Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama65

obnizenie alimentow

Polecane posty

Gość gość
Po 12 latach to ten mąż nie odszedł. On uciekł przerażony. Od kobiety by nie uciekał. Raczej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1Iga1
Widać, że ty "gościu" jesteś osobnikiem płci męskiej. W dodatku pokroju mojego eks, który, jak wynika z twojej definicji, jest *****czem pospolitym. Relatywizm moralny, to jego domena. Zresztą, jak wszystkich *****czy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa z 13'39 jak się nie ma wiedzy to sie nie wchodzi na tematyczne fora a co dopiero na nich pisze hehe.Na dodatek z dużym przekąsem,ale to nie moja sprawa czyjegoś charakteru:( Wyjaśnię zatem,że to przykładowa jedna z części składowych do wyliczania kosztów utrzymania dziecka z którego korzystaja instytucje do tego powołane!! Przykład był pierwszy z brzegu:dwoje na utrzymaniu więc części składowe dzielone na dwa. Do tego dochodza inne składniki,niżej wymienione. Jeśli gościu jestes mężczyzną,który kombinuje to oświecę,ze moga byc jeszcze koszty fachowej pomocy w postaci np wykwalifikowanej opiekunki,by matka mogła podjąć dodatkową pracę,aby zapewnic dziecku(-iom)podstawowe acz niezbędne środki do wychowania/utrzymania/kształcenia/leczenia/rozwoju,itd.Na nalezytym poziomie!!nie na takim jak dajesz przykład sarkastyczny z piętnastka dzieci!! Z calym szacunkiem do kobiet,które wychowują gromadke dzieci. Poza tym była to odpowiedz do Zniecierpliwionego,który dał beznadziejny komentarz do 400 zlotych,post w postaci pytań a nie np rad.Ale Zniecierpek tak ma,od lat..Ty gościu chcesz chyba dołączyc do introwertyka,krytykanta wszystkich i wszystkiego,bez empatii do ludzi i świata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14'22 temat jest o alimentach,nie kobietach wulgarnie prze ciebie nazywanych(nikt cię chyba nie przymuszał kiedys do wyboru kobiety na ewentualną partnerkę?)więc -w Twoim pogardliwym stylu-wypad stad:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"np wykwalifikowanej opiekunki,by matka mogła podjąć dodatkową pracę,aby zapewnic dziecku(-iom)podstawowe acz niezbędne środki do wychowania/utrzymania/kształcenia/leczenia/rozwoju,itd." Czyli - wydać 2000 na opiekunkę, żeby zarobić dodatkowo 600. Koszty owej opiekunki, co najmniej w połowie ma pokryć ten podły, wstrętny #$@#&^%# oczywiście. Czy to jest logika kobiety? Czy tego drugiego stworzenia?? "wypad stad" Co? Bolesna prawda w oczy kole? :);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1Iga1
Gdyby ojciec angażował się w wychowanie i opiekę nad dziećmi nie potrzebna byłaby opiekunka. To chyba logiczne, nie sądzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1Iga1
Poza tym, kobieta, podobnie jak mężczyzna, jest istotą społeczną. A z Twojego rozumowania wynika, że najlepiej byłoby zamknąć ją w domu i niech sobie urabia ręce po łokcie, a "cud malina" mężczyzna niech się rozwija. W związku z tym najlepiej w ogóle nie płacić jej alimentów, niech zupełnie sama utrzymuje dziecko, a do tego niech zmienia pieluchy, a potem ślęczy wieczorami nad lekcjami nie mając własnego życia towarzyskiego, lata na wywiadówki, zarobi na dodatkowe zajęcia dla dziecka, aby je wykształcić, niech je jeszcze wozi na te zajęcia, a samemu umyć ręce i rozsiewać na lewo i prawo potomków, których również nie będzie się utrzymywać. Rzygać mi się chce kiedy słucham takich facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt w sądzie nie musi się zgadzać na opiekę nad dzieckiem. Nikt nikogo do niej nie zmusza.A dziecko nie jest też parasolem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Poza tym, kobieta..." Ależ kobieta* to wszystko ma. I pomoc ojca w wychowaniu dzieci, i na wywiadówki chodzą naprzemiennie etc...etc... *vide def. kobieta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1Iga1
Zgadzam się. Dziecko nie jest parasolem. Ale nie jest też przedmiotem, którym można się zajmować kiedy się chce, a kiedy się nie chce odstawić w kąt. Płacić na nie kiedy się chce, a kiedy się nie chce lub kiedy ma się ochotę na założenie nowej rodziny, domagać się obniżenia wysokości alimentów kosztem obniżenia warunków życia tegoż dziecka. Ja jestem samotną matką i nie mam czasu na poznawanie nowych panów, bo albo pracuję, albo zajmuję się dzieckiem. A z tym parasolem, to chyba lekka przesada. Parasol w postaci 400 czy 600 zł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy Pan to przeczyta ale w sądzie niech Pan przypomni że obowiązek utrzymania dzieci spoczywa na obojgu rodziców i Pańska była żona się od niego uchyla nie pracując w dodatku to są alimenty na dzieci a nie na byłą żonę która jest leniwa. Nie wiem czy brał Pan takie rozwiązanie pod uwagę żeby dzieci zamieszkały z Panem i drugą żoną mogło by się okazać że nawet miałby Pan dodatek rodzinny przyznany a była żona alimenty do płacenia . Myślę że jeśli chodzi o dzieci to było by dla nich lepsze bo wtedy te pieniądze szły by rzeczywiście na ich utrzymanie. Takie rozwiązanie byłoby tez może lepsze finansowo dla Pana jeśli rzeczywiście jest tak jak Pan to wszystko opisuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj gościu,nadal się rzucasz,prowukujesz,insynuujesz..piszę tyle co w temacie,np o koniecznosci podjecia dodatkowej pracy więc zapewnienia opieki fachowej,bezpiecznej a Ty od razu,że kobieta leniwa albo prawda w oczy kole.Jakim prawem wydajesz opinie jak kogoś nie znasz?!hmm. Gdzie opiekunka kosztuje 2 tyś.zł?Ja swojej córce mieszkajacej daleko od domu w zach Polsce(mówi się-tej bogatszej)pomagałam śląc 600 zł,od 9-17.30 codziennie,poza sobotami. Jesli ojciec dziecka się wypina na własne potomstwo to desperacja zmusza matkę do podjęcia dodatkowej pracy i wtedy-nie ma zmiłuj się,musi partycypowac w połowie tych kosztów.Tak zasądzaja sądy. Jesli ze zrozumieniem czytasz to juz wiesz,że nie tyczy mnie sprawa alimentow więc zadna prawda nie kłuje w oczy. POmijam,że to jest Twoja objawiona prawda,na szczęście nie Ty decydujesz w sprawie alimentów,tylko sady. Wiecej pokory radzę.Wystarczy np nagle i przewlekle zachorowac ,wtedy szybko spadnie Ci standard życia,będziesz wiedziec o czym jest ten temat-ubożenie zycia dzieci z powodu ojców uchylajacych się od alimentów lub pomocy przy ich wychowywaniu,dla wyłącznie dobra dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzZniecierpliwiony
Jak chcesz mieć dziecko to je utrzymuj, bo ono kosztuje. Nie zasłaniaj się dzieckiem. Dziecko ma utrzymywać ten kto je ma.Jak są alimenty to powinny one podlegać kontroli. Powinny też być uzgadniane. A nie są wymyślane, coraz nowe koszty dziecka nie podlegające żadnej kontroli. Kontroli podlega jedynie FA. Bo państwo pilnuje pieniędzy państwowych . Też nie zawsze.Ale pieniędzy obywatela już nie. To nie jest państwo obywatela. Dlatego obywatel takiego państwa nie szanuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja chętnie tatusiowi oddam dziecko zapłacę mu alimenty,nigdy mnie nikt nie pytał czy chce być samotną matką.K***a nie chcę pacanie do góry,oddawajcie matki do domu dziecka swoje dzieci bo znamienita większość z was nigdy nie chciała być samotnymi matkami.Bo prawda taka że ojcowie drą gęby,a jak przychodzi do opieki nad dziećmi to nogi za pas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzZniecierpliwiony
W ostateczności to sąd ustala , kto ma się zająć dzieckiem. Sąd też pyta rodzica, obowiązku nie ma. Zajmowania się .Każdy może wyrazić swoją wolę..A jak się ktoś chciał zająć dzieckiem, wyrazi, taką wolę to niech z dziecka nie robi parasolu. Sąd też. Bo sąd nakłada obowiązek na obywatela. Dlatego sądy mają odpowiedzialność szczególną. I powinny też być rozliczane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz, Zniecirpku, rzecz w tym, ze kobiety w większości przypadków sa bardziej odpowiedzialne i nie oddadzą dziecka do domu dziecka, bo na innych pastwiskach trawa była zieleńsza. Opiekuj się dzieckiem 24 godziny na dobę przez rok i jeszcze płać matce pieniądze za to, ze to ty jesteś z dzieckiem, a potem przyjdź i pisz tu z własnego doświadczenia zamiast głosić głupie hasełka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieraz dziecko ma lepiej w domu dziecka jak z rodzicami. Zwłaszcza z głupimi matkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1Iga1
Mam dosc gownianych tatuskow, ktorym sie wydaje, ze pozjadali wszystkie rozumy. Mam dosc tatuskow, ktorzy mysla wylacznie o sobie. Zrobic dziecko, a potem calkowita odpowiedzialnosc zrzucic na kobiete. I jeszcze jeden z drugim ma czelnosc powiedziec, ze nikt na sile nie daje opieki nad dzieckiem. Tyle, ze wy "panowie" jakos sie do tego nie garniecie, wiec albo zajmie sie nim matka, albo wyladuje w domu dziecka. Sami umuwacie rece, a potem taka matke nazywacie zdzira, bo ma czelnosc domagac sie alimentow. A wg was powinna sama dziecko wychowac i je utrzymac. Wspolczesne synonimy mezczyzny - gnida, gnojek, smierdziel, len, wrzod na d***e, nierob, slizgacz. I mozna tak w nieskonczonosc. Zrobiles, nie chcesz wychowywac, to przynajmniej dokladaj sie do tego finansowo, zeby matka twojego dziecka mogla miec przynajmniej umiarkowany spokoj psychiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" gość wczoraj Ale ja chętnie tatusiowi oddam dziecko zapłacę mu alimenty,nigdy mnie nikt nie pytał czy chce być samotną matką.K***a nie chcę pacanie do góry,oddawajcie matki do domu dziecka swoje dzieci bo znamienita większość z was nigdy nie chciała być samotnymi matkami.Bo prawda taka że ojcowie drą gęby,a jak przychodzi do opieki nad dziećmi to nogi za pas. " xxx Prawda jest taka, że najlepiej ma ten, kto potrafi się lepiej ustawić, między innymi lepiej kłamie. Tak jak po d***e dostają setki porządnych matek, tak samo po d***e dostają setki porządnych ojców. I nie będzie zrozumienia, bo kobiety krzyczą o tym jak przesrane mają samotne matki, na które zrzucana jest cała odpowiedzialność, a mężczyźni krzyczą jak przesrane mają ojcowie, których rolę sprowadza się do przelewu na konto. Pierwsze nie widzą całej rzeszy złośliwych, pazernych bab, które używają dzieci żeby dokopać ex i wyciągnąć kasę. Drudzy nie widzą rzeszy pseudo-tatusiów, którzy nawet nie pamiętają daty urodzin swoich dzieci. Nie wiemy ile jest złych matek, bo nie ma statystyk. Na temat "złych ojców" prowadzi się statystyki na podstawie postępowań komorniczych nie biorąc pod uwagę, że nie każde takie postępowanie oznacza, że ojciec uchyla się od obowiązków. Mąż koleżanki ma postępowanie ponieważ wpłaca 8 dni po terminie - tak dostaje wypłatę. Wpłaca z odsetkami. Ale komornik jest, czyli on w statystykach jest złym ojcem. Narzeczony kuzynki nie płaci alimentów, bo jest bez pracy i nie ma z czego, ale dzieci mieszkają z nimi przez pół miesiąca, w tym czasie oni je żywią, ubierają, kupują co trzeba, zabierają do lekarzy, płacą za leki, wszystko. Ale w statystykach on jest złym ojcem, bo matka kasę z FA bierze. Ile takich historii? Sądzę, że wiele. Są źli ojcowie, jasne. Ale mamuśki nie wszystkie są święte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przytoczyłaś dwa przykłady ojców nie tyle złych czy dobrych, co głupich jak nogi od taborka! "wpłaca 8 dni po terminie - tak dostaje wypłatę. Wpłaca z odsetkami." Tak trudno odłożyć czy pożyczyć w jednym miesiącu? I potem już płacić w terminie? Przez komornika mu wygodniej? Myślał że była nie skorzysta z okazji żeby mu dokopać? Jak widać - głupota nie boli, ale kosztuje " nie płaci alimentów, bo jest bez pracy i nie ma z czego, ale dzieci mieszkają z nimi przez pół miesiąca, w tym czasie oni je żywią, ubierają, kupują co trzeba, zabierają do lekarzy, płacą za leki, wszystko. " A z czego je utrzymuje? Z braku pracy? Ale dope ruszyć do sądu i założyć sprawę o opiekę naprzemienną (plan wychowawczy) to nie łaska? To niech generuje sobie dług do końca życia - jak dostanie jaką rente będzie miał jak znalazł. Potrącą 2/3, a mieszkanko z kartonu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćiga
To powiem wam tak: Ja 29 lat po rozwodzie 2dzieci z ex mężem od 11 lat pracuje i nawet w ciąży. Mam zasadzane alimenty po 300 na dziecko i tez jest różnie raz placu raz nie. Trudno nie będę do komornika biegac bo różnie bywa byly to tez człowiek to ze nie zajmuje się dziecmi trudno może kiedys zmadrzeje byle nie za późno. Od 2 lat w związku z rozwodnikiem z dzieckiem tez ma alim 400 zl na dziecko placu zawsze kupuje ubrania zabiera do siebie spedza czas a byla co hmmm buntuje małego tlucze do głowy wymysla kłamstwa byle maly nie chcial do ojca. Boi się ze dziecku lepiej u nas niż z nią. Rzekomo nie mogla miec dzieci bo niby przez byłego męża wszystko wycięte a teraz nagle jest w ciąży z innym panem a dziecku tłumaczy ze to tylko kolega a dziecko szlak wie z kim ma. Żenada!!! Chciała ślubu szybkiego remontu szybko dziecko a tu nagle koniec puscila męża z workami na śmieci i kazala sie wynosić bo jej sie caly swiat należy. Będzie sprawa o podział no on pracowal remontowal stary dom splacal jej dlugi a ona się gzdzila i teraz jest gora bo twierdzi ze z niego frajer ze tak sie dal bez niczego wyrzucić. Tylko nie pomyślała ze on ulozy sobie życie z kimś innym kto będzie go traktował jak człowieka a nie maszynkę do robienia kasy. I to ja boli bo ona szczęścia nie ma dziecko coraz więcej czasu woli być z nami niż z nią. Chciałby z nami mieszkać i do tego w końcu dojdzie a wtedy nie będzie jej do śmiechu bo alimenty się skończą a mamusia zostanie z niczym bez dziecka bez kasy i z nakazem splaty byłego męża. Wiec panowie ex nie dajcie sie tym wrednym bylym żonom bo macie takie prawo do życia jak i one takie samo prawo do dzieci jak one i na pewno nie dajcie sie wyskrobać do zera a one leżą i pachną za wasza kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ale dope ruszyć do sądu i założyć sprawę o opiekę naprzemienną (plan wychowawczy) to nie łaska?" xxxxxxxxxxxx Mój partner poszedł do sądu po opiekę naprzemienną, a raczej przyklepanie przez sąd tego, że od 3 lat ta opieka faktycznie JEST naprzemienna. Sąd owszem, klepnął, ale jako KONTAKTY. A to oznacza, że: a)oficjalnie miejsce zamieszkania dzieci jest z matką nadal b) matka ma pełną władzę, a ojciec ograniczoną, bo MATKA SIĘ NIE ZGADZA na wspólna władzę, a w takiej sytuacji sąd MUSI jednemu z rodziców tę władzę ograniczyć, no przecież, że nie matce! c) pomimo tego, że dzieci mieszkają z nami przez pół miesiąca, a ojciec wydaje (poza standardowym utrzymaniem) dodatkowo 600-800 zł miesięcznie na korepetycje, zajęcia sportowe, opłaty związane ze szkołą (w tym wyprawki), wycieczki, lekarstwa, itd., ma zasądzone alimenty, bo patrz punkty a i b plus "ojca stać a matki nie stać" co jest piramidalną bzdurą, bo na dziś dzień matka zarabia więcej niż ojciec i dodatkowo poza bieżącym utrzymaniem dzieci (opłaty za mieszkanie porównywalne do naszych, jedzenie środki czystości, itp), matka nie wydaje na nie praktycznie nic. Wam się wydaje, że w sądzie liczą się rozsądne argumenty i prawda. A faktycznie jest tak, że jak matka się na coś nie zgodzi, musiałby się trafić wyjątkowo mądry, bezstronny sędzia. W sądzie rodzinnym? Jeden na 100 może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To powiem wam tak: Ja 29 lat po rozwodzie 2dzieci z ex mężem od 11 lat pracuje i nawet w ciąży. Mam zasadzane alimenty po 300 na dziecko i tez jest różnie raz placu raz nie. Trudno nie będę do komornika biegac bo różnie bywa byly to tez człowiek to ze nie zajmuje się dziecmi trudno może kiedys zmadrzeje byle nie za późno. Od 2 lat w związku z rozwodnikiem z dzieckiem tez ma alim 400 zl na dziecko placu zawsze kupuje ubrania zabiera do siebie spedza czas a byla co hmmm buntuje małego tlucze do głowy wymysla kłamstwa byle maly nie chcial do ojca. Boi się ze dziecku lepiej u nas niż z nią. Rzekomo nie mogla miec dzieci bo niby przez byłego męża wszystko wycięte a teraz nagle jest w ciąży z innym panem a dziecku tłumaczy ze to tylko kolega a dziecko szlak wie z kim ma. Żenada!!! Chciała ślubu szybkiego remontu szybko dziecko a tu nagle koniec puscila męża z workami na śmieci i kazala sie wynosić bo jej sie caly swiat należy. Będzie sprawa o podział no on pracowal remontowal stary dom splacal jej dlugi a ona się gzdzila i teraz jest gora bo twierdzi ze z niego frajer ze tak sie dal bez niczego wyrzucić. Tylko nie pomyślała ze on ulozy sobie życie z kimś innym kto będzie go traktował jak człowieka a nie maszynkę do robienia kasy. I to ja boli bo ona szczęścia nie ma dziecko coraz więcej czasu woli być z nami niż z nią. Chciałby z nami mieszkać i do tego w końcu dojdzie a wtedy nie będzie jej do śmiechu bo alimenty się skończą a mamusia zostanie z niczym bez dziecka bez kasy i z nakazem splaty byłego męża. Wiec panowie ex nie dajcie sie tym wrednym bylym żonom bo macie takie prawo do życia jak i one takie samo prawo do dzieci jak one i na pewno nie dajcie sie wyskrobać do zera a one leżą i pachną za wasza kasę. Nie lecisz do komornika czy po podwyżkę nie dlatego że taka dobra z ciebie kobieta,a dlatego że zwyczajnie masz drugiego jelenia który pomaga ci finansowo więc nie p*****l głupot.Gdybyś miała sama wszystko na głowie to by ci się trochę odmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem doskonale że alimenty powyżej 1000zł nie wspominając o bajońskich sumach 2000-300- to oczywiscie kasa dla leniwej matki, ktora ma złotą krowę którą chce doic ,a tak naprawdę okrada czlowieka. Jednak aliemnety w wysokosci 400zł to rzygi , po prostu rzygi a ty chcesz jeszcze je obniżyc?:) Alimenty do 1000 zł to godne alimenty pod warunkiem ze matka tez pracuje, bo wkurza mnie jak księżne narzekają,a nie pracują. Sama pracuję i mam alimenty (mam od raptem 5 m-cy bo ex się uchylał az dostał zawiasy i tera zplaci jak w zegarku do 10 kazdego m-ca, a sądził ze jest bezkarny ,jego konkubina fryzjereczka podobnie, zatrudnila go na 1/8 etatu a tu taka niespodzianka, sąd go skazał...:)) i nie wyobrazam sobie rościc sobie prawa do utrzymania dzieci tylko od ex gnoja. Dzieci miesięcznie to wydatek tak realnie okolo 1500zł (mam na mysli zadbane, wyleczone, zdrowie, fajnie ubrane dzieci, gdzie moje mają regularnie leczone zęby, ortodontę, ubrania z HΜ, nie odstają od rowiesnikow). 600zł na dzieck ktore ex placi to0 tez ochłapy gdyby nie fakt, ze sama pracuję. Jednakjak czytam ze ktos chce z rzygowin 400zł obnizyc na 300 to ogarnia mnie pusty smiech. Sama sobie utrzymuj w takim razie swoje dziecko za 300zł!!Wyobraz sobie odwrotną sytuację- jestes po rozowidzie i dostajesz 300zł alimentow, nawet to 500 brzmi załośnie.. A ty tu się tu osmieszasz i pytasz o poradę co robic zeby obnizyc z 400 na mniej....Normalnie wstydz się!! Sądzilam ze temat dotyczy obnizenia alimentow z jakis 1500zł ,choc czytam tu i o kwoatach 2000-3000, ggdzie babie jest i tak malo,a tu zalosne 400zł WSTYD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×