziej stawialabym na to, ze po prostu za malo jem.. I np jak juz cwicze o np 18 to potem do 9 rano nic nie jem.. Co do tego, ze cos zjesz i przekreslasz odrazu caly dzien, to amm to samo, jak zjem np cos co nie bylo w planie zucam sie na jedzenie, a to konczy sie potem tragicznie i jakimis dodatkowymi 2000 kalori.. Jak juz zaczne to nie umie skonczyc na batonie, tylko jem i jem.. mowiac sobie, ze od jutra juz nie jem slodyczy.. heh. wiem glupie ;/ ale to chyba jest spowodowane tym ze rok temu mialam kompulsy, i wlasnie tak postepowalam.. Pocieszeniem jest to ze teraz nie jem tyle co wtedy i nie zdaza mi sie to codziennie :) Ja postanowilam sie zwazyc za rowne 2 tygodnie.. Moze wtedy zobacze mniej na wadze i bardziej mnie to zmotywuje, bo jak widze, ze schudlam tylko 0,5 kg to mam ochote tym rzucic i isc sie najesc hehe pomierzylam sie troche talia :65 ;/ udo 54 ;/ i lydka 34.. Nie za specjalnie to wyglada, ale wierze, ze bedzie lepiej.. Teraz jakos wewnetrznie czuje potrzebe zeby odmienic siebie i swoje zycie, zeby schudnac i wygladac lepiej.. ostatnio mi tak zalezalo wtedy gdy bylam taka chuda i dopiero zaczelam odchudzanie, wiec jestem dobrej mysli :) Wczoraj anwe wloski sobie obcielam :D ... A co do osob ktore hm.. ''znikły'' to wontpie, ze wroca, zazwyczaj jak ktos juz rezygnuje to nie wraca, a jak wraca to na inny topik :) Ale mam nadzieje, ze ty sie nie poddasz, bo jestesmy troche podobne i wydaje mi sie, ze to nam moze pomoc w dojsciu do celu :) A teraz juz musze mykac, bo na praktyki nie zdaze, a jeszcze musze sie poamlowac itd ;p odezwe sie wieczorem :) Powodzenia :) i buziaki :*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możliwe, że przez to, że mało jesz. Ech no tak, to 'przekreślanie dnia' to koszmar... Też mnie dołuje jak na wadze zbytnio nie ubywa, więc na razie wolę się nie ważyć żeby nie stracić motywacji. Również mam dziwne przeczucie, że te osoby już nie wrócą :P Chyba sobie odpuściły... Nie chcę być złośliwa, ale jeszcze niedawno jedna z nich pisała jak to nie lubi gdy ludzie mają taki słomiany zapał... Mam nadzieję, że my nie wykruszymy się tak łatwo :D U mnie: * trochę białego serka z ogórkiem i pomidorem - ok 200kcal * mały naleśnik cienko posmarowany niskosłodzonym dżemem - nie wiem, ale wyczytałam, że ok 150kcal * 4 ciasteczka - 400kcal * batonik - 200kcal * jogurt - 150kcal razem = 110kcal masakra :/// nienawidzę słodyczy... ćwiczenia: * 10min hula hop, 40min rowerka, 600 brzuszków ale i tak nic już nie pomogą... dzień bardzo nieudany, niestety... Mam nadzieję, że u Ciebie lepiej. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×