Walentynki, Swinska Grypa i Globalne Ocieplenie...

wszystko jedna wielka komercja ktora zywia sie masy.

kafeteria to tez masowa kompromitacja

zalezy jak na to patrzec. bywa milo.

w walentynki tez bywa milo

bywa milo co nie zmienia faktu ze jest to produkt wszechobecnej komercji. glodna? a to aluzja do czego? :P

pieniadz kreci swiatem

nie mam polskiej klawiatury :p, to moze wyraze sie inaczej przy pomocy lekko zmodyfikowanego marksistowskiego powiedzonka : komercja to opium dla mas. a kim sa masy? my. konkluzja: jestesmy ofiarami burzuazyjnej propagandy. straszne.

A co lykasz w takim razie? :P

skadze. celem zalozenia tematu bylo podzielenie sie generalna refleksja na temat teorii Marxa ze proletariat jest we wladaniu wyzszych sfer we wszystkich dziedzinach zycia.

Juz tak nie narzekajcie na te walentynki, to po prostu dodatkowa okazja na mily wieczor z bliska osoba - jakies dobre jedzonko, ze dwie swieczki na stol - a co tam, raz do roku moze byc troche romantycznie, butelka wina albo dwie, a na koniec jako gwozdz wieczoru niezupelnie romantyczne za to calkiem pomyslowe i zroznicowane zabawy w lozku do bialego rana, co w tym takiego zlego?:) W koncu kubeczkow, misiaczkow tudziez bokserek w serduszka nikt kupowac nie musi.

" a co tam, raz do roku moze byc troche romantycznie," Raz do roku?! Ja chcę codziennie!

Tfu, literówa :p

hej sheos :P jak tam egzystencja?

>Raz do roku?! Ja chcę codziennie! co kto lubi :P a nie zbrzydnie Ci ten romantyzm?:)

Hej depesz! Egzystencja okraszona bolesną sesją...ale już żyję zbliżającą się wiosną pełną obietnic :> Lilianna33-na razie nie miał mi kiedy zbrzydnąć przez chroniczny brak czasu na codzienną jego celebrację...

Zgadzam się z Depeche :) Walentynki to komercha jakich mało. Kocha się cały rok a nie w jeden dzień i to na pokaz! Walę te tynki! Depeche chyba już jutro koncert Depeche Mode? :)

dzida- gadasz z sensem shoes- powodzenia zycze. :)

jutro jutro, ale ja nie ide, bo mieszkam w uk. to sie nazywa pech.

Nie dziękuję coby nie zapeszyć ;) Dzido-komercyjne gówno, zgadzam się. Ale ludzie to lubią :)

ok :P

> Kocha się cały rok a nie w jeden dzień i to na pokaz! Ja tam sobie nie wyobrazam, zeby mi moj facet caly rok przynosil kwiatki, urzadzal kolacje ze swiecami itp, chyba by mi sie w dupie przewrocilo z nadmiaru slodyczy i romantyzmu:P A tak to caly rok kochamy sie zwyczajnie, a w walentynki romantycznie.

a nie moze byc romantycznie w inne swieto? urodziny/ swietej matki boskiej zieleni/ rocznica obalenia muru berlinskiego? czy naprawde trzeba przejmowac tradycje po zepsutej cywilizacji zachodu?

Ocieplenie to nie komercja ale fakt:P.Co prawda są podstawy sądzić ze nieco naciągięty ale po pogodzie widać ze to prawda:P.I na samym ociepleniu klimatu w wersji ekstremalnej nikt nie zarobi:P.

Klaun, teraz rozumiem geneze powstania twojego nicka. nawet ty dales sie przekabacic na strone tych lewakow. eh...

Depesz, zaskakujesz mnie :) ale pozytywnie.

to fajnie, bo akurat ciebie lubie (wirtualnie, ale zawsze :P )

Lilianna33-ludzie mają potrzebę świętowania narzuconego z góry..ja tego nie rozumiem, bo ani w żadnego sylwestra, ani urodziny, ani nic w tym stylu dobrze się nie bawiłam, bo to wydawało mi się zawsze na siłę. Tak samo nie wyobrażam sobie powiedzieć sobie: o, dzisiaj są walentynki. Bądźmy romantyczni i kochajmy się przy świecach i romantycznych balladach. A potem wspominajmy to przez pół roku.

>a nie moze byc romantycznie w inne swieto? urodziny/ swietej matki boskiej zieleni/ Pewnie ze moze, co kto lubi i kiedy lubi :P Ja tam ze wszystkich swiat biore to, co mi sie podoba, czyli w tym przypadku wykwintne jedzonko, troche alkoholu i duzo sexu - taka tam nasza prywatna wizja romantyzmu:) Do tego worka z pokarmem dla mas moznaby jeszcze dorzucic np Boze Narodzenie i kult tzw. celebrities - jak mieszkasz w UK, to wiesz doskonale o czym pisze. A i w Polsce pewnie wszystko zmierza w tym kierunku. Ale ludzie nadal obchodza swieta i pewnie nepredko przestana.

Wlasnie zauwazylam ze Polacy, zamiast byc dumnymi ze swoich tradycji czuja ze za zasciankowi. Byc moze jestesmy, ale czy nie lepiej jest byc zasciankowym narodem ktory pamieta o swojej niezwykle bogatej historii niz masa idiotow ktorzy zyja w swiecie zasad ustanowionych przez pieniadz i Paris Hilton? Modle sie zeby Polska byla caly czas taka zacofana, chce aby moje dzieci byly wychowywane w duchu patriotyzmu i prawdziwych wartosci. wtedy sztuczne swieta jak walentynki nie sa potrzebne. zeby nie bylo, nie jestem wojujaca anty-walentynka. kazdy niech robi co chce. po prostu ludzie ostatnio coraz bardziej glupieja.

try walking in my shoes ale ja to swietowanie walentynek traktuje tak z przymruzeniem oka, cos na zasadzie ze wiem ze to glupie, komercja ,serduszka i te sprawy, ale co tam, zapalmy te swieczki i pobzykajmy sie dzis na romantycznie. Moj facet tez sie nie bawil dobrze w Sylwestra, przynajmniej do wieczora, bo ciagle myslal ze musimy gdzies wyjsc na wieczor, a on jakis zmeczony a tu treba bedzie udawac ze sie jest w szampanskim nastroju i z tego wszystkiego zlapal jakiegos noworocznego dola, i postanowil spedzic Sylwestra we wlasnej kuchni. To ja dolaczylam i w sumie bawilismy sie calkiem niezle:P