Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CO SIE STALO ZE JESZCZE NIE MA

LISTOPAD 2010

Polecane posty

Aguś szczerze mówiąc to ja się wysypiam już od dawna. Szczerze mówiąc to nie pamiętam kiedy ostatnio byłam tak wyspana. Nie trzeba wstawać rano do pracy i w ogóle...dawno mi nie było tak łatwo w życiu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny.Agus24 ja tez ciagle chodze niewyspana,Adas od urodzenia nie przespal jeszcze nigdy calej nocy,wiec nie jestes sama jesli to Cie pocieszy.Tez zaluje ze Adas nie ma rodzenstwa,ale za dwa trzy lata moze sie zdecydujemy na drugie dziecko jak Adamek bedzie troche bardziej samodzielny i jak bede w koncu wyspana i wypoczeta bo kiedys chyba zacznie przesypiac noce.A Ty planujesz kiedys drugie dzieciatko?AniaWWW Adas pije z butelki,z niekapka nie chce pic traktuje go jak zabawke.ale z normalnego kubeczka lubi pic wiec czasem mu daje,tylko ze on nauczyl sie dmuchac do tego kubeczka i wtedy robia mu sie banki z herbatki a on sie cieszy i czesto zamiast pic to sie wyglupia i sie smieje.Więc podaje mu z butelki ze slomki nie umie jeszcze pic chociaz ostatnio mu pokazywalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też niewyspana. Raz bardziej raz mniej. Dziś bardziej, bo małemu zęby się wyrzynają i budził się w nocy, popłakiwał. Tak więc, niewyspana jestem i głowa mnie boli, ech... Mój synek też żadnej nocy nie przespał i chyba długo jeszcze będę na to czekać. Nawet jeśli tylko raz budzi się w nocy, to rzuca się po łóżku. U nas nie ma innej opcji, jak tylko spać z małym. W styczniu najprawdopodobniej wracam do pracy, więc będę musiała o 6 wstawać, to dopiero będzie hard core, chyba że maż będzie z nim spał. Ignaś dostaje 2-3 butle, wodę pije z niekapka z miękkim ustnikiem, czasem z kubeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguś24
Martysia1 - Mój synek zazwyczaj zasypia o 21 i śpi do 6-7 rana z tym że w nocy budzi się ostatnio bardzo często popłakuje i nie wiem dlaczego albo ząbki albo coś innego ostatnio zauważyłam ze od 2 dni wieczorem dostaje kaszelek i ma katarek i cały czas ma ciepłą głowę tylko głowę czy to normalne?czasami gorącą i czerwoną. Odnośnie mojego niewyspania uważam ze mój organizm już dawno powinien się przestawić na niespanie więc doszłam do wniosku że to coś innego musi być zemną może bark witamin żelaza :( a odnośnie dzieci my o Radka staraliśmy się 6 lat trochę się boje ze tym razem jak byśmy chcieli mieć jeszcze 1 dziecko to znowu będę cierpieć i starać się kolejne 6 lat :( powiem tak mam nadzieje ze któregoś dnia miło się zaskoczę bez starań :) wszyscy mówią ze najlepiej teraz bo potem jak się z pieluch wyjdzie to już prawie nikt się nie decyduje świadomie na kolejne dzieci. Ja mam zakaz brania antykoncepcji ze względu na moją chorobę po prostu uważamy ;) miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:-) Właśnie chciałam poruszyć temat rodzeństwa dla naszych pociech, czy jesteście na "tak" czy chcecie tylko 1 dziecko. Ja bardzo chcę aby Wojtuś miał rodzeństwo i myślę że pod koniec przyszłego roku zaczniemy się starać. Bardzo bym chciała jeszcze w przyszłe wakacje wyjechać na spokojnie bez brzuszka i troszkę poużywać spokoju(o ile się da przy 1,5 rocznym dziecku:-) ja też myslę ze lepiej nie czekać zbyt długo bo później zwyczajnie się nie chce, widze to po moich koleżankach. Oczywiście wiem że nei jest łatwo sobie wszystko zaplanować bo chociaz Wojtuś był dla nas piękną niespodzianką(co prawda nie staraliśmy się długo ale nie chciałam jakoś mieć dziecka aż tak z końca roku a tu proszę jak nie myślałam o tym to od razu zaciążyłam:-) Co do picia to mój mały ciągle wodę piję z butelki, niekapkiem się bawi. Pani z Askotu polecała mi butelkę Canpol- balonik. Ale chyba podjadę do Ikei bo te kubeczki kolorowe-plastikowe i tak zacznę uczyć go pić. W końcu to już "duży" facet:-) Co do wyspanych nocy to u mnie jest różnie, w sumie nawet się wysypiam choć Wojtuś raz w nocy się budzi na butlę-tzn gdybym wzięła go do Nas do łóżka to by nie potrzebował butli(sprawdzałam) ale nie chcę żeby uczył się z nami spać wieć chyba lepsza już ta butla. Choć ostatnio 4 noce pod rząd przesypiał ładnie ale od 2 dni znów;/;/ Mam nadzieję ze po roczku bedzie lepiej. Kurczę Wojtuś od tygodnia pięknie raczkuje a już zdążył nabić sobie 3 guzy. teściowa dziś mi pojechała ze p[oprostu nie pilnuje go. Ale to przecież żywe srebro, po drugie myslę ze nie można aż tak chronić przed upadkiem bo się nie nauczy. Wojtek ostatnio próbował wstawać unosił pupę i upadł na główkę, za jakieś 2 godziny sytuacja się powtórzxyła i teraz siada na pupę. Więc chyba czegoś to go uczy. Oczywiście nie idę na żywioł i w ogóle na niego nie patrze, ale nie staram się sprzątać wszystkich przeszkód z jego pola widzenia(mam tylko 1 pokój, który jest i sypialnią i salonem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odnośnie rodzeństwa, ja to bym bardzo chciała dla Eli, ale m chyba nie bardzo...na pierwsze zdecydował się 2 lata po ślubie. nasłuchałam się jak to on nie lubi dzieci, że sam też praktycznie ojca nie miał itd. a tu się okazało, że jest wspaniałym ojcem, a na przeszkodzie do drugiego dziecka stoi...jego miłość do Eli - tak ją kocha, że nie wie czy by potrafił tak kochać drugie. zobaczymy...daję sobie czas do przyszłego roku, bo lat przybywa i może sytuacja finansowa się poprawi. my pijemy z butelki, bo kubek niekapek nie pasuje, a ze zwykłego więcej wyleci. ewentualnie łyżeczka. Do czasu Ela spała super, bo zasypiając na noc budziła się koło 7 rano, a teraz ok 5-6 mleko i wstaje na dobre ok 8. uwielbia zabawę "nie ma Eli" :), raczkuje jak perszing i każe się prowadzić za rączki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomnialam wczoraj dopisac do tabeli dwa nowe zabki od Adasia,na raz mu wyszly dwie gorne jedynki a marudzenia ile przy tym bylo i placzu ze szkoda pisac... mama.............. imię dziecka.............ilość ząbków......1-szy ząbek AniaWWW.........Natalia.....................8............ .............13.03 Lou_La.............Kamilek....................8.......... ...............21.04 Antena1985.......Gabriel.....................4.............. ...........24.04 mamaAnia..........Ilonka.................... ..2........................ 28.04 asia221............Martynka..................7........... ............ ..28.04 moni_85...........Martynka..................2............ ..............13.05 ewelinaer............Ela.........................6....... ..................18.05 Miracle10.........Ignaś........................2........ ..................04.06 Anuszka4 .........Krzyś.........................4................... .....08.06 Aisha_hm..........Adaś........................4......... ..................01.07 pestycyda........Alexander....................4.......... ...............07.07 Martysia1........Adam.........................4......... .................11.07 bela_mi..........Zosia.........................1......... ..................28.07 anula2500.......Wojtuś.......................2.......... .................11.08

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś 24 możliwe, że to brak żelaza. Ja w sobotę chciałam oddać krew, ale się okazało, że nie mogę bo cały czas jeszcze mam anemię od ciąży. Strasznie długo się to ciągnie, więc bez dodatkowego żelaza się już raczej nie obejdzie. Ja bym chciała żeby Natalka miała rodzeństwo. Mój mąż mówi, że nie chce, ale jak jest naprawdę to nie wiem. Myślę, że bym go przekonała. Na razie to i tak nie wchodzi w grę, więc odkładamy sprawę na rok czy dwa. Zresztą u mnie jest jeszcze jeden argument przeciw. Prawdopodobnie w drugiej ciąży też bym miała komplikacje z nerkami, a kto by wtedy zajął się Natalką. Mimo tego korci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze kilka miesięcy temu powiedziałbym, ze nigdy drugiego dziecka. Teraz już dojrzewam do tego, by powiedzieć, ze chcę. No ale nie liczę na drugie takie szczęście. Chyba dla nas nie ma szans. Byłam ostatnio u gina. U mnie w organizmie cisza. Biorę tabletki - hormonalna terapia zastępcza, i tak pewnie już do menopauzy. Owulacji - niet, miesiączek- niet. Lipa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja dla odmiany nie chcę drugiego dziecka. Zanim urodził się Gabryś myślałam o dwójeczce, ale teraz.... Na pewno się nie zdecyduję. Po prostu nie wyobrażam sobie przechodzenia przez to wszystko po raz kolejny.Niestety mój M dużo pracuje a niedziele z reguły całe przesypia, tak więc cała opieka nad małym spada na mnie.Odkąd się urodził wyrwałam się bez dziecka dwa razy: raz do urzędu i raz z koleżankami na jakieś dwie godz. Marzę o powrocie do pracy. Co do spania naszych smyków: ja też nie przespałam jeszcze całej nocy. Na dodatek od niedawna mały śpi strasznie niespokojnie. Popłakuje i rzuca się przez sen.Bywają też ataki histerii przy usypianiu :-( Dziś wybraliśmy się nad rzeczkę.Zabraliśmy ze sobą pieski. Fajnie było.Zobaczcie same ;-) http://pokazywarka.pl/mkxix2/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atena> ale Gabrys jest duży. Ty chyba wysoka jesteś no nie, bo że zgrabna to widzę :) Psy są z Wami cały czas? Mieszkacie pewnie w domku jednorodzinnym. My mamy jednego psa, ale muszę powiedzieć, że teraz, przy dziecku, jest nie lada problemem (masa sierści, w dodatku ona jest taka żywa, cały czas chciałaby na spacery łazić).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miracle-jestem dośc wysoka -176 cm ;-) a Gabryś nosi teraz ciuszki na 86/92 cm. Mieszkamy w bloku, z tym że za domem mam duuuużą łąkę więc mają gdzie pobiegac. Z sierściuchami jest problem.Nie wchodzą do pokoju w którym śpi mały, ale i tak wszędzie jest pełno sierści :-( Do tego dochodzą dwa koty. Mini zoo. Wszystko przez nasze miękkie serca. Owczarek był niegdyś psem łańcuchowym. Trafił do mnie gdy sąsiedzi byłych właścicieli podtruli go strychniną. Kundelka kupił mój M od jakiegoś pijaczka.Był grudzień a piesek był maleńki i marzł na ławce.Mieliśmy go oddac w dobre ręce i... jest u nas drugi rok.Jednego kota znalazł na łące owczarek a drugiego kupiłam (ale to przed pojawieniem się reszty zwierzaków). Koty smyka totalnie ignorują i schodzą mu z drogi, za to psy oszalały na jego punkcie. Zwłaszcza Piko(kundelek). Powoli stają się nierozłączni.Uwielbiam patrzec jak tarzają się na podłodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atena> no to wysoka z Ciebie babeczka, a Gabryś duuuży. Fajnie, że są ludzie o dobrym sercu dla zwierząt, choć ja mając jednego kundlosa i mając masę z tym roboty, nie wyobrażam sobie posiadania dwóch (plus koty). Wychodzisz z psami na spacer w ciągu dnia? Ja naszą biorę na spacer około 12, rano wychodzi mąż. Biorę syna w nosidło i idziemy, ale nie wiem jak to będzie, jak będzie słota, wiatr :/ Nasza suka jest postrzelona. Od szczeniaka dużo z nią chodziliśmy na długie spacery, no i teraz ma takie wymagania. Uwielbia ganiać, ma masę energii. Tylko czeka na hasło "na spacer". Przez dwa tygodnie miałam lajcik, bo psina była u teściów, ale jutro ją przywożą. Nawet te spacery nie są dla mnie takim problemem, jak jej włosy. Codziennie dwa razy odkurzam. Właśnie mój syn opanował technikę podciągania się do mebli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z psami z reguły wychodzi mój ojciec (mieszka z nami). Moje psiaki to leniwce. W domu zwykle robią za dywaniki. Śpiochy jedne ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelina> no niestety, nadchodzi ten najgorszy okres wirusowy. Już się boję. Ostatnio uzupełniłam apteczkę. Poza tym dzwoniłam do apteki DOZ, bo zamówiłam krople homeopatyczne. Na stronie internetowej było podane dawkowanie dla dorosłych,m dzieci do lat 12 i dzieci poniżej roku. Jak dostałam lek oczywiście zaczęłam od przeczytania ulotki i okazało się, ze dzieciom poniżej 12 roku życia tego nie należy podawać. Sprawdzałam informacje o leku w innej aptece i była taka sama jak w DOZ. Ulotka z lekarstwa jest z 2008 roku, więc nie wiem skąd takie przekłamanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam listopadowe mamy. Mnie ostatnio na forum co raz mniej, bo Alex od 30 sierpnia raczkuje z predkoscia swiatla i wsystkie obowiazki dbania o siebid, dom itd. zamienily sie w bieganie za dzieckiem. Kazda dla niego interesujaca rzecz znajduje sie oczywiscie w zasiegu jega rak. Zaglada w kazdy kat i sciaga wszystko co umie ze stolu, mebli, polek... powiem Wam, ze kiedys myslalam, ze jako matka samotnie wychowujaca dziecko mam przechlapane, bo nie ma nikogo do pomocy. Nawet nie wiecie jaka to pomylka! W odwiedziny przyjechala do mnie kolezanka, zeby m.in. troche mnie odciazyc. Skutek niestety jest odwrotny. Wiecej prania, sprzatania, czestsze zakupy. I gotowanie (wzesniej sama nie goowalam tylko dawalam mamie kilka groszy i chodzilam do niej na obiady,bo bez sesnu gotowac dla jednej osoby). Odkad mam goscia nie wyrabiam sie! Prawda jest, ze pilnuje malego i wtedy moge posprzatac, wykapac sie itp. , ale poza tym to po prostu katastrofa! Padam ze zmeczenia juz po 20, wiec musze nastawiac budzik na ostatnie karmienie o 22. Zdalam sobie sprawe z tego, ze zyjac z kims wcale nie jest latwiej. Mi jest gorzej. Ciagle robie cos w domu i nigdy konca nie widac. Przeraza mnie to troche. Mimo, ze z pomoca nie musze sie martwic o wyniesienie smieci, czy wniesienie malego z zakupami, to straszliwie mnie to meczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam listopadowe mamy. Mnie ostatnio na forum co raz mniej, bo Alex od 30 sierpnia raczkuje z predkoscia swiatla i wsystkie obowiazki dbania o siebid, dom itd. zamienily sie w bieganie za dzieckiem. Kazda dla niego interesujaca rzecz znajduje sie oczywiscie w zasiegu jega rak. Zaglada w kazdy kat i sciaga wszystko co umie ze stolu, mebli, polek... powiem Wam, ze kiedys myslalam, ze jako matka samotnie wychowujaca dziecko mam przechlapane, bo nie ma nikogo do pomocy. Nawet nie wiecie jaka to pomylka! W odwiedziny przyjechala do mnie kolezanka, zeby m.in. troche mnie odciazyc. Skutek niestety jest odwrotny. Wiecej prania, sprzatania, czestsze zakupy. I gotowanie (wzesniej sama nie goowalam tylko dawalam mamie kilka groszy i chodzilam do niej na obiady,bo bez sesnu gotowac dla jednej osoby). Odkad mam goscia nie wyrabiam sie! Prawda jest, ze pilnuje malego i wtedy moge posprzatac, wykapac sie itp. , ale poza tym to po prostu katastrofa! Padam ze zmeczenia juz po 20, wiec musze nastawiac budzik na ostatnie karmienie o 22. Zdalam sobie sprawe z tego, ze zyjac z kims wcale nie jest latwiej. Mi jest gorzej. Ciagle robie cos w domu i nigdy konca nie widac. Przeraza mnie to troche. Mimo, ze z pomoca nie musze sie martwic o wyniesienie smieci, czy wniesienie malego z zakupami, to straszliwie mnie to meczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama.............. imię dziecka.............ilość ząbków......1-szy ząbek AniaWWW.........Natalia.....................8............ .............13.03 Lou_La.............Kamilek....................8.......... ...............21.04 Antena1985.......Gabriel.....................4.............. ...........24.04 mamaAnia..........Ilonka.................... ..4........................ 28.04 asia221............Martynka..................7........... ............ ..28.04 moni_85...........Martynka..................2............ ..............13.05 ewelinaer............Ela.........................6....... ..................18.05 Miracle10.........Ignaś........................2........ ..................04.06 Anuszka4 .........Krzyś.........................4................... .....08.06 Aisha_hm..........Adaś........................4......... ..................01.07 pestycyda........Alexander....................4.......... ...............07.07 Martysia1........Adam.........................4......... .................11.07 bela_mi..........Zosia.........................1......... ..................28.07 anula2500.......Wojtuś.......................2.......... .................11.08 wybaczcie ale nie mam czasu nic -maz za granica a ja ledwo sie wyrabiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny! Mój synek od pewnego czasu nie chce jeśc nic poza kaszą. Pochłania jej sporo, ale martwi mnie że nie chce jeśc obiadków ani owoców. Gdy tylko zbliżam się z łyżeczką, zaczyna płakac. Czasem zje troszkę chleba, a poza tym tylko butla.Miałyście coś takiego? O co mu może chodzic? Macie jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antena miałam tak samo jak byliśmy na wakacjach. jadł ładnie prze 3 dni a później klęska. Kasze mógł jeść w kółku, obiadu nie ruszał. Płakał jak tylko widział miseczke. Teraz jest raz lepeij, raz gorzej. Totalnie nie wiem o co chodzi i co zrobić. Martwie sie tylko tym że mały zawsze warzył mało (choć nie wygląda na zabiedzonego) ateraz zasuwa z prędkością światłą wieć pewnie też nie będzie zbyt dużo przybierać na wadzę. No i oprócz tego może mu będzie brakować różnych potrzebnych składników. Ale z tego co tak czytam to niby normalne w tym wieku takie wybrzydzanie. Dzieci po prostu nie mają czasu jeść i jedze swoje ulubione dania. Mam nadzieję ze to minie bo nie chciałabym mieć niejadka w domu do tego wybrzydzającego:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelina> nie miałam tych kropli. Zamówiłam, jak mały dostał kataru i okazało się, że apteczkę mam wyposażoną nie za bardzo, w razie konkretnej infekcji. Oprócz paracetamolu w czopkach nic. Atena> nie pomogę CI. Myślę sobie, że może kasza bardziej go syci, więc dlatego ją preferuje. Sądzę, że to chwilowe, skoro do tej pory ładnie jadł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguś24
Antena1985 Śliczne zdjęcia :) synek fajniutki :) A u nas ostatnio problemy z snem mały pudziła się w nocy co pół godziny więc w piątek byliśmy u lekarza jest troszkę przeziębiony dostał witaminki i w razie potrzeby na sen czapki Viburcol, byliśmy u Neurologa o okazało się że mały jest zdrowy jak ryba jak na 10m-c jest ponad rówieśników :) a tak poza tym sami sobie siedzimy w domu mój M w pracy tylko na weekendy wraca , aż się boje pomyśleć jak przyjdzie zima ani na spacer bo mieszkamy w lesie ,już mi się humor psuje na samą myśl, choć fajnie na pewno będzie z małym iść na 1 sanki . Mam pytanie wasze pociechy już wszystkie mają chrzest ? mój niestety nie sytuacja nam na to nie pozwoliła więc teraz w październiku chcemy razem to zrobić z roczkiem , może ktoś mi podpowie jak zdrobić skromne ale fajne chrzciny z roczkiem ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś> mieszkacie w lesie, wow! Fajnie. Ale chyba nie jesteś sama z synkiem lesie? Chętnie zobaczyłabym, jak mieszkasz :) Ignaś ma już chrzest (miał pół roku). Nie pomogę Ci, bo nawet nie zamierzam wyprawiać roczku (sytuacje ułatwia fakt, że mieszkamy 240 km od najbliższej rodziny). Kupimy jakiś tort, prezent (chyba sanki właśnie) i poświętujemy w trójosobowym gronie :) Mój synek przedwczoraj zaczął stawać i chodzić przy meblach. I to wszystko w jeden dzień. Skończyło się babci sranie, cały czas muszę go pilnować, bo od razu leci do mebli i się wspina :) A co ciekawe, nawet sam nie siada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguś24
Witam o pięknym poranku lecz noc to horror najpierw najadłam się winogron potem siusiałam co 5min ;) oglądaliśmy film do 2 w nocy a jak już marzyłam o śnie akurat przyszła potężna burza i mały się obudziła i tak wszyscy nie wyspani próbowałam bujaczka , wózka a na koniec zasnoł o.k 4 nad ranem razem z nami w łóżku :) u nas kiepska ostatnio sytuacja materialna próbuje sprzedać całą wyprawkę żeby urządzić mu chrzest i roczek . -Może i fajnie że mieszkam w lesie ale nie fajnie kiedy muszę iść 15min pod góry solidne i polany żeby się dostać do domu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uaktualniam zębową tabelę. Ignasiowi wyszły dwa ząbki-górna jedynka i dwójka. Razem 4 i już nimi zgrzyta! :) mama.............. imię dziecka.............ilość ząbków......1-szy ząbek AniaWWW.........Natalia.....................8............ .............13.03 Lou_La.............Kamilek....................8.......... ...............21.04 Antena1985.......Gabriel.....................4.............. ...........24.04 mamaAnia..........Ilonka.................... ..4........................ 28.04 asia221............Martynka..................7........... ............ ..28.04 moni_85...........Martynka..................2............ ..............13.05 ewelinaer............Ela.........................6....... ..................18.05 Miracle10.........Ignaś........................4........ ..................04.06 Anuszka4 .........Krzyś.........................4................... .....08.06 Aisha_hm..........Adaś........................4......... ..................01.07 pestycyda........Alexander....................4.......... ...............07.07 Martysia1........Adam.........................4......... .................11.07 bela_mi..........Zosia.........................1......... ..................28.07 anula2500.......Wojtuś.......................2.......... .................11.08

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×