Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

Witam Was kochane! chcialam sie przywitac jedynie... nie czuje sie najlepiej... Pia no wlasnie, na co Barylce idzie tyle czasu na stresy i denerwowanie sie??? ja sie moge tez zapytac tego samego siebie??? nerwus nerwus i jeszcze raz nerwus ze mnie okropny,nie nadaje sie do życia w spoleczenstwie, wyniki dobre a wszystkie doktory mi mówią ze nerwowa jestem:( na Wiki krzycze, na Dżordza krzycze, nie moge poradzic sobie z emocjami, ostatni tydzien przeryczany :( z mama sie nie dogaduje, kazde uwagi odbieram jak atak, w domu albo sie nudze albo nic mi sie nie chce, z drugiej strony wszystko mie wkurza, ze nieporządek i inne pierdoly!! Barylko ja trzymam kciuki ze będzie dobrze, razem lepiej sie wspierac, tez musze zadbac o diete itp, czystość psychiczna, tak to nazywam :) Kessi bidulo za Ciebie tez 🌼 Izu kochana nie wiem co napisac, ja bym powiedziala Mu to co nam napisalas....ja tez czasem jestem nie do zycia, płakac mi się chce gdy krzycze na to biedne dziecko ale potem zaraz tule i przepraszam, porąbane to wszystko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mistyy chyba po kolei nas dopada... Ja wlasnie tez tylko krzycze kloce sie i rycze i w kolko to samo... Jakas deprecha powoli dopada mnie chyba ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo to ja dolacze do klubu znerwicowanych :( brak slow, sil... ost 2 tygodnie to jakby spadly na nas plagi egipskie :( az mi sie pisac nie chce... wizyta u chirurga (zmiazdzony kciuk Eryka), teraz rozwolnienie, Eryk jeszcze nie mial tak odparzonej pupy, robia sie juz ranki, jest niespokojny, nerwowy, a ja razem z nim. Podaje elektrolity, probiotyki, pupsko w krochmal, ale tak jak lubi wode tak teraz kapiel musi mu draznic pupe i wyje jakbym go do wrzatku wsadzala. do tego za tydzien czeka nas kilka dni w szpitalu, w zwiazku z nerka. chyba sie pochlastam. chcialam jechac do pl, bo tutaj siedze od 5,30-20 samiutka z Erysiem, rodzice sie ucieszyli, ale malzon nie chce nas puscic :( mam tyle z niego, ze pogadam z nim chwile po 20, a potem patrze jak glupia na jakis kolejny beznadziejny mecz, przy ktorym zasypiam. tyle mam z meza. dobrze ze sie nie klocimy, ale chyba nie mielibysmy kiedy. weekendy mijaja za szybko. musze cos zrobic, bo zwariuje. przelecialam z grubsza ost dzien... Kessi- dziekuje, mam nadzieje, ze bedzie lepiej i bedziesz mogla w pelni funkcjonowac, trzymaj sie! Izu- nie jestem zwolenniczka "rozstawania sie" by bylo potem lepiej, przechodzilam przez to w poprzednim zwiazku i weszlo nam to w krew, jak bylo gorzej toi nie rozwiazywalismy problemow, tylko je "usypialismy". Mysle, ze raz mozna sprobowac, ale jesli to nie przyniesie efektow (poza tesknota) to trzeba znalezc inny sposob. moze potrzebujecie wiecej czasu tylko dla siebie? moze kilka dni z dala od codziennosci cos wyjasni? Misty- mozemy sobie reke podac... i jak tak dalej pojdzie sama siebie zapisze do psychiatry :( trzymaj sie i oby bylo lepiej! Barylko- dobrze ze masz pomoc u rodzicow, skoncentruj sie na sobie odsapnij, wylecz, wiem ze latwo sie pisze, bo sama sie w garsc nie umiem, ehhh... zdrowka! Myszko- ale zdolniacha jestes, super koszulka! i jakiego macie mechanika w domu :) Kimizi- witam w klubie tych zaoobraczkowanych, szkoda ze sytuacja z siostra sie nie wyjasnila przed slubem, wrzucisz fotki z tego podwojnego swieta? Mamuniu- sliczna fryzura i jaka piekna sukienka, ale chyba Zosia woli spodnie, co? :) W.Kaska- gratuluje, bede Cie chlopaki na rekach nosic :) Kasiu- trzymaj sie dzielnie, Damianek slodziutki, dobrze, ze lubi pospac i ze masz tak super tate. no i dalej nie wiem co mialo byc... czuje jakis smrodek... znow kupa, a raczej kleks ide sie zastrzelic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale sie narobilo:(( Czesc Ewciu najpierw do Ciebie:jak Zosia miala biegunke i potem straszne odparzenia (ktore okazały sie grzybem!!!) i nic nie pomagałao pediatra kazała kupic maść Clothimazolum-kosztuje 4zl w aptece bez recepty-jak chcesz moge Ci kupic i podesłac-nie ma problemu-po kilku dniach wszystko sie zagoiło-grzyb był własnie wynikiem brania tych wszystkich leków,o ktorych piszesz:((No i biedny Eryczek z tym kciukiem(jak to zrobił???),biegunką i szpitalem:((współczuje Ci ,bo wiem jak sie czujesz,szczególnie,gdy wszystko na Twojej głowie:(( Barylko kochana nasza!!dbaj o siebie,moze popros rodzicow by pomagali Ci wiecej przy Natalce np 2x w tyg.zabiora ja na długi spacer zebys Ty mogła pospac czy chocby poleżec. Kessi i Ty nasza biedulko:((jeju!!tak mi Cie szkoda,Ty taka aktywna zawsze,a teraz uziemiona i chorująca:((ściskam mocno.A jak dziewczynki ?? Izu ,a moze przyjedz tu sama z małym?odpoczniecie troche od siebie,bedziesz miała czas na przemyslenie wszystkiego...i może Dżordz tez jakos to wszystko sobie poukłada...nie mozna sie poddac bez walki... U nas noc do bani,500 pobudek i mała juz od 5:30 na nogach-masakra:((ale czworka dolna lewa juz bardzo widoczna spod dziąsła,wiec moze niedlugo wszystko sie uspokoi?daje małej ibufen,smaruje dziąsła i doopa blada:((oczy mnie pieką-ziewam co chwilę-ehh. Wieczorem odwiedzili nas znajomi-chrzestny Zosi z żona i córeczka-fajna ta ich mała:))a jaki ma paetyt!!wypija 2 cyce na noc +90ml mleka modyfikowanego!!!wow!!!!a jak gaworzy slodko:)) A Zoska chytrus:((jak tylko dawałam jakies grzechotki dla Hani to zaraz leciała(na nogach!!!) z krzykiem i zabierała:((nie znałam mojej córki z tej strony:(( Pia Wiki dostała sie do klasy sportowej-a nie chciała na poczatku,bała sie rozstania z klasa:((ja nie ingerowałam w to zbytnio,nie chciałam jej zmuszac,a wczoraj sama przyniosła kwestionariusz do wypełnienia:))Dzis zaniosła do szkoły:))Pani ja trochę zmotywowała mówiąc,ze jest szupła,wysoka,wysportowana i nie każde dziecko moze miec taka szanse,były dzieci,ktore chciały iśc do tej klasy,ale nie zdały testów.Wieczorem jeszcze zadzwoniłam do jej wychowawczyni,porozmawiłysmy-w sumie to chciałam sie przeonac czy Wiki da rade...jest 10h wf w tyg.do tego treningi,zawody+nauka i nowe przemioty w 4 klasie.Zapewniła mnie,ze Wiki sobie poradzi,bo jest naprawde dobra uczennicą:)) Misty ,a jak zasypianie Wiki??dalej cyrk czy juz może lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka.... Izu - tak sobie pomyslalam przez moment czy Twoje humory i ogolne niezadowolenie nie lacza sie jakos z Mirena ? Byl tutaj kiedys topik i dziewczyny czasami pisaly, ze nie moga dojsc z soba do ladu. Misty - rozmowy na szczycie, te tyczace waznych partnerskich tematow dobrze jest przeprowadzac nie we wlsnych scianach. Od razu sie lagodniej mowi .... Trudniej sie klocic na spacerze, w parku, w lodziarni :-) Barylko - po wpisie Misty jeszcze raz przeczytalam swoj wczorajszy wpis do Ciebie. To moze niezgrabnie wyszlo, ze sie zastanawiam na co tracisz czas, bo przeciez nie masz powodow do tego. Nie tak myslalm, pomyslalam sobie jedynie, ze moze masz jeszcze jakies dodatkowe obciazenia, zmartwienia o ktorych nie wspominalas i dlatego tak Ci ciezko. Misty, Izu , Barylko - moze uda sie Wam znalezc mozliwosc i na maly moment w tygodniu bedziecie mogly przestac byc mama ? To jest wazne, zeby nie zaczac w ktoryms momencie tracic zmyslow. Moze jestescie w punkcie, ze sie wydaje ze juz zawsze tak bedzie i nic sie nie zmieni. Dzisiaj umowilam sie z kolezankami na Brunch, starszak zostal z Pascalem na 2 godz. a my pogadalysmy o pierdolach i jakos latwiej wrocic do obowiazkow. I nawet jak napisze, ze nalezy sie nam odskocznia to bede miala niedosyt, bo mysle sobie ze ona nie tyle sie nalezy co jest konieczna. Holly - pomachaj , albo wystaw chociaz jezyk ! Nie pamietam kiedy wysylalam lekarstwa ale ja za ca. 3 tyg. jade na Urlop, wiec daj najwyzej wczesniej znac. meaaa - i jak, mieliscie czas na mily wieczor we dwoje ? :-) Mamuniu - Wiki bedzie pewnie miala super wspomnienia z klasy sportowej, swietnie , ze sie przekonala i na pewno sobie poradzi. Pisalas, ze lubi duzo czytac i mi sie zawsze wydaje, ze to juz polowa sukcesu, bo wtedy uczy sie " przy okazji ". Ja jezdzilam w kazde wakacje na obozy sportowe i do dzisiaj zaluje, ze moje dzieci nie mialy takiej mozliwosci. A z koszulka podpierniczona ze sznura to przeciez ja-ja jak berety :-( Byla ona moze z Che Guevara ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia nie,inna koszulka:)) zaraz luke na fotki.Zoska wstala z płaczem:((siedzi na moich kolanach i stęka:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejoo laseczki :classic_cool: nareszcie mam chwile by do was skrobnąć ;) ale co ja tu czytam :( bidulki! Baryłko - dziewczyny mają racje, najwyższy czas o siebie zadbać. mama dobrze radzi sobie z Natalką to niech ci raz w tygodniu fundnie wolny dzień ;) skoczysz na masaż, basen, do kosmetyczki. full relax a jak korzystny!!! Misty, Ewcia - ja czasem też sie nadaje do psychiatryka :P chyba każdy ;) Pia - ale cudne zdjęcia!!!! :D przejrzałam wszystko, włącznie z kuchnią ;) rzeczywiscie swietny wynalazek te do góry wysuwane drzwiczki. ogólnie kuchnia wypas! i te drzwi na ogródek... ooooooooooooooh sie rozmarzyłam... ja przy blacie robie sałatke a z ogródka dolatuje do mnie zapach karkóweczki z grilla.... kurde tak w czwartek jak spacerowałam z Nadią po osiedlu domków to tak sobei pomyslałam, jeju tak chodze chodze i ... zazdroszcze :P ja sobie moge conajwyżej wejść na 4 pietro :o shit i tyle!! ale Pascal ma uśmiech :D no szerszego sie chyba nie da mieć :P i świetnie go ubierasz :D kraciaste spodnie gites :D co to ja miałam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa wiem :P wieczór we dwoje udany bo Duśka padła jak mucha przed 21 wszą :D wstała dziś 8.30 ;) bardzo mi sie to podoba :P :D dziś ją tatuś weźmie do Dziadka to sie troche zrelaksuje ;) będę miała ze 2 godzinki dla siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ a ja wzielam sie za obiad i ... no wczoraj mieso kupilam , otwieram i smierdzi no... a juz mam cebulke na patelni i mialo byc spagetii... musze leciec do tesco..... brrr nadrobie potem, milego dnia babeczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Natalka spi 2 raz dzis.Bylam z nia po sasiedzku i bawila sie z chlopakami a ja plotkowalam sobie z ich mama.Moze to ja tak wymeczlo? Cos dzis niewyrazna jest.Z rana bylam z nia na spacerku i katarek lekki miala. Ja tam wczoraj tylko o sobie a widze ze wiekszosc nas naszedl taki jakis ciezki okres.Nawet moja sasiadke. Pia wiem o co Ci chodzilo juz w pierwszym wpisie.Ja jakas chyba glupia jestem.NIe umiem sobie zorganiowac czasu zeby poswiecic sobie go troche.W domu mama mi pomaga (miedzy praca),zabiera Natalke na spacery przed spaniem,usypia ja ostatnio i co tylko moze.Tata zajmuje sie sprawami budowlanymi wiec nie mam nic ciezkiego na glowie.Sama jestem jakas nieogarnieta i za bardzo nerwowa.Czesto pisalam ze mam za duze nerwy z byle powodu a potem mi glupio.W szpitalu tez to widzeli ze jestem jakas za bardzo spieta. Tak sobie sama wyszukje problemu.Za bardzo przejelam sie rola matki i tym wszystkim.WIedzac ze mam problemy z plecami od dawna to dzwigam Natalke.Najgorsze to ze nosza ja z gory na dol 2 pietra kiklanascie razy w ciagu dnia.No i to ze tak siedze sama to mnie doluje.WIem ze po wakacjach juz sie wszystko pouklada i bedziemy razem ale ciagle dobieram sobie to do glowy.Musze sie wziasc w garsc bo sama sie dobije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MIsty podajmy sobie reke z tymi nerwami:) PIa sliczne zdjecia.Paskal mnie rozbraja.A w tej czapeczce to taki psotnik:) Na jednym zdjeciu widze starszaka z dziewczyna.SLiczna z nich para i wygladaja na zakochanych.Chyba o jakims weselu musisz myslec:) Ewcia zasypka alantan tez jest dobra w takich przypadkach.Trzymaj sie z tym wszystkim bo ciezkie chwile mijaja.Oby w szpitalu wszystko z nereczkami poszlo dobrze. Amorku zazdroszcze Wam tego widoku.Fajnie ze juz masz ta przeprowadzke za soba.W argosie sa fajne meble skladane ze sciankami z plutna.Potem mozesz sobie zabrac do Polski i jak znalazl bedzie np. do pralni. Dzieki dziewczyny za dobre slowa.Jak fajnie ze mamy takie forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moze ta pogoda tak dziaka na nas.Lato do bani.U nas wieje strasznie. Natalka teraz sie wyspi a potem bedzie wojowala dowieczora.Od stycznia nie spala dwa razy w ciagu dnia.Ale musialam ja polozyc bo placzaca byla u marudna. Na budowie jutro robia nam studnie.TRoche nasz szarpnie po kieszeni bo jednek wyjdzie duzo wiecej niz planowalismy ale te wszystkie podlaczenia,pompy itp. takie kosztowne.MIala tam byc woda od dawana ale wstrzymali projekt za ktory wplacilismy po 2 raty za oba budynki i podlaczenia wodno-kanalizacjne zrobione no ale trudno.Woda musi byc. O wstala gwiazda. Do wieczorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ no kupilam wolowe na spagetii, braklo wieprzowego. teraz mi sie pyrczy:0 na kuchence, Kubus wstanie zje spagetii:) dzis kupilsmy 2 komody, maz ma dzis wolne takze fajnie bez gonitwy udalo sie fajnie kupic. Ewciu- trzymaj sie dzielnie obyscie szybko wyszli ze szpitala. a na odparzona pupe nam pomogl zamiennie sudocrem z nivea baby na odparzenia i maka ziemniaczana. buziaki dla Eryczka, dzielny chlopak z niego:) Pia- zdjecia super. Pascal slodziak niemozliwy. zarabista ta fotka z wlosami naelektryzowanymi, no bombowa, az mi sie micha od ucha do ucha smiala:D i przystojniacha z niego rosnie ze hej. a kuchnia super. bardzo podobaja mi sie te szafki lamane, wiesz moze na jakich to profilach? a blaty extra moj maz choruje na wlasnie takie kamienne:) Barylko- zobaczysz wszytsko sie ulozy, mezus zjedzie, zamieszkacie sobie w trojeczke rodzinka, spelni sie Wasze marzenie na kt tak dlugo oczekiwaliscie. a z tymi nerwami rozumiem Cie doskonale. ja tez to byle czym sie przejmuje i stresuje. a tak naparwde nie sa to stresy bog wie jakie. juz mi mama mowila nieraz, zebym przestala tak sie wszytskim przejmowac bo sie wykoncze. i wiem ze ma racje. ci co biora sobie na luz i dluzej zyja, i sa zdrowsi i w ogole lepiej im sie zyje. i pracuje nad soba ale topornie mi to idzie:O i jak tylko cos idzie nie tak juz sie stresuje zamiast powiedziec sobie ze jakos sie ulozy itd. i tak chyba trzeba Barylko ...postanowienie na ten rok: wrzucic na luz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu- alez prawdziwa kiezniczka z Zosi, slicznie w tej sukienusi. slodziachna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu- i super, ze Wiki dostala sie do tej klasy sportowej,mysle, ze nie bedzie tego zalowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amorku to ja Ci ryby pod nos kłade ,a Ty makaron jesz???;-)) Fajnie,ze komody kupione i dziekuje za miłe słowa o Zosce:)) Pia dla mnie włosy stojące to zdjęcie roku!!hehe fajny "facet "rosnie z Twojego synka:)) My po spacerze i zakupach dla Wiki na ognisko.Zosi wrócil dobry humor,ja zmeczona i ziewająca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My po szczepieniu.Zuzia norma.....nie można sie do niej zbliżyc na metr obcym :(. No ale było kuj kuj:) 12kg A i Czarek dostał na komary maść tak mi sie zdjae bo jeszcze nie wykupiłam...nazwa na recepcie jest tak namazana ze nie wiem czy czy dobrze napisze.....Mug Elocom.....Nie wiem czy te Mug to mug...czy Ung....to sa sterydy i stosuje sie go przy zmainach skórnych , Teraz poczytałam na temat tego leku i chyba zapytam innego lekarza,....matki pisza ze po czasie odbarwia skóre , sprawia ze robi sie cienka i nie wolno na twarz.....Czarek ma co prawda nie bąble po komarach a guzy, no nie wiem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barylko - wyda Ci sie to smieszne co napisze ale moze by Ci pomoglo gdybys planowala dzien juz poprzedniego dnia i to z... kartka.Sama nie mialam innego wyjscia i musialam sie zorganizowac i to juz na dlugo zanim urodzilam Pascala, pisalam wtedy wlasnie kartki. Teraz pisze je tylko w podbramkowych sytuacjach - swieta, impreza, wyjazd - ale wiele rzeczy weszlo mi z latami w nawyk. To sa i duze i male rzeczy, np. juz zanim dojde z lazienki do piwnicy z brudnym praniem to po drodze zalatwie kilka rzeczy, bo szkoda mi robic ta sama droge dwa razy :-) Jak wygrasz w ciagu dnia na czasie to bedziesz go miala wiecej dla siebie samej. Ale i tak mysle, ze jak juz bedziecie skompletowani, to wiele sie zmieni na lepsze, bo dzisiaj jestes jak matka wychowujaca dziecko samotnie a to ogromna odpowiedzialnosc i obciazenie. meaaa - pochwal sie co zrobilas z tymi dwoma godzinkami ? :-) mamuniu - Zosia slodziak i tak pieknie jej w kapelusiku na tle lata. Smiac mi sie chce za kazdym razem jak piszesz, ze biega na wlasnych nozkach jak jej na czyms zalezy. Ona nie tyle leniuszek co cwaniara ! Amorku - jak pytasz o profile to ja nie mam pojecia o co chodzi i nie potrafie odpowiedziec :-(. Mnie tez przekonal maz do blatu i jestem mu teraz wdzieczna, bo jeszcze nigdy nie byl brudny, po prostu nic nie widac. Musze zawsze przejechac reka, zeby poczuc, ze sa na nim kruszki, no i moge stawiac bez obaw rozgrzane garnki i nigdy sie z tym nic nie stanie. Babeczko - myslalam, ze lekarka bedzie miala pomysl na cos lagodniejszego albo podpowie jakis domowy sposob na ukaszenia :-(. Zuzia wazy 12 kg ? Zwaze jutro mojego, bo wydaje mi sie, ze ma wiecej :-) Dziekuje dziewczyny za komentarze do zdjec, mile to ogromnie. Ta czapke ( jeans) , ktora Pascal ma na glowie nosil juz moj starszak ! :-P Kazde dziecko ma " karton-wspomnien " i juz najstarszy tak w niej zbojecko wygladal, ze zostawilam na pamiatke. Ma ktoras pranie do prasowania ? Dzisiaj wszystko przyjmuje ! Musze sie czyms zajac bo maz sie nie zameldowal i nie odpowiedzial na mojego sms 😭 Nawet nie wiem czy bardziej sie zloszcze ( czyt. w-kur-wiam ) czy martwie Jak sie rozpedze to wyprasuje i majtki i skarpetki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe Pia jak przeczytalam o tym prasowaniu to tak jak bys mi z nieba spadla, bo dzisiaj wystawilam kosz z ktorego sie juz wysypalo pranie zeby o nim nie zapomniec dzisiejszego wieczoru. Tez mam wkurwa bo przyszedl mi rachunek za telefon 😠 Nie wiem czego teki duzy jak nie gadalam z nikim a mam 600 minut darmowych i 500 smsow a niby za smsy mam 12 funtow... Kuba sie wkurza bo odkurzal ze mna mieszkanie teraz i wylaczylam odkurzacz, skapnol sie ze juz nie sprzata i wyje :p Mialam dzisiaj rozmowe z M. Nie wiem czy cos zdzialamy ale powiedzial ze on mnie kocha i nie pozwoli mi odejsc. Nie przyznaje sie do winy :p jak to Dzordze, ale tez nie pozwala mi odejsc i chce zebysmy sobie wytlumaczyli wszystko bo on beze mnie nie chce byc. Ide do galerii a tam mi nie wyswietla nowych zdjec:((( Czy ja dostalam jakiegos bana na zdjecia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barylkooo musisz teraz o siebie zadbac. A moze jak mama poamaga Tobie przy malej to moze wyskocz gdzies. Nie siedz w domku. Idz sobie na spacer, do kosmetyczki na kawe albo do kina... Nam chyba tutaj tego zabraklo. Ciagle pracujemy. Albo ja w pracy albo Dzordz. Albo ja spie albo on. Jedna nocka w tyg. razem to jestesmy tak padnieci. A poza tym jeszcze teraz moje studia nas dobijaly. Od przyszlego tygodnia Dzordz zaczyna dniowki wiec moze nam sie uda porozumiec. Do tego dochodzi moj bart ze swoja... Juz sie modle zeby dziewczyna znalazla prace i sie wyniesli bo to niezdrowe co sie tu dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejoo wieczornie ;) Pia - na krześle przy stole leży kupka, co ja pisze, kupsko prania do prasowania :P chcesz? a tak na poważnie to mam nadzieje, ze już sie odezwali i odetchnełaś :) co zrobiłam z dwoma godzinkami? byłam na solarium... tak raz na miesiac lubie sobie pójść i sie zarumienic ;) od razu bardziej sie sobie podobam ;) potem małe zakupy i do domu. maseczka nawilżająca i poleżałam na kanapie :D :D :D niby niewiele a cieszy i od razu lepszy humor ;) teraz Dunia od godzinki śpi, Dżordż też kima na kanapie, rączki złożył jak na katafalku :P :P a jajka grzeje mu Tadzio który nota bene też śpi :D tylko ja nie śpie i... moja alergia. oczy mam czerwone jak królik :o i uwielbiam ten katar w środku lata :o brrrrr jeju żelazko na mnie patrzy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak byłam mała to mówiłam żylasko :P aaa propos mówienia. czy to normalne, że Nadia już odmienia przez przypadki??? jestem od kilku dni w szoku. wisi pranie, pokazuje kolejno na ubrania nasze i mówi: taty, mamy, niuni itd. jak gdzies idzie ze mną za ręke to mówi: z mamą (własciwie to z mamom), z tatom, babom itd. nalałam jej piciu a ona niesie Dżordżowi i mówi: tacie! woła mnie: Mamo! na Dżordża mówi: tatuś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meaaa- kochana nie, to nie jest normalne !!! Ale tym wiekszy masz powod do dumy ! :-P Od samego poczatku jestem fanka Duni :-) (jak dobrze, ze Ci sie Eliza odwidziala :-) ) A maz sie nie zameldowal :-( U niego bedzie niedlugo switac. Nie martwilabym sie tyle gdyby nie to, ze zboczyli z drogi i pojechali (a moze poplyneli ? ) do Laosu a ja nie mam nawet pojecia czy na wlasna reke czy z grupa i w ogole to po jaka cholere :-( Wypisz, wymaluj moj Dzordz ! Poki co wyprasowalam wszystko, lacznie z rzeczami ktore juz dluzej leza w szafie i wypadalo je bylo odswiezyc ... Izu - moze myslisz o tych zdjeciach co je dzisiaj wlozylam ? Nie wkladalam ich do naszego albumu i rozesllam dziewczyna namiary przez nk. Nie mam pojecia jak Cie znalezc na nk ? O rach. za telefon pogadaj moze ze wszystkimi domownikami.... Zmykam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia wspolczuje Ci nerow. Mam nadzije jednak, ze po prostu chlopaki bawia sie tak dobrze, ze nie maja czasu napisac, albo nie maja zasiegu. A z rachunkiem to jest dziwne bo podobno wyslalam smsow na taka kwote co jest niemozliwe i to juz niby 2 miesiac pod rzad. Musze isc do firmy i to wyjasnic bo ja nie jestem w stanie nabic tylu smsow a nikt mojego tel. oprocz mnie nie uzywa i meza ale on tylko gra a neta mam za darmo. No i prasowanie zostalo, bo mam ze stopami problemy i sie mecze zeby wyleczyc i ni jak mi to idzie. Jutro do pracy i nie wiem kiedy to wszystko zrobie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobietki Kochane:-) Bardzo już późno albo bardzo wcześniej ale musiałam wszystko doczytać żeby dołączyć(ja nie potrafię chyba przelatywać:-P) Bradzo Bardzo się za Wami stęskniłam....i Bardzo Bardzo Wam dziękuję za troskę...i nawet nie mam pojęcia od czego zacząć:-) Nie było mnie bo wiele spraw.... ...głównie egzamin na tą moją upragnioną farmację:-)ostatnie miesiące nie włączałam komputera i tv a dawniej chyba bym nie potrafiła:-)chyba przejęłam się rolą i wzięłam za naukę nie wiem jaki będzie efekt bo szczerze powiedziawszy te egzminy organizowane przez centralną komisję egz. to takie jak matury i wcale (jak dla mnie) to nie taki pikuś:-D ale wszystko przedemną:-) spotkałam na egzaminie koleżankę ze studium farm (która już próbuje 7 raz:-) więc chyba jest dość ciężko:-) ale powiem Wam że przez chwilę poczułam się znowu jak studentka:-)albo maturzystka:-D ...a też powódź była tuż tuż:-( na wsi było nie za ciekawie...mosty pozamykane...raz mąż jechał naokoło z pracy...i też przez parę dni na wsi wyły syreny co chwilę i jechali panowie wały uszczelniać...mój mąż pojechał na całe popołudnie i wieczór i była cała wieś facetów i tylko dorzucali worki...ja tego tak bardzo nie odczyłam ale mąż mówił że gdyby nie taka "akcja" to byśmy pływali:-( powiem Wam że starsznie to miłe że nikt tych ludzi nie musiał namawiać każdy dobrowalnie i jakieś większe sprzęty typu koparki kto mógł to barł i jechał...jestem z tego dumna że mieszkam wśród takich ludzi:-)....ja wtedy spacerowałam popołudniu z małym i wiecie miałam takie "dziwne" odczucie...taka cisza na wsi...ciągle mżyło...taka jakby mgła...i te syreny...oj rozpisalam się ale dobrze że już to za nami...i bardzo przezywałam jak słyszałam o powodzianach....ale już koniec smutków... Poza tym po egzaminach wskoczyłam w rytm pracy i obowizków...księgowość nie poczeka;-) ale obecnie zrobiłam sobie wakacje i z Wojtusiem jesteśmy u moich rodziców do czwartku:-) a od poniedziałku zaczynam urlopy:-D kiedy komuś to mówie to zawsze się śmieje że ja we wakacje zawsze pracuję bo przecież mam "urlopy":-D narazie wysyłam bo będzie nie kulturalnie tak wpaśc i odrazu cała strona:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czytałam ostatnio wszystko jak wspaniałą książkę...ale Wy jesteście niesamowite.... Pia>> wszystko masz wyprasowane ale mam nadzieję że Twoje chłopaki dadzą znać...napwno wszystko oki...ale ja też mam tak że sobie "kręcę jakieś filmy":-( Pascal jak zwykle mnie zadziwa:-D dokręca żarówkę na suficie i te zdjęcia...mały słodki urwisek:-D Meaa>> pięknie spędzacie czas...musimy koniecznie się kiedyś umówić tzn my serdecznie zapraszamy jak kiedyś wybierzecie się na wycieczkę do Niepołomic:-D Nadusia jest 2 lata do przodu przed moim Wojtkiem...ta toaleta mnie rozbroiła(chociaż też sikałam z kupki w majteczkach-i jeszcze tak to opisałaś:-D)i jeszcze te zdania:-D a na zdjęciach wygląda bardzo dorosło:-D jakie ona ma długie nogi - wiadomo że po mamusi;-) Ciepła>> współczuję takiego trudnego okresu ale może faktycznie daj Amelce trochę czasu bez mleka...co do spania to nie mam pojęcia co doradzić bo sama miałam od czasu urodzenia Wojtka 2 takie noce i wtedy byłam tak zaskoczona że nie miałam pojęcia jak się zachować:-) Amorku>> Kochana mam nadzieję że już coraz lepiej odnajdujecie się w nowym mieszkanku...tak mi smutno było czytać że tak Ci źle i nie możemy Cię pocieszyć inaczej jak tylko coś tutaj napisać...ale teraz chyba coraz lepiej i widok z okna musi być niepowtarzalny...A Wasze zdjęcia nad morzem są mniammmmmm:-DKubuś już taki chłopiec a Ty taka delikatna kobietka:-) Babeczko>> uwielbiam Cię czytać zawsze coś wesołego się wydarzy w waszym domku:-)wesele widać udane:-)wyglądaliście wszyscy super(wszyscy!!!!!! nie rozumiem Twoich komentarzy co do kamery) a Twoje dzieciaki są w wersji:dzień bez 100 pomysłów dniem straconym:-D nie doczytałam czy kredyt już podpisany ale szybko Wam to wszystko idzie i nawet się nie obejrzysz a już bedziesz się zastanawiać nad kolorem ścian:-) Baryłko>> ODPOCZYWAJ, RELAKSUJ SIĘ kto jak kto ale Ty tak nie dlaeko masz różnego typu super zabiegi...mam nadzieję ze szybko się zregenerujesz i odstresujesz:-D Fajnie że możesz tak liczyć na pomoc rodziców:-)a Natalka jest słodziarna:-)zdjęcia z wózeczkiem dla lalek taka mała panienka:-) Ewciu>> mam nadzieję że Eryczkowi już przechodzi biegunka...i odparzenia...ja może polecić tzw maść chłodzącą (u nas się ją robi 3% r-r kwasu bornego (też jest gotowy borasol) waselina żółta i lanolina po równych częściach do np 100 g)może zrobiłby Ci ktoś w aptece-u nas kosztuje grosze a jak nie to mogę bez problemu Wam podesłać...daj znać...u nas stosują ją też u starszych leżących wg mnie jest dobra:-) aby jak najszybciej Wam się skończyły ciężkie dni... wysyłam cdn:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tak jak przyszła to odrazu rozpycha się i zawala całe strony:-) najwyżej przelećcie:-) Goniu>> Gratuluję zdanego egz na 5:-) a nie mówiłaś jak wyszedł test:-)bo wiem że już znasz dokładnie skład testów ciążowych:-)powinnaś dostać jakiś rabat:-P Holly>> ogromnie Ci współczuję z tymi pleckami...bo leki które pisałaś że bierzesz nie należą do słabych:-( ale dobrze że masz takich małych słodziaków przy sobie którzy umilają Ci życie...a za Dżordża też trzymam kciuki bo jakos za parę dni to operacja...napewno wszystko będzie oki:-) Kasiu>> Gratuluję kolejnego Małego skarbeczka na świecie:-) Kessi>> GRATULACJE za nową istotkę pod serduszkiem:-) bardzo się cieszę i podziwiam...a teraz niech te plecki dadzą spokój bo ani leków p/bólowych...kurczę trzymaj się Kochana🌼 ale fajnie że mąż tak dobrze sobie radził a teraz szwagierka...bardzo mkiło że masz opiekę:-) Kimizi>> Tobie to wiele rzeczy Gratuluję:-) ochrzczonej Lenusi:-D bez diabełka w sobie(dobrze że mierzyła księdza niech sobie nie myśli a co:-P) Wam że jesteście jeszcze szczęśliwsi:-) tak wiele się u Was dzieje:-) Nowej, lepszej pracy:-) oj jeszcze za jakiś czas będziemy gratulować okruszka pod serduszkiem:-) Kessi>> jak mi się podoba okruszek:-D Mamuniu>> ja też się ślinie jak czytam o Twoich obiadkach:-) "Obiadki u Mamuni" :-DSuper że Zosieńka robi ogromne postępy w chodzeniu:-)a jaka z niej calineczka...i zdjęcie z babunią mnie wzruszyło:-)fajne takie babskie wypady:-) Nadiejko>> dopiero gratulowałyśmy dzieciątka a tutaj już za chwilkę będzie z górki:-D dobrze że już się czujesz dobrze:-)(masło maślane)ale już coraz później...piszesz że widzisz rysy, nosek ale pewnie tych pięknych oczek Waszych dzieciaczków też nie da się nie zauważyć na usg:-Dale Ty jesteś artystka!!!pięknie Ci wyszła ta bluzeczka:-) W.Kasiu>> Tobie oczywiście Gratuluję kolejnego mężczyzny:-) i udanych wakacji bo chyba lada dzień się wybieracie:-) Misty>> chyba też możemy sobie podać ręcę apropos cięższych chwil z dzieciaczkami...albo taki okres mają że zaczynają już coraz więcej rozumieć i się sprzeciwiać...ślicznie wyglądałyście na wycieczce:-) MamaTomka>> sesja mnie powaliła...siedzę i patrzę:-) ślcznie Tomcio wygląda:-)super pomysł...super pamiatka:-)i fajnie z tym żłobkiem:-) Samadama>> dużo zdrówka życzę dla Waszej rodzinki🌼 dobrze że już jelitówka poszła sobie...ale na zdjęciach Dawidek mega szczęśliwy:-D pięknie macie zagospodarowane pod domem:-) i super pomysł miałaś z basenami dla dzieciaczków:-) GumiAga>> dobrze że jestes w domku i nam pomachałas...zdrowiej, wypoczywaj i regeneruj się:-) ja też po cesarce mam taki jakby uśmieszek:-D Asik>> machasz czasami bo bardzo zapracowana:-) ale widzę że wszystko po Twojej mysli i super:-) dobrze że wszystko Wam się poukładało tak jak miało:-) Izu>> Gratuluję obrony:-)jak czytałam Twoje przygotowania to wspomniałam swoją obronę sprzed 5 lat:-)broniłam się 5.07 i wiesz co ja jakoś nie pamiętam żebym się dużo uczyła ale powiem szczerze że na obronie to myślałam że mnie wyrzucą...jakoś się zamętliłam a i tak dali mi 5,0 jeden gość mnie wkutzył bo coś głupiego zaczął pytać...ale było minęło:-)a i tak kompletnie nie jestem związana z zawodem:-( trochę czasami żałuje...ale cóż takie życie... MamaOlka>> no coś Ty tak zniknęłaś i nie pomachasz...daj znać co u Ciebie??? wiesz ja też mam wrażenie że nie jestem czytana ale dużo dziewczyn pisze że tak ma...ja uwielbiam czytać Was wszystkie...a Olek zawsze przypomina mi Pascala ze swoimi pomysłami i zawsze u Was jest wesoło...brakuje tutaj Ciebie.... chyba zmykam do spania bo nie wiem kto jutro wstanie z Wojtusiem:-P wiecie też z każdym dniem cieszę się że go mam coraz bardziej:-)mam czasami nerwy na maxa ale zazwyczaj jest taki słodki do schrupania...np rozbroił mnie parę dni temu jak zwykle posiedziałam długo tutaj na necie(czytając Was:-)) a rano byłam nepytomna...on się obudził tutaj spimy w 1 pokoju, i miałam wrażenie że mówił sobie szeptem żeby mnie nie obudzić...no jak nie słodizak:-) pewnie jeszcze Wam popiszę o moim Otku ale to chyba już jutro:-) Wyśpijcie się Kochane za mnie też:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×