Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

nie no nie wiem czemu wydaje mi sie ze dzis sobota :P przeciez koniec roku szkolnego jest dzisiaj !! wlasnie slysze dzwony na msze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania l.z
Siemanko Dziewczyny! ***Pia*** mam nadzieje ze zostane vz wami na dłużej! Cari80- ja bym chciała mieć taką wagę jak ty teraz u mnie stoi na 68 i nawet drgnie :( Mistyy - tak mniej więcej czytała że idziesz na wesele jak się ubuerasz ja mam wsele w sierpniu i nie mam zielonego pojęcia jak się ubrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka... Zapowiada sie kolejny sloneczny dzien. Wczoraj starszak byl z Julka na basenie i ta mu juz od rana dziure wierci w brzuchu, ze dzisiaj tez chce isc. Nie wtracam sie ale wydaje mi sie, ze go owinie o palec. Juz mu obiecala poodkurzac pokoj :-P ( nie wiem czy swoj kiedykolwiek odkurzyla bo jej zawsze odkurza sredniak :-) ) Cari - Pascal mi sie nie rzuca ( moze jeszcze nie ) ale od pewnego czasu dostaje szalu jak wchodzimy do domu. Maz mu kiedys pozwolil sie pobawic w samochodzie i od tej pory ile razy wchodzimy do domu to ryk, bo on chce do migaczy i biegow. Ja go wnosze , stawiam takiego beczacego na podlodze i biore sie za swoje rzeczy. Lekcewaze jego wybryki i wyglada tak jakby go ktos pilotem od TV wylaczal bo potrafi w jednej chwili sie uspokoic. Nie wiem co bym zrobila w sklepie ale nie wolno sie dac manipulowac i najwazniejsza jest konsekwencja. Misty - zaradnego masz meza , ze sam potrafi kupic garnitur ! :-) Ania - pociesze Cie z samego rana :-P Ogromnie bym chciala miec taka wage jak Ty :-) Amorku - a wiesz, ze sie tak zastanawialam juz kiedys czy znajde w Pascala buzi te ostatnie zeby ? Moze juz ma a ja ich nie wiedze :-) Masz teraz wiecej komarow z powodu wody ? A olejek zpachowy chyba pomogl, choc dodatkowo wytluklam przed snem wszystkie widoczne komary i zalozylam moskitere na lozeczko, wiec nie wiem co ostatecznie skutkuje ale nie ma nowych ukaszen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania l.z
Wiecie coś jest z tym rzucaniem się na podłoge moj kubuś tez tak robi tylko on rzuca sie na brzuszek i jezszcze wali głową w podłogę także akcje ma nie z tej ziemii ale robi tak tylko gdy mu się czegos zbrania lub na coś się nie pozwala taki objaw buntu dwulatka choć kuba jeszcze 2 lat nie ma :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania l.z
***Pia*** ja za to bym chciała mieć taką pogodę jak ty u mnie zgnilizna nawet deszcz nie pada tylko taka mraga leci masakra, u mnie wszyscy w pracy po przybijani ze względu na ta pogodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejoo Wczoraj byłam u zębologa i jakoś tak po powrocie miło mi się na kanapie zrobiło, że nie miałam siły siedziec przy kompie ;) Duśka dzisiaj obudziła się 7.30 czyli rzutem na taśme zdąrzyłam ją zobaczyć, ubrać i poprzytulać. Ale smieszna była bo obudziła się z płaczem, cos jej się przyśniło. Weszłam do niej, stała w łóżeczku, pokazywała paluszkiem na przeciwległy kąt łóżeczka i mówiła papa (z akcentem na pierwszą sylabę oznacza CZAPKA) i papa i papa, mówię jej Nadusiu tu nie ma czapeczki, co ty chcesz? To papa i papa hehe może czapka gigant ją goniła przez sen ;) Co do chipsów i słodyczy to ja tez jestem przeciw. Chipsy Nadia jadła raz, własiciwie to były takie chrupki serowe cheetos czy cuś, u mojej koleżanki. Ona ma synka w Nadii wieku i na stole stała miska z chrupkami, wyglądały jak te kukurydziane i ten mały ciągle z miski podjadał to i Nadia podeszła i jak spróbowała to jak nakręcona zaczeła wsuwać te chrupki jedna za drugą. Mysle sobie kurcze a ona za kukurydzianymi przeciez tak srednio, zje bo zje ale szału nie ma. Spróbowałam te chrupki i szczena mi opadła ;) już wiedziałam czemu jej tak posmakowały, słone, wyraziste. No ale syf. Schowaliśmy przed nią ;) u nas w domu w ogóle się chipsów nie jada, wiec i Nadia nie ma okazji. Czekoladkę zje jedną na pare dni. A z ciasteczek to jada misie maślane :) Ja się bardzo boje otyłości dziecięcej, czy nawet samej nadwagi, zwłaszcza że Nadia nie jest kruszynką. Nie mam pojęcia tylko co mogłabym jej ograniczyć bo wg mnie je normalnie. Rano wypija 210 ml mleka. Potem zjada serek homo/albo kiełbaski/ albo kanapke. Obiad normalnie z nami normalną porcje ok. 200g. potem owoc albo słoiczkowy deserek i na kolacje kaszka ze słoiczka hipp na dobranoc. W miedzyczasie jakiegos misia maślanego, ale to bardziej babcia jej daje. Ja raczej nie. Czy to duzo? Kurcze ona mi się nie wydaje gruba a jednak te 14 kg ma :o Cari Nadia tez ma nerwy. Tylko ona się nie kładzie (jeszcze) ale robi mine nr 5 ;) czyli udawaną wielką rozpacz, tragedię i zgryzotę :P wysuwa dolną szczękę do przodu i wygląda jak laleczka chucky :P i się drze :D dopiero po paru minutach takiej gry aktorskiej pojawiają się łzy :D kto wie, może będzie aktorką :P :D dobra jest naprawde! Amorku to szybko zapomniałaś jak to było jak Kubuś ząbkował ;) Mamatomka witaj :) no fochy są na porządku dziennym :D dzieciaki pokazują charakterki ;) Kimizi zapiła na zakończeniu roku :P Tak piszecie o tej wadze. Tu 52, tu 57 tu 68. A ja mam 72 i żyje :P Pia tak szczerze ci powiem, ze nie potrafie sobie wyobrazić beczącego Pascala :D nie chu chu! Nie pasuje mi to do jego uśmiechniętej buźki ;) ciekawe jak to brzmi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania l.z
My mieszkamy z dzidkami więc nie da się mojego kubusia uchronic od zjedzenia chipsów czy czekolady bo dziadzia zawsze jak idze do sklepu to go bierze i on sobie juz tam naybiera co mu najbardziej smakuje. hehe ale najlepsze jest to ze on jak wstanie jeszcze taki zaspany i zobaczy dziadka to woła pai pai co oznacza ze chce isc do pani czyli do sklepu hehe zawsze mnie to rozsmiesza :) dzisiaj rano niestety spał jak wychodziłam z domu zawsze mi go szkoda zostawiac na pół dnia w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Witam nowa koleżankę:))dobrze by było,gdybys sie zaczerniła:)) Cari nie załamuj mnie!!!57 kg i widzisz fałdy????ja waże 56,6:-P I tluszczu nie mam!!ile masz wzrostu???cos kitujesz kochana;-)) Pia hehe Julka spryciula:))dobrze kombinuje:)) Moja mała jeszcze nie jadła slodyczy,o chipsach nie wspomne-chrupki kukurydziane-tak.Czasem ktos chce dac jej lizaka,ale ja jestem na "nie"-raz:boje sie,że odpadnie caly i sie zadławi,dwa-ząbki wychodza i nie chce aby cały ten cukier wchodził jej w dziąsła-nic dobrego.Jeszcze sie nawsuwa przez całe zycie:)) Mea ,a Ty nie wiesz,ze u kogos dziecim zawsze wszystko smakuje???:))Moze czapa Duske goniła???:-D Misty i jak poszło pobranie siuśków? Kessi oszczedzaj sie poki możesz🌼 Nocka niby lepsza-tylko 3 pobudki.Wstala dzis razem z Nadia:-D 7:30:)) Wikusia poszła do koscioła na zakonczenie roku,ja zaraz ubieram Zosie i idziemy do szkoły ,potem jakies lody fundne córce za super swiadectwo z nagrodą:)) Jutro Dżordż ma wolne,wiec przyszykuje mi rower i pojedziemy z Wiki na wycieczkę dookola jeziora-chyba dam radę??:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania l.z
Ok. Bym się nawet zaczerniła tylko nie mam pojęcia zielonego jak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu na górze masz opcję"moje konto"klikasz,wpisujesz swoj nick i haslo,moze dodac jakis opis np Kubus czy cos tam:))i juz:))jestes zaczerniona:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to było takie proste :) ale ja to dostaje czasami takiego zaciemnienia umysłu hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej... zapowiada się śliczny letni dzień!! Aniu - witaj! i zostań z nami:) Cari - Tomek też się kładzie, jak się obrazi. dobrze że chociaż nie wali głową czy nogami w podłogę (narazie:P ). Polezy, podrze się - czasem dłużej, czasem krócej, staram się nie zwracać uwagi, ale fakt - póki co zdarza mu się tu narazie w domu i tam łatwiej "olać" sprawę niż w sklepie. Amorku - no to jeśli idą mu już 5-tki to za chwilę będziecie mieli sprawę ząbkowania z głowy. ja nawet nie wiem, czy jest coś więcej w buzi Tomka niż 16, które ma od pół roku, bo nie da sobie zajrzeć. i jak się chlebek udał?? Pia - u nas też ryk jak wracamy do domu i nie chodzi tu o samochód czy cokolwiek, tylko o sam powrót do domu. najchętniej siedziałby cały dzień pod blokiem. Tomek z 5 minut potrafi wisieć na klamce i wrzeszczeć - sąsiedzi mają ubaw;/ Co do słodyczy, to ja czasem Tomkowi daję jakąś czekoladkę, albo kupujemy ciasto drożdzowe z owocami i wcinamy.. mniam... zawsze to lepsze niż chipsy (chyba???). frytki Tomek jadł dwa razy i póki co starczy. najbardziej na tym podwórku denerwuje mnie to, że nikt się nie pyta matki dziecka, czy dziecko coś może jeść/pić, czy częstować -wiadomo, że jak już zobaczy to nie wytłumaczę że akurat on ma nie jeść, ale zawsze można uprzedzić fakt i uciec z piaskownicy. no własnie - jedzą w piaskownicy tymi czarnymi łapkami... A ja wczoraj byłam z Tomkiem u fryzjera, bałam się, że ten drugi raz będzie gorszy, ale wszystko było ok. Młody siedział jak zahipnotyzowany i patrzył w lustro. dostał pędzel do zabawy i zamiatał spodenki:) W weekend się nie odezwę, bo dzisiaj po pracy wyjeżdżamy na weekend do Piły do znajomych. Mają duży ogród i dówch chłopców 4 i 5 lat - mam nadzieję, że zajmą się trochę Tomkiem a ja odsapnę;) wracam do roboty ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa i chciałam Wam polecić gołabki bez zawijania fix knorra:) szybki i przepyszny sposób na mięso mielone. Tomek zajadał az mu sie uszy trzesły;) mimo, ze z kapusta to nic mu nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to dzisiaj się wynudze w pracy wszystko co miała do zrobienia zrobiłam więc szukam sukienki na wesele ale nic mi sie nie podoba tak sobie pomyslalam zeby moze uszyc albo cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Kubus zasypia, wstal o 7. poukladalismy puzzle, troche klockami, potem "pomogl" mi przy obiedzie robieniu i drugie sniadanko zjadl i poszedl spac. dzis jedziemy do centrum musze pare spraw zalatwic i na plac zabaw "nasz" stary skoczymy:) Mea- tez strasznie boje sie tej otylosci dzieciecej. bardzo latwo o zbedne kg u takich maluchow a potem ciezko je zgubic, juz nie mowiac o kwestiach zdrowotnych czy tez, ze takiemu maluchowi naprawde potem ciezko nawet jesli chodzi o kontakt z rowiesnikami. tym bardziej, ze Kubus tez nie nalezy do filigranowych. co do dziadkow to wlasnie od meza strony co troche jak jestesmy w Pl to doslownie non stop " a Kubus nie jest glodny":O i ja caly czas " ze juz jadl" albo, ze " zaraz bedzie jadl ale obiad". no mialby wpychane jedzenie non stop. a tez pilnuje i nawet nie mam gdzie ukrocic. bo rano butla 210 ml, potem drugie sniadanie( kanapka, albo kaszka, jajecznica itp), obiad, owoc jakis/deserek/ czasem Hippki ciasteczka, badz chrupki kukurdziane, i na kolacje butla 240 ml. takze tak naparwde nie ma tego duzo przynajmniej mi sie tak wydaje:) Mamotomka- przegielas z tymi golabkami;) zachalapalam sobie klawiature. Pia- no wlasnie co dziwne nie ma tu komarow. jeszcze na jednego nie natknelam sie. nie wiem moze jakis inny klimat czy cus. ale na pewno wyprobuje z tym zapachem waniliownym jak pojedziemy do Pl bo ost Kubus tez niezle byl pogryziony. Misty- na spacerki fajne tu miejsca gdzie teraz mieszkamy, dzilenica fajna , spokojna ale tez placu zabaw nie za bardzo... tzn znalezlismy jeden ost ale jakis kawalek od nas ale nie bardzo ta dzielnica. na hustawkach zamiast dzieci sama mlodziez przesiadujaca i to wlasnie nie bardzo dobra dzielnica. takze wole nawet specjlanie juz jechac do centrum na ten plac zabaw:) jeszze cos mialam....aaa Kubus nie kladzie sie na podloge ale ost jak cos nie tak, to placz za zawolanie i lzy jak grochy. az nieraz mi samej robi sie nieswojo bo doslownie nachodza mnie mysli, ze moze moje dziecko jest nieszczesliwe, ze tak o byle co placz. ale wiem, ze trzeba byc twardym nie mietkim;) i byc konsekwentym zeby na glowe nie dac sobie wejsc i ze telzy to proby wymuszenia czegos, no ale jakos takie glupie mysli nieraz mi nachodza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa i Mamotomka- chlebek wyszedl pycha. Kubus jadl na drugie sniadanie z jajecznica az uszy mu sie trzesly:) Ania- tez nie mam sukienki na wesele a idziemy na koniec lipca. jakos nie mam weny do szukania. Kimizi- no lwansie a Ty gdzie sie podziewasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, to ja juz też cos napiszę, bo od 2 dni się zabieram, ale nie mam czasu, żeby każdej odpisać, a tak mi głupio tylko o sobie. Nie wiem na ile mi teraz czasu starczy, ale jak nie napisze to coraz trudniej będzie się wkręcić. Po pierwsze witam nowa koleżankę, Męzowi bardzo się koszulka podobała- oczywiście pytał się gdzie dałam zrobić:) to mu wyjaśniłam, że napis jest domowej roboty:) do tego dostał poduszkę- jasia,bo narzekał na obecnego, więc dostał porządnego . Widziałam, że był dumny jak Jula paradowała z taka koszulką:) Dzień ojca wogóle był zabiegany, bo rano jechałam z siostrą na obronę - jest teraz Panią Magister filologii polskiej- z oceną na dyplomie celującą:) We wtorek byłysmy na basenie wieczorem- tak pozytywnie się zmęczyłam. I tak sobie właśnie pomyślałam o wszystkich zestresowanych Dziewczynach, ze taki basen to też świetna sprawa. Pod wodą można wykrzyczeć wszystkie złości , bo nic nie słychać:P Izu, Misty , Baryłko- może udało by Wam się znaleźć czas na basen?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewciu- to się Wam nazbierało:( mam nadzieję, że szybko sie z tym uwiniecie. Baryłko- współczuję pobytu w szpitalu, dobrze, że masz wsparcie w rodzicach, ale musisz tez o sobie pomyśleć i zająć się własnym zdrowiem. No i Natalce zyczę szybkiego powrotu do zdrowia. Izu- nie wiem co Ci poradzić, bo nie znając dobrze sprawy trudno coś radzić. Jak się z moim A. czasem kłócimy, to wydaje mi się, że jakbym miała gdzie to tez bym sie na jakis tydzień wyprowadziła, żeby kazdy na spokojnie sobie przemyślał, i żeby zobaczył jak to źle bez nas:P Tak jak dziewczyny pisały, bardzo go kocham, i jak go chwile nie ma to tęsknie, a czasami jak jest obok to tak strasznie mnie wkurza...:D Pia- aż cała zesztywniałam, jak tak długo nie miałaś od męża i syna wieści. dobrze, że nic im się nie stało , to po powrocie będziesz mogła ich zabić, że takiego strachja Ci napędzili:P odnosnie komarów- są tez takie urządzenia do kontaktów - które działają na ultradźwięki- nie ma żadnych środków chemicznych. W zeszłym roku wklejałam linka (chyba Kimizi)- pisało na nich że sa nieszkodliwe i można używać od pierwszych dni życia dziecka. Kimizi- dalej czekamy na zdjęcia:) ale dzisiaj koniec roku, więc pewnie byłaś zagoniona. Cari- fajnie, że się pojawiłaś znowu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amorku zazdroszczę widoków, szkoda, że nie można się kapać. Meaa- Nadia je tyle, a może i mniej niż Jula. Waży może więcej niż nasze dzieciaki- ale ona będzie wysoka Dziewczyna! Myślę, że nie masz się co martwić nadwagą u Dusi (strasznie mi sie podoba jak tak piszesz) Kessi- jejku jak dobrze, że już Ci lepiej! tylko uważaj na siebie. Mi kręgosłup też strasznie dokucza. i co to ja jeszcze miałam? Kasia 30 - dawno sie tez nie odzywała. u nas zachmurzone, i tak chłodnawo. Wczoraj padało (ale to nic dziwnego był u nas żużel, to zawsze pada). Babeczko- wszystkiego najlepszego z okazji Waszej 5 rocznicy ślubu. Wiem, że smutno Ci z powodu obrączki, ale ważniejsze to co macie w sercach! uwielbiam czytać o Waszej rodzinie. my w niedziele mamy 3 rocznicę ślubu. Miska- gratulacje dla Drożdża za zdanie prawka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ No ja dzis miałam jechac do CZD i cos mnie tkneło zeby zajzec w ksiazeczke wizyt i to nie dzis a 29-o:) w sumie to sie ciesze bo dzordz zmeczony jak nie wiem co, spi na dobe po pare godzin, a tak to sie wyspi:) i wieczorkiem sobie poswietujemy:) mam nadzieje:) Zuzu tez sie kladzie na brzuch jak cos nie tak, nie za kazdym razem ale sie zdaza, kladzie sie i wyje,...to ja mowie do niej, a leż sobie i płacz nic ci sie nie stanie. Gdy nasączy dywan swoimi łzami to wstaje i idzie jakby nigdy nic i cos innego kombinuje. Ost zauwazyłam ze jak mowie do niej, wejdz do fotelika bedzie zupka( albo cos nnego) to ona wykreca rece ze nie umie wejsc ....a gdy próbuje to jakos dziwnie jednak nie wchodzi, ale jak chce cos sciagnac a fotelik stoi obok to wskajuje raz dwa trzy:) Zuzu spi, Czarus oglada Charli i Lola i mowi ze to Czarus i Zuzia:) bo to baja o własnie takim rodzenstwu, rysunkowe:) na cbeebeis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amorku- ale smaka narobiłaś z tym chlebem, mniam a Mamunia jak pisze o swoich potrawch to tez się zaraz wszystkiego chce. My też staramy się dawać tylko te "dobre słodycze": chrupki, ciasta , które sama piekę, często właśnie drożdżowe, herbatniki, mleczna kanapka, jogurty. Zazwyczaj u Dziadków skubnie troche czekolady ( ale to jedną kostkę), jak jemy lody to tez troszkę dostaje. Generalnie unikamy jedzenia przed nią niezdrowych produktów. to się rozpisałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadziejo dzieki za miłe słowko:) obraczke szlag chyba trafił, jedyne miejsce to jeszcze regał kuchenny...dzis chyba dzordz poprosze aby przesunął dzis chyba nie odmowi, bo to troche roboty:) Zrobilam kompot z truskawek....dzieciaki uwielbiaja! po ile u was truskawki, u nas na kg bylo juz 4zl a teraz rosnie i jest 6z u ludzi stojacych na chodniku, a na targu słyszalam ze nawet 10zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamotomka- to udanego wyjazdu, odpocznij. Jula też jak coś chce a się jej nie pozwala, to płacze. Ja nie reaguję, i z za chwilę sama się uspokaja. Też uwielbia siedzieć w aucie za kierownicą i się bawić wszystkim czym się da. Jak jej nie pozwalam, to ryk, siada obrażona przy aucie ( w największym brudzie), ale za chwilę jej przechodzi. Meaa- no i gratulacje dla Nadii za odmienianie! jestem w szoku:) przepraszam za moje chaotyczne pisanie, ale co mi się przypomni to pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba dzordz przyjechał, Zuzu spi to wezme Czarka i pojade do mamy bo chciała zebym ja zawiozła do gminy:) i babcie wezmiemy niech sie przejedzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, nie opuściłam was dziewczyny,ale nie miałam za bardzo czasu. ale z czytaniem jestem na bieżąco,więc wiem co u której sie wydarzyło. zaraz napisze więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i jeszcze napisze ze nasza kotka sie okociła, dzieci w 7 niebie 5 kotów 4 całkiem rude jak matka a jeden Czarny rudo bury...Czarek kotke wycałował za to ze mu urodziła dzidziusie kotki.....mowi ze są śliczne. I wogóle nie da na ''bananke'' powiedziec KOT tylko kotek, koteczek, koteczek mamusia...och i ach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otóż moje dziecię,które jak wam pisałam było bardzo marudne, płaczliwe, nic niejedzące itp.po kilku dniach okazało się,że wyszły mu 4 zabki trzonowe i już znaliśmy przyczynę. teraz nadrabia z jedzeniem, nawet przeprosił się z mlekiem, ktorego nie pil jakis czas. piszecie o złości. odetchnęlam z ulgą,o myslałam ,że rośnie mui drugi nerwus. Dawid , jak mu coś nie pasuje, potrafi połozyć się na ziemi i wyć w dosłownym tego słowa znaczeniu.ale my nie reagujemy na nigo wtedy i za chwile jest ok. co do chipsów i czekolady to u nas w domu takowych nie ma,zadko kupujemy słodycze, ale niestety pietro niżej mieszkają kochani dziadkowie moich dzieci czyli moi teściowie, o których szłoby ksiązke napisać. na moje prośby, by nie kupowali im lizakow, chipsow i słodyczy zero reakcji, a niestety musimy Dawida u nich zostawiac na pare godzin jak ja mam na rano do pracy. nie wiem co robic. poza tym moja teściowa to człowiek,który mysli tylko o swoich wlasnych wygodach, ale o tym kiedys napiszę. Babeczko chyba u Ciebie tez jest podobnie? napiszę za chwile ciąg dalszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×