Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CO SIE STALO ZE JESZCZE NIE MA

LISTOPAD 2010

Polecane posty

Mój macierzyński kończy mi się 10 marca potem wybieram zaległy urlop i od kwietnia wracam do pracy, do małego będzie jeździła moja mama. Ale jest mi bardzo źle jak myślę że muszę go zostawić na 8 h. We wtorek będę rozmawiać z szefem o moim powrocie. Mały zaczął mi kaszleć i ma katarek ale bez pełnego noska gdzieś głębiej mu to siedzi i nie da się tego wyciągnąć, zastanawiam się czy ta gorączka w piątek nie była zapowiedzią choroby. Mały mimo tego jest w dobrym humorze ciągle chce się bawić. Zastanawiam się czy już jutro wybrać się do lekarza czy poczekać parę dni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, wiecie, że można przedłużyć urlop macierzyński o 2 tygodnie. Powiedziała mi to moja dyrektor, nie wiedziałam, że takie coś jest. Jest to zgodne z KP, normalnie płatne 100 %, trzeba podanie złożyć zanim upłynie koniec planowanego terminu macierzyńskiego, żeby coś tam z ZUSem było poukładane. My po chrzcinach, ja dalej na studia jeżdżę, dużo pracy w domu przy dzieciach, nauka... Ja dalej karmię piersią, chociaż ostatnio zapalenie piersi miałam, na pogotowiu wylądowałam. Niestety, od tego czasu coś z moją laktacją nie tak :( Musiałam kilka razy butlę podac :( Malutka to śmieszek, śmieje się do każdego, a rybki na karuzeli to najlepsi kumple :) gada do nich, krzyczy, aż miło. Dużo ostatnio spacerujemy i fajnie śpi. Podnosi się już fajnie, jak ją za rączki trzymam, główkę fajnie też trzyma. Silna baba :) Wieczorem zasypia w łóżeczku, nad ranem na karmienie biorę ją do siebie, ale już nie odnoszę do łóżeczka, moje lenistwo :( Muszę to zmienić :) Pozdrawiam mamy i dzieciaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, dodatkowy urlop macierzyński się należy każdej z nas. Należy złożyć podanie, conajmniej na dwa tygodnie przed ukończeniem macierzyńskiego, trzeba napisać w podaniu na jakie dziecko ten macierzyński jest (imię,nazwisko, data urodzenia), kiedy upływa termin normalnego macierzyńskiegpo - dodatkowy macierzyński w wymiarze 2 tyg trzeba wybrać ciągiem, bezpośrednio po zakończeniu podstawowego macierzyńskiego, do podania należy dołączyć kserokopię aktu urodzenia.:) no to tyle.chyba z wprawy nie wypadłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wniosek o dodatkowe 2 tyg. urlopu macierzyńskiego należy złożyć nie później niż 7 dni przed końcem zasadniczego urlopu macierzyńskiego. Jestem wymęczona dzisiejszym dniem. MAły miał kiepską noc, potem po drzemce o 10 zaczął mi wyć, nie dając się uspokoić-prawdopodobnie bolał go brzuszek mimo, że chwilę wcześniej zrobił kupę. Jak chciałam go przystawić do piersi to ryczał jeszcze bardziej. Szybko go ubrałam i śmignęłam na spacer-zasnął mi w śpiworze na schodach i spał 2 godziny. Spacery są świetne, ale po 2 godzinach łażenia nogi mi wchodzą w dupę, a czasem trzeba małego jeszcze nosić jak marudzi. Tzn. nosić trzeba go zawsze, ale raz krócej a raz dłużej. Mam pytanie do mam karmiących piersią - jak często Wasze dzieciaki jedzą w dzień i jak przesypiają noce? Mój synek potrafi i co pół godziny jeść i czy jadł pół godziny temu czy 3 godziny to zawsze je z takim samym zaangażowaniem. Ta przerwa 3 godzinna to tylko przy okazji spaceru, bo jak jesteśmy w domu to je dużo częściej. I zastanawiam się czy ja mu tej piersi nie daję zbyt pochopnie, jak nie mam pomysłu dlaczego mały płacze czy marudzi. No ale jeśli po jedzeniu przestaje to chyba mu się chciało, no nie? Takie mam refleksje, bo wydaje mi się, ze jego ból brzuszka to był dzisiaj z przejedzenia. W nocy, jak on stęka, napina się i płacze - daję mu pierś, tylko to go uspokaja czasem uda się wcisnąć smoczek, ale rzadko... Marczela> napisz proszę jak wygląda u Ciebie ten problem z gazami. JA wczoraj i ostatni dzień dawałam Bobotic. Bez dwóch zdań - preparaty tego typu tylko nasilają problem u małego. No ale jak nie daję, to też jest źle. W dużej mierze złe samopoczucie, marudzenie i popłakiwanie mojego syna w ciągu dnia jest spowodowane tym, ze on cały czas próbuje coś z siebie wydusić. Noce są do kitu z tego samego powodu. Masowanie brzuszka niewiele daje, czasem uda mi się coś z niego wycisnąć (bąki), ale to nie rozwiązuje problemu. I pytanie do wszystkich- czy Wasze dzieciaki rano puszczają dużo bąków? Czy w ogóle dużo puszczają bąków? Bo mój w dzień tylko trochę, no i więcej przy okazji robienia kupy, a rano jak się obudzi po całej nocy napinania się (i chyba wtedy budzą mu się jelita), to takie salwy długie puszcza, że nie dziwię się, że tak go to męczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tatusiom przysługuje url ojcowski w ymiarze 7 dni:) tez podanie z tymi danymi dziecka co do macieryzńskiego kobieta, kserokopia aktu ur, dodatkowo mężczyzna musi podać kiedy matka dziecka przebywała na macierzyńskim (od.. do) No to chyba wsio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojcowski tatuś może wykorzystać nie później niż przed ukończeniem roku życia dziecka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poprawię Kelis :-) > Tatusiowy urlop, jeśli tatuś nie wykorzystał w ubiegłym roku, przysługuje w wymiarze 2 tygodni. To takie novum 2011 r.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneczka1986rehabilitacja naprawde wcale nie jest straszna. Ja z moim Wojtkiem chodzimy i również dla małego jest to przyjemność(choć czasem też zapłacze, ale bardziej \ze zmeczenia) metodą bobath. Metoda Vojty rzeczywiście może byc nieprzyjemna dla dzieci dlatego pomalu sie juz od niej odchodzi. Mój mały skończył 3 miesiące i trzyma główkę podnoszony za ręcę i wydaje mi się, że duża zasługa ćwiczeń. My na nie poszliśmy ze względu na asymetrie, trzymanie glówki na jedną stronę i po 2 razach efekt był zadziwiający. W sumie byliśmy 3 razy i mały tak się odblokował, że bez problemusówniez na prawej stronie. A byłam bardzo sceptycznie nastawiona po pierwszej wizycie. Aga nie przejmuj się. Ja po 3 tyg karmienia nabawiłąm sie zapalenia piersi(a dopiero co rozhuśtałam laktację) i takze pokarm strasznie mi zanikł. Ja ściągam laktatorem, więc widziałam dokładnie ile tego jest. Z chorej piersi potrafiłam po 15 min ściągnąć max 20ml, z niby zdrowej max50ml. przez tydzień mały był tylko na sztucznym a ja walczyłam z laktatorem, kolejny tydzień sztuczne dostawał tylko na noc, a teraz mam tyle mleczka, że mrożę:-)także dostawiaj teraz jak najcześciej i powinno wszystko wrócić do normy. Choc muszzę przyznać, że chora pierś teraz wytwarza dużo mniej mleka ale lewa nadrabia za to za dwie:-) Miałam dzis uropczą niedzielę, mały był mega aniołkiem co oznacza, ze pewnie jutro da mi w kość. Dziś w nocy wstawałam do niego nieprzytomna, a fopiero teraz okazało się, ze syrop przepisany przez lekarza działa nasennie. A ja się dziwiłam, cxzemu padam na pysk:-(dzis mąż spisał się na medal(po wczorajszym wygarniuęciu, ze czuje się jak samotna matka). Od 6 zajął się już małym(nawet jeszcze zasnął na godzinkę, rozładował zmywarkę, pomył butelki i nawet ugotował rosół!!! Mnie obudził o 9 bo zabrakło mleka, a niewiedział jak prawidłowo rozmrozić te z zapasu. Mały dziś w ogóle miał mega apetyt, mam nadzieję, że tak zostanie i będzie się rzadziej budzić w nocy. Dziewczyny nie pewne czy to alergia: myślalyście o testach z krwi IGE? ja mam zamiar wybrać się do alergologa, bo zalezy mi na testach na gluten, ponieważ ja w dzieciństwie byłam bezglutynowa(teraz nie jem tylko ciemnego pieczywa). Mam nadzieję, że mały tego nie odziedziczył. Mozna zrobić testy na nabiał, pyłki chyba też. Tylko niew iem czy już u takich maluszków, wyczytałam, ze na pewno u 6 miesięcznych już się robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość susanaaaaa
wg moich informacji urlopik tatusiów tzw. tacierzyński to niestety tylko tydzień, dopiero od 2012r. będą to dwa tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość susanaaaaa
Mam pytanko, czym dokarmiacie swoje dzieciaczki, w jakich ilościach i o jakiej porze? Ja mojemu 4 miesięcznemu synkowi zaczęłam dawać "Pierwsze jabłka" z Hippa po 2-3 łyżeczki raz dziennie przez ostatnie 4 dni między mlekiem ok 11tej lub 13tej a od jutra chcę spróbować "Pierwszą marchewkę". Jeszcze kupiłam zupkę jarzynową z Gerbera ale to za parę dni zapodam:-) Czy wprowadzacie już też soczki? My pijemy dodatkowo tylko herbatkę koperkową 2-3 x dziennie między mm. Kupkę mamy co drugi dzień, może będzie częściej teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też sobie włączyłam te filmiki z metodą Vojty. No faktycznie dosyć drastyczne. Co do trzymania główki przy podnoszeniu to moja córcia nie ma z tym problemów. Ona nawet leżąc na pleckach sama unosi główkę i próbuje się dźwignąć do siadu. Jak jej podaje ręce to tak układa od razu nóżki pod kątem 90 stopni jakby chciała usiąść. Generalnie bardzo lubi być na kolanach i teraz do takiej pozycji najczęściej dąży. Ćwiczymy przewracanie, bo jakiś czas temu parę razy się przekręciła na plecki, potem raz to powtórzyła i tyle. Najlepiej lubi jak ją kładę na swoim brzuchu, to od razu się odkręca i traktuje to jak świetną zabawę. Parę razy dziś była blisko przewrócenia na kocyku, ale wtedy odnajdywała swoją rękę, którą pakowała sobie do buzi i koniec przewracania. Jak jest ręka w buzi to już nic innego jej nie interesuje. No i wpycha sobie tą rękę prawie do gardła. Były takie dni, że kilka razy musiałam ją przebierać bo tak się obśliniała. Co do ulewania, to moja czasem ulewa, ale przeważnie moim mlekiem. Modyfikowanym prawie nigdy. Ponieważ moja mała nie przepadała specjalnie za kąpielą to kupiłam jej materacyk do wanienki i muszę powiedzieć, że to był bardzo dobry zakup. Leży sobie teraz na tej gąbce przy kąpieli i macha nóżkami, albo opiera się na materacyku na oparciu wanienki i siedzi sobie w takiej pozycji. Broniłam się przed materacykiem, bo to ponoć zbiorowisko zarazków, ale zmieniałam zdanie, super sprawa. Ja też wiem tylko o tygodniu tacierzyńskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. ja też pamiętam o tygodniu tacierzyńskiego , no ale przez ciążę nie śledziłam kp to wmogłam wypaść-przyznaje sie:) Własnei, podbijam pytanie o karminie.czym, w jakich ilościach,ile razy na tydzien. słoiczek podaje codziennie, zupka, albo teraz mięsko deserek. nie je ngdy całego słoiczka na raz, połowa to jes jej porcja. soczki pije od 4 mca, rozcieńczam zwoda zeby za słodie nie były, 50 ml soków 50 ml wody. kaszki podaje tez prawie codziennie chociaz nie wiem czy ti prawidowo. zastapiłam kaszka jeden mleczny posiłek.musze poczytac cs o tym. albo Wy podpowiedzcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kelis1- mój Mały dostaje codziennie jabłko, a od dwóch dni jabłko z marchewką. Nie wiem dokładnie ile tego zjada bo sama przygotowuję. Myślę, że jest tego nie więcej niż ten mały słoiczek. Dostaje to z reguły ok. 11 bo tak wypada jego karmienie. Po jabłuszku wypija jeszcze 90 ml mleka. Poza tym dostaje raz dziennie herbatkę- albo z Bobovity jabłko z melisą, albo parze mu rumianek. Nie podaję mu soczków bo są straszenie słodkie. Mleka zjada mój stworek- 5 x 150 ml i raz 90 ml. Czasami budzi się w nocy 2 razy więc wtedy jest 6 x 150 ml. Kupiłam kaszkę ryżowo-kukurydzianą żeby mu zagęszczać i wstawać do niego 1 x w nocy, ale Małego to nie przekonuje i, i tak budzi się 2 razy więc chyba z kaszki zrezygnujemy. Miracle - zazdroszczę możliwości zostania z dzieckiem tak długo. Ja po ostatnie rozmowie z szefową będę musiała wrócić do pracy na dodatek na cały etat. Wiem, że mam prawo do skrócenia etatu ale szefowa jest osobą, której ogromna radość sprawia poniżanie i traktowanie z góry swoich pracowników. Z drugiej strony jestem księgową więc długa przerwa w pracy mi nie służy. Strasznie boję się powrotu do pracy. Dziś słoneczny dzień więc planuje długi spacer :) Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dlatego rozcieńczam soczki, bo są strasznie słodkie. Podaję też herbatkę, na zmiane z sokami, brzoskwiniową z bobowity lub z hippa z meliską. Obiadek podaję codziennie jaiś, marchewka, marchew z ziemniakiem,jarzynowa, lub inne.od wczoraj wcinamy mięsko:) puree jarzynowe z indykiem to jest to:) na początku zdziwona mina i skrzywiona, ale po paru łyżeczkach pięknie wcinała pomagając sobie rączkami:) wiem, że zupki trzeba raz dziennie podawać, a jak jest z kaszką? ja podaję codziennie. mleka zjada rózżnie, ale przeważnie 3-4 razy po 150 ml. czasami 3 razy wystarcza, bo później kaszka, oiadek,zresztą moja sobie wydłuża znów przerwy między posiłkami. kiedyś tak juz miała. woła co 4-5 h. jak dam wcześniej to mi zwraca:) więc chyba sama sobie jakoś reguluje pory posiłków jż. Czyl deserek, tzn jabłuszko,gruszkę mogę podawać raz dziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia221 ja studiuję biotechnologię na PW, i ze względu na Franka na razie laboratoria odstawiłam na bok ( Zeby nie truć mojego maluszka). Latam na wykłady tyle ile mogę.. Im więcej zrobię w tym semestrze tym mniej będę miała za rok i dłużej będę mogła zostać z moim maluszkiem:) Choć nie wiem jak to jeszcze będzie, oboje studiujemy (kasę na ten rok mamy uciułaną przez wakacje moj m dobrze płatną pracę znalazł, a co dalej będzie boję sie myśleć...) Mój maluszek rzadko ulewa, ale jak z wszystkim ma lepsze i gorsze dni. Ślini się nie miłosiernie i piąstka też go zaspakają w stu procentach czasem rano budzi mnie tylko takie głośne mlaskanie... Co do dokarmiania innymi wynalazkami niż mleczko to my dopiero zaczynamy.. Franek nie przepada za jabłkiem weźmie do buzi pomemła i wypluwa... O wiele bardziej smakuje mu banan jak się zassie to nie chce sie oderwać jak od cysia.. Karmie piersią mniej więcej co trzy godziny, a w nocy jak go nakarmię koło północy to śpi słicznie do rana Rano bąki sadzi nie słuchane ja jeszcze przed porannym karmieniem staram się pomasować mu brzuszek i nóżki podnoszę do góry i to mu bardzo pomaga. Co do podnoszenia główki na początku szło mu to opornie, nie mógł utrzymać równowagi, przekręcał się na jedną stronę tylko, ale z każdym dniem jest coraz lepiej. Teraz to się nawet martwię czy on za bardzo do siadania sie nie wyrywa...tylko jak się go weźmie na ręce do głowę do przodu wyrywa i plecki zaokrągla.. Zastanawiam się nad zmianą przychodni. Pora, by Franek otrzymał drugie szczepienie... I w zeszłym tygodniu wydzwaniałam do przychodni żeby go zapisać dzień w dzień po kilka razy... Wreszcie dodzwoniłam się w czw o godz. 15.05 i przeurocza sepleniąca Pani, która ostatnio szczepiła Franka do mnie (rozpoznałam po głosie i seplenieniu), że już nikogo nie ma że mam zadzwonić jutro.. Pytam w takim razie jak nikogo nie ma to z kim rozmawiam jak nikogo nie ma i opierniczyłam ja jak się patrzy, ale zapisać mnie nie chciała. Zadzwoniłam w piątek i ta sama Pani do mnie, że nie ma miejsc na najbliższy miesiąc (na ostatnim szczepieniu pytałam z jakim wyprzedzeniem mam umawiać wizytę), że zadzwoni jak się coś zwolni... Opierniczyłam ją drugi raz, przecież to małe dziecko i nie może tyle czekać... Postanowiłam, że poczekam do końca tego tygodnia jak nie oddzwoni, to muszę zacząć szukać nowej przychodni... A i jeszcze o mojej wizycie u okulisty, powiedziałam, że karmię piersią i przyjęto mnie jako pierwszą jeszcze przed 8 (oczywiście nie obyło się bez poirytowania starszych Pań). Doktor wpuściła mi krople mniej szkodliwe niż te zwykłe (na efekt trzeba byłodłuzej czekać i potem dłużej wzrok wracał do normy, ale czego się nie robi by mleczko było zdrowe dla Franka:P ) 8.30 badanie i już byłam wolna. A i dofinansowanie NFZ na okulary mnie rozbawiło całe 4,2 na jedno oko przy koszcie okularów 350zł smiech na sali... Frani śpi na bujaku strzele pranie i na spacerek:P Buziaki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miracle... tak sobie myślę że te bąki twego szkraba mogą wynikać ze zbyt dużej ilości mleka z laktozą. Tak podobno jest gdy bardzo często się przystawia. Mojej koleżance położna powiedziała /a jej bobas też strasznie się prężył/, że nie powinna dawać drugiej piersi przed upływem dwuch godzin. I jak dziecko wcześniej woła to dawać mu tą samą pierś do "dopchania". I powoli zwiększać odstępy czasowe. A próbowałaś dawać smoka? Może twój mały to poprostu ssaczek i nie chce jeść tylko się uspokaja przy piersi jak possa? Aneczka 1986... moj Staś chodzi na rehabilitacje ale nie Vojtą i też ją lubi. Pani go poprzekręca ponaciąga i pobuja na wielkiej piłce. I rzeczywiście efekty są widoczne. Mały już się ładnie zbiera do obrotów i leży symetrycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Susanaaa dzięki za info:-) Maja od kiedy podajesz Tomaszowi dodatkowe jedzenie? mi pediatra powiedziaa, żeby koniecznie poczekać do ukończenia 4 miesiąca. Zresztą teraz nawet jak dam łyżeczkę żeby polizał to się krzywy więc sam jeszcze nie jest gotowy na nowości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o dajecie juz mieso? slyszalam ze dopiero od 6 miesiaca...ja podaje codziennie zupke jarzynowa tj marchew ziemniak, jabluszko scieralam i dawalam ale jakos jej nie smakuje tak samo banan, do tego codziennie herbatka malina dzika roza, lub koperkowa, czasami gotowy soczek z gruszki lub winogrona. tak to codziennie gotuje sama zupke. wlasnie wrocilysmy ze spacerku, ale po 17 idziemy na szczepenie ostatnia tura uff ;) niby cieplo, ale jak sie dluzej pochodzi to czuc mrozek ;-) wczesniej mi sie wydawało, ze wiekszosc w was planuej jednak zostac z maluszkami dluzej, a teraz widze ze troszke sie pozmieniało i wiekszosc wraca do pracy....ja ciagle sie zastanawiam co zrobic, kredytu jeszcze nie spłacamy ale planujemy wziasc albo jeszxze w tym roku, badz za rok. do pracy? moze na 2 dni w tygodniu, ale nie za bardzo chce wracac do tej pracy, bo w sumie kasa super i sie nie napracuje, ale tak jak juz pisałam firma niepewna no i chciałabym robic cos ciekawszego, planuje od jesieni na jakas podyplomowke pojsc pozniej sie odezwe bo mała placze ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mały zaczął mi wczoraj wieczorem już strasznie kaszleć a w nocy też nie było za wesoło. Dziś poszłam z nim do lekarza i ma zapalenie oskrzeli - antybiotyk syrop czopki kropelki - dużo tego mam nadzieje że szybko pomorze. Mam teraz z małym urwanie głowy bo ciężko śpi przy każdym kaszlnięciu pobudka. Odnośnie jedzenia mój zawsze w południe dostaje jeden posiłek inny niż mleko albo marchewka, marchewka z ziemniaczkiem, kaszka a między posiłkami raz dziennie jakiś deserek (poł słoiczka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę-faktycznie 1 tydzień urlopu ojcjowskiego -- przepraszam za zamieszanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość susanaaaaa
a jakie kaszki dajecie maluszkom? bo na większości pisze że od 6 miesiąca... Dziś próba marchewkowa wypadła pomyślnie a jutro mamy dokładnie 4 miesiące- jak ten czas leci... acha, wychodzą nam dolne jedynki (widać białe kreseczki) i strasznie się ślinimy :-) Kupiłam taki zestaw 3 szczoteczek BabyOno tylko nie wiem jak ich używać, używacie może? chyba tylko tak masować na razie (wodą?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drumla> ja wiem, że laktoza z pierwszego mleka może być gorzej trawiona, dlatego ja karmię jedną piersią nawet kilka razy, jak widzę, ze mały nie zjadł za dużo. W nocy np. pół nocy podaję jedną pierś, a pół nocy drugą, więc problem nie tutaj leży. Smoczek mały ssie, ale nie zawsze ma ochotę. Śmiać mi się chce, jak np. położę się obok małego i on już myśli, że będzie cyc, to zaczyna się wlepiać oczami w moje (ubrane) cycki i trząść rączkami, wydając takie odgłosy "o o o" :D Ssak z niego faktycznie wielki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak się wtrące tylko
kaszki są od 6 miesiąca te mleczno - ryżowe dlatego że są na mleku modyfikowanym następnym a nie na początkowym - dla maluszka po 4 miesiącu są kleik ryżowy, kleik kukurydziany i kaszki ryżowe ktore robi sie na mleku początkowym ktore dziecko pije aktulanie ewentualnie na wodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na kaszkach mleczno -ryżowych napisane jest od 4 mca (np. bobovita). lekarka również powiedziała, że należy wprowadzać od skonczonego 4 mca. moja mala teraz cjhorowala,wirusówka i miała dietke marchewkowo-ryżową,właśnie na kaszce ryżowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula2500- podaję Tomaszowi jabłko od tygodnia a od 2 dni marchewkę. Wiem, że to wcześnie ale po porozumieniu z pediatrą - jednak zmieniła zdanie. Tomasz ma wilczy apetyt, który nigdy się nie kończy. Jakbym mu zrobiła 200 ml mleka to zje 200, jak mu zrobiłabym 300 to zje 300. On po prostu nigdy nie ma dość. Karmię go mm więc puchnie strasznie. Dlatego już mu podaję jabłko i marchewkę. Zajada aż mu się uszy trzęsą. Skończyły się problemy z kupą, bo wcześniej musiałam mu podawać dicoflor30 żeby zrobił. Właśnie ze względu na te efekty mamy pozwolenie. Idę spać bo jutro dzień długi. Rano Tomasz a popołudniu wyjazd na narty z koleżankami z okazji dnia kobiet :) Miłych snów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość susanaaaaa
kelis1 Dziękuję za odpowiedź o kaszkach :-) aneczka 1986 mój też urodził się 8.11 i też jeszcze nie ciągnie główki, chodzimy na rehabilitację z powodu asymetrii i już ładnie kręci główką i jest fajnie, Pani nam powiedziała żeby jak najczęściej kłaść na brzuszku także kładę go przy każdej okazji byle nie zaraz po jedzeniu ale wytrzymuje też tak z 10 min, powiedziała też żeby od 4-go miesiąca kłaść dziecko na podłodze na miękkich puzzlach, ale tego jeszcze nie robimy, większość czasu spędza na wersalce w leżaczku lub na macie edukacyjnej :-) Miracle10 bączków nie puszcza dużo tylko jak wypije za dużo tej herbatki koperkowej także daję tylko 3 razy po 50ml choć ostatnimi czasy zdaża się i po 100ml bo walczymy z czkawkami. Ale czytałam że powinno sie dawać tyle herbatki dziennie ile jest jednej porcji mleka (mój pije po 150ml (5 miarek)). Czy macie jakieś patenty na czkawkę? Mój ma już rzadziej (tak raz albo dwa razy na dzień) ale jak ma to ani herbatka ani mleczko i męczy go dość długo... AniaWWW ten materacyk do wanienki chyba też zakupię, dzięki za pomysł, bo zapomniałam że coś takiego istnieje. Miłego Dnia Kobiet wszystkim Mamusiom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
susana chyba że karmisz piersią to wtedy dopeiro możesz kaszki podawać od 6mca.ale na opakowaniach kaszek jest napisane że od 4, oczywiście najlepiej skonsultować ze swoim pediatrą. nam dr zezwoliła od 4 mca podawać powoli wszystko,pomimo ze mała jest wcześniakiem. zaczelam od marchewki, marchew+ziemniak, pozniej zupki, a z deserków to jabłka-dziewczyny mi tu podpowiedziąły, dopiero pozniej morele, i inne. kaszki tez w 4 mcu zaczełam dawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
susana ja walcze z czkawką...no tragedia męczy ją codizennie, minimum 3 rayz. i najgorsze jest to e jak próbuje jej dać coś do picia-bo wtedy prechodzi to ona zacyzna sie śmiac i zasłani buzie ręką, na siłe jej wciskam ze smoka herbatke.jak zacznei pić to jest ok, wypije ok 30 i juz przechodzi. najgorsze jest to,ze u niej z czkawką wraca wszystko co zjadła:) i bawimy się w przebierania i pranie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkim mamusiom i coreczkom przesylam wirtualne bukiety z okazji dnia kobiet :* susana- mojej corci na czkwawke pomaga ssanie piersi :) Ilonka konczy jutro 4 m-ce a od tygodnia podaje jej jabluszko (ma po nim geste kupki i ciezko je robi) a wczoraj dalam gruszke Willamsa. Probowalam tez dac kaszke bananowa mleczno ryzowa i mala robila kupki z jakimis kropeczkami. Za kilka dni bede probowac dawac zupki bo jak mam wrocic do pracy i chce karmic piersia to musze 2-3 posilki podawac jej inne niz piers. lekarz powiedzial, ze mozna zupki: najpierw 1 potem 2 i wiecej skladnikow :) JEJKU a jak mala wyrywa sie do owockow! glowe tak ciagnie do lyzeczki i raczki i az sie trzesie z radosci, a jak juz zje dozwolona ilosc to placze bo chce jeszcze- moze w tych sloiczkach jakies narkotyki daja? :D aneczka1986 moja Ilonka juz od kilkunastu dni trzyma ladnie glowke przy podciaganiu ja za raczki a na brzuszku nie lubi lezec takze klade ja kilka razy dziennie po ok 10 min a i jak ja czy maz lezymy na plecach to kladziemy mala na sobie, nozki jej zwisaja na lozko i zabawiamy ja grzechotkami by jak najdluzej trzymala glowke :) aga_w ja juz dawno zlozylam papiery o dodatkowy macierzynski :D, jak tylko zaszlam w ciaze to studiowalam KP na wszelkie sposoby by sie dowiedziec co mi przysluguje w ciazy i po porodzie :D po maicerzysnkim bierze sie zalegly urlop, potem obecny (20 lub 26 dni) potem 2 dni opieki na dziecko i jak ktos chce to wraca do pracy lub idzie na wychowawczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×