Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CO SIE STALO ZE JESZCZE NIE MA

LISTOPAD 2010

Polecane posty

aga_w z tego wniosek, że lepiej zmyć wcześniej lakier. w końcu chodzi o zdrowie, a może i nawet życie więc co tam samopoczucie itd. lepiej być przygotowanym na każdą ewentualność. ja przez całą ciążę raz pomalowałam na chrzciny siostrzenicy. włosów nie farbowałam i nie farbuję, bo z natury mam dość jasne. jedynie henna, którą zamieniłam czasowo na tusz - mam bardzo jasne brwi i żeby nie farbować to delikatnie "przeciągam" tuszem do rzęs. w sumie koenzymów i retinoli też nie powinno się używać, ale sam "zapach" lakieru mnie odrzuca. dla jasności, też nie jestem zwolenniczką przeginania w drugą stronę, gdzie ciężarne smarują się tylko masłem i olejami, bo kosmetyki to chemia. jak ze wszystkim -wszystko, ale z umiarem. właśnie odkurzyłam i umyłam podłogę... wybieracie się 01-11 na cmentarze? my chyba pojedziemy dzień później, albo wieczorkiem, żeby uniknąć tych korków, dzikiego tłumu itd macie przepis na "coś" z jabłkami? siostra mnie obdarowała i leżą..szarlotkę już piekłam, a gdzieś chyba się przewinął przepis na racuchy...tylko na której to stronie było.... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewelinaer> ja robiłam te racuchy i wyszły pyszne http://mojekuchennezapiski.blogspot.com/2009/08/zociste-racuchy-z-jabkami.html poza tym polecam zapiekany ryż z jabłkami. Możesz ugotować pyszny kompot, albo pokroić jabłka na plastry i wysuszyć na blasze. Ostatnio miałam WÓR jabłek i kombinowałam. Argumenty odnośnie lakieru na paznokciach przekonują mnie - zmywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polkapolka
Czesc dziewczyny. Ma ktoras z was objawy zblizajacego sie porodu? Ja mam termim na 25.11 I dzisiaj sie cos zaczelo chyba dziac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW
Witajcie, Ale mam dziś podły humor. Wydzwaniam co chwila do męża żeby mu się wyżalić, a on znosi wszystko dzielnie i mnie pociesza. Ja chyba bym nie wytrzymała na jego miejscu. Co do cmentarza to taką straszną mam ochotę wybrać się na groby, ale to niemożliwe w moim przypadku:( Już nawet nie wspomnę o tym, że nie miałabym w co się ubrać bo żadne ubranie takie jak kurtka czy płaszcz się na mnie nie dopina:(, a i butów ciepłych jakoś brak, a do sklepu też nie mam jak iść. Ech. Dzień marudzenia u mnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry, ja będę zmywać lakier na pewno. Ja byłam ostatnio na paznokciach to się zastanawiałam, malować stópki, czy nie, ale wymalowałam. Pani, która tez w tym czasie tam była powiedziała, że tak szybko się nie rodzi żeby nie zdążyć zmyć. A zmyć trzeba na pewno- tak jest u mnie w szpitalu, a argument jest ten, o którym wcześniej pisałyście. Ja dziś coś mam słabszy dzień. Wstaję, trochę pochodzę i kładę się z powrotem. Ja o tym, czy idę na groby zadecyduję w poniedziałek. Zobaczę jak będę się czuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Moje Mamusie!!! A ja od rana u teściów.. Dotarliśmy wczoraj przed 23.00 i ja już byłam nie do życia, bo wstałam wczoraj przed 6. Za to dziś sobie odespałam elegancko i doszłam do wniosku, że należy mi się trochę odpoczynku, a nie tak jak było przy ostatnich wizytach siedzenie z teściami non stop i gadanie o byle czym. Z resztą do poniedziałku siedzimy u nich więc jeszcze się z nimi nagadam.. My stwierdziliśmy, że torbę szpitalną bierzemy z sobą w razie czego. CZeka sobie grzecznie w samochodzie, wszystkie badania z całej ciąży też mam z sobą:P Więc niech się dzieje wola nieba:) Humor mi się trochę poprawił tylko ciekawe na jak długo. Wzięłam z sobą cały zestaw lakierów do paznokci, ale po tym co wyczytałam, chrzanię malowanie:) Mogłaby któraś z Was podrzucić jeszcze raz ten link to stronki z tym ,czego nie wiedziałam przed porodem? Tamten mi nie odpala, a jestem bardzo ciekawa cóz tam jest. Co do pępkowego u mojego to się pewnie nie obędzie, nie mam nic przeciwko jeśli wszystko pójdzie w granicach rozsądku, ale jak sobie pomyślę co bym mu zrobiła jakby mi przyszedł ostro wczorajszy do szpitala.... Oj zostałby zbity na kwaśne jabłko... Mnie dziś dziwnie żołądek boli jakby go rozsadzało i nie wiem co to ma znaczyć... Ból zwiększa się jak powietrza nabieram do płuc. Całkowicie inne uczucie niż zgaga czy wzdęcie. Może po prostu Młody mnie w nocy pobił. A na groby my się wybieramy albo w niedziele wieczorkiem, albo w pon wieczorkiem.. zobaczymy czy pogoda będzie łaskawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://forum.gazeta.pl/forum/w,548,65000591,86108246,Czego_nie_wiedzialam_PRZED_porodem.html?s=0&v=2 jakby nie działał to wejdź na gazeta.pl po prawej stronie będziesz miała zakładkę dziecko tam będziesz miała forum e-dziecko i można wyszukać po haśle czego nie wiedziałam przed porodem. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś mam bardzo pracowity dzień, umyłam okno ale w pewnym momencie poczułam że mam majtki mokre, poszłam sprawdzić i faktycznie majtki przemoczone, ale to nie były upławy tylko jakby wodą polane. Teraz cały czas myślę czy to wody były. Z mężem się śmiejemy ze możne się tak spociłam :D Kurcze no nie wiem, trochę też mnie podbrzusze boli. Ehh.. może to kolejny fałszywy alarm. Czekam na dalszy ciąg może się coś w końcu rozwinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zyje laseczki :P nie mialam netu z tytulu przeprowadzki. ja juz na ostatnich nogach. jest rozwarcie 1 cm, skurcze i organizm sie oczyszcza ja mam bole i strasznie sie juz czuje. Lekarz mi dzis powiedzial ze w ciagu 48 godzin moge zaczac rodzic. zrobil mi lekki masaz szyjki macicy (poprosilam bardzo). ale chce dotrzymac do poniedzialku bo mam spotkanie z moja polozna. ide Was poczytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widze ze temat peekowego dalej drazony heh dlaczego kobiety nie obchodza pepkowego/? trzeba to zmienic...ja tez nie mam nic przeciwo temu, gdyby zrobil jak jeszcze bylam w szpitalu ( chociaz przez caly tydzien byl codziennie po pracy u nas) a nie teraz, gdzie wiecznie siedze sama w domu z mala, to jeszcze teraz pojdzie sobie inmprezowac ;/ na dodatek chca zrobic podwojne, bo koledze z pracy tez sie urodzila coreczka kilka miesiacy temu, i jeszcze nie opijal, pod pretekstem czekania na mojego. Ja wiem ze sie pochleja, bo zawsze mowi, ze nie bedzie duzo pil, a wraca ledwno na nogach stoi! my dzisiaj wyruszamy do rodzicow z martynka ;d bedzie szal ;D wszyscy juz sie doczekac nie moga, ale mozna ja bede miec troche wiecej czasu dla siebie ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miracle10 dzięki :), a z tych suszonych co później robisz? chyba warto wcześniej zmyć ten lakier. jak już zacznie się poród, to chyba będzie to ostatnia rzecz, o której będzie się myślało. no chyba, że akcja porodowa będzie się rozwijać powoli, że spokojnie zdąży się go zmyć i dojechać do szpitala. maramaj daj znać co "to" było..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anuszka4
Hej Dziewczynki, Co do malowania pazurków to też słyszałam, że lepiej zmyć z powodów o których pisałyście, ale to chyba chodzi tylko o pazurki u rąk, po stopach chyba raczej anestezjolog nie będzie oceniał naszego stanu... Ja mam ochotę pierdaknąć sobie jakiś ostry róż na stopach ale jak pomyślę ile się męczę przy obcinaniu paznokci to już mi się odechciewa, a co dopiero jeszcze malowanie... Na grobach byliśmy z mężem 2 tyg temu z racji odległości (150 km), a teraz chyba już bym nie dała rady, coś szybko się męczę i bóle plecków jakieś bardziej dolegliwe się stały... Chyba to już oznaka zbliżającego się finału :) A pogoda chyba będzie fajna na 1.11, przynajmniej weekend zapowiadają ładny i ciepły to może i do poniedziałku wytrzyma. Spacerki będą :) Miracle10 - ja też sobie myślałam, że dzidzi jest niewygodnie i jak ona może tak non stop główką w dół... Ale zaraz pomyślałam sobie, że przecież mały nie zna innych wygód (ciągle ciasno, ciemno, mokro i ciepło) więc na pewno jest zadowolony :D Chociaż w sumie nie wiem, bo wczoraj mój młody znowu zmienił pozycję i nóżki znowu miał z drugiej strony niż zwykle więc może to była jakaś forma protestu że jest mu niewygodnie :D Ale dziś znów jest po staremu. Czkawka na swoim miejscu :) U mnie też wzmogły się nerwy przed porodem. Spać nie mogę i sny mam jakieś dziwne. Ale poród mi się nie śnił jeszcze ani razu. Za to mojemu mężowi już 3 razy :) Dziś dopakowałam torbę szpitalną i już prawie jest ready - steady. Polkapolka - a co się dzieje u Ciebie że myślisz że to już? Ja tam nie wiem po czym poznać... No chyba że ten ból krzyża... Myślę że jak się zacznie naprawdę to nie będę mieć wątpliwości. Tzn mam taką nadzieję :) AnnS i Maramaj - no to trzymamy kciuki :) Może będziecie pierwsze prawdziwe listopadówki hehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW
Mi mama wczoraj opowiadała o tym jak mnie rodziła. Mówi, że w niedzielę po południu poczuła coś jakby jej się coś urwało w środku, w nocy miała skurcze ale na tyle słabe, że praktycznie przespała całą noc. W poniedziałek o 7:30 pojechała do szpitala, gdzie po godzince przebili jej pęcherz płodowy, wody chlusnęły i ja prawie jednocześnie z nimi wypłynęłam. Też bym chciała taki poród:) Mi dziś znowu się śniło, że rodziłam i tym razem nie było już tak gładko jak to zwykle w moich snach, ale dałam radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polkapolka, co tam z Tobą??? No, dziewczyny, a nie mówiłam, że się zacznie :P My na groby jedziemy jutro. Jak chodzę odczuwam straszny ból w dole brzucha i naciskanie na krocze, aż muszę się zatrzymać, tak boli. Też tak macie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja112010 dziękuję pięknie za link. zaraz zabiorę się za czytanko.. AnnS też już się zastanawiałam co tam u Ciebie.. Widzę, że już sprawa rozwinięta ostro. Trzymam kciuki!! Asia 25 życzę miłego pierwszego wspólnego świętowania. U nas to dopiero na Boże Narodzenie będzie się działo to, co w ten weekend u Ciebie:P Ja szczerze trochę się obawiam tego zlotu rodzinnego, ale cóż taka kolej rzeczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelinaer> suszone są pyszne do przegryzania, choć na pewno można je dodać do kompotu z suszonych owoców. Ja uwielbiam suszone jabłka. Pamiętam, ze moja babcia na sznurkach suszyła na piecu. Sa pyszniutkie, słodkie i zdrowe. Takich z piekarnika, suszonych na blasze nie robiłam, ale pewnie tez są paluszki lizać. Kupne są niestety drogie, w dodatku kiedyś prawie dałam się nabrać i prawie kupiłam, ale całe szczęście przeczytałam etykietę, że jabłka są z Chin! Jakby w Polsce było mało... Polkapolka> a co Cie tak pogoniło? Jesteś jeszcze w dwupaku, cy faktycznie się zaczęło? AnnS> witaj ponownie. Ciekawa jestem co u Ciebie? Co daje taki masaż szyjki macicy podczas porodu? Ja mam wizytę we wtorek. Ciekawi mnie, ile waży mój maluszek i czy tam u mnie widać jakieś oznaki zbliżającego się porodu... Na groby nie jedziemy, bo to ponad 230 km. Jutro zawijamy żagle do Ikei i w ogóle pobuszować po sklepach. Taka moja radocha po tygodniach siedzenia w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, troche zmeczona jestem wiec po lepkach przeczytalam Wasze wypowiedzi :) Na groby sie wybieram bo to ok 2 km od domu a mojej mamie najbardziej zalezy na tym bym nie urodzila przed 1-szym - bo kto ją na cmentarz zawieze? :o Alez mnie na koniec ciazy zaszczyt kopnął :) stanelam dzis w carrefourze z synem i wielka dynia w kolejce do kasy dla ciezarnych, przede mna malzenstwo z corka i jakas kobieta i jeszcze jakas parka i te malzenstwo i kobieta mnie przepuscili w kolejce :D no i jeszcze komplementow sie nasluchalam, ze nie widac bym miala termin na za tydzien :) oj nasze rozpakowane listopadowki oprocz Asi albo baaaardzo zajete albo przeniosly sie do pazdziernikowek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geezona
maramaj ale skarpetki zdejmują przy porodzie bo ja przy pierwszym porodzie jak chodziłam po korytarzu to miałam a zauważyłam że ich nie mam jak mnie zszywali:D no 1 tak glupio byloby rodzić... tak od skończonego 37 tygodnia ciąża jest donoszona. Spacery to ja mam bo z 1,5 rocznym dzieckiem to nawet w domu się za nim nachodzę... a mówią że dobre schody więc słuchajcie dziewczyny ja mieszkam na 4 piętrze i cały czas wchodzę na górę i schodzę w dół, a przecież mam jeszcze Szymka pod pachą!!! no o tym lakierze to nie słyszałam ale skoro tak mówicie to tak musi być! chyba zmyje zaraz- a swoją drogą szkoda że ginekolodzy nie informują nas o takich rzeczach prawda, skoro to ważne;/ ja już od 1,5 tygodnia czuję różne dziwne rzeczy w swoim organizmie i nic....;/ dziś czułam cały dzień jak się mała wbija w kanał i cóż, nadal jesteśmy w dwupaku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć moja córeczka grzeczniutka jak aniołek w nocy śpi co najmniej po 5 godzin, w dzień nadrabia zaległości w jedzeniu wieczorem potrafi przed spaniem wisieć godzinę na cycu :) jest cudowna :) a co do porodu to nie pisałam że popękałam trochę i mnie zszywali ale nic nie czułam ani jak pękłam ani jak mnie szyli bo dostałam zastrzyk mniejscowy i w ogóle to szycie to pękanie i szycie u mnie to był pikuś, lewatywę też mi robili ale podobno to przyśpiesza poród więc się ucieszyłam a w ogóle nie poczułam tej lewatywy a do kibla i tak poleciałam po kilku minutach bo nie wytrzymałam a kazali jak najdłużej :) z rzeczy których się nie spodziewałam to ból przy kurczeniu się macicy 4 dni zdychałam jak z bólu i nie wiedziałm też że nie można zrobić normalnie siusiu po porodzie tak mnie pikła kaczka 10 dnia dopiero zrobiłam siusiu bez pieczenia a cały czas myłam się tamtum rosą, rywanolem najróżniejszymi maściami ale to nie wiele pomagało :( t z takich rzeczy o których wcześniej zapomniałam napisać jak macie pytania o piszcie jak będę miała chwilę to coś napiszę choć za dużo tych chwil wolnyc nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki mam male K.O. zaczelo sie rozwierac dalej-mam krwawienia, odszedl czop w międzyczasie i zaczely sie bolesci dosyc konkretne wiec przenioslam sie do wanny i siedzialam w niej az do teraz. trocszke minelo. teraz leze sobie w wyrku i pisze. chce miec to za soba. mam nadzieje ze taki marazm nie bedzie trwal tygodnia (czuje ze machina ostro ruszyla) masaz szyjki daje rozwarcie-podczas porodu teaz masuja zeby sie rozwierala. najgorsze poki co sa te krzyzowe bole i bole w pachwinach. polozna mi mowila zeby zaopatrzyc sie w nospe i ja lykac. jak bedzie mijac to jeszcze nie to. skurcze porodowe nie daja zasnac, a gdy nie mina po polgodzinnej, cieplej kapieli to znaczy ze to juz. trzymajcie kciuki-chce zeby to bylo juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie juz. cala noc przesiusialam (14 razy), ale po tej kapieli wszytsko minelo. Zobaczymy czy dzis bedzie kolejna fala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnnS ja mam dokładnie tak samo jak ty tylko krwawienia nie mam. W nocy strasznie mnie bolało od kręgosłupa i promieniowało do podbrzusza, czułam kilka skurczy mocniejszych, mąż mnie trochę pomasował i powoli przechodziło aż zasnęłam. Jestem tym strasznie zmęczona, najgorszy ten niepokój czy to już , czy kolejny fałszywy alarm. Dziś tez czuje dziwne kłucia w podbrzuszu, ale to może szyjka się rozwiera i powoli przygotowuje. Tak sobie to tłumacze :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie podobno jak sie szyjka otwiera to sa plamienia. ja mialam wlasnie kilka takich wstazek na wkladce. no i poszedl czop (a dowiedzialam sie ze wbrew obiegowej opinii ksiazkowej, internetowej etc. czop bardzo rzadko odchodzi przed porodem). Mamaraj to moze zaczynami. Podobno zaczyna sie wlasnie takimi falami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguś24
Zaglądam tu do was choć mało piszę ja rodzę lada moment bo 7listopada, ale na dobre idę do szpitala już 4 bo mam cukrzycę ciążową taka tu u nas tradycja, mój maluszek waży 2788g pocieszam się ze może będę mieć łatwy poród jak taki malutki :) u mnie jest już rozwarcie na 1cm,szyjka skrócona 90% a maluch strasznie boleśnie napiera główką ból niesamowity do tego kucia , na pupie siedzieć nie mogę :( , czop odszedł mi 2tyg temu jak byłam w szpitalu ,najpierw polała się krew i to solidnie skrzepy czarno-brązowe , a na koniec dużo białej wydzieliny wszystko oczyściło się po 4 dniach , lekarz mówi ze do terminu nie wytrzymam i urodzę w każdej chwili serce mi wali ze strachu jak to będzie czy dam rade,oby, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguś24
jeszcze 1 pytanko co sądzicie o farbowaniu włosów teraz ? bo potem czasu nie będzie a poza tym niewolno farbować podobno włosów jak się karmi piersią , a ja mam już farbę i chcę tylko spód sobie przyciemnić ,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW
No ładnie szalejecie dziewczyny:) U mnie tylko małe skurczyki, ale ja mam jeszcze czas. 14 razy do łazienki - niezły wynik. Ja na razie zostaje przy opcji 8-10, ale za to noc w noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też chciałam jeszcze pofarbować przed porodem ale nie wiem czy mi się uda, a jak nie teraz to na pewno po porodzie to zrobię. Nic takiego nie słyszałam, że w czasie karmienia nie wolno farbować. Każda moja znajoma karmiąca farbuje włosy. Ja na pewno z odrostami nie będę chodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalonaduszyczka
Witam was . Ja wlosy farbowalam w cizy az 2 razy , choc mowili mi ze moge przez to urodzic rude dziecko:) Moja corcia urodzila sie z czarnymi wloskami i byla zdrwa tak ze nie widze nic przeciwko w farbowaniu wlosow w ciazy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalonaduszyczka
mam do was pytanie :P Ile powinno wazyc 10 miesieczne dziecko dziewczynka . moja coreczka urodzeniowa mase miala 4.100 kg ateraz w kolko wazxy mi 8.100 nie wiem czy to dobrze . stranzie duzo je a nie naciera tak bardzo . powiedziecie jak t jest u waS?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×