Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

Meaa ja tam mysle ze dobre słowo do dziecka jest wiecej warte niz tysiące prezentów ja tez cały czas kubusiowi mowie jaki jest wspaniałay, cudowny przystojniak! hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meaa - tylko jedną mam radę Nadia musi być wyspana:) Tomek pod koniec był już zmęczony i tzreba było kończyć, w sumie trwało to ponad godzinę. a Ty się ubierz wygodnie, bo się nalatasz - przynajmniej ja się nalatałam za Tomkiem, bo interesowało go wszystko oprócz obiektywu;P kabelki, światełka, rolki z tłem kolorowym... ogólnie niezła frajda, a pamiątka bezcenna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie tego wyspania sie obawiam ;) bo mamy studio mamy wynajete 16 stą. jak wstanie mi koło 9 tej to moze nie zdążyc sie wyspać przed 16 stą. chyba, ze ją obudze o 7 mej i pójdzie spać o 13 stej ;) o tyle dobrze, ze fotografem jest kuzyn Dżordża to nie bedzie stresu, ze narobi siary przed obcymi ;) eh i tak mam troche stresa :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żegnam się na weekend Meaa- trzymam kciuki za udana sesję! Reszcie zyczę udanego weekendu i ładnej pogody! do poniedziałku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra dziewczynki kochane lece życzcie mi powodzenia ide uczyć się jeżdzić samochodzem masakra dla mnie to jest taka stresówa. Niby już 3 jazda a wogóle nie mogę sie przełamać. ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też już lece :) papaaaa miłego popołudnia i stosunkowo udanego wieczoru życzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy Wy pracy nie macie???:-P tyle mam czytania!!juz sie bałam,ze cos sie stało(jak Pia),ale nie:))ufff Mamatomka wojewodztwo to samo:))hehe 200km masz od strony Poznania?musze luknąc na mape gdzie ta Twoja miejscowość:)) Co do tesciwo to moja sytuacje znacie;mozna naprawde gorzej trafic(Babeczko ;-)) ),nie są nagorsdi,bo jaknby mogli to serce na dloni,tylko,ze tak tej mojej Zoski sie boją zabrac na sdpacer czy cokolwiek:-O Czasem jak zostaja z nią(koniecznosc naprawdę) to widze strach w oczach:-O A jakbym powiedziała"dajcie jej obiad"-zawał na miejscu:-P Mojej mamie brakuje roku do swiadczenia przedemerytalnego:((i tak mi ostatnio sie żaliła,ze juz by chciała miec te skromne pieniadze,ale by nam pomogła z Zosią,ja bym spokojnie poszła do pracy(co babcia to babcia),mama sama mowiła,ze jeszcze by nam obiad zrobiła itp-bo Zosia grzeczna to by z chęcia ją bawiła...ehhhh Zojak na nogach,buszuje u Wiki musze tam isc,bo bedzie dym:(( I na spacer idziemy póki pogoda,bo cos czytałam o deszczu-kurna,dawno nie padało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skrócony opis naszych maluchów :) To że jestem aniołkiem, to wszyscy wiedzą, jestem grzeczny, miły, uśmiechnięty... ale ileż jeszcze tak można, ja się pytam??? Zacząłem się powoli buntować, wyraźnie okazuję swoje niezadowolenie, jeśli coś jest nie po mojej myśli, generalnie polega to na intensywnym machaniu nogami, lub opadaniu na podłogę... Jeśli mam coś zrobić, to zwlekam i przeciągam tą chwilę w nieskończoność, żeby sprawdzić jak długo jeszcze rodzice wytrzymają... Wchodzę w miejsca, gdzie nie mogę wchodzić, oraz robię to, czego robić mi nie można... a robię to z premedytacją, bo zdradzają mnie, mój szelmowski uśmiech i oczy, które oczekują, jaka będzie reakcja otoczenia... Do tego jeszcze dzisiaj ugryzłem babcię z całej siły w rękę... oczywiście w trakcie wygłupów, tak dla zabawy... żeby zobaczyć jak babcia zareaguje.... Babcia woła mamę i mówi: nie wiem co się dzieje... ale on się chyba przepoczwarza.... pozdrawiam, Miłego weekendu życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Macham:) Bużka:) Jestem w gronie tych zdołowanych..:(:(.pogoda?(ostnio u nas bylo po 12 st.) czy może na pył wulkaniczny zwalić:(:( Ale coś czuję ,ze to skutki uboczne (czyba)tabletek od psychiatry,bo nerwowa jestem potwornie...za to plecki...mniej zdecydowanie bolą...:P kużwa...widocznie nie mozna mieć wszystkiego:( Pia:) Dzięki za pamięc o tabletkach Bartusia,ale ja sie powoli z nich wycofuję...chcę zrobić przerwe... Zdrówka... Dostałam opierdol od super mądrego chirurga dzieciecego....,że czemu czekałam TYLE z tymi zaparciami Przemusia!!!! Czujecie???!!! A sam głab dał syropki...i kontrol za pare tygodni...ja daję czas na to wszystko 2 tyg,jak nie to ide prywatnie....No i nie wykluczył tego Hirszprunga...tyle,ze moze sie okazac,ze to lagodniejsza forma:(:(W ogóle tak mnie wkurwiaja ostatnio lekarze....,ze dostaję białej goraczki,jak wchodzę do gabinetu i doktor zaczyna ...pisac recepte.....( zamiast dac na jakies badania...bo z mojej strony wyglada to tak,ze ide do apteki wywalam tam pieniadze,pozeram leki,które działaja lub nie(najczęsiej) i znów do lekarza itd......wiem,wiem,musze sie leczyć...intensywniej,a mówiłam,ze do Tworek na turnus musze sie wybrac...:( Dzordz w niedziele do szpitala ...a u nas TAAAAAAAAKA kosa,ze szok,nie gadamy juz tydzień sweeeettt:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski Nareszcie usiadlam i moglam dokladniej pocztac. Myszko ale zrobilas Dzordzowi niespodzianke.Tylko Ty moglas taka koszulke piekna zrobic sama.A moze pomysl zeby robic takie koszlki i potem sprzedawac na alegro? Bo masz do tego smykalke jak nic.Moze kup kilka koszlek w hurtowni i na poczatek kilka tylko wystaw.Albo nawet takie bodziaki z fajnymi napisami.Mysle ze fajny pomysl na dorobienie sobie nawet na waciki:).A co do rodzicielstwa to Wy bedziecie najwspanialszymi rodzicami dla swoich dzieci.Ty jestes taka wpaniala kobietka i tyle w Tobie spokoju.Gdbym tylko troche byla taka jak Ty ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meaa ciezkie mialas dziecinstwo a z Twoim serduchem musialas bardzo wszystko przezywac.Ale wyroslas na piekna i madra kobiete.Masz wspanialego meza i coreczke.Jestes bardzo zaradna i dobrze zorganiowana zyciowo.Wszystko u Ciebie jest poukladane.Dzieki kierunkowi ktory wybralas mimo przeciwnosci rodzicow masz dzis dobra prace i sie spelniasz.Masz dobre zaplecze dla siebie i rodziny i nie musisz byc na czyjejs lasce.Nie wracaj do przeszlosci bo szkoda wspominac.A Nadia niech wie ze jest oczkiem w glowie swojej mamusi to ja podbuduje na cale zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia wspaniala ta wyprawa TWoich chlopakow.Juz nawet pomijajac to egzotyczne i dalekie miejsce to wlasnie to ze sa razem ojciec z synem.Wpamiale ze poznali sie od innych stron.A piwko starszakowi wybacz bo bedzie je dlugo wpomilal ze z ojcem sobie chlapneli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monim fajny ten opis:) Ania LZ fajnie ze do nas dobilas.I widze ze szybko sie odnajdujesz.My juz sie troche znamy bo juz dlugo razem piszemy na tym forum ale i Ciebie z czasem poznamy.A Ty czytalas nas wczesniej? WIesz cos troche o nas i rozrozniasz nasz nikami? Babeczko gratuluje nowych kotow:) Co z taka iloscia robicie? Zostawiacie sobie? Mamusiu jak to dobrze ze za rok bedziesz miala pomoc ze strony mamy.Bedziesz miala wieksze pole do popisu z praca.Ty masz wspanialy kontakt z mama to uzupelnicie sie nas opieka Zosi swietnie.I moze szybciej odbijesz sie finansowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia 30 moja mala tez ostatanio nieznoscna.Wybaczam jej teraz bo jest chora.ALe w zlosci ostatanio zlapala mnie za szyje i uszczypala albo ciagnie za wlosy i mowi PAKALA (plakala).Jak cos nie po jej mysli to sie zlosci az sie spina czasami.Rece opadaja czasami do ziemi. Holly u Ciebie nadal ciezko:( Ale jak zwalczycie te choroby to wszystko sie pouklada zobaczysz.Dzordz pewnie tez nerwowy z powodu tej operacji i trudno mu sie dziwic.ALe zobaczysz im bedzie blizej zabiegu tym bardziej zmieknie.Oby wszystko bylo dobrze.Bedziemy tu trzymac kciuki za niego. Mamolka jestes gdzies tam.Pomachaj czasem.Brakuje mi Twoich wposow. A Ciekawe co z DomiW? Meaa Wy kiedys sie spotkalyscie masz z nia kontakt? MIska ale czadowe te ostatnie kolorowe pazurki.WIdzialam na naszej klasie.Pewnie jakas mloda dziewczyna zaszalala z takimi kolorkami.Modne teraz takie dodatki w odblaskowch kolorach.Fajnie ze macie juz w domu szofera.A i na pierwsze autko sobie uzbieracie z czasem.Teraz mozna juz kupic niedrogo uzywane i sprawne samochody.To potem Dzordz bedzie Ciebie uczyl jezdzic i Ty potem sobie zrobisz zeby potem sama bujac po swiecie:) Wy jestescie bardzo mlodzi i wszystko przed Wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem troche podlamana tym co sie dzieje z Natalka.Bidulka tak przezywa ta chorobe.Dzis jest juz lepiej.Ale biedna nawet temperatury nie daje sobie sprawdzic.Jak jej dalam pod paszke termometr elektroniczny to tak ja wystraszyl ten dziwiek pikajacy ze myszlalam ze szoku dostala bo wyja i sie cala trzesla i nie moglismy jej uspokoic.Lekow sie tez boi i wszelkie proby zle sie konca bo ona wymiotowala,plakala i wolala TO_NIE i nie mogla sie uspokoic i tak sobie zakodowala ze nie chciala nic pic,jesc i nawet spac.Musialaj jej podawac czopki bo miala taka goraczke ze nie bylo jak jej zbic.Po tych czopkach juz masakra.Tak sie boi ze nie moge jej zmienic dzis pieluszki.Jak sie obasrakala az 3 razy tak ze kupa jej wszedzie powlazila to nie dala sobie dupinki dokladnie umyc tylko placz i kopanie nogami i ucieka po lozku.Do tego stopnia sie boi ze nawet siuski trzyma albo jak zrobi kupke to siedzi cicho.Mowie Wam podlamalo mnie to bo teraz sie boi,zle jada i tak bardzo mi jej szkoda.Siebie winie bo ja jej te leki wciskalam i te czopki dawalam.Mialam jej dawac przez 3 dni ale juz zrezygnowalam z wieczornego i jutro tez nie podam juz.Bo sie boje tego jej zachowania ona ma taki zal do mnie ze az mi serce peka.Nawet herbatki sie nie napije i mowi TO_NIE i placz bo chcialam jej wczesniej IBUM podac w niej i pamieta.Przez dwa dni pije tylko sok ten gesty ale jej rozcienczam na polowe z woda.Znowu jestesmy w dupie z jedzeniem,kompaniem,zmienianiem pieluch i nocnikowaniem:( A dzis jak zrobilam jej flasie na noc to dalam jej do picia a ona miala baranka w rece i bawila sie nim i wyskubala kawalek paprocha z niego i on odfruna i tak sie wystraszyla ze przrstala pic i placz ze to KOMAJ (komar) a jak nie komarow to much sie boi i w nogi do mnie i mowi (MONIA).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na chwilke nawet nie moglam was przeleciec. Po 2 nockach nic nie spalam bo jak zwykle za duzo na glowie... ajjj Meaaa zycze udanej sesji my mamy taka zamowiona na koniec lipca albo poczatek sierpnia jeszcze dokladna data nie ustalona :) I jeszcze sie zastanawiamy nad sesja slubna bo nasza to taka lipa byla ze wzgledu na brak czasu wtedy:/ a w suknie sie ledwo ledwo ale mieszcze wiec moze sie skusimy :) Pia dobrze, ze u chlopakow ok. A co do pracy to tu jest teraz ciezko strasznie:( Juz brak mi sil. Barylkoo mam nadzieje, ze Natalka juz lepiej i Ty tez... Amorku fajnie, ze macie okolice ladna szkoda z tym placemzabaw bo ja mam to samo, ale spacerki za to fajne :) Holly kurde z tymi lekarzami to wesss wiocha jakas. Taki odpowiedzialny zawod, to po co ludzie wybieraja jak nie wiedza o co chodzi:( To zycie ludzkie a oni tak sobie igraja. Co innego jakas ekonomia. Ja nie mam pojecia ale krzywdy nikomu nie zrobilam majac z tego mgr:p Zycze Wam duzo zdrowka :) Myszko sliczne ta koszulka, Barylkaaa dobrze mowi, moze zacznij masowo sprzedawac na allegro :) Ja zamawiam juz teraz koszulki dla dziadkow od Kubusia i dla meza :) Ojjj juz nie wiem co komu pisac. Przepraszam jesli pominelam kogos... Aaaa Ciepla gratki dla meza za prawko :) Powolutku nazbieracie sobie i na autko :) Najwazniejsze, ze juz dokument jest :) Spadam troche spedzic czasu z M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ my po dlugim placu zabaw, jak wyjechalismy po obiedzie o 14 to wrocilismy po 19. Kubsu doslownie w swoim zywiole, a jaki szczesliwy jak zobaczyl "stare" miejsca, zjezdzalnie itd. doslownie az piszczal z radosci. az maz zdazyl wczesniej wrocic z pracy a byl do wieczora. a jak przyjechalismy to od razu do kapanka i do spania. ja tez od razu sie umylam bo doslownie nog nie czulam ale dzionek super udany:) Myszko- no jakbym czytala o moich tesciach. zycie by oddali za Kubusia, kochaja Go strasznie, nas tez, zawsze mozna na nich liczyc ale podobne sytuacje sa u nas i tez mi wtedy rece opadaja. jak np ost bylismy w Pl Kubus nie chcial isc do dziadka, bardzo przezywal nowe miejsce, ludzi, wszytsko doookola a tesciu ledwo wszedl do domu juz do Kubusia i na rece a Kubus wyginanie, prezenie i placz, ze nie chce. ja wiem, ze tesciu wyteskniony za nim i serce by oddal za niego ale dziecku tzreba dac czas a nie na sile. i tez teksty typu " nie pojdziesz do dziadka" i najchetniej by nosil go na rekach....:O a nie o to chodzi. trzeba z dzieckiem usiasc pobawic sie, co to za zabawa noszenie na rekach, potem bym nie dala rady z nim i tez sie mowi ale jak o sciane. tak samo z jedzeniem. " a Kubus pewnie glodny" noz kurna czy ja glodze dziecko??? a tesciu tez ma problemy z waga.... i ja matka chyba wiem czy cos moje dziecko moze jesc i czy glodne jest. nie chce go upasc. ehhh ciezkie to wszystkie. bo jak pisze rozumiem ich tesknote ale trzeba " madrze kochac dzieci". Mea- sorki ale tez sie usmialam:D Kasiu30- nie mam pojecia co doradzic, moze faktycznie przezywa Kubus przedszkole i w domu to odreagowuje. Barylko- na pewno z czasem zapomni Natalka, a Ty nie rob sobie w zadnym razie zadnych wyrzutow dla jej dobra przeciez dawalas te czopki i leki. ale wiem jak serce boli jak dzieciatko cierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie w romantyczny wieczór, jest mi smutno bo dzordz potraktował go jak najzwyklejszy dzien....złozylismy sobie z rańca zyczonka i tyle. Nie chodzi mi o prezent czy kwiaty bo nie ma na to kasy zbytnio, ale o pobycie razem...a on spi:( e tam z takim tempem zycia ze nie ma czasu na nic:( ' Baryłko dobrze ze mi przypomniałas o tych kocinach:) A wiec KOMU KOMU???????bo ide do domu, oddam w dobre rece:) :) mam juz 2 chetnych , jednego zostawiamy, i jeszcze 2 mam do oddania:)Baryłciu aj szkoda Natalki, bidulka zdezorientowana napewno:( zdrówka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babeczko - wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ! Z obraczka czy bez wazne, ze trzmyacie sie jednej lini i tworzycie taka zgrabna rodzinke ! Moj maz tez zgubil obraczke ....w tydzien po slubie a widzisz ile sie to juz kula :-) Ale sie Wam jednorazowo powiekszyla rodzinka :-) Nie bylo to u Ciebie, ze Jaszczura potopila kotki z ostatniego miotu ? Myszko - wiedzialam, ze maz nie zalapie, ze to reczna robotka :-) Fakt, ze ma niezbyt taktownych rodzicow ale za to trafila mu sie wspaniala zona, wiec rownowaga jest zachowana :-) A powiem Wam, ze tak sobie pomyslalam o tych dziadka i babciach i na pewno by sie zdziwili jakby przeczytali to co napisalyscie. Przypuszczam, ze oni sobie w ogole nie zdaja z tego sprawy ! :-P Mysle sobie, ze jak ktorys z nich chce dac na sile buziaka to pewnie w ramach droczenia sie z dzieckiem i nie mysla o tym czy dziecko ma miec prawo wyboru czy nie. To pewnie wlasnie nazywa sie konfiktem pokolen :-) meaaa - masz fajnego tate :-) I jak juz nie mozesz to przypomnij sobie jak Holly pisala o swoim tzn. wlasciwie o moim, bo moj taka sama perelka :-) Ja wiem, ze Ty ze swoimi doswiadczeniami zrobisz wszystko, zeby Nadia miala inaczej :-) Kasiu - nie podpowiem Ci za wiele, bo nie mam zadnej fachowej wiedzy a sama takich problemow nie mialam. Mozliwe ze to chwilowe i przejdzie ale badz czujna i w razie czego poradz sie specjalisty. Barylko - ja sie tam za piwo syna absolutnie nie dasam :-) Oni sa obaj w takim wieku, ze moga oficjalnie z nami przy stole sie napic i dlatego, ze nie robimy z tego afery to nie bylo nigdy problemu z alkoholem. Sredniak czasami wypali papierosa a ja zawsze poczuje i wtedy mowie do niego szyfrem :-P Kaze mu sie posmarowac Emolium bo ma brzydka cere i on wie, ze ja wiem ze palil :-P Oni w porownaniu ze mna i mezem sa aniolkami :-) Bardzo mi zal Natalki :-( Nie wiem czy by Ci starczylo odwagi ale goraczke tez mozna zbijac zimnymi okladami na stopy. Ja dopiero zaczelam tak robic przy Julce i tylko dlatego, ze bylo pogotowie w domu i lekarz ja zawinal i goraczka zaczela od razu spadac. Holly - do niedzieli jeszcze troche godzin, wiec moze dacie rade zawiescic szabelki :-). Kochana, oboje jestescie podminowani, wiec niech jedno drugie rozgrzeszy.... A lekarz to becwal, ale teraz moze zacznie dzialac i znajdzie przyczyne tych zatwardzen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barylkoo ale przykro czytac jak Natalka cierpi. Amorek dobrze pisze, to dla jej dobra. Poplacze ale dzieki lekarstwu bedzie lepiej. Buzka dla Was. Amorku mam identyczna sytuacje z tasciami. Kuba wedlug nich ciagle glodny jest i ja jestem zla ze dziecku nie chce slodyczy dawac, tzn daje jemu ale z glowa a oni tylko by ciastka w niego pchali i w ogole wszystko. A ostatnio Kuba sie bawil na dzialce a tesciowa podeszla do niego i w trakcie zabawy bach na rece go i chodz babcia Cie ponosi bo Ty juz napewno sie zmeczyles :/ Masakra. I dlatego juz mnie nie lubia bo sie stawiac zaczelam i im mowie zeby nie robili. Robia nadal po swojemu tylko za moimi plecami a ja jestem najgorsza ehhh :( Trudno. Oki teraz to juz napewno lece. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babeczko - super spasowaly nasze wpisy :-) Ty o tym, ze maz przespal rocznice a ja o tym jaka zgrabna tworzycie rodzinke i trzymacie sie jednej lini :-) Ale powiem Ci, ze ogromnie podoba mi sie u Twojego meza, ze zdaje sobie sprawe z fatalnej sytuacji w jakiej sie znalezliscie mieszkajac pod okiem Jaszczury i doklada wszystkiego, zeby to sie jak najszybciej skonczylo. No i niestety jest to zwiazane z praca , zmeczeniem i przespana rocznica :-) Na 10-leciu bedzie juz lepiej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia hehehe wiesz tak naprawde to nie mam mu za złe:) tyra cały tydzien spi po pare godzin ...masz racje na 10 rocznice bedzie lepiej:) Jak nam sie kotka okociła pierwszy raz to miała jedno tylko małe i jaszczura bez naszej zgody( bo bylismy u sis meza w 1dzien swiat Bozego Narodzenia) zakopała je żywcem.Wiedzma!!!! teraz sie okociła pod jej schodami i dzordz szybko je zabrazł w kosz i mamy na straym ganku, dzieci kociary 1 klasa, kotka nigdy takiego bufetu nie miała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Holly- tez mi sie wydaje, ze teraz duzo zwalilo Wam sie na glowe i stad te nerwy. na pewno Dzordz Twoj tez przezywa ta operacje i pewnie dlatego takie reakcje, wiesz jacy mezczyzni sa, ciezko im przyznac sie, ze sie boja. i czesto zamykaja sie w swojej skorupie obaw i lekow i przybieraja taka pozycje obronna na wszytsko i przeciw wszytskiemu. na pewno pogodzicie sie i wielka buzka dla Was,myslami jestem przy Was🌼 . a na "takich " lekarzy szkoda slow...:O wkurzaja mnie takie eksperymenty i leczenie metoda prob i bledow a noz lek przypasuje.... tak samo jest z antybiotykami, byle jaka infekcja nie wymagajca antyvbiotyku ale co tam... od razu idzie recepta. oby Przemkowi pomogli lekarze i nie bylo to cos powaznego i zeby nie mial juz problemow z kupkami, buziole dla Was👄 🌼nasz skarbeczek: Kubuś❤️ 🌼ur. 15 listopad 2008

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!:) Tak mi sie szkoda zrobiło tej naszej Baryłki i Natalki,ze napisze co ja myślę... Baryłko:) Natalka taka wrazliwa na wszystko zawsze,czy teraz przy chorobie? Ty jesteś wlasnie ,zmęczona,ciagle z Mała ,przejełas sie bardzo rola mamy,to dobrze,ale czasami za dobrze to też nie jest dobrze,moze ona jest takim Twoim malutkim baromertem i widzi,że Ty emocjonalnie reagujesz na wszystko i ona za Tobą??? Kup takie łapki na muchy,i ganiaj z nią te robale,bo Ty oszalejesz jak ona bedzie sie muchy bała,trzeba ja w ten sposób odwrażliwiac...Dzieciom,ktorym silnie reaguja np na odkurzacze itd pokazuje sie na obrazku,potem,niewłaczony itd małymi kroczkami...no i wazna jest Twoja reakcja.... Mój Bartuś panicznie boi sie psów(zwierzat,nawet żółwia) teraz z żółwiem siedzi w jednym pomieszczeniu -a to juz sukces:) Ja jak Przemusiowi cos nowego daje ,np do jedzenia,to pokazuje mu ,ze ja jem i mnie to bardzo smakuje:P i on myśli,ze to musi byc dobre....Nie martw sie tak tym jedzeniem,oby piła,ona jest przeciez duża,niech jej organizm skupi sie na walce z choroba a nie na trawieniu,sama tez nie masz checi na jedzenie jak jestes chora... I przestan plesc glupoty,ze leki jej podajesz i ona placze ....TRUDNO to dla jej dobra,akurat w tej sytuacji to Ty wiesz ,co jest dla niej najlepsze,no i pamietaj,ze to Ty jesteś szefem Natalki,a nie odwrotnie:)Kochajacym szefem:) Ja Przemusiowi jak trzeba robie zastrzyki podskórne w rączkę,Bartkowi jak był malutki tez robilam i zyje...chcesz,zeby w szpitalu sie znalazła w tych wszystkich mutantach chorób i wirusach?? Sorki dziewczyny,ze tak tylko do Baryłki,czytam,Was prawie na bieżąco,ale normalnie mam taki rozpiżdziej w glowie,ze nad niczym nie moge sie skupic....Sama siebie nie lubie za to..,ze jakas taka jestem sklerotyczna... Powinnam isc na kontrol do psychiatry,bo cos mi sie wydaje,ze te leki cos do konca nie sa dla mnie dobre,a moze tak musi byc,ze nie bedzie bolec,za to bede chodzic taka niedrorobiona???:(:(:(buuuu...Ale poszłan na NFZ do tej wiedzmy,nie było nikogo pod gabinetem,to i tak mnie nie przyjela,BO DO NIEJ TRZEBA SIE ZAPISAC!!!!!!!!! To sie zapisałam na 14 pażdziernika:(:(,nawet zglupiec na NFZ nie mozna:(.No i mi powiedziaał,ze jak chce sie leczyc to musze przyjsc prywatnie!!!!!No i co mam zrobic????Pójde!!!Ale juz jej niecierpie!!! Jak Was tak podczytuje....nie mam czasu napisac odrazu,a potem to juz watek trace i tak wkółko:P:P A jeszcze ta kosa z Dzordzem:(:(:( 🌻wiek-37 lat 🌻Przemuś 29.12.2008 🌻waga 3850,dł.60 cm 🌻wiek-37 lat 🌻Przemuś 29.12.2008 🌻waga 3850,dł.60 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amorku:) dzieki:) Napisałam posta i niezdazylam skopiowac i pozarlo buuuu... Jutro do pracy ide... Dobranoc... Teściowie,rodzice,temat rzeka....:(:( 🌻wiek-37 lat 🌻Przemuś 29.12.2008 🌻waga 3850,dł.60 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka U mnie cisza przed burzą, albo już jest tylko ciągle brak piorunów:P Nie będę smęcić więc ominę siebie:P Staram się być na bieżąco, tyle tylko że czasem nic nie piszecie a jak już zaczniecie to tyle że ciężko nadrobić. Holly z psychotropami nie ma żartów i jeżeli jest coś co Cię niepokoi to nie zwlekaj i idź do lekarza. To samo jest z lekarzem. To nie chirurg który dla pacjenta jest zazwyczaj anonimowy tylko psychiatra i jeżeli jej nie lubisz to zamień ją na innego. Ja znam świetnego ale musiałabyś do mnie przyjechać:P Holly co do męża wyciągnij rękę pierwsza. Ty się denerwujesz a co dopiero on. To nie jest czas na kłótnie. Wiem że ciężko, ale w końcu jesteście ze sobą na dobre i na złe. Babeczko przykro mi z powodu gafy Twojego męża, ale na przyszłość masz nauczkę i może zrobisz tak jak ja zrobiłam ze swoim. Nie oczekuje że będzie pamiętał o datach i prezentach, dlatego systematycznie przypominam mu o świętach i o tym co chcę robić w tym dniu. Oczywiście jego też pytam jak chce ten dzień spędzić, ale że to ja pierwsza mówię o swoim wyobrażeniu zazwyczaj godzi się na moją wersję (po co się trudzić i wymyślać:P ) Amorku widać w końcu odżyłaś:) Widzisz po burzy zawsze jest słońce:) Miło się czyta Twoje wpisy, promieniują wprost szczęściem i miłością do Kubusia. Ania-l.z witaj:) Mam nadzieję że miło będziesz z nami spędzać czas:) Pewno będę skracać Twój pseudonim bo jakoś nie wygodnie mi z -l.z Co do teściów (rodziców też to się tyczy) to u mnie jest podobnie ale ja zupełnie inaczej do tego podchodzę. Kiedyś drażniło mnie ich zachowanie i na każdym kroku zwracałam im uwagę, dziś staram się pokazywać na przykładach że dziecku nie wolno na dużo pozwalać bo dzisiejsze czasy są przesiąknięte przemocą, złością i nieposłuszeństwem wobec starszych. To samo tyczy się jedzenia. Pokazuje, czytam z czego zrobione są przekąski. U mnie działa tłumaczenie obrazkowe:P Oczywiście pewnych przyzwyczajeń nie zmienię bo przecież oni wychowali nas a że wychowali dobrze to nadal żyją w przekonaniu że takie samo zdrowe podejście mają do wnuka, co oczywiście jest bzdurą, ale wtedy to ja sobie tłumaczę że to ta przysłowiowa różnica pokoleń i nie ma co z tym walczyć. Myszko absolutnie dziecko nie powinno być świadkiem i nasiąkać przekonaniem że tatuś jest leń. Rodzice mogą sobie myśleć co chcą, jednakże nie powinni burzyć autorytetu. To jaki oni sobie zbudują u wnuczki jest ich problemem. Baryllko kobieto za co Ty masz co siebie pretensje. Skoro dziecko jest chore to musi dostać lekarstwa. Nie ma sentymentów. Wiedzę że u Ciebie choroba przebiega bardzo podobnie jak u mojego szkraba. Najważniejsze jest to nie dać po sobie poznać że się czegoś boisz, albo wiesz że jej to nie będzie smakowało. Śpiewaj, śmiej się, zrób zabawę z przewijania. Ja tak robiłam, Dawid wył ale po pewnym czasie zajął się tym co ja głupiego robiłam. I pamiętaj że Ty tez jesteś ważna, musisz dbać o siebie, pamiętać o wypoczynku i relaksie. Wykorzystaj rodziców ile możesz, bo co zrobisz jak kręgosłup odmówi posłuszeństwa na dłużej. Meaaa ogromne brawa dla Nadii za pochłanianie wiedzy. Mój nauczył się w końcu sława mama, ale zapomniał tata:P Tak jak Pia uważam że Gwidzio jest jakiś opóźniony:P Monim chwilę wcześniej napisałam że Dawidek jakiś opóźniony ale widzę że te słowa które napisałaś były pisane ręką Dawidka, wypisz wymaluj mój synek:) Kasia Twój synek jest taki jak ja. Jak byłam mała moja mama dostawała wszędzie pochwały za moje wzorowe zachowanie, ciągle sie dziwiła bo w domu zawsze rządziłam i byłam czarną owieczką wśród ich dzieci. Pia Twoja kuchnie jest przepiękna. Bardzo sterylna, duża i jasna. Pascal przesłodki i faktycznie wygląda na o wiele starszego niż jest w rzeczywistości. w końcu czuję się usatysfakcjonować ilością jego zdjęć. Zawsze proszę o takie sesje. Co do chłopaków to dobrze że się odezwali, pewno ja na Twoim miejscu już znalazłabym namiary do konsulatu. Gratulacje dla Wiki i Julki za świetne świadectwa. Udanych wakacji:) Udanej soboty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka.... przyszlam sie schlodzic do domu, bo pogoda marzenie. Az mi glupio pisac jesli u Was jest inaczej ale mamy przepiekne lato. Samadama - pozwol, ze zacytuje z Twojego wpisu dwa kawalki :-) Pierwszy : "U mnie cisza przed burzą, albo już jest tylko ciągle brak piorunów " i szybciutko drugi ze slow jakie pisalas do Amorka : "Widzisz po burzy zawsze jest słońce " Rychlego slonca dla Ciebie ! Kiedys szukalam meza w Chinach przez Texas :-) Nie umialam sie dogadac na recepcji hotelu, wiec zadzwonilam do kolegi z Houston, o ktorym wiedzialam, ze ma sasiadke chinke :-). Cala akcja dlatego, ze byly wtedy zamieszki w Pekinie i meza powrot sie przesunal. Jestem pewna, ze i Ty bys sobie dala rade :-) Ponoc " gdzie diabel nie moze tam babe posle " :-P Barylko - i Holly i Samadama maja racje. Natalka czuje Twoj niepokoj i sama wpada w panike. Nie boj sie kochana :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×