Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

DNIA KOBIET na co dzień wszystkim nam życzę:D Mąż póki co nic mi jeszcze nie dał, ale w szkole dostałam kwiaty od uczniów i od kolegi-wujka-nauczyciela - ale miły dzień:D Pia >> nie wiem co podpieprzył Pascal, ale Lena ostatnio dorwała opakowanie po prezerwatywie, tak jej sie spodobało, że płacz był jak próbowała jej zabrać i wyrzucić - dobrze, że to był weekend i mojej mamy z nami nie było:o Patusia >> Lena też zgrzytała przez kilka dni zębami, ale przednimi bo trzonowych jeszcze nie ma. Nie wiem dlaczego to robiła, teściowa twierdziła, że Lence się to spodobało i dlatego tak robi. Podobno maluchy zgrzytają zebami jak mają robaki, więc ja przez te kilka dni dokładnie oglądałam(!!!) kupę w pieluszce, ale nic nie wypatrzyłam, a po kilku dniach Lenka przestała zgrzytać. Może wsadź pod mikroskop kupsztala, a na wszelki wypadek podaj maluszkowi coś kwaśniego do picia - mi polecali wodę z ogórków kiszonych. Cari >> bardzo lubię angażować się w prace na rzecz dzieciaków, gorzej jak dyrektorka wmanewrowuje mnie w zajęcia całkiem pozaszkolne i jeszcze zachowuje sie tak, jakby to był mój obowiązek. Dzisiaj wkurzyłam sie w szkole, bo chcę zgłosic dzieciaki do konkursu matematycznego - koszt 1 dziecka to 7,5, a dyrektorka sugeruje, żeby to dzieci same za siebie zapłaciły, bo szkoła nie ma pieniędzy. Wkurwia mnie juz ten tekst o braku pieniędzy bo nie może tak byc, że wiecznie na nic nie ma pieniędzy, tym bardziej, że co to jest 75zł dla szkoły!!! Skłamałam, że już wypytałam dzieci, kto za siebie zapłaci (wcale tak nie zrobiłam) no i z bólem serca zgodziła sie za to zapłacić:o A potem będzie pieprzyć na radzie, że wszystko robimy dla dobra dzieci ... Od dzisiaj zaczęly sie w szkole rekolekcje - po 1h w lodowatym wiejskim kościele czułam sie jak trup w szufladzie w chłodni:o W sobotę stolarz przywiózł nam meble do salonu + stół + ławę. Wcześniej ławy nie mieliśmy i teraz Lenka ma nową zabawę polegającą na palcowaniu całej ławy:o Babeczko >> zdrówka dla mamy i babci. Samadama >> duzo zdrówka dla Ciebie!!! Meaaa >> a ja nadal wierzę, że to tylko przejściowe i wszystko z Nadią wróci do normy. My natomiast znów mamy kryzys kaszy na kolację, kończy sie tak, że cała kasza ląduje w zlewie, a Lenka zajada się kanapką z serkiem, szynką, jajkiem itp:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem. meaa łączyłam się z tobą telepatycznie w bólu. mnie także dopadła grypa jelitowa, czy jak ja zwa dopiero wczoraj wieczorem mi przechodziło dziś lepiej. poprostu maskara 3 dni wyjęte z życia. ja generalnie podziwiam matki i zastanwiam się czym się kierują mając kolejne dzieci po pierwszym terroryście. mój jest charakterny i potrafi wyczerpac mnie energetycznie, swoimi posmysłami, jęczeniem.itp....wiem, że to minie , że będzie miał 3,5,10 lat itp ale jeszcze raz przechodzić to z drugim dzieckiem.....nie, nie dziękuje....... zaraz docztam reszte życzeń nie składam bo nie obchodze takich róznych "świąt" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mam taką przerwę to nie wiem jak się wstrzelić. olek mnie doprowadzi do zawału. bylismy w kuchni on i ja, mówię " olek idziemy do pokoju, tak" jak to olek idziemy to idziemy i wybiegł z kuchni wzięłam herbate ide ,wychodze z zakrętu a on stoi dumnie na bacznosc na takim pół metrowej jakby pufie ( nie wiem co to służy np. do siedzenia jak się ubiera buty) , no jasna choler 3 sek. ... oczami wyobrazni juz widziałm jak leci bo przeciez nie pomyśli, że jak da krok to rypnie.udawałm, że nie widzę, jak byłam obok to go złapałam , inaczej pomyślamby, że go gonie .....i takch histori jest ....milion dwieście. jak się ubieramy na spacer to podaje mi buty, potem szal, potem czapke i tak aż się asortyment skończy.obłuży mnie nienagannie kessi ty masz cierpliwosć, po pierwszym razie rzuciłabym tym biszkoptem dalej niż widze :) mamusiu- jak zosieńka babeczko teraz u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cari nie miałysmy jeszcze okazji się przywitać :) jestem nowa kimizi- nie pozostaje nic innego jak aromatyczna, rozgrzewająca kapiel ...tada..... po kościelnej lodówce. :) a potem niech się mężu postara by cię dogrzać :) ..tralalala ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meea-- a propo tej nocnej wariacji, to nadusia was potrenowała, do ilu razy się uda. raz olek też nam takiwieczór użądził. myśmy zrobili tak, że raz go wyciągnłem pomyślam co sie bedzie męczył jak spać nie chce, ale bawił się a to się pokładał, itp więc go spowrotem do łóżeczka a ten na nogi i dalej....więc zrobilismy tak, wchodze daje buzi dobranoc odkładam, przykrywam,...on wstaj ryczy....po chwili znowu ktoś z nas wchodzi odkałda......itd, po 4 razach padł jak nytka. i w zasadzie jak ma takie odbicia to za każdym razem jak się tak działo to w ten sposób robilismy i działa. nie pamiętam kiedy tak miał. olek śpi od 11-13/14. na noc o 19.30 do 7.00 (juz nie ma pobódek)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kimizi o tych robakach też słyszałam i pielucha jest pod stałą obserwacją. Na szczęście narazie są w niej czyściutkie, śmierdzące kupki :P kurde łyso mi teraz, bo wcześniej napisałam że mąż na pewno zapomni o dniu kobiet, a on zajechał z perfumami , a dla dzieci słodycze i nawet Natalka się obłowiła, w końcu to mała kobitka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka!:) Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet!!:) Buzka dla Was!:) Kwiatki dostalam od swoich Dzordzów trzech:):) Tylko tyle na dzis,bo ide na winko:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyszłam a tu masz....no jajca SE robicie. no dobra, wszystkie pewnie świntuchują...tzn . świętują w dzień kobiet :) :):) do jutra w takim razie :) spokojnych nocek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No chuj mnie chyba strzeli:( Dzień kobiet to kolejne święto, które wykreślam z kalendarza jesli chodzi o mojego męża! Najpierw mi spaprał walentynki, a dzisiaj znów kosa między nami. Kuźwa coraz częściej widzę w nim moją teściową Ale jak widać inne Mamusie świętują w najlepsze:) W takim razie owocnej nocy:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez muszę się pochwalić swoim dzordzem. Najpierw przyniósł mi kwiatka a później pokazuje mi prezent jaki sobie sprawił i mówię że kolejny duży grat i ciekawe gdzie on go będzie trzymał a on na to "a to nie jest za duże??" i wręczył mi śliczną bransoletkę z białego złota. Mamaolka mój Dawidek też alpinista. W nowym domu staraliśmy się aby był przystosowany do pomysłów dziecka, niestety zawiodła ja sama bo dziś na krótką chwilę zostawiłam drabinę i gdy się po nią wracałam Dawidek już na niej stał i cieszył się w najlepsze że jest taki duży:) A na swoim jeżdziku stoi a nie jeździ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kimizi - zostalo jeszcze w kalendarzu cale 363 dni pelnych milosci i radosci. Twoj maz juz sie nie raz sprawdzil i jeszcze nie raz da Ci dowod milosci. Nie jest tajemnica, ze my nie obchodzimy ani 8 marca ani Walentynek bo dla obu z nas to takie swieto na sile. Twoj maz pewnie mysli podobnie - nie lubi pod presja kalendarza okazywac uczuc i sprawiac przyjemnosci. Pomysl, ze to niekoniecznie jest zle :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samadama - no widzisz ! Tyle razy sie skarzylas, ze mezowi brakuje pomyslow i nie zawsze pamieta a tu taka niespodzianka ! Jeszcze troche a i Dawidek bedzie przychodzil z kwiatkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tylko pomacham i lece do wyrka. Samadama piekny prezent. Kimizi nie ten to kolejny dzien bedzie dla Was lepszy.Glowa do gory. Papa Kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamaolka - jeszcze tylko brakowalo, zeby Olek na pufie, na bacznosc zaczal Ci salutowac :-) Smiac mi sie chce, bo niedawno pisalas jak sie z nim bawisz przed lustrem i wyobrazam sobie, ze potrafi strzelac oczami i robi popisowe miny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejoo dziekuje wam za slowa pocieszenia dzis juz lepiej. ogólnie cały dzien bardzo grzeczna, kochana, na spacerze spała godzinę, wieczorem przetrzymalismy ja do 21-wszej, nie bylo to trudne bo była do rany przyłóż :) w miedzyczasie mąż przyniósł zakupy i jak zobaczyła morlinki to nie ma zmiłuj... daj i daj! ugotowałam, zjadła 1,5 morlinki, po kapieli poprawiła flasią i do wyrka. wstała a jakże! coś tam postekała, postała 5 minut i połozyła sie spac :D wiec nie jest zle! ja juz poprasowalam i teraz chwila relaksu i spac jutro do robotki mam nadzieje, ze bede miala mniej pracy to bede do was zagladac i popisze cos kazdej z osobna bo teraz nie mam sily :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś ja mam zaszczyt przywitać dzień na Kafe:) A więc drogie panie miłego dnia Wam życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawka już w pogotowiu:) Zaraz przyjedzie do nas siostra z Ingunią i dziś cały dzień spędzimy w czwórkę:D Lubię jak Ingunia przychodzi bo Dawidek wtedy tak bardzo mnie nie absorbuje:P (wredna matka ze mnie, ale z mojego Gwidzia taki cycuch że dobrze mu zrobi inne towarzystwo, bo ile można siedzieć i bawić się tylko z mamą) A w ogóle to muszę iść na przyuczenie do męża z układania klocków. Jest to jedyna rzecz którą Dawidek woli robić z innymi niż ze mną. Od biedy dobra i mama, ale widać że moje wieże, garaże, kraksy są dla niego za cienkie:( Misty jak tam saga??? Ja teraz czytam Zaginiony symbol Browna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia mój mąż ostatnio bardzo zalazł mi pod skórę więc teraz chodzi jak w zegarku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bry własnie dzwoniłam do mamy. królewna sie dopiero obudziła :) w sumie nie miałabym nic przeciwko zeby sie przestawiła na zasypianie po 21 i wstawanie koło 9 tej :D spała dzis 11,5 godziny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej U nas wreszcie w miare normalna noc,jedna pobudka i mała spała do 7.Kaszel nadalja męczy,ale krople do noska zdziałały cuda i spokojnie oddychała w nocy.I juz mamy mleko w diecie-nie ma rewelacji żołądkowych-tak wiec wszystko sie normuje:)) Pia my tez walentynek nie obchodzimy:))dzien kobiet raczej ze względu na moje imieniny,bo tez by pewnie nie bylo go w naszym kalendarzu:))Nie wiem co Pascal wsadził do buzi,ale skoro nie napiszesz to chyba cos okronego:-O Do wieczora miałam gosci,Zosia juz o 20 wyła jak opetana-za duzo jak na jeden dzien-kazdy ja nosił,tulił itp Samadamo piękny prezent od mężusia:)) Mea ,a nie mówiłam,ze sie wszystko z Nadia ułozy:))ogórkowa dzis u mnie:-P Mamaolka niezły kaskader Ci rosnie-dorównuje chyba Pascalowi:)) Patusia współczuję szpitala i tego wszsytkiego:((doskonale Cię rozumiem,u nas juz ok i oby sie nie powtórzyło.Zosia tez zgrzyta zębami,ale pediatra mówi,ze to u dzieci normalne-kolejna nowa umiejętność,owsików nie ma.U Zosi wychodzi...6 zębów naraz!!!!!jestem przerazona!!!dwie dolne trojki-co dziwne,bo zawsze wychodza 4,a potem 3,ale u niej i 3 i 4 od razu +2 górne czwórki.Wczoraj udało sie nam z pediatra obadac buzie i zębole idą jak złoto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj pusto tu ostatnio:(( Kupiłam wreszcie dywany dla dziewczyn,bo by mnie lato z tym zastało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamunia :) super, żę już Zosieńce lepiej :) no i wrzuc fotki dywanów koniecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa i wczoraj spotkalam wariatke z obledem w oczach tylko za pozno to zauwazylam i niepotrzebnie wdalam sie w dyskusje :-( Zaczelo sie niewinnie, bo zapytala czy moglaby uprowadzic ten "kawalek zlota " majac Pascala na mysli. Takie texty sie czasami zdarzaja wiec jej powiedzialam, ze moge go wporzyczyc na pol dnia. Myslalam, ze ona podtrzymuje glupia gatke ale po chwili kaplam sie, ze jest szurnieta. Zaczela mi opowiadac o poronieniach, o nerwicy i jak doszla do jakiego azjaty co jej w leb strzelil pistoletem to nie wiedzialam gdzie przed nia spieprzac :-) Oczywiscie snily mi sie majaki po nocy i juz nigdy, przenigdy nikomu tak nie odpowiem. Moje dziecko i won od niego ! ( oczywiscie kazda niedoszla nianka ma u mnie coraz mniejsze szanse )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej...tak czytam i czytam nasz "nowy" topic i zupełnie nie mam weny na pisanie... zawalono jestem robotą a w domu nie mam sznas wyciągnąć kompa póki mały nie śpi. a jak już śpi to jak już ogarnę mieszkanie to sama idę spać, alebo zmulam oczy serialami - w połowie gapię się bez zrozumienia - komletne odmóżdżenie;) jubilatkom i solenizantkom składam najlepsze życzenia!! chorującym mamom i dzieciaczkom życzę zdrówka!! chciałam pisać do każdej z Was ale jakoś nie potrafię sklecić zdań:( u nas noce lepsze - w zasadzie jedna pobudka - moja nie Tomka:) on się tak kręci i wierci w łóżeczku że muszę wstać poprawić, bo nie umie się wyplątać i popłakuje. całe szczęście potem spimy dalej. ale pobudki jak zwykle wczesne ok 6:30. nie wiem po kim on taki ranny ptaszek:) Mamaolka - no to widzę, że Oluś to podobny charakterek jak Pascal i mój Tomek. czasmi strach się bać co wymyśli - nieczego się nie boi. ostatnio po pracy wychodzę z nim na dwór bez wózka dookoła osiedla i moje dziecko biegnie za każdym psem i chce mu robić "cacy". nie wie, że nie wszytskie pieski będą tak wyrozumiałe jak domowa suka. Meaa - ja też myślę, że u Nadii była to przejściowa próba sił. mój próbuje walczyć ze mną jak chce sięgnąć albo dostać coś, czego nie wolno. łzy na poczekaniu i wrzask. nie bardzo wiem jak sobie z tym radzić - najczęściej odwracam się i wychodzę z pokoju/kuchni czasem pomaga szybko i zapomina o co płakał. czasem trwa to trochę dłużej;) ja po scysji (w sumie pierwszej!) w teściową w tamtym tygodniu zarezerwowałam pensjonat w międzyzdrojach na Wielkanoc:) ale się cieszę!! narazie muszę kończyć, poczytam Was i jescze postaram się popisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Kubus zasypia tzn oczka malusie ze ledwo na nie patrzy ale slychac jak szaleje w lozeczku. a mnie zimno wyszlo:O kurcze tak dawno nie mialam. Pia-przeczytalam te forum nie wiem czy faktycznie to prawda ale rozne rzeczy zdarzaja sie z ciazy i takie tez. straszne smutne to:( Izu- dobrze, ze nic Wam sie nie stalo, zapomnij o tej podrozy. Mamotomka- Kubus tez jak w parku biega i zobaczy pieska nic go nie powstrzyma, musze gonic lobuziaka bo tez nie jest swiadom, ze nie keazdy piesek jest lagodny jak baranek. Ciepla- wystawialas taka kurteczke i kombinezon na allegro, sprzedalas je?? u nas slonko pieknie swieci ciekawe czy chociaz jest cieplo? bo slonce mamy od tygodnia ale za to starsznie silny zimny wiatr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×