Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CO SIE STALO ZE JESZCZE NIE MA

LISTOPAD 2010

Polecane posty

Gość Anuszka4
Aha, "Kobieta na Marsie, mężczyzna na Wenus" - porażka, nie obejrzałam do końca bo się ani razu nie zaśmiałam. Nie polecam więc na poprawę humoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drumla dawaj dawaj i zeby poszlo wszytsko jak po masle!!!!!!!! Anuszka a Ty gdzie w efekcie zdecydowalas sie na porod?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Mamuśki, wkręcę się na chwilkę do Waszej grupy:) siedze i wariuje, juz chyba wszystko przeczytałam (w sensie na necie hehe), termin mam na 05.11, czyli za 3 dni... nie mam żadnych objawów, ani czop nie odszedł ani siara nie leci..ani skurczy nie mam żadnych, jedynie twardnienie brzucha czasem. nie wiem dlaczego myślałam ze urodze wcześniej, a teraz mam wrażenie że juz nigdy! czekanie mnie dobija. chyba pomyje okna dzisiaj:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość risagreen
Witam przyszłe mamusie (: Martka, mam podobnie jak Ty.. Termin jednak już na jutro i zero oznak zbliżającego się porodu. Jedynie wczoraj równo o północy miałam trochę skurczy przez ok. godzinę, ale były nieregularne i nagle przeszły. Też mam wrażenie, że to się już nigdy nie skończy (; Pojutrze mam jechać na KTG, trzymajcie kciuki, żeby wreszcie się coś zaczęło dziać (:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pakuje sie do szpitala... Napiszcie mi tylko jedno: jak pakowałyscie ciuszki dla maluszka, to brałyście po 3 sztuki z kazdego rodzaju (czyli 3 kaftaniki, 3 spiochy, 3 pajace, iid.) Pytam, gdyz wszedzie jest napisane, aby wlasnie tyle wziac... Ale mi sie jakos mało wydaje, stad moje pytanie. Dzieki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość risagreen
Zależy od szpitala, w którym rodzisz. Ja spakowałam tylko ciuszki na wyjście, bo podczas pobytu dostaję ubranka od szpitala. Ale ogólnie rzecz biorąc, z tego co już czytałam wcześniej na forach, lepiej mieć czegoś za dużo, niż miałoby braknąć (:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lou_la> no co Ty? że za mało? U mnie w szpitalu, jak wszystko jest OK, wypisują po 2 dobie od porodu. JA spakowałam 4 komplety ubranek dla dziecka. Więc: 4 x body i 4 x pajac. Albo 4 x body, 4 x śpiochy i 4 x kaftaniki. I tak w tych konfiguracjach masz jeden komplet na zapas. Wiadomo, że pobyt w szpitalu może się przedłużyć, ale już na to nie mamy wpływu. Bez sensu jest brać na zapas, bo nawet jak tego nie użyjesz, to wypadałoby wyprać po szpitalu. W razie czego dowiezie Ci resztę ktoś z rodziny. Oczywiście ja nie wiem jak z wyzwaniem poradziłby sobie mój mąż, ale robiłam mu szkolenie z części garderoby dziecka, więc chyba podołałby. W komódce mam poukładane ubranka rodzajami i rozmiarami. Tzn. na jednej kupce pajace (rozmiar 56 na wierzchu, 62 pod spodem), itd. A propos, nie wiem jak wy, ale ja w pień powycinałam wszystkie metki i wszywki z ubranek. Kiedyś mi oczy z orbit wyszły, bo na ubranku były chyba ze 3 wszywki i to takie długie, że sumując chyba więcej materiału niż samo ubranko. Ja np. szału dostaję, jak mnie coś gryzie, jakoś jestem wyjątkowo wrażliwa na metki, a podejrzewam, ze dzidziuś z delikatną skórą tym bardziej. Jedyny minus to taki, że wycinam tez wszywki z rozmiarem ubranka, dlatego tak sobie to poukładałam w szafce. Zresztą myślę, że szybko na oko będę mogła stwierdzić co to za rozmiar. Witam nowe mamy. Szkoda, że tak późno do nas dołączacie. Ale lepiej późno, niż wcale :-) AniaWWW> współczuję Ci, że dodatkowo masz kłopoty z nerkami i siuśkami. Życzę Ci w takim razie, żebyś zdążyła urodzić przed 20 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miracle10 -> ostatecznie tez tak spakowalam :D Powinno byc dobrze :) Tez przeszkoliłam meza odnosnie ubranek, ale chyba malo co zapamietał. Poukladalam w szafce tak, jak ty od najmniejszego do najwiekszego, zeby sie nie pomylil, jakby mial cos dobrac z kupki. Odnosnie metek, to widziałam w szpitalu, jak byłam u kolezanki, to pielegniarki pytaja czy moga wyciac je zanim pomoga założyc je na niemowlaczka... To prawda, ze strasznie je długie robia, czasem nawet 3 z roznymi rodzajami opisów... Ja prawie spakowana... Uff... Tylko jeszcze te koszule do karmienia i jakas koszule do porodu. Wlasnie w czym bedziecie rodzic? Ja chyba wezme jakis t-shirt meza, bo u nas mozna miec wlasna koszulke, a jak nie masz to Ci daja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anuszka4
AnnS - ja zdecydowałam się na Lutycką, mam tam lekarza i liczę na normalne traktowanie dzięki temu, koleżanka też tam rodziła nie mając opłaconej ani położnej ani swojego lekarza i nie narzekała na personel więc mam nadzieję, że ja też nie będę mieć złych wspomnień :) Miracle - przeszkolenie męża z części garderoby dziecka to bardzo dobry pomysł. Mój narazie odróżnia sweterki i spodnie hehehe. Kaftanik i śpioszki to już wyższa szkoła jazdy :D W komódce ciuszki mam poukładane dokładnie tak jak Ty :) Co do metek ja nie wycinałam, bo w zasadzie większość ciuszków mam używanych i metki są tak sprane że nie powinny małemu przeszkadzać, a przy kilku nowych ciuszkach powycinałam, ale tylko te przy szyjce, te przy nogawce chyba nie powinny przeszkadzać. Aktualnie zastanawiam się na wyborem pediatry. W najbliższej przychodni mamy internistkę, która zrobiła sobie dodatkowo specjalizację w pediatrii. Słyszałam, że lepiej jednak jak pediatra jest tylko pediatrą, a nie internistą plus pediatrą, bo można wtedy liczyć na większą fachowość. Jakie są Wasze opinie na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW
Miracle - dzięki, mam nadzieję, że się spełni:). Ja już po usg. Wody znowu się zwiększyły. W poniedziałek następna wizyta i mam nadzieję, że wtedy już dowiem się ostatecznie co z nami będzie. Moja malutka waży 2850 gram. Ja też już ciuszki przyszykowałam i też mam 4 kompleciki. Dwa spakowane w torbie do porodu i dwa następne w drugiej torbie, którą ma dowieźć mi mąż. Tyle radości miałam w dobieraniu sweterków, czapeczek i niedrapek. Mam nadzieję, że ostatecznie dobrze wybrałam. Starałam się takie ciuszki wybrać, które maksymalnie można porozpinać, bez guziczków z tyłu i ze zwykłej bawełenki. Jedne ciut większe, a jedne malutkie. Tak optycznie, bo wszystkie są w rozmiarze 56 lub 0-3 mc. Mężowi robiłam wczoraj szkolenie z zawartości walizki. Największą zagadkę miał oglądając poporodowe majtki z siateczki. Na początku strzelił, że to waciki:) Na poród mam zwykłą koszulkę na ramiączka z bawełny do kolan, ale nie obraziłabym się gdyby mi dali szpitalną do rodzenia. No i okazało się, że mój piękny brzuszek już nie jest taki piękny:(. Na sam koniec zrobiły mi się rozstępy. Nie jakieś straszne, ale są. A że zrobiły się na samym dole brzuszka to od razu ich nie zauważyłam, bo zobaczyć teraz coś w tym miejscu to wyczyn niezły:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wzięlam 2 komplety bo tu wypuszczają do domu po 6 godzinach jak wszystko jest ok... (mieszkam w uk) masakra. mam nadzieje ze tak będzie, tzn ze bedzie ok. dzis mam położną i mam nadzieje ze potwierdzi mi ułożenie córci głowką w dól, bo ona się tak kręci ze już zgupiałam... czy czuję pod żebrami główkę czy tą zacniejszą cześć ciała... I co - ani mi usg ani ktg nie zrobi...jedynie zmierzy brzuch i ciśnienie, a i zbada na miejscu mocz papierkiem porównując kolor do kolorów w jakiejs książeczce.... nie chce narzekać bo sama zdecydowałam ze zostajemy i rodzę tu, ale jak czasem pomysle to mi ręce opadają;/ teraz mi opadły właśnie... w ogóle ciągle mi sie ryczec chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny najlepiej zadzwoncie do swoich szpitali i zapytajcie co trzeba zabrac. ja mialam spakowana wielka torbe a potrzebuje ciuszki tylko na wyjscie. bez sensu dzwigac i byc nadgorliwym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasoinka
Witajcie :) To miło, że mnie pamietacie hehe :D U mnie też ani widu ani słychu objawów porodu. Podejrzewam, że skończy się wywoływaniem. Za tydzień pewnie się będę musiała zgłosić do szpitala, jak nie będzie żadnego ,,postepu". Wczoraj się dowiedziałam, że w nd urodziła córeczkę moja szwagierka :) No i podobno szybko nawet poszło, bo w nocy odeszły jej wody, a rano urodziła :) Ja mam ciągle upławy i to od dłuzszego czasu już, takie biało-przezroczysto-żółte.. Mięśnie krocza mnie pobolewają, w nocy spać nie mogę, bo jakoś ciężko i brzuszek pobolewa, ale nawet od góry, mimo że nie jest duży. W nocy nie mogę spać, a dziś wogóle to co pół godziny chodziłam na siku! No i boli mnie gardło z jednej strony :( Tyle u mnie na dzień dzisiejszy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Udało mi się wysłać post z pomyłką w nicku..dziwne. U mnie do szpitala na początek należy mieć: pieluchy tetrowe, pieluchy jednorazowe, 3-4 szt kaftanik, czapeczka, niedrapki i skarpetki. A do wyjścia : kaftanik, rożek, koszulka, sweterek, śpiszoki, czapeczka bawełniana, pieluszki tetrowe 3 szt (zostawia się w szpitalu), pieluszki jednorazowe, kocyk do zawinięcia. No i kombinezon może być bo jak zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nowe mamusie :) anuszka ja tez dzis mialam glupi sen: snilomi sie, ze oczywiscie urodzilam- i to w domu i po chwili przyszla sasiadka i uczyl mala chodzic i wogole corcia byla jakas duza i mocno rozwinieta :) Ja zadnych metek nie obcinam bo na tych ciuszkach co mam (wiekszosc uzywana, markowa) to te metki są mieciusie, sliskie. moje ktg nie wykazalo zadnych skurczy, kolejne w piatek; widze, ze coreczka czeka na tatusia tak samo jak ja :) stopki mam juz zrobione a jutro fryzjer :) plany mi sie na dzis zmienily, pilnuje corke przyjaciol, mala jest chora i niemal caly czas placze- oj! juz sobie wspolczuje jesli moja corka bedzie chorowac :D Lou-La w szpitalu, w ktorym chce rodzic nie trzeba ciuszkow- chyba, ze sie bardzo chce ale ja nie biore- po co mam od razu po pwrocie ze szpitala zajmowac sie praniem i prasowaniem- ale kto jak woli. w razie czego leza przygotowane- syn wie gdzie a maz tez znajdzie :) bede rodzic w czym mi dadza w szpitalu :) ja juz od miesiaca wybieram sie do pediatry i wybrac sie nie moge ale w sumie mieszka u mnie za sciana to i tak szybko sie dowie :) teraz to jeszcze mam na glowie kable, wykladzine, farby, itp. itd :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie termin dopiero na 19 listopada na poczatku mi sie spieszylo zeby to juz....ale wkońcu mamy juz bliżej niż dalej.... i jeszcze moze z 2 razy do szkoly uda mi sie pojechac. Objawów u mnie tez brak, brzuch wysoko nic nie spadl w dół, skurczy nie mam tak wiec maluszkowi jak narazie sie nie spieszy. U mnie w szpitalu tez ciuszki sa nie potrzebne ale pomyslalam ze cos tam wezme zamiast mialabym sie denerwowac. Wczoraj byl u mnie w domu temat pępkowego i cos czuje ze sie w tygodniu nie zmieszcza w tym opijaniu - tylu chętnych!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam wogóle brzuch nisko, i czasem ktoś mi mówi, że już mi opadł właśnie, a ja tak mam od samego początku. Niektórzy to już o chrzcinach myślą, jak się im dziecko jeszcze nie urodziło, a dla nas to za wcześnie na takie plany. Jak jest u Was??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolinka, czuje się i mam dokładnie to samo co Ty :( Ale jeszcze dodatkowo, od kilku dni słabsze ruchy dziecka czuję i to mnie martwi, rusza się, ale nie tak energicznie jak kiedyś... :( A termin mam jako jedna z ostatnich. We wtorek mam wizytę, to zobaczymy. Chyba jednak spakuję torbę, to już listopad :D Pozdrawiam Was 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypomnienie
pestycyda..........20..........02.11.......chlopiec.... ..........lubuskie Strawberrrrry....29...........03.11.......chłopiec... ............Poznań geezona............27..........04.11.........Zuzia....... ...Oborniki Wlkp. moppy...............24.........04.11.............?.... ............Holandia mamaAnia...........29..........05.11.......Ilonka..... ..........Białystok Megi84..............26..........05.11..........IGOREK ..........Warszawa aneczka1986......24..........05.11..........KACPER... ...warm.-mazur. Drumla.............32..........06.11.......chłopiec.. ...............Opole ewelinaer..........30...........06.11.......dziewczynka .............Łódź Zareczona.........28...........06.11......dziewczynka.... .....Pfungstadt Pikalinka...........27...........07.11.......chłopiec. ....Frankfurt/Main madzialenka89....21...........07.11.......dziewczynka.. ....małopolska Ola_Smyk26........26...........07.11.........córka...... ........ok.Łodzi goska32............32...........07.11.........chłopiec. .......wielkopolskie mgrEndus...........24..........08.11.......chłopak.... ...zachodniopom. kaasik26.............29.........10.11.......dziewczynka ..........łódzkie fasolinka............26.........10.11....dziewczynka... ..świętokrzyskie AnnS...................26.........10.11..........Natan... .........Poznan krakersik...........33..........12.11......dziewczynka... ......lubelskie mami82.............28...........14.11......chłopiec..... ...........Gliwice Maja112010........30.........16.11.........chłopiec..... .......Katowice AWięc................33.........17.11.........kobietka.. ......Warszawa MaNiusia27 .........25.........17.11.........synuś............Częstoc howa Anuszka4 ...........30.........17.11.........synuś............Pozna& marty88.............22..........17.11........Franek...... ....Warszawa mama przedszkoolakaa.......18.11.......córcia.................. ...... michaaa..........................19.11...........Olga.... .................... mirabelkax..........30.........20.11......dziewczynka. ..mazowieckie Pani.Kara............21.........20.11.........chłopiec.. .............wlkp. Sirusho...............23.........20.11........dziewczynka ...Tarnobrzeg.. anula2500............25.........20.11.........chłopiec.. ......dolnośląskie Antena1985..........25.........23.11.........chłopiec. ......dolnośląskie maramaj..............24.........23.11.........dziewczynka ......śląskie coraz grubsza Zosia..33......24.11..........chłopiec...........Antalya moni_85..............25.........24.11.............?...... ....wielkopolskie Miracle10............29.........25.11..........Ignaś. ..........Gdynia bela_mi...............26.........25.11..........Zosia.... .........Gliwice Lou_La...............25.11.......................Kamil... ................... fra_nia...............23.........27.11..............?.... .......Gorzów Wlkp. aga_w................25.........28.11............Ania.... ...........opolskie AniaWWW............27.........30.11..........Natalia..... .....Warszawa Rozpakowane POR.___NICK______WIEK___IMIĘ___ WG/WZR___ TYDZIEN __ MIASTO 29.09__asia25______25__Martynka _2600g/51cm_ 35t3d __Warszawa 05.10__kelis1_______26____Hania________35t____świetokrzy skie 06.10__lenna1982____27___Hania___2430g/.... ___ ......___ ....... 06.10__lenna1982____27___Jerzyk__ 2330g/....___ ......___ ........ 08.10__Aisha_hm_____25___Adaś____2150g/49____35t5d___R-w y 14.10__Amarantowy__23__Roksanka___3150g/54__35tc___pomors kie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
listopadówki do dziela :) urodziła któraś wczoraj? taka smutna data, a można taką radość przeżyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja cieszyłabym się, gdyby u mnie w szpitalu dawali ciuszki. Prawda jest taka, że wszędzie zalecają kupić jako wyprawkę kilka sztuk rozm. 56 a resztę większe. Miałam niezły problem, bo jak spakowałam te najmniejsze do torby szpitalnej, to okazało się, że nie zostało mi wiele do wykorzystania w domu. Musiałabym chyba na bieżąco dawać mężowi do wyprania. Całe szczęście dostałam jeszcze parę sztuk tych malutkich ubranek i jakoś sobie poradzimy. Ja będę rodzić w takiej koszulce na ramiączka. Dostałam ją od koleżanki, która też w niej rodziła :-) Kupiłam też koszulę rozpinaną do porodu, ale po namyśle stwierdziłam, że jest za długa i ze zbyt grubej bawełny. Brzuch mi się też nie obniżył, ale podobno wcale nie musi. Ok 27 tygodnia mój synek naciskał mi na szyjkę macicy, która się rozwierała (stad musiałam leżeć), tak więc sądzę, że chyba już niżej się opuścić nie mógł. Tak na chłopski rozum to biorę. Syn był nisko, od dawna uciska mi na pęcherz, więc nie wydaje mi się, żeby brzuch miałby się obniżyć, bo jakby synek zszedł niżej, to chybaby wypadł. Jak wy uważacie, jeśli dziecko napiera na szyjkę macicy, to jest to równoznaczne z tym, że zszedł do kanału rodnego?? aga_w> ruchami się aż tak nie przejmuj. Mój czasem też dwa dni potrafi tylko popukać, że jest. Od tygodnia właściwie nie kopie, tylko się rozpycha - dupcią i nóżkami. Słodkie to jest :-) Powiem Wam, że w ogóle mój synek nie był (pozwolę sobie użyć cz. przeszły), nadmiernie ruchliwy. Nie kopał mocno, tylko jeden raz obudził minie ruchami w nocy. Teraz też. Zresztą pierwsze ruchy poczułam dokładnie końćząc 19 tc, choć myślałam, że poczuje szybciej - bo jestem (byłam) szczupła ;-) i bardzo się wsłuchiwałam w siebie. Nawet w tej chwili sądzę, że odczuwalność ruchów dziecka nie jest taka oczywista. Tzn. wyobrażałam sobie, że to czuć ZUPEŁNIE inaczej. Sądziłam, że ruch dziecka czuć wielowymiarowo, tzn. np. z przodu, z boków i z tyłu brzuszka. A nie tylko z przodu, lub tylko z boku. Moje pierwsze odczucie (wcale nie byłam pewna, że to dzidzia), to były takie dwa "tąpnięcia" w dole brzucha, jakby mi się coś zapadło i wróciło na miejsce :-) Niektóre babki czują od początku, np. jakby im ktoś palcem po wewnętrznej stronie brzucha przejechał, u mnie nie było tak w ogóle. Jak czytałam opinie, że ruchy dziecka są podobne do np. ruchów jelit, gazów, to myślałam sobie "przesada". ale teraz uważam, że - przynajmniej w moim przypadku - takie określenie było najtrafniejsze. Dziś mam na 18:45 wizytę u gina. Ciekawa jestem jak tam mój maluszek. Mam nadzieję, że przybrał na wadze, bo w przeciwnym razie ciuszki 56 będą mocno za duże :-) Na ostatniej wizycie lekarz powiedział, że w zasadzie mały powinien osiągnąć to 3500, ale miał na myśli ukończony 40 tc, a jak z tym będzie, to nie wiadomo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a propos chrztu, to nic konkretnego o tym nie myślałam. Tzn. myślałam, że będę miała problem z chrzestnymi. Sama miałam sakramenty w 24 roku życia. Prawdopodobnie poprosimy o bycie chrzestną moją chrzestną i szwagierkę jednocześnie i jej chłopaka. Chłopak to poważna osoba i nie wiem czy będzie chciał się zgodzić na wzięcie takiego obowiązku na siebie, bo w końcu nie jest członkiem rodziny i - powiedzmy sobie szczerze - nie wiadomo, jak los się potoczą... Jeśli nie on, to powiem Wam, że pojęcia nie mam kto... Na pewno nie będę robiła imprezy z tego powodu. Tzn. obiad, jakaś nasiadówka w domu, dla najbliższej rodziny (jakoś się chyba pomieścimy), ale na pewno żaden lokal i impreza. Tak samo jestem przeciwniczką urządzania wielkich rautów z okazji I komunii św. Gdzie, ze słyszenia wiem, ludzie urządzają większe bale niż ja na moje wesele :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguś24
hej dziewczyny ja jestem dopiero po obiadku , to 2 dzień kiedy mój brzuch jest strasznie twardy i obolały ,muszę powoli chodzić bo co chwilę mały napiera główką i całe krocze potwornie boli:( niech już ten poród się zacznie ,podobno seksik pomaga w wywołaniu porodu jak tylko jutro mój M wróci bierzemy się do dzieła muszę urodzić do 7listopada bo potem on znowu w trasę jedzie a chcę choć przez chwilę się sobą w trójkę nacieszyć , nie wiem czy mam skurcze czy nie bo nie wiem do czego je porównać ! jutro z rana na ktg potem do diabetologa bo insulina się kończy , może taka podróż autobusem wywoła skurcze :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anuszka4
Miracle - mój młody też nie jest i nie był specjalnie rozbrykany. Na pocieszenie powiem, że słyszałam, że im bardziej rozbrykane dziecko w brzuszku tym bardziej aktywne później jak już się urodzi, więc może nasi synkowie będą po prostu spokojni i grzeczni :D Byleby nie za bardzo :D Mój teraz też tylko się przeciąga - pupę wypina z jednej strony i nóżki z drugiej, głaszczę go wtedy po tej małej dupce, on się chowa, a po chwili znowu się wypina i znowu go głaszczę... I mam wrażenie, że reaguje jak do niego mówię. Pierwsze ruchy czułam jak trzepotanie skrzydełek motyla - gdzieś wyczytałam takie porównanie i u mnie to właśnie tak wyglądało. Wcześnie zaczęłam czuć takie ruchy, bo jakoś w 4 miesiącu (zawsze byłam chudzielcem), a takie konkretne fikołko-kopniaczki to chyba w okolicach 20 tc. O chrzcie jeszcze nie myślę, tzn zastanawiałam się na wyborem rodziców chrzestnych, tzn właściwie ojca chrzestnego bo matką będzie moja siostra. Ale stwierdziliśmy z mężem, że jeszcze za wcześnie na takie planowanie - niech najpierw plemnik się urodzi cały i zdrowy, a potem się będzie o wszystkim myślało :) I też na pewno nie będzie hucznej imprezy - obiad z najbliższymi i tyle. Tego jestem już pewna. Raczej w domu (chociaż ciasno). Aguś24 - współczuję Ci tej insuliny, ja się strasznie bałam, że też będę musiała sobie wstrzykiwać, ale na szczęście u mnie dieta wystarczyła. A z ciekawości zapytam - jakie miałaś wyniki obciążenia glukozą? Pozdr!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!Dużo dziś piszecie :-) Byłam dziś u fryzjera.Ścięłam włosy ale chyba trochę za krótko. Ledwie je mogę związac. Do szpitala mam na razie dwie koszule ale chyba dokupię jeszcze jedną....Ja muszę zabrac tylko rzeczy dla siebie.Dla synka potrzebuję tylko na wyjście.Powoli szykuję wszystko co będzie mi potrzebne.Niby mam jeszcze trzy tygodnie ale chciałabym się już spakowac.W tym tygodniu zamierzam też wszystko poprac i poprasowac. Już współczuję mojej pralce.Prałyście może ochraniacze na szczebelki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pralam w temp. 30st na delikatnych i ic mi sie z tym nie stalo :) wiec mozesz prac spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguś24
Anuszka4 cukrzycę u mnie wykryto na samym początku bo na czczo w 2mies ciąży miałam 160mg była dieta potem się wszystko wyrównało i mogłam sobie pozwolić na małe co nieco. w 35tc miałam napady picia wciąż był mi słabo kręciło się w głowie ,nawet upadłam w łazience wystraszyłam się i poszłam do lekarza tam okazało się ze mam bardzo wysoką cukrzycę wyniki : na czczo 120, po 1 godz 210, od razu zatrzymali mnie na patologi ciąży dokładnie 6.10.2010a wyszłam 21.10 dostawałam kroplówki ,dieta dokładnie 17ww,insulina którą biorę codziennie przed snem o 22, przed śniadaniem i obiadem ,do tego mierzenie cukru 4razy dziennie, teraz mam cukry ładne i mam nadzieje ze po porodzie ten koszmar się skończy.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypomnienie2
Martka80 i risagreen moze dopiszcie sie do naszej listy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×