Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

holly= żal mi twojego bólu pleców...aż nie prawdopodobne, żeby nie mozna było tego naprawić, co paluchowie na to? mamuniu- już kiedyś pisałam, dla janości sprawy punktem wyjścia jest spokojna rozmoowa z poszanowaniem opinii i poglądów drugiej strony. teściowie są z pokolenia gdzie zazwyczja pracował mężczyzna, kobieta zajmowała się domem i dziećmi- i na wszystko względnie starczało-bo i wymagania były mniejsze. tu jest rónica miedzy wami- nawet nie tyle w kwestii wymagń ale kwestii kobieta- i jej miejsce.ajlepiej wszystko sobe wyjaśniać. to miło z ich strony, że w ten sposób pomagają ale tobie o inną pomoc chodzi. wiesz w czym rzecz :) a jeśli o kasę chodzi....hmm...a pomyśl o sobie czy i ty kiedyś nie podrzucisz stówki córce? ( pewnie pomyślisz też o innej formie pomocy) i pewnie nie pomyślisz, że jest gówniarą która sobie nie radzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziele uwagę na dwa zajęcia. teraz przerzucą ją na jedno.póżniej spacer, pozałatwiać parę spraw. pewnie odwiedzę was wieczorem.... udanego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamoolka - będę w weekend w Szczecinie, to wybierzemy się do ccc. może jeszcze będą kaloszki? no i oprócz kaloszy to musze poszukać jakiejś kutrki czy pelerynki typowo przeciwdeszczowej. może nie na teraz, ale jedziemy na wakacje nad morze i pogoda jest raczej nie do przewidzenia. założe kalosze, pelerynę z kapturem i będą dzieciaki siedziały na dworze:) pisze dzieciaki, bo jedziemy w 3 małżeństwa każde z dzieckiem rocznik 2008:) to dopiero będzie survival;) wynajęliśmy cały dom w lesie, nie powinniśmy przynajmniej nikomu przeszkadzać;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamatomka :D my też "survival" hehe tez jedziemy na wakacje z trójką dzieci ;) tylko w 2 małżeństwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuniu Mój mąż też teraz otwiera własny bizness - czy się uda? nie wiem, ale wierzę, że tak. Nie uda się - trudno - takie życie. Czasem jednak trzeba ryzykować. w swoim fachu więcej niż 2000-3000 nie zarobi na tzw. Ciepłej posadce, a niestety to na naszą 4-osobową rodzinę nie starcza. zwłaszcza jak chłopcy chorują. musimy zaryzykować. w życiu trzeba kombinować, ja osobiście myśle o zmianie zawodu. trzeba być flexibel :) Ja na Twoim miejscu pomyślałabym o własnym interesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu,a czy mieliscie na to jakies oszczędności czy dostaliscie dotację?my nie mamy odłozonej kasy,wszystko w rekach urzedu pracy i dotacji od nich,jednak pieniadzy tych nie mozemy przeznaczyc na towar i tu jest pies pogrzebany... Zosia sie budzi,ide podgrzac jej zupę.U Wiki sa kolezanki-spiewaja przeboje Justina Biebera-to ich nowy idol:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goniu no to zycze powodzenia w biznesiku...oboje tak w niego wierzycie to napewno wypali...pewnie cos z informatyką bo pisalas ze dzordzyk w tych kierunkach sie kształcił:) Trzymam kciuki:) Mamuniu, za ciebie tez a moze i tobie cos wpadnie do głowy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze jest czas na zmiane..np moja chrzesna majac ponad 40 lat zaczela studiowac( moi dziadkowie a jej rodzice ) nie mieli kasy jak konczyla LO i tak ( z racji ze malarka , plastyczka) znajdowala rozne prace wkoncu chciala uczyc plastyki i prowadzic w wawie rozne zajecia z roznych okazji, trudne dzieci, chore itd no ale potrzebne sa do tego rozne studia..no i zaczela i skoczyla nie wiem jakim cudem bo miala na miesiac tylko kilka stówek no ale sama jest( bez dzieci i meza) Wiec Goniu jesli maz mozliwosc douczania sie w innych dziedzinach i przekf to popieram bo wrazie co masz cos w zanadrzu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Ja nadal nie nadrobiona.... do tułu jestem 15 stron:( zerknełam jedynie co dzisiaj pisałyscie.... NO i dzieki,ze sie o mnie martwicie:) Pan Doktor powiedział,ze jestem jego zadra,jest bardzo zdziwiony,dlaczego mi nic nie lepiej :(,czemu mi ten "kregodup" nadal tak boli okrutnie i twierdzi,ze potrzebuje wiecej czasu... :(:( ale gwarancji mi nie daje...poczekamy...Oby sie polepszyło....mam czekac 6 tyg od konca tej terapii i jak nadal bedzie rabac,to mam dzwonic i przyjezdzac,a jak nie to 19 lipca,sziet skad ja nabiore tyle urlopu :( Znikam,bo dzis mojej Jaszczurki imieniny i prosiła,zeby je cos pomóc takze musze sie zberac :P Postaram sie zajrzec wieczorkiem ...jak literki bede widziec(mam zamiar sie znieczulic ) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Holly he to Twoja jaszczurka ma tak na imie jak..moja mama:))my na 18 idziemy na ciacho:)) Biedna jestes z tymi plecakami i oporna jakas na wszelkie metody:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Holly- to udanej imprezy o dobrego znieczulacza :) Mamolka- spodobalo mi sie dukanie:) 7,5 na minusie :P jak dobrze zrozumialam tez stosowalas, jak poszlo? i jak dlugo? Pia- no to faktycznie u Was pechowo, trzymam kciuki by na tej srodzie sie skonczylo. Jestem pewna ze w niedziele bedziesz cala w skowronkach :D My od Twojego przypadku z ta kara, nic nie sciagamy. Mamy kilku znjaomych z podobna kara jak Ty, listy wlozyli do szuflady i zlewaja to :P to ja juz wole nic nie sciagac :) padam na pysk... Eryk spi, malzon w wannie, a ja musze jeszcze kolacje zrobic. no i wymyslec jakies szybkie ciasto dla malzona, bo jutro nasza rocznica. Tomaszkowa- gratulacje dla Stali :) o swoich moze nie bede pisa, bo rece opadaja. niech oni w koncu zaczna trenowac, bo to fatalnie wyglada. Myszko- jak ROW? mam nadzieje, ze dolegliwosci minely i mozecie rodzinnie sie zuzlem pocieszyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amorku a tu masz ladniejsze http://direct.asda.com/george/shoes/kids-shoes/boys/buzz-lightyear-wellington-boots/GEM37135,default,pd.html albo takie http://direct.asda.com/george/shoes/kids-shoes/boys/union-jack-wellington-boots/GEM30342,default,pd.html Ale ja mysle ze najlepsze to takie butki jak sie jedzie nad morze http://direct.asda.com/george/shoes/kids-shoes/boys/spiderman-sandals/GEM37988,default,pd.html :) Natalka 21.12.08

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie umiem wklejac linkow:) AMorku musisz sobie skopiowac i wkleic w pasku bo ja jakas lewa jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barylko - pewnie to nie Twoja wina , moze chodzi o przegladarke jakiej sie uzywa i dlatego jednym wychodza linki a innym nie. Mamuniu - doczytalam , ze Wiki nie chce isc do klasy sportowej, moze nie chce sie rozstac z jakas przyjaciolka ? Mozliwe, ze bedzie jeszcze zalowac a wtedy TY bedziesz mogla powiedziec " a nie mowilam " i mozliwe, ze zaowocuje w innym ( wazniejszym ) momencie. Jak ciacho ? :-) Mamaolka - w domu oczywiscie mamy odmienne zdanie w kwestii poniesienia przez syna konsekwencji. Jestem zdania, te to tylko traf, ze zlapali jego a nie meza :-P Z doswiadczenia wiem, ze przy moich dzieciach lepiej wychodzi sie wyciagajac reke niz stosujac kary ale niestety maz nie jest az taki gietki. Poki co, syn pomagal dzisiaj przy tarasie - on nie ma zadnych dochodow wiec nie ma szans zaplacic ze swojej kieszeni, ale ma dobre checi. Ewcia - w ostatnim pismie stoi kwota jaka trzeba by bylo zaplacic w razie rozprawy sadowej. Same koszta rozprawy to ca. 1700,- . U nas by inaczej sprawa wygladala gdyby telefon byl na syna - uczen, bez wyksztalcenia, bez pracy, na utrzymaniu rodzicow - ale telefon jest zameldowany na meza. Maz by musial udowodnic, ze go nie stac na zapalcenie grzywny ale niestety nie nie ma jak ( moze i stety ). Ciekawa jestem jak sie zakoncza sprawy Waszych znajomych. Nasz pacjent dostal to samo pismo i po rozmowie ze swoim bratem adwokatem zdecydowal sie zaplacic. Holly - odkaz sie na zdrowie :-P I Twoje i Jaszczurki :-) Paradoksem jest, ze lekarze zyja z chorych a nie zdrowych pacjentow :-( Musisz wyczuc na czym zalezy Palucha - na forsie czy na opini. Ja bym mu dala jeszcze jedna szanse a pozniej bym odpuscila. Jak chlopaki poradzily sobie bez mamy a raczej jak tam babcie ? :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo :) ja wlasnie po kolacji :P Ewcia >> gratuuje wytrwalosci ! na dukaniu ;) ja tam zabieram sie zaraz za brzuszki bo istnieje wizja ze w sierpniu nad morze pojediem:D albo i nie ale brzuch kaloryfer chce.. a wiecie co mnie gubi? powiedziec Wam? KITKAT KARMELOWY !! potrafie ze 3 na dzien wpierdzielic, to juz nałóg gorszy jak alkoholika :( Barylko >> ja ma tez spierdzielony humor, zimno ani wyjsc gdzie ani zabaw wymyslac dla malj mi sie nie chce... Pia >> kobieto, przypomnialas mi o tym nocniku... gratulacje dla Pascala, moja Myzia nie chce na nim siedziec :( ale zaczynam Ją w kncu przyuczac bo pieluchy przemakają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ padam zmeczona taka jestem. wlasnie poprzegladalam mase ofert z mieszkaniem i wyslalismy maile zeby sie umowic... ciezko to wszytsko widze:O a tak u nas Kubus zaliczyl dzis 2 drzemki. jedna juz o 8 rano a druga o 15 i spal az 3 godziny. poszlismy o 18 jeszcze razem z mezem i Kubunikiem pod dom zeby sie wyszalal i wybiegal bo chyba by spac nie mogl.... wstajac o 18 a zazwyczaj o tej godzinie jest kapany. ale tak poszalal ze padl jak suselek:) Ewciu- gratuluje tego DUkana. naparwde podziwiam osoby kt tak potrafia wytrzymac jak usmiecha sie tyle lakoci wokol. a tez mysle, ze i u Eryczka i Kubusia to skok (przynajmniej tego na razie sie trzymam;) ). a z ciast moze by tak rafaeloo?? przepyszne. podam Ci link do bloga dziewczyny ktora ma super przepisy na ciasto:) http://mojewypieki.blox.pl/2007/01/Rafaello-przepis-dobrejkobiety.html Gumiago- dziekuje:) i dobrze, ze atmosfera w pracy sie wyklarowala. niby czlowiek w ciezkich sytuacjach mowi sobie" to tylko praca" ale o ile lepiej sie pracuje jak atmosfera jest w porzadku az chetnie idzie sie do pracy. a jak Anulka nie boi sie wody to moze i dla niej kaloszki? :) mogalby sobie podreptac po wodzie? Holly- wspolczuje Ci kochana tych pleckow:( oj niech ten Paluch bierze sie do roboty .... a probowalas moze krioterapi? Kimizi- Lenka slodziak i czysta coreczka tatusia no nie wyparlby sie:D a w tej fryzurce bardzo Ci ladnie:) Mamotomka- jeszcze Tomkowi wlaczy sie gadulka zobaczysz:) Pia- aj aj jak sie sypie to z wielu stron:O ale szczescie w nieszczesciu, ze nikogo nie bylo na tarasie ani pod. pomysl z balonem hehehe fajny. wyobrazilam sobie mojego Kubusia jakby Go tak wpuscic do takiego sklepu z pralkami.... matko chyba by piszczal z radosci:D On jak zobaczy byle kabelek na wierzchu zostawiony to nie przepusci, byle wtyczke, no taki z niego mechanik:P a z ta kara mialam nadzieje, ze Wam odpuszcza, ze jakos rozejdzie sie po kosciach. Mamuniu- wiem,ze latwo sie mowi i doradza komus. ale swieta racje maja dziewczyny " kto nie ryzykuje ten w kozie nie siedzi". trzeba w zyciu probowac roznych rzeczy, zeby kiedys w przyszlosci nie zalowac,nie pluc sobie w brode ze nie dzialalo sie. a potem zeby sobie nie mowic" teraz to juz za pozno nie te lata". choc wg mnie nigdy na nic nie jest za pozno. a co do opieki nad Zosia moze porozmiawaj z tesciami o ich lekach, wytlumacz, ze Zosi nic nie grozi, moze jakos sie przekonaja. Barylko- dzieki za cynk z tymi kaloszkami:) a te na plaze zamowilam takie Kubusiowi w Nexcie wlasnie zeby mial na plaze czy basen:) oo takie: http://www.nextdirect.com/ie/en/shot/X45/3790/1?pid=498770&curr=eur&returnurl=%2fsearch%3fp%3dQ%26lbc%3dnextdirect%26uid%3d955834603%26ts%3dcustom%26w%3d%252a%26af%3dgatt2%3a3%20cat%3a171%26isort%3dscore%26method%3dand%26view%3dlist%26nxtv%3d000%26nxti%3d0%26lang%3den%26country%3die%26curr%3deur&bct=%26quot%3bAll%20Items%26quot%3b%26nbsp%3b%26gt%3b%26nbsp%3bYounger%20Boys%26nbsp%3b%26gt%3b%26nbsp%3bShoes=en&country=ie&curr=eur a nasz namiot słania nam sie i malo stabilne jest to dno, ale Kubus nim zachwycony "biwakuje" w nim co troche;) jak Go maz rozkladal to piski takie z radosci i na glos tak sie rechoatal moja zabka:D przeparszam jesli kogos pominelam. ale normalnie ledwo na oczy patrze. wiecie co?.... chcialabym wygrac w totka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia - wlasnie fala dla Pascala za nocnik:) Kubus usiadzie mi na nocnik ... az na 3 sekundy chyba go parzy w pupe;) Misty- nie dziwie sie z tym slodkim.. wlasnie wcinam lody:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! Pia byłabym zapomniała gratulacje dla Pascala za nonikowanie -moja jak na razie pokazuje że już zrobiła siurki:-) Ostatnio nie chce mi jeść i w nocy się budzi z płaczem podejrzewam, że to mogą być zęby :-( jak na razie jest ich aż 4 sztuki. Dobry pomysł z tymi kaloszkami , bo niuńka biegniue wręcz do wody ! , tylko w tym przypadku mamuśka też musi się zaopatrzyć :-) Holly martwi mnie że Paluchy Ci nie pomogły ,ja bym poszła za radą Pii, żeby po następnej wizycie zrezygnować jak nic nie da. Ja bym Tobie proponowała wizytę u tego gostka co to ja ustawiałam kręgi, jak byłam u niego ostatnio to opowiadał o gościu który przyjechał jako osoba towarzysząca i przypadkiem się zbadał,choć nie chciał, żeby mu coś robił, bo jak twierdzi nie wierzy takim "magikom". ten mówi ok tylko, że za ok. dwa tygodnie nie będzie pan mógł chodzić. okazało się że odjęło mu czucie po tygodniu i "magik" jechał do szpitala jego ustawiać, bo leczyli go na co innego. mama nadzieję, że nie zagmatwałam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamumiu rozumiem Twoje rozterki hm... ja bym miała stresa i nie wiem czy założyłabym interes - jestem z tych co to potrzebują stabilizacji i wogóle.... chociaż w życiu nic nie jest przewidywalne i róznie bywa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baryłko już nie pierwszy raz Cię przewiało - uważaj na siebie bo niezaciekawie się to może skonczyć. Ja kiedyś w pracy siedziałam bokiem do okna i rano zawsze się wietrzyło pokój, a że trochę ruch pracowników był to ciągle ciągnęło mi po nerach. dopuki nie rozchorowałam się na zapalenie pęcherza. I głowa do góry ciepłe słoneczne dni nadchodzą więc niech Ci się humor poprawi na lepszy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo mam już dość! od kilku dni pada a już trzeci dzień dosłownie LEJE! :o od tej zakichanej pogody (i zapewne też od latania na bosaka) Nadia mi sie zakatarzyła :( dzisiaj od rana z zapuchnietymi oczkami i pełnym kinolkiem do mnie "mama uuu" tak smutno :( oby na katarku sie skonczyło no i głupia pipka jestem! nie umiałam wymyśleć co tu zrobić, żeby z gołymi girkami nie latała i wczoraj wymyśliłam i tłuke sie po głowie że na to wczesniej nie wpadłam! zakladam jej rajtuzki i na to body zapinam w kroku i nie może zdjąć rajtek - tylko body też nie każde bo niektóre też umie rozpiąć w kroku. musi być takie co sie mocno zapina... no i dopóki nie będzie naprawdę gorąco to będzie latać w rajtkach po domu, co zrobic... Pia - kurcze też zapomniałam pogratulować Pascalowi nocniczka :D gratulacje! :) ja wstyd sie przyznać nigdy jeszcze nie posadziłam Nadii gołą pupą na nocniku... nie wiem na co czekam, chyba na to aż sama powie, ze chce.... nie umiem sie jakoś zebrac ;) ale pokupowałam już w ciuchlandzie mnóstwo używanych spodenek dresowych do nauki sikania (bo pewnie będzie trzeba ją przebierać sto razy w ciągu dnia ;) ) ale mi sie wczoraj chciało śmiać z Dżordża :D :D bo pojechał do Radomia na budowe i tam zaparkował pod jakąś szkołą, a że miał konkretnie ubrudzony samochód to mu dzieciaki z tyłu popisały hasła "umyj mnie" i uwaga "umyj moją cipószkę" (tak... przez ó ) :D i on nie zauważył i z tego Radomia jechał takim popisanym :D :D dopiero pod domem zauważył :P :P aaale był wściekły!!! :D bo on ogólenie zawsze wypicowane czyściutkie autko, lansik i w ogóle i raz mu tak wyszło, że brudne i taka historia :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gumi_aga, Baryłka - a propos przewiania... wczoraj siedziałam przy otwartym oknie godzine bo wietrzyłam pokój (nie pytajcie co kot szefa zrobił z jego butami...) a okno mam za plecami... na dworze 9 stopni... lewa łopatka nie daje mi dzis spokoju... siedze jak pokurcz albo quasimodo jakiś :( Gumi_aga - jak Nadulka cierpiała bardzo na ząbki i budziła sie w nocy to dawałam Ibum, wiem ze może mocne i nie powinno sie, ale nie mogłam patrzec jak cierpi i po nim zawsze całą nocke spała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Przepraszam, że tylko na chwilkę i że nie nadrobiłam wpisów, ale mąż jest od kilku dni na oficerce i ciężko mi się z wszystkim uporać. Mamunia >> napisz mi proszę co z Zosi odparzeniem, bo ja z Lenką mam też ten problem, tylko u nas trwa to już dłużej - zdecydowanie za długo:( Wiem, że dałam dupy, bo już dawno powinnam się z tym wybrać do lekarza, ale miała nadzieję, że kolejny krem pomoże:o Teraz kąpiemy z krochmalu, tak jak Meaaa mi poradziła i smarujemy Termentiolem. Ale jeśli do jutra nie będzie poprawy to jadę z Lenką do lekarza, bo wystraszyłam się tą grzybicą, o któej pisała Kasia. Ok, znikam, bo jestem w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka ;) oj dziewczyny, ta pogoda jest dobijająca... a propos odparzen... nie wiem ale zawsze kupuje maść robioną za 5 zł nawet nazwy nie ma tylko pisze masc przeciw odparzeniom i dziala cuda... popytajcie moze w aptekach... co do nocnika... mam presje od mamy niestety... ze mam od dawna nocnik a nie ucze Malej... i mam dola... nie wiem w co się z Nią bawic jak jestesmy w domu... poza tym...hm mam problem chyba psychologiczny... nie moge zapomniec o kims kto kiedys mnie zranil, ma teraz dziewczyne i nie powinnam z nim gadac nawet na gg dla mojego dobra, jestesmy znajomymi ale... czemu nie mge zapomniec do cholery ?? nic.. mykam do Malej... do potem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka..... Amorku - ile zostalo Wam jeszcze czasu na poszukiwania mieszkania ? Ta dziewczyna z blogu "moje wypieki" zalozyla kolejny, na ktorym gotuje i tez jej to super wychodzi. meaaa - haha, ciposzki na brudnych autach to akurat na takich facetow jak Twoj i moj :-) :-) :-) Zaloze sie, ze go wpieprzaja kruszki z bulki jak Nadia sobie w samochodzie poje a tu mu takie graffiti na szybie zrobily smarkacze. Pekam ze smiechu ! Gumi_Aga - gdzie masz tego magika od kregow ? A z nocnikiem to jeszcze dluga droga przed nami. Dopiero zalapal, ze sie do niego sika ale udaje mu sie tylko jak ja mu przypomne bo sam nie potrafi dac znac . To i tak dopiero siku a gdzie jeszcze kupa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kimizi stosuje krem na odparzenia nivea i juz jest o niebo lepiej,został tylko kawalake czerwonej skory,a było strasznie,wiec pomaga. U nas nocka do bani,mala zasnęła szybko,ale o północy wielki wrzask:((Jakby ja cos ugryzło albo mocno zabolało:((nie moglismy jej uspokoic,wreszcie dalam jej ibufen,popiła herbatka i zasnęła,ale do rana i tak budziła sie kilka razy:(( U mamy pojedlismy pysznego sernika i ciasta z karmelem-slodkie jak nie wiem co,ale pyszne:)) Dzis wieczorem przychodzi moja sis ze szwagrem na drinka. Od rana pada,a ja musze po zakupy isc,założę Zosce folie na wozek -nie mam wyjścia. Amorku oby Wam sie udałao z mieszkaniem 🌼 Holly jak tam po imprezce?:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia - no niestety nie w mojej miejscowości :-( na wiosce niedaleko Zielonej G. Misty ja też mam problem z zabawami dla Andzi - ostatnio furorkę robią klamerki i pudełko. Może Mamaolka nam coś podpowie co do zabaw??? albo inna mamusia. Meaaa oj współczuję Ci - a z rajtkami dobry pomysł :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo:P Ja po babskim wieczorze z bolacą łepetyną, bo siedziałyśmy do 3 w nocy:) Mamuniu nie mamy nic oszczędności.mąż ubiega się o dotacje Z urzędu i dotacje unijne. jednak z tego, co widać niestety już jest mnóstwo wniosków, więc szansę na unijne są znikome - zostaje 15 tys z urzędu. u nas to wygląda trochę inaczej, bo nie potrzebujemy wiele kasy na rozkręcenie biznesu - mój mąż miał taką pasję, że przez lata kompletował sprzęt i pracował nim na tzw. fuchach. sprzęt hydrauliczny jest bardzo drogi, ale większość maszyn dżordż już ma. Te 15 tys chciałby przeznaczyć na zakup minikoparki - przekopy w pracy robiłby wtedy w kilka godzin a bie kilka dni ręcznie. Ale ty dotacje możesz przeznaczyć na lokal itd. a na towar wziąć niewielki kredyt. babeczko mój dżordż jest multi - jest inżynierem informatykiem ma też tytuł technika elektryka, ale tego nie znosi, ma zrobione prawko na ciężarówki z naczepą a z zamiłowania jest hydraulikiem:) a taka prawda jest, że u nas dla informatyków nie ma pracy, a że hydraulicy powyjeżdżali za granicę to hydraulicy dobrze zarabiają. poza tym mąż ma już doświadczenie, znajomości i stałych klientów w tej dziedzinie więc w tym kierunku idziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×