czy jak mężczyzna zdradzi raz, to może....

zrobić to po raz drugi? czy dałyście/dałybyście szansę? nie wiem, co począć w takiej sytuacji..........

1% wypadkow zdarza sie tak, ze zdradzac, dociera cos do niego i zaluje. Poza tym duuuuuuuuuuuzo kobiet ktore daly szanse po latach stwierdzilo jednak ze to nie bylo to, ze pozniej juz nigdy tak nie zaufaly

muszę dodać, ze mój były zdradził mnie z workiem na pranie bo myślał, ze to moja pupa, a był lekko pijany...

spadaj podszywaczu, ferie się zaczęły i nie masz co ze sobą począć? już chyba nie dam rady zaufać, pilnować potem? dokąd chodzi? czy któraś z Was była w takiej sytuacji? opiszcie, proszę, czy warto, czy można dalej normalnie żyć...

daj szansę a sama się przekonasz, może faktycznie żałuje. Ja dałam szansę wybaczyłam ale nie potrafiłam zapomnieć i związek się skończył, jak dostawał sms czy inne wiadomości to zaraz wyobraźnia poszła w ruch. ciężko odbudować zaufanie, ale póki sama się nie przekonasz to się nie dowiesz

Oczywiscie ze moze... jesli raz mu ujdzie to na sucho to moze sprobowac drugi raz... A pytanie czy zaufalabys mu po czyms takim?

właśnie o to chodzi, że mnie zdradził, ale cały czas się wypiera, że nie zrobił tego, chociaż przyznal się, zę mnie zaniedbał ostatnio i może tak to wyglądało, że ma mnie gdzieś. już samo to, że nie potrafi się przyznać jest bolesne. ale prosi o szansę, ze się poprawi, że mnie kocha itp itd. nie wiem, czy byłabym w stanie znieść smsy, zastanawiać się gdzie jest naprawdę, czy w domu, czy gdzieś indziej? mam pilnować do końca życia? nie wiem czy dałabym ardę, ale go kocham mocno bardzo...

jestes pewna ze zdradzil? esli klamie, chyba mu nie zalezy na szczerych z tobarelacjach

tak, mam 100% pewności, że mnie zdradził. kobiety, jest któraś z Was moze wtakiej sytuacji, lub była?

dziewczyny, żadna??!!! czy możecie opowiedzieć Wasze historie? nie byłyście w takiej sytuacji?

Ja bylam... Wyrzucilam go z domu. Tez sie nie przyznal. Przeprowadzil sie do kochanki. Teraz zdradza ja a ja ulozylam sobie zycie. Tu jest wiele kobiet zdradzonych, niektore daly szanse (to raczej nie wychodzi, ale widzialam kiedys wpis jakiejs jednej pani, ze ona nie zaluje) ale warunkiem do tego jest ze facet szczerze zaluje, przyznal sie do wszystkiego a kobieta mu ufa. On CIE oklamuje, Ty nie ufasz, na czym tu budowac?

ale tylko wtedy, kiedy facet żałuje i jest szczery. A Ty jesteś pewna, że Cię zdradził, on się wypiera = kłamie. I Ty się zastanawiasz, czy dać szansę?

niełatwo mi po kilkunastu latach małżeństwa, ale choćbym go przypalała, i tak się nie przyzna...zawsze tak było. chyba rzeczywiście nie warto.