Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CO SIE STALO ZE JESZCZE NIE MA

LISTOPAD 2010

Polecane posty

Pikalinka ja tez wczoraj mialam humory- najadlam sie za duzo salatki w pracy, potem film byl jakis do du**, nastepnie maz "pachnial" papierosami i na koniec gdy poszlam spac to zbudzily mnie 2 ugryzienia komara! masakra- oczywiscie go zatluklam bo nie dal rady uciekac z moja krwia :) obudzilam sie razem z mezem i nie wiem co robic... chyba pojade do lasu na jagody, mam jeszcze sporo rzeczy do zrobienia przed wyjazdem na weekend do rodziny meza.. przede wszystkim sernik z jagodami :) milego weekendu mamuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dla poprawy humoru też bym chciała taki sernik. Widzę że nie zapowiada sie lepiej dzień jak wczoraj. Obudziłam się o 4 i co?! I ani razu nie zmrużyłam już oczka :( Szok. Teraz dodatkowo jestem zła, smutna i płakać mi się chcę bo już nie pośpię bo do pracy musze mykac :(;( mamaAnia uważaj na jakieś insekty w lesie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry:) ja też ostatnio miałam problemy ze spaniem, do 23 nie mogłam spać, mimo ze padałam, potem o 1 siusiu, a potem o 4 pobudka i znowu nie mogłam spać. Wczoraj już byłam tak padnięta, ze masakra. Ale na szczęście dziś w nocy już było lepiej: zasnęłam po 22 i spałam AŻ do 5.30 bez żadnej przerwy, nie pamiętam kiedy tak cięgiem w nocy pospałam! :) ad podróży samochodem: byłam wczoraj u swojego lekarza i wypytałam. Zaznaczam: moja ciąża jest zdrowa i jak to dr mówi "wręcz książkowa". Pytałam o podróże do 400km. Powiedział, że spokojnie można jeździć, ale koniecznie do max 2h zrobić sobie przerwę, pospacerować, pooddychać, rozruszać się i pobudzić krążenie - tak około 15. I duużo pić. Tyle mogę przekazać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, dziewczyny wam tez tak waga rosnie, mi sie wydaje ze co nie zjem od razu idzie mi w boczki! a jem tyle co przed ciążą- to chyba geny.... pijecie kawe. herbate? gdzies kiedys na poczatku ciazy wyczytalam ze nie mozna pic czerwonej herbaty, a tak ja lubilam przed ciążą, tym bardziej ze mam problem z zaparciami. Chyba w malych ilosciach nie powinna zaszkodzic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kawe piję ale jedna dziennie i raczej rozpuszczalna,choc własnie siedzę przy sypanej;) A herbate pije bardzo rzadko i to czarna..a co do czerwonej to nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, W połowie czerwca byłam nad morzem samochodem, trasa ok. 400 km w jedną stroną spałam prawie całą drogą bo wyjechaliśmy o 3 nad ranem, ale mąż starał się robić co 2h przerwy, żeby poprawić krążenie i rozprostować nogi. Powrót również był bez problemowy, oczywiście z przerwami na rozprostowanie i WC. Ja tylko podczas jazdy mam na brzuszku taką małą poduszeczkę, żeby nie uwierały mnie pasy. A do snu mam taką poduszeczkę na kark w postaci rogala uwielbiam ją na dalekie trasy. Ja wczoraj byłam z przyjaciółką na zakupach i kupiłyśmy kilka rzeczy dla maluszka, 3 x bodziaki, spodenki + koszulkę, sweterek z kapturkiem i kurteczkę :) Kombinezon na zimę dostałam już wcześniej od znajomych po ich synku, więc troszkę się już kompletuje. Humor niestety od wczoraj wieczór tez mi nie dopisuje, może dlatego że mąż wyjechał na weekend a ja zostałam sama :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja mam do pasów taki adapter dla kobiet w ciazy i sprawdza sie super.Ja sobie kupiłam bo jezdze codziennie ok.50 km ale jest b.przydatny bo obniza pas ponizej brzucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia 25- czerwonej herbaty na bank nie wolno pić. Zwykłą herbatę 1 lub 2 najlepiej słodzoną miodem. Co do kawy jedna słaba nie zaszkodzi, ja piję Inkę taki mały powrót do dzeciństwa :) Na zaparcia ja piję rano na czczo Inke z mlekiem i zjadam miseczkę platków Fitness z owocami. I mimo tego, że biorę żelazo które jak wiadomo nie sprzyja wypróżnieniu nie mam z tym problemu i codziennie jestem w toalecie :) Też zrobiłam małe zakupy w 5 10 15 coś na 56 i coś na 62. Czy t prawda że lepiej większość kupić na 62 bo dzieci w tym dłużej pochodzą?Kurcze nie wiem bo moje będą malutkie i trochę zakręcona jestem z tym 62

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj kupiłam wszystko na 62 uważam, że lepiej jak nawet będą troszkę luźniejsze niż za małe. Kuzynka ma 3 dzieci i też mi tak radziła bo jej dzieci po 2 tyg już potrzebowały czegoś większego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lenna - ty powinnaś kupić troszkę ciuszków na 56 bo i tak jak się maleństwa urodzą to będą trochę luźniejsze pewnie ale jakbyś je wpakowała od razu w 62 to by wyglądały jak w workach i wszysto im będzie latało to tak jak z nami nam tez niewygodnie w za dużych ubraniach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123123już
Co do rozmiaru , to ja miałam większość na 56 - dziecko urodziło się 54cm i te ubranka były za duże. jako,ze dziecko przybierało słabo to ten rozmiar służył nam ponad miesiąc., za to ubranka 62 nosił krótko- 2tyg i potem długo w 68. Bo jak już w końcu wyskoczył z jedzeniem i przybieraniem to z błyskawicznie. Ale kazde dziecko jest inne. Gwarantuje,ze wszystko mozna na bieząco kupic i nie ma sensu robić zapasów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ratunkuuuuuuu :( już 3 noc się męczę.. niby zmęczona jestem, ziewam, ale sen nie nadchodzi, "rzucam" sie po łóżku, zasypiam na 5-10 min i znowu nie śpię.. no nie mogę sobie poradzić. Można pić melise?? bo moze muszę "walnąć" kubek przed snem.. a znowu w dzien bolą mnie kości, tzn biodra, czuję jakby się rozstawiały:) poważnie :) oo matko, chyba się teraz zaczyanm trudny okres dla nas ciężarnych:( śpiącym - kolorowych snów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam listopadowe mamusie :) Jestem szcześliwa bo udało mi się całą nocke przespać:) Nie wiedziałam że kiedykolwiek będe taka szcześliwa z tego powodu. Byłam chyba tak zmęczona wczoraj po ciężkim dniu że jak się położyłam to już mnie nie było :) Nawet ptraszki za oknem co o 4.30 się budzą mi nie przeszkadzały:) Możesz pić melise. Działa uspokajająco i rozkurczowo. A może wieczorkiem powinnas iść na spacerek, odetchnąć świeżym powietrzeem, może to jakoś pomoże. Sama mam problemy ze spaniem. Ale chyba przez ta pogode. U nas znowu fala upałów :( Życzę milutkiego dzionka :*:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też zaczęłam się budzić w nocy ale głównie przez ucisk w brzuchu. Zamówiłam sobie poduchę do spania dla ciężarnych mam nadzieję, że przyniesie mi ulgę. Bardziej doskwierają mi bolące nogi. Właściwie jak wstaję to już mam je jakbym przebiegła maraton. Za tydzień mam wizytę i spytam lekarza co z tym robić bo odnoszę wrażenie jakby mi krew nie dopływała do łydek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenna... powiedz lekarzowi, mój ostatnio się pytał czy mi puchną albo drętwieją nogi, bo to podobno może się zaczynać właśnie około 6 miecha. Ale mi nie puchną więc nie wiem co by na to poradził. Kasik... ja w pierwszej ciąży bardzo odczuwałam takie właśnie rozchodzenie w biodrach i miednicy. W nocy to wręcz musiałam wkładać sobie poduszkę między nogi jak leżałam na boku żeby jedna noga była wyżej. Bo jak spałam zwyczajnie bez poduszki to miałam takie nieprzyjemne uczucie w biodrach. Teraz mi to nie dokucza bo pewnie po pierwzej ciąży jeszcze się nie zeszłam :P Współczuję z bezsennością. Ja przykąłdam głowę do poduszki i zaraz kimam. Może daltego że nie mam na to czasu w czasie dnia a ogólnie śpiochem jestem. U nas też upały, ale mamy "klimę w mieszkaniu"... tzn. okna od północnego zachodu i dotego wielkie drzewo przed nimi. Cieniste mieszkanie ale w takie upały to zaleta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamuski :) Ja też miewam problemy ze snem :(, jak się obudzę w nocy np o 3 to z dwie godzinki mam z głowy, później mój N o 6 wstaje do pracy, a o 7 tesciowa, więc też nie śpie :( A meliska mi nie pomogła i spacerki też nie :( Co robić? Nóżki też puchną :( wieczorem są jak nadmuchane balony :p, aż strach pomysleć co będzie dalej? Mocze sobie nóżki przed snem i jak mi się uda namówić N na masażyk to jestem w siódmym niebie :) ale i tak mi pulsują i mam ochotę je włożyć na sufit. Dopiero rano wyglądają w miarę normalnie :) Upały mnie wykańczają :p Najgorzej jak muszę jechać gdzieś autkiem bez klimatyzacji :( No chyba że sama sobie ją zrobię jak pootwieram wszystkie okna :p Dzisiaj jak jechałam to aż mi klapki spadły prez to gorąco :p Mam do Was pytanko. Moja ginejolog kazała mi zrobic na następną wizytę badanie ogólne moczu, morfologie i glukoze z tym że zaznaczyła ze glukoze mam zrobić godzine po śniadaniu. Czy ja dobrze rozumiem ze musze iść dwa razy, bo przecież morfologia nie moze być śniadaniu bo wyniki beda oszukane prawda? i to w te upały się wlec przez całe miasto wrrr :( Miłego weekendu i wypoczynku oraz przespanych nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truskaweczko... pierwsze słyszę, ja na glukozę szłam naczczo. w przychodni piłam glukozę a potem pobierali mi krew dwa razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cizarowkaa25
to się nazywa test obciążenia glukozą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam za tydzień wizyte i tez musze przyjść naczczo. Nie wyjaśnieli po co, (no wiadomo badania) ale zaznaczli że wizyta z całym tym "cyrkiem" bedzie trwać 2 godzinki. Masakra:( Ale dzięki za objaśnienia bo dowiedziałam sie po co to. Życzę Wam moje Drogie przespaniej nocki. !!! Która z Was jutro może to niech leniuchuje cały dzień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarowkaa25
no generalnie przychodzisz na cczo - pobierają ci krew potem każą ci wypić wode z glukozą ja mam akurat w ilości 75 którą musze sobie sama wcześniej kupić w aptece i po 2 godzinach znów pobierają krew - ale przez te 2 godziny nigdzie niemożna iść itd - koszt ok. 60 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Dziewczyny :) No własnie, to ma być test na to czy nie mam cukrzycy ciążowej, hmmm tylko dlaczego nie wspomniała o piciu glukozy tylko zaznaczyła ze ja bardzo interesuje moja glukoza po śniadaniu? Dziwne, no ale się dostosuje :( tylko ze dwa razy muszę się kłóć :( Jutro pójde na pobranie krwi naczczo, później zjem coś i po godzinie pójde drugi raz :/ Normalnie to jest chore, wszyscy sie dziwią jak im to mówie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki :) Jak po weekendzie?:) W sobote wreszcie pokupywałam pierwsze rzeczy wyprawkowe dla dzieciaczka :) No śliczności małe są w tych sklepach... ale worek pieniążków tez trzeba na nie miec. Chciałbym poruszyć jeden temat. Mianowicie sprawa seksu!! Czy będąc w ciąży macie wiecej energii na igraszki łóżkowe, czy wrecz przeciwnie? Ja muszę przyznać że dla mnie seks mógły nie istnieć. Żal mi troche mojego meża,bo taki "zagubiony żuczek z niego jest ", ale ciesze się że mnie rozumie i nie naciska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć co do tych zakupów to masz rację śliczne ale za to ceny :( u mnie upałów ciąg dalszy dobrze że mieszkam nad wodą i mogę pływać do woli :) a co do seksu teraz jest ok ale miałam syndrom 4 miesiąca wtedy to mój mąż by w życiu za mną mnie na dążył miałam ochotę 24 na dobę :) ja w sumie musiałam go namawiać bo bał się pewnie jak każdy przyszły tata pierwszego dziecka że coś zrobi maleństwu :) ale rozwiałam szybko jego obawy po rozmowie z ginem :) a teraz kochamy sie jak zawsze :) my od początku byliśmy extra dobrana parą pod względem seksu :) pewnie dlatego że sami się go razem uczyliśmy bo jesteśmy dla siebie pierwszymi partnerami no i ostatnimi może to niemodne ale nam z tym dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam Pikalinka tak jak Ty :( Jedno szczęście, że mój męcyzna też jest wyrozumiały w tych sprawach :) Czytałam, ze w drugim trymestrze mi się powinno odmienić, ale niestety, żadnych zmian :( Ciekawe kiedy przyjdzie mi ochota na igraszki??? :p Pewnie dopiero jak urodzę kruszynke :/ Ciuszków jeszcze nie mam na wyprawke, bo szczeze mówiąc, nie wiem ile czego mam kupić, wszędzie pisza co innego i jestem wygłupiona juz :p Wy dziewczyny ile czego będziecie miały dla swoich pociech? Ależ jestem dzisiaj nie wyspana, a upałów ciag dalszy :( Amarantowy jak ja Ci zazdroszczę tej wody :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strawrerrrry - co do ciuszków to ja kupuję większość z ciucholandu do sa lepsze gatunkowo według mnie i bardzie mi się podobają a wtedy też sa o wiele tańsze ja mam koło 7 pajacyków takich ciepłych, z 15 bawełnianych z długim rekawkiem i nóżkami, ze 20 bodziaków z długim i krótkim rękawekiem, kombinezonik, czapeczki, skarpetki oczywiście jedne i drugie i ciepłe i cieńsze do domu bluzeczek mam mało bo potem podwijają się na pleckach, kupiłam też ze 2 swetrki. można tez kupować np. dzinsy czy bluzy ale to według mnie takie bajery już dodatkowe bo te najważniejsze to te bodziki i spioszki bo w tym bedzie dziecku i nam najwygodniej :) ważne są też kocyki najlepeij jeden mniejszy do wózka i większy do lóżeczka , ja kupiłam taki do lóżeczka http://www.allegro.pl/item1106078487_cieply_akrylowy_kocyk_110_140.html większy żeby na dłużej starczyl kupiłam :) a co do mieszkania nad wodą to fakt w takiej pogodzie niezastąpione ale jak macie możliwość na basen to chodźcie bo jest super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja mam ciagla depresje, chyba od tego siedzenia w domu, ciagle chce mi sie plakac. Nie mysle o dzidzi, o zakupach, mam dosc wszystkiego....dodatkowo czuje za malo wsparcia od meza, pomimo, ze on uwaza ze robi wystarczajo siedze sama w domu, mieszkamy daleko od rodzicow ;/ i chyba dlatego a z sexem to jest odwrotnie, ja bym chciala codziennie, a mojemu M wystarczy 2 razy na tydzien, i jeszcze sie z nim ostatnio o to klocilam, bo on jest wiecznie zmeczony ;/ zalamka ( sorki ale musialam sie wyzalic)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojoj dużo tych ciuszków :) Amarantowy ale czy to wszystko jest potrzebne do szpitala? Albo inaczej spytam ile czego powinnm sobie uszykować na taka wyprawkę do szpitala? Bo ja jestem kompletnie zielona, aż mi wstyd :( A ten kocyk super, sama bym się do takiego wtuliła :) Znalazłam o takich wymiarach ale jest za 59 zł + 13 zł przesyłka i do tego mi się wizualnie nie podoba:( Ja mam łózeczko 70x140 to by mi się taki akurat przydał. Poczekam jeszcze troche, może coś się trafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia25 to Ci hormonki szaleją :) Na pewno między innymi siedzenie w domku sprawia, że jest Ci źle, masz dużo wolnego czasu, który pewnie poświęcasz na rozmyslanki i później Ci smutno. Jedyne co Ci mogę poradzić to na pewno to byś tego nie zostawiała tak jak jest. Może powinnaś powiedzieć o tym swojemu lekarzowi, bo depresja to dosyć poważna sprawa, albo postarać się zrobić coś dla siebie, coś co sprawia Ci przyjemność, postarać się zrelaksować i nie myśleć o niczym złym i smutnym. Porozmawiaj o tym z mężem,na spokojnie, powiedz mu co Cię boli, może ta rozmowa sprawi, ze Ci ulży :) Podstawa to oparcie w partnerze :) A skoro Rodzice są daleko to macie przede wszystkim siebie :)Najważniejsze to nie zostawiać tego tak jak jest, nie zostawać z tym samą, tylko postarać się szybciutko zrobić coś co poprawi Twój nastrój :) Trzymam kciuki i życzę tych pozytywnych hormonków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×