Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CO SIE STALO ZE JESZCZE NIE MA

LISTOPAD 2010

Polecane posty

ja też myslałam o fotelu z IKEI, takim na drewnianych płozach, ale po przemyśleniu nie wiem czy on będzie taki dobry. A muszę kupić coś takiego do pokoju malucha, bo po prostu nie będzie tam gdzie usiąść. Początkowo myślałam o tzw. amerykance, wygodnej, z miękkimi podłokietnikami no i mogłabym tam kimać przez pierwsze tygodnie, ale zrezygnowaliśmy z tego planu, bo minimum trzeba 600 zł wydać, a potem i tak nie będę miała co z tym zrobić. Najoptymalniej byłoby znaleźć coś takiego, co za dwa - trzy lata posłużyłoby synkowi do spania. Niestety na sofę nie będę miała miejsca w pokoju maluszka, więc chyba stanie na fotelu z IKEI. Dziś przyszła firaneczka do pokoju maluszka, muszę tylko zmolestować męża, żeby przyczepił karnisz, bo firanka MUSI dzisiaj wisieć :-) i już!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dziś chyba przesadziłam z bieganiem :/ rano do lekarza (jakieś przeziębienie mnie złapało) potem do apteki i na małe zakupy (mam ograniczenie dzwigania do max 2kg) i teraz cierpię :/ brzuch mi twardnieje i wogóle wszystko mnie boli ehhh trzeba by się iść położyć ale jak jak w domu jestem sama z 4-latką? a co do zakupów to z rzeczy ważnych dla dziecka brakuje mi jeszcze tylko: -rożek/becki -oliwka -płyn do kompieli -kombinezon na zimę -ciuchy ba wyjście ze szpitala łózeczko już od ponad miesiąca w szafie złożone czeka a po wózek mąż za tydzień jedzie :) a dziś w carrefour kupiłam chusteczki pampersa za 19,98 4 opakowania normalnie szok :) do tego 2 butelki 250ml oczywiście campola (na małej się nauczyłam że są świetne z aventa wogóle mi jeść nie chciała) i smoczek 0-6miesięcy tez z campola do tego płatki mydlane do przeprania rzeczy (normalnie loveli będę używać ale teraz mam wszystko poprane właśnie w loveli ale 3 lata leżało w szafie więc trzeba odkurzyć i jakoś szkoda mi loveli płatki się tez do tego świetnie sprawdzają a 6 razy tańsze) no i jeszcze wyprawa do apteki przede mną :/ majtki poporodowe, podkłady, podpaski, welflon, plastry ehhh ale to już drobiazgi a co do laktatora to nie zamierzam kupować bo pewnie i tak nici z karmienia więc zbędny wydatek a jeśli jednak się okaże że dam radę karmić to zawsze można dokupić w razie potrzeb :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze trzeci raz się wkręcę - jeśli już czytałyście Język Niemowląt to Tracy Hogg dość jednoznacznie wypowiedziała się w kwestii wibrujących leżaczków. Cieszę się natomiast, że kupiłam chustę do noszenia malucha. Próba ogniowa już wykonania z misiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW
Miracle 10 - bardzo fajne komplety. Mi się ten z motylkiem szczególnie podoba. Ja właśnie przed chwilą odebrałam swoje zakupy z almy i naprawdę polecam. Darmowa przesyłka, 10 zł rabatu na pierwsze zakupy, miły dostawca, świeżutkie wędliny, ceny też całkiem całkiem. Jak dla mnie super sprawa. Już dawno mnie nic tak pozytywnie nie zaskoczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mami 82> po co wenflon? ja już właściwie wyposażyłam apteczkę niemowlaka - mam nawet czopki przeciwgorączkowe, sól fizjologiczną, wodę koperkową, maść majerankową, octenisept.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie się zmierzyłam. Mam 104cm i 12(!) kg do przodu. Na szczęście nie wygląda to źle przy moich 176cm wzrostu. Tylko dupka mi trochę urosła.W sumie mogłaby taka zostac bo w końcu nie jest płaska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja wrocilam z zakupkow, zmoklam jak kura i w sumie duzo nie nakupowalam, bo nie mialam za bardzo sily latac po tych wszystkich sklepach ;/ kupilam sobie taki dluzszy sweterek do leginsow i na wierzch taka cienka narzutkę ;D nie chce bardzo nic kupowac ciazowego bo mi szkoda kasy zeby potem to wyrzucic wiec kupuje tak zeby potem tez w tych chodzic, a wzielam M-ki, wczesniej mialam S-ki, ale rozciagliwe więc się dopasuje do ciała. czuje sie jak kulka wsrod tych wszystkich ludzi, jeszcze musze chodzic wolniej bo zaraz mnie pobolewuje brzuch. U mnie szyjka tez zamknieta na szczescie, ale nie chce przesilac brzuszka bo to tak naprawde niewiele trzeba zeby zaraz bylo rozwarcie ;/ a wtedy to juz lezenie, tak jak co niektore z nas ;D ja wczesniej mieszkalam na Mokotowie ( Sadyba) ale teraz przeprowadzilismy się na obrzeża koło Pruszkowa. w ten weekend wybieram się z M na zakupy wszelkich rzeczy do pielegnacji dla dzidzi i dla siebie ;D nie bede tego wszystkiego sama dzwigać tym bardziej ze musze dojezdzać WKD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antena ale mnie rozsmieszylas z ta "dupka" :D moja przyjaciolka niestety ma plaska jak deska po 2 porodach :( a ja na swoja nie moge narzekac- od tylu jak j.lo wygladalam zawsze :D AnnS chyba js=eszcze nie wpisalas sie do tabelki :) kurcz mi zoraz czesciej brzuch twardnieje, biore no-spe ale niewiele pomaga. chyba wogole nie powinnam chodzic tylko plackiem lezec ale ja tak nie potrafie :( ok, zabieram sie do dalszej nauki, milej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miracle10 no niestety w tym szpitalu gdzie idę trzeba mieć w razie czego własny :/ wiesz do podania oksytocyny przy porodzie czy innych kroplówek :/ masakra z tą naszą służbą zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW
Niewiarygodne z tym wenflonem, że trzeba mieć własny. Ja jeszcze nie wiem gdzie będę rodziła, a i szczerze mówiąc nie wiem czy jak już się na coś zdecyduję to będę miała szansę tam wcześniej pojechać. Dziewczyny z Warszawy w których szpitalach będziecie rodziły? Ja mieszkam na Ursynowie i chyba zdecyduję się na któryś z najbliżej mi położonych szpitali: na Madalińskiego, Orłowskiego lub na Wołoskiej, ewentualnie na Lindleya bo tam mi nerki leczą. O każdym z nich słyszałam i dobre i złe rzeczy, więc już sama nie wiem. Wolałabym żeby ktoś podjął za mnie tą decyzję:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciągle pada! Nananana... Ja mieszkam na Ursynowie. Chętnie kiedyś bym się z Wami spotkała na spacerku z mały ;) Zobaczymy może się uda ;) Ojj widzę, że nie tylko ja mam problem z ubiorem. Niestety też nie mieszczę się w kurtki, a szkoda mi kupować kurtkę na 2 miesiące. Wolę przeznaczyć tą kasę na małego lub coś dla siebie po porodzie jak troszkę dojdę do siebie. Dostałam na razie płaszczyk od teściowej, ale nie czuje się w nim najlepiej :( ale muszę chodzić w czymś ciepłym, żeby dbać o siebie i maluszka. I też czuję się jak hipopotam a założenie butów to już zaczyna być wyzwaniem :) Co do wyprawki to mam prawie wszystko co potrzebne do szpitala, plus kilka rzeczy typu wanienka, które wiem, że na pewno będą potrzebne i nie jest to zbędny wydatek. Dziś zrobiłam listę co jest jeszcze potrzebne i podzieliłam ją sobie na rzeczy, które musimy kupić teraz i te z którymi możemy się wstrzymać i kupić po porodzie. Mnie też pobolewa brzuch jak chodzę, ale to już chyba urok mojego wielgaśnego brzuszka. Ograniczyłam sprzątanie w domu i troszkę obowiązków przekazuje mojemu mężowi. Wizytę u lekarza mam dopiero 22, ale na razie nie jest to nic niepokojącego, więc nie panikuje. Życzę ciepłego i miłego wieczorku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bylam dziś też na zakupach szukalam komody do pokoju zeby miec gdzie wlozyc ciuszki malenstwa no i obeszlam kilka sklepow meblowych i znalazlam taka ladna komode i nawet nie droga a maz nie chce teraz kupowac dopiero jak skonczy remont a jak skonczy to pewnie ktos mi ja sprzatnie sprzed nosa;-((( Ale kupiłam sobie za to czarny sweterek miała byc bluzka jakos nie wyszlo;-) Kupilam tez dzidzi smoczki,pare ciuszkow ,pieluch tetrowe,recznik kapielowy i kapciuszki. tak to brakuje mi jeszcze łóżeczka i pare pierdół zaczynam tez powoli kompletowac sobie wyprawke do szpitala abym byla spokojna;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też muszę się wziąśc za szpitalną wyprawkę. Jeszcze nic nie mam! Zastanawiam się też nad tym fotelem do karmienia i stojakiem do wanienki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, w miejscu talii mam 94 cm :) No to ciekawe gdzie te moje dodatkowe kg się ulokowały? Humor mam już trochę lepszy- ptasie mleczko mi pomogło :) Sprawdzony sposób, ale tylko kilka sztuk. Muszę w weekend usiąść i na spokojnie zrobić listę potrzebnych mi jeszcze rzeczy. Pewnie będzie tego dość sporo bo póki, co wzbogaciliśmy się w ubranka dla dzidziolka. Jak myślicie jaki materacyk do łóżeczka? Gryka + kokos, czy kombinacja kokos+lateks? Wszelkie opinie mile widziane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW
A mnie przeraża to, że mój mąż nie zdaje sobie sprawy z tego wszystkiego co jest dziecku potrzebne:(. Po co specjalny płyn do prania dla niemowląt, a w ogóle to po co prać nowe ubranka czy pościel? Po co dziecku termometr, gruszka, krem ochronny na mróz? Gdyby sam miał zrobić zakupy dla dziecka to kupiłby chyba tylko puste łóżeczko, wózek i kilka ubranek. Generalnie jak już mu nagadam i przetłumaczę to oczywiście przyznaje mi rację, ale czasem to przykre, że sama muszę o wszystkim myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania WWW> i uwierz mi, ze dziecko miałoby się dobrze bez tego wszystkiego, ale wiadomo, mamy wpadają w szał zakupów, reklama nakręca itd. Ja np. dla siebie nigdy nie prałam nowych rzeczy, nawet gaci, przez myśl mi to nie przeszło. Teraz jak popatrzyłam ile tego mam wyprać i wyprasować to szczena opada, a ja nie mogę długo stać... widzę, że wiele z nas łapią już ciążowe dolegliwości - twardnienia i bóle brzucha. Trochę mnie to pociesza, że nie jestem sama. Megi84> ja tez już coraz karykaturalniej wyglądam przy nakładaniu i wiązaniu butów. Efekt jest taki, że kokardka jest po wewnętrznej stronie buta :-) co do ubrań, to narazie nie mam problemu, bo primo - prawe w ogóle nie wychodzę, secundo: pogoda na pomorzu jest cieplutka i słoneczna. Poza tym niestety firanka nie założona, bo i karnisz nie wisi - okazało się, że podczas remontu zaginęła element, bez którego nie da rady. Jak się nie znajdzie-trzeba będzie kupić nowy karnisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW
Pewnie, że ostatecznie mogłoby się obyć, chociaż ja naprawdę kupuję tylko podstawowe rzeczy. Mi chodzi o tą świadomość, której on nie ma. Dla mnie to też jest kompletnie nowa sytuacja, ale ktoś z nas musi to jakoś zorganizować i myśleć za oboje. Chociaż z drugiej strony rozumiem mojego męża. Jemu w sumie też nie jest lekko, spadło na niego trochę moich obowiązków no i to poczucie, że zabawa się skończyła, no przynajmniej na jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam podobnie ze swoim narzeczonym. Drażni mnie że kompletowanie wyprawki jest na mojej głowie. Czasami mam wrażenie że go to wogóle nie interesuje, a gdy mówię mu co jeszcze musimy kupic wygląda na śmiertelnie znudzonego. Irytuje mnie taki brak zaangażowania. Wiem że haruje całymi dniami i nie ma czasu łazic ze mną po sklepach ale mógłby chociaż z grzeczności zainteresowac się tym tematem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to miałam łatwiej od was :) w pierwszej ciąży sporo po szitalach leżałam więc zakupy spadły na mojego :) dostawał listę i musiał sobie jakoś radzić a w sklepie zawsze mu panie podpowiedziały co najlepsze z danej kategorii :) a teraz gdy to już druga ciąża to on pamięta co trzeba i np wczoraj mnie zaskoczył bo sam z siebie rożek kupił :) a co do prania i prasowania :/ to jeszcze przede mną narazie mam przygotowane reklamówy rzeczy do prania ale jakoś nie umiem się do tego zebrać a co do prasowania to ja prasuję tylko i wyłącznie pieluchy tetrowe :) Z Wiki prasowałam dosłownie wszystko na początku (nawet skarpetki) ale zmądrzałam :) dziecku to bez różnicy czy wyprasowane czy nie, optycznie nie widać specjalnie różnicy jak się dobrze prosto rozwiesi a jak pomyślę że z tym wielgaśnym brzuchem miałabym kilka godzin stać i prasować to podziękował :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Materacyk- stanowczo kokos-gryka lub sam kokos :) ja mam po synu stojak na wanienke w polaczeniu z suszarka na pieluchy :) dobra sprawa bo jak zima nie zmiesci sie pranie na kaloryferze lub w lazience to na tej suszarce mozna wieszac :) Dziwczyny moj 1-szy maz tez byl taki "guzik zainteresowany" wyprawka i zdziwiony jak juz cos widzial- ogolnie to byl dupek. Moj obecny maz jest przeciwienstwem, wiem, ze w 2 dni zorientowalby sie we wszystkim co trzeba kupic i by kupil w razie potrzeby. To z nim ustalamy jaki co ma miec kolor, co kupimy a czego nie, jakie kosmetyki czy pieluchy bedziemy uzywac. strasznie mnie to cieszy, ze wszystkim sie interesuje, z reszta dla niego to oczywiste- nawet jak mnie brzuch boli to mowi, ze chcialby mnie czasami w noszeniu dzidzi wyreczyc :D jesli chodzi o pranie ciuszkow to ostatnio pytalam moje przyjaciolki: one 1-szy m-c praly wszystko, prasowaly; potem prasowaly juz tylko ciuszki przy skorze a teraz mowia: jak dobrze rozwiesisz to i prasowac nie trzeba"- zamierzam robic wlasnie jak one- bo dzieciak tez nie moze zyc pod kloszem z dala od wszelkich bakterii bo gdzie nabedzie odpornosci? no chyba juz nie w przedszkolu... szczeka mi opadla jak uslyszalam o tym wenflonie! zaraz koszt dodatkow bedzie taki jak w prywatnej klinice... milego dnia dziewczyny a ja znowu zabieram sie do nauki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się swoim mężem przestałam przejmować. Jak 3 raz usłyszałam że za wcześnie coś kupuję to mi ręce opadły. I on i cała jego rodzina myślała chyba że skoro termin jest na 12 listopada to my to wszystko 10 kupimy :) Teraz jak leżę pozamawiałlam wszystko na allegro i mam go gdzieś. Jak przyszła przesyłka to poprosiłam o przeniesienie do sypialni, przy okazji obejrzał sobie i nic nawet nie mówił. A to że oni się tym nie interesują to norma.Dawno juz przestałam na to zwracać uwagę. Mój codziennie całuje brzuch i się do niego przytula i to mi wystarcza :) Wybrał tylko foteliki bo powiedziałam mu że to męska sprawa i nawet pozwoliłam wybrać kolor :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW
Mój też codziennie przytula i całuje brzuch, mówi do niego, bo to oczywiście ma być córeczka tatusia:). Trzeba przyznać, że dzieci w całej naszej rodzinie nie mogą się doczekać spotkania ze swoim ulubionym wujkiem. Mam pytanko. Kilka dni temu w nocy złapał mnie silny skurcz w nodze i od tego czasu cały czas boli mnie łydka, tak, że aż kuleję. Taki ból jak bym miała albo bardzo silne zakwasy albo mocnego siniaka. Myślicie, że to może być coś groźnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami po skurczach tak się robi :/ niestety tez tak miewam a jak cię skurcze łapią to bierz magnez :) po kilku dawkach powinno przejść no i brzuch tez się mniej stawia jak magnezik zażywasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż również nie lubi zakupów i nigdy nie lubił, więc się nie przejmuję. Wyprawką zajmuje się ja, ale wybór wózka, fotelika czy łóżeczka uzgadniamy wspólnie. Drobiazgi do pielęgnacji kupię pewnie sama, ale nie jestem zła. Mąż długo pracuje, więc jeśli mam czas to czemu mam się tym nie zająć. Choć ostatnio udało mi się go wyciągnąć wcześniej z pracy i pojechać na zakupy typu wanienka, pieluchy, rożek i nie powiem sprawiło mi to dużo przyjemności. Patrzyłam z zaskoczeniem jak się interesuje i pomaga choćby w wyborze koloru ;) Wiem jak się martwi czy będzie dobrym tatą, itp. Kocha nas i mówi nam to często, różnie okazuje uczucia, ale taki już jest i za to go kocham ;) mamaania - cieszę się, że trafiłaś na odpowiedniego mężczyznę, który pozwolił Ci uwierzyć, że nie wszyscy faceci to bezinteresowne świnie itp. Jej ostatnio strasznie długo śpię, oczywiście budzę się i wstaję w nocy kilka razy choćby do WC lub pić, ale raczej zaraz zasypiam i śpię w sumie z 10 godzin. Ciekawa jestem jak to będzie się przestawić i dostosować do naszego malucha :) Jejku dziś zaczynamy 32 tydzień. Szok jak to szybko zleciało, dopiero co byłam w 6 tygodniu jak się dowiedziałam, że będziemy mieli dzidziusia. Za nim się obejrzymy to już będziemy tulić nasze maluchy ;) A my dalej nie mamy imienia, na prawdę jest to dla nas trudny orzech do zgryzienia. Choć już mam dość troskliwej rodzinki i znajomych. Ciągle pytają i co jakie imię?? Ania WWW - ja kiedyś często miałam skurcze nocne w łydce. Były bardzo bolesne i pomagał dodatkowy magnez. Podobno magnez, potas i bodajże wapń zapobiega skurczom. Uff.. W Wawie dziś troszkę przyjemniej i na szczęście nie pada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Dziś słoneczniej więc i lepszy humor :) Ania WWW - to nic groźnego tylko brak magnezu albo potasu. Jeżeli magnezu to proponuję gorzką czekoladę. MOżna zawsze w aptece zapytac o proarat z magnezem, który jest odpowiedni dla kobiety w ciąży. Co do wiązania butów to tez odnosze wrażenie, że nogi mi się w tej ciąży naciągnęły, bo tak coraz dalej do stopy :) Zainteresowanie mojego męża wyprawką jest właścieiw żadne, ale co zrobić. Mi to zaczęło sprawiać taką radość, że tylko mu pokazuję co kupiłam. Wczoraj mnie zszokował i zapytał: no to jaki wózek kupujemy? A że ja już dokonałam wyboru to tylko pokazałam mu model i sklep na allegro, w którym go kupimy. Tak samo było z fotelikie. Pozostawiałm mu możliwość wyboru koloru, co do tego się zgadzamy, że ma być ciemny. W gruncie rzeczy to ja będe częściej pchać ten wózek więc ma być wygodny dla mnie :) Zabieram się za pracę, albo przynajmniej musze poudawać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do kurtki, to ja sobie kupiłam jakąś - niedługo skończę pracę o mam ambitny plan spędzać dużo czasu na świeżym powietrzu, a nie mając kurtki w chłodne dni z tego zrezygnuję. Zamówiłam sobie używaną firmy 9fashion na allegro - koszt 100zł. Można tez i tańsze, nawet po 30 złotych znaleźć. Co do prania, to nam położna w szkole rodzenia mówiła, że to pierwsze pranie i prasowanie jest po to, żeby sprać brud sklepów i magazynów i brudnych rąk jakie się zgromadziły na ciuszkach zanim je kupiłyśmy. Dlatego musi być porządne i dlatego potem jest jeszcze prasowanie, żeby zabić resztki armii bakteriowej. Bo w pierwszych dniach dziecko nie ma odporności i dlatego się to tak robi. A kolejne prania robi się już normalnie, tzn w proszku dla dzieci (bo ma malo chemikaliów) i w dowolnej temperaturze. A prasować nie trzeba wcale, bo flora bakteryjna jaka jest w domu jest dla dziecka bezpieczna, więc pierzemy już tylko po to by sprać zabrudzenia zrobione przez dzidzię. Brzmi to bardzo logicznie. Ja zostawiam więc pranie i prasowanie na sam koniec, żeby rzeczywiście ciuszki były czyste na narodziny małej. Mój mąż nie ma czasu na kompletowanie wyprawki, bo dużo pracuje, ale złego słowa powiedzieć nie moge, jest bardzo zaangażowany. Tak nam wyszło, że ja najpierw szukam sama (głównie po necie), czytam o różnych sprawach, dochodzę do etapu wybory miedzy kilkoma możliwościami wtedy wspólnie to obgadujemy i wybieramy ostatecznie. On słucha uważnie, interesuje się, w szkole rodzenia pilnie notował i ćwiczył, teraz co weekend robi jakieś prace w mieszkaniu, żeby wszystko było gotowe. I prasowanie ciuszków też mu zostawię a to tam, jemu się lepiej stoi niż mnie :) A dziewczynom, których faceci nie rozumieją po co są różne rzeczy w wyprawce i o co w tym w ogóle chodzi polecam szkoły rodzenia - jak tam panowie słyszą z pozycji autorytetu położnej o co w tym wszystkim chodzi, to zupełnie zmieniają podejście, widziałam na własne oczy. Poza tym to jest dobre, bo się facet nasłucha dużo i dużo dowie i wtedy żona nie musi mu tak łopacić wszystkich oczywistych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW
Sam skurcz to spoko, tylko martwi mnie, że tak długo boli, bo to już 4-ty dzień, a jeszcze się naczytałam o zakrzepicy ostatnio. Poczekam jeszcze dzień lub dwa to może przejdzie, ale magnez z potasem nie zaszkodzi na pewno. Czekolady chętnie bym zjadła, ale niestety nie jest zbyt dobra na zaparcia. No, ale może na kawałeczek się skuszę :) My dziś słuchamy sobie kołysanek, ale na razie w brzuszku żadnej reakcji. Czyli, że może dobrze działają i uśpiły moją malutką:) Co do imienia to my od początku byliśmy zdecydowani i zgodni co do imienia Natalia dla dziewczynki. Mieliśmy za to problem z imieniem dla chłopca, ale tak się złożyło, że będzie córa i już nie musimy się o to martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz 5 lekcji za mna wiec robie przerwe, glowa mnie normalnie rozbolala- a moze to od walkow na wlosach? :) Ania ja od dwoch tyg czuje bol lydki po skurczu a i druga troche boli choc biore magnzez z potasem- nic nie pomaga :( Megi my tez nie mamy imienia dla corci- codziennie jakies inne nam wpada w ucho, zastanawiamy sie, po czym rezygnujemy... ostatnio wpadlo nam imie Kasia- od kilku miesiecy jak czytam kafeterie to jeszcze nie slyszalam by ktos ostatnio tak nazwals woja corke... Awiec masz racje- dla panow bardzo jest potrzebna szkola rodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW
AWięc - no właśnie myślałam, że szkoła rodzenia dobrze by zrobiła mojemu mężulkowi, ale my niestety nie będziemy chodzić, bo ja nie mogę, a on sam przecież nie pójdzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do imion to dla dziewczynki mieliśmy bez problemów wybrane ale dla chłopca jakoś nie możemy się zdecydować no a to wkońcu chłopak ma być :/ tak więc mam ochotę zrobić losy z tymi imionami co bierzemy pod uwagę i zrobić losowanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×