Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

ozen ze sie ozen jak mosz mocny kozen jak masz w portkach licho siedz na dupie cicho ole:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babeczko a co z kotakami? Znalazlas im wszystkim dom? Fajnie ze masz nowu okazje isc na wesele.Tez bym sobie poszla:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomnialo mi sie.Ogladalam debate w niedziele.Ale nuuuda noo.Bede glosowac na pana K. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ hejka:) a ja ledwo siedzie na kapanie. wrocilismy pozno z placu zabaw bo przed 20, Kubus do kapania a ja zjadlam sobie po raz drugi obiad mniam atrobke, snikersa i opilam sie cola( ja ktora coli nie pijam) hehehe i brzuch mam jak balon. a na placu zabaw mielismy grozny wypadek:O KUbus chcial obejsc lawke, i nawet nie biegl ani nic po prostu wymijal ja a ja na wyciagniecie reki bylam i ja nie wiem jak to zrobil, ale chyba nozka jakos mu sie skrecila bo szczeka z boku uderzyl o kant tej lawki, glowka w dziwnej pozie mu sie wygiela i calym ciezarem polecial na beton tylem i glowa o ten beton:( matko jak to wygladalo, na szczescie skonczylo sie na krokodylich lzach i niczym wiecej uffff. Barylko- alez mi brakowalo tych Towich linkow. strasznie podoba mi sie ta sukienka bialo czarna Ever Pretty ta krotka no super, tylko kurde ja to mam cykora kupowac takie rzezcy przez neta nie przymierzajac. a podoba mi strasznie:) i czekam na te schody:) a Barylko bo chcialas tez te foty ze starego mieszkania, podrzuc mi mi tez swego maila to wysle bo porobilam:) nie zrobilam tylko zdjec pokoju siostry i ich lazienki bo sajgon tam mieli prezed wyprowadzka:O i fajnie slyszec, ze Natalka znow szaleje tzn chorobka odpuszcza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tez nigdy nie czytam tych regulaminow a tym razem jakos mnie tknelo i przeczytalam:O a mebelki fajowe, wlasie takie klasyczne, szybko nie przebrzmia. ja to wlasnie tez zwracam uwage zeby cos bylo takiego typu, bo i bardziej wymyslne tym szybciej sie opatrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i kolor strasznie mi sie podoba. tez wlasnie chcialabym tak na jasno urzadzic sie. teraz jak polecimy do Pl juz sie cieszetez na to bo wybierzemy sobie parapety i dzrwi, juz zaczelam wertowac w ogole jakie dzrwi i glowa mala zeby wybrac:D ale sie ciesze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde podoba mi sie strasznie ta kiecka bialo czarna ale ja niska nie wiem jakbym wygladala w takiej do kolan.... teraz pelno tu wyprzedazy ale nic mi sie nie rzucilo w oczy zebu tutaj kupic. dobra zmykam bo sama do siebie pisze:P milutkich snow Holly- daj znac jak u Dzordza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Wlasnie czytam sobie o tej diecie proteinowej:) dzieki:) Baryłka kotki maja 4 dni są za malutkie na oddanie:) Myszko na sianie to zdjecie:), gospodarz mi mowił ze jeden waży ok 500kg i ładuja je podnosnikami( to akurat widziałam) Kurde kiedys pamietam jeszcze ojciec i dziadek to kosa kosili, babcia ukladała snopki w takie fajne ''domki'' i my dzieciaki tam sie chowalismy a pozniej zwozilismy wszystko wozem z koniem i siedzielismy wysoko na tych snopkach albo sianie....bo to byl warunek ze bedziemy grzeczne :) i pamietam ze tak wysoko bylo ze jak wjezdzalismy do stodoły to musielismy sie pochylac zeby sie zmiescic i pamietam jeszcze ze na koniec kiedy juz sie robilo ciemno wszystko nas kłuło swedziało od tego siana ale na 2 dzien to samo:) a babcia zawsze robila 100litrow kompotu do picia:) i stawial gdzies i zawsze szukalismy A raz to moja siostra znalazła gniazdo kuropatw i zbila je na siebie i smierdziała okropnie bo to byly zbuki:) Teraz to gospodarz, jak juz jest to taki pełna gęmbą( bo drobnemu sie nie opłaca) kilka traktorow plus osprzet do nich i jak w padaja na pole to robia to co maja zrobic raz dwa i pozamiatane:) ehh!!!:) Bylismy w CZD najwiecej trwala podróz jak przyjechalismy to zaraz weszlismy i popatrzyla na citke i pomacala brzuch, poradzila nocnikowanie...i 11 stycznia wizyta, mocz co miesiac do kontroli .... pogoda swietna, pojechalismy do Promenady , widzielismy Wojewódzkiego bo to obok siedziby polsatu pojedzilismy ruchomymi schodami. Mąż i Zuzu w siudmym niebie, smiali sie ze mnie i czarka bo my cykory i nie lubimy ruchomych schodów....kiedys naogladałam sie horroru ze bili sie na takich schodach babka sie wywaliła i korale sie jej wiciagneły i jak uduculo.....jejku! I sie cykam, kiedys w markecie sznurówka mi sie wciagneła i az wrzasnełam...dzordz malo sie nie posikał ze mnie a mi sie odechciało zakupów:) pozniej do tescia....a tam jaszczura u niego bryyyy:/ bo akurat dzis do lekarza pod Warszawe...i juz myslałam ze bedzie z nami wracac ale na szczescie nie, bo wziela ze soba dzieci szwagierki:) A juz miałam 100wizi: ze ja bede sie gnieździc miedzy fotelikami, ze ona ale dzieci by ja zawyły, ze ja bede kierowac a ona oko mnie....zadnego dobrego wyjscia, ale na szczescie nie wracała z nami. po drodze zajechalismy na rzeke( nie wiem jaka) na plaze, jejku Zuzu jak zobaczyla wode to az uklekła, Czarek wolał piasek:) no i odrazi do wody...nie bylismy przygotowanie bo ani recznika...tyle ze ubranie miałam dla dzieci, i chodzilsmy przy brzegu, dzordz miał spodenki to wszedł do kolan a Zuzu razem z nim i....chciala zeby ja poscic ona sama bedzie szła ( pokzaywała palcem) ze tam dalej do młodziezy heheheh, a czarek ledwo piety zmoczył......niby z jednego ojca i matki a tak rózne te moje dzieci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsza Babeczko to wycieczka widze udana:))zapomniałam Ci odpisac ,bo pytałas o chodzenie Zosi:w domu zasuwa juz elegancko,od kuchni do pokoju i tak w kółko:)natomiast na podwórku sie boi chodzic,chyba za duza przestrzeń:))w domu zawsze ma sie czego złapac:)) Nocka taka sobie,mala zasnęła pózno ze mna w łózku,dopiero potem ją przeniosłam. Pia to jednak sa kozrysci z nieobecnosci męza:P))Gratuluje decyzji o złobku-dzielna dziewczyna;-)) No i Julka wymiata tym zasobem energi:))lepsze tez niz flegmatyczka co sie boi byle czego:)) Biorę sie za obiad,bo oczywiscie plaza dzis w planie:)) Na szybkiego kasza gryczana,gulasz na wieprzowinie+ogorki kiszone,dla Zosi schab+ziemniaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej pogoda boska, Zuzia spi, wykąpała sie w misce wody:) I z goła citka śpi:) Mamuniu no to gratki dla Zosi!!! Czarek tez tak miał i to przez dłuugi czas, b=po domku smigał a na dworku jakby wrosniety w ziemię, no chyba ze za raczke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamuśki czytam i jak zwykle nie mam kiedy pisać;/ Meaa - zdjęcia świetne! wcale nie widać po Nadii, że jej sięn ie podobało, ale wiem o czym mówisz. Tomek w czasie sesji zainteresowany był wszystkim tylko nie patrzeniem w obiektyw. nieźle się musiałam nagimnastykować, żeby chociaż stał przodem do aparatu:) a na dodatek wiecznie trzymał palce w buzi, co mu się na codzień nie zdarza. po Twoich zdjęciach też nie widać, że nie wiedziałaś jak się zachować - wyszło ekstra. Pia - dobra decyzja w sprawie żłobka. u nas też cięzko jest o miejsce i bardzo się cieszyłam, że Tomek się załapał, ale powiem Ci w tajemnicy, że im bliżej 1 września tym bardziej ja się boję. widzę, jak płacze, kiedy rano szykuję się do wyjścia do pracy, już nie daje się nabierać na machanie mamie przez okno:( Holly - rozumiem, że jakąś sexy piżamkę spakowałaś Dżordżowi do szpitala:) no i co tam u niego? kiedy będzie po? Myszko - cudowna rocznica! nasza wypadła akurat jak Tomek był chory, więc jakoś tak przeleciała i tylko wieczorem wypiliśmy z mężem szampana po czym padliśmy na pyski ze zmęczenia:) szampan jeszcze ze ślubu;P Baryłko - dobrze, że z Natalką już ok. ale na przyszłość radzę nie rezygnować z podawania leków, które lekarz przpisze. tym razem skończyło się dobrze, ale nigdy nie wiesz jakie dziadostwo się z tego rozwinie. Tomek tez wpadał w szał już na widok aplikatora z antybiotykiem, ale nie ma zmiłuj - mąż mu trzymał ręce, ja jedną ręką głowę a drugą na siłę wlewałam lek. no cóż - wszystko dla jego dobra. no i jesteś jak zwykle mistrzynią w wyszukiwaniu linków - bardzo mi się podobają te dwie sukienki: http://moda.allegro.pl/item1095618509_sukienkowo_premiera_popiel_i_granat_r_44.html http://moda.allegro.pl/item1097844508_wyprzedaz_you_re_beautiful_r_42_bcm.html może i bym się skusiłą na którąś, bo też mamy wesele w październiku tylko ja jakoś nie bardzo lubię długie kiecki... a raczej siebie w nich Amorku - słodkie Wasze zdjęcia,a Ty jesteś taką ładną kobietą, że aż nie można się napatrzyć!! Babeczko - czyli wypad do stolicy zaliczony na plus:) przepraszam, te które pominęłam, ale to wynika z mojej sklerozy, nie z celowego omijania którejś z Was:) u nas ostatnio ciężkie czasy - szczególnie noce. Tomek budzi się z płaczem i rzuca się po łóżku jak szalony. już sprawdzam, co go może boleć i na nic nie wpadłam. przezywać chyba też zbytnio nie ma co, bo dzień do dnia podobny. no i uwstecznił mi się syn - znowu zaczął w nocy jeść kaszę - jak nie dam butli, to płacz niesamowity, zjada ponad 200 ml i śpi spokojniej. chyba przez te upały nie je zbyt dużo w dzień a w nocy nadrabia. w ogóle śpi bardzo niespokojnie i rano zanim się rozbudzi na dobre tez płacze:( mam pewien plan, ale opowiem jeśli się uda - inaczej pewnie będziecie się śmiały:) ale co tam - tonący brzytwy się chwyta... coś jeszcze chciałam, ale zapomniałam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Umyłam okno w kuchni bo wołało mnie od dawna:) Najgorzej na wsi wk-urwiaja mnie te muchy i komary, no zasraja na szyby albo jak sie jej tepi łapka to slady ...szlag mnie trafia!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo internet szaleje. raz jest raz nie ma. co 5 minut właczają i wyłaczaja. mamy internetowe telefony wiec tez kapa i tak siedze jak idiotka za biurkiem. pisze posta w wordzie i poczekam aż włączą na chwile to wysle ;) dziekuje dziewczyny za miłe słowa 🌼 Baryłko ale cie wczoraj na śpiewy zebrało ;) Dżordżowi dam sie powozić na motorze jak zrobi prawko i poćwiczy :P czyli pewnie w przyszłym roku ;) on chce mi kupic cały sprzet, kurtke, gacie, buty, kask i chce mnie na wycieczki wozic.... :( na razie jestem na nie... Pia - super, ze sie dostał :) jak wam nie przypasi to zrezygnujesz ;) ale cos czuje, ze Pascal miedzy dziecmi będzie przeszczęśliwy ;) Mamatomka - współczuje nocek i zżera mnie ciekawość na ten twój sposob ;) zaraz wrzucę kurdupelka Karolka i pogryzioną Nadię do galerii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My juz po plazy,Zosia zasnęła przed chwilą. Mamatomka Zosia tez czesto sie budzi z płaczem,dostanie pic i spi dalej,ale jest tak kilka razy w ciagu nocy:((jak Twoja metoda sie sprawdzi daj mi cynk plis:)) Mea nie mam konta na nk wiec nie moge oblukac sesji,az mnie zżera ciekawość,moze na @ mi przeslesz???🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja namachałam takieeego długiego posta ale net mi się wyłączył i pupa :) Baryłko kiecka yuo are beautiful jest piękna ale skuszę się najpier na te 70 % obniżki i lece dziś na miasto :) Babeczko bardzo mnie rozsmieszyły te zbuki :) :) ja miałam taką przygodę: Moja bacia uprawiała ziemiaki i wiadomo jak była praca to kto żyw szedł na pole. W związku z tym ja także poszłam iz zbierałam łęty (czyli górną częśc ziemiaka) pózniej je się podpalało. Po pewnym czasie zaczęło mi być zimno w nogi to pomysłam ogrzeje sobie je w ognisku. Jak pomysłalam tak zrobiłam no i wylądowała z poparzeniem na stope :) teraz to jest smieszne ale wtedy wcale nie było mi do śmiechu. My zamiast w sianie tarzaliśmy się ziarnie zbórz :) i chodziliśmy a raczej ganialiśmy się po rżysku potem każy miał strupy do połowy łydek :) ale fajne były tamte czasy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mea no niezle ja ugryzł!!Zoska tak samo zrobiła Wiki,ale z drugiej strony buzi:((Ile ma ten Karolek??taki małay,a juz zadziera z dziewczynami:-O;-)) I juz sama nie wiem czy tylko na naszym forum dzieci takie duze,bo dzis na plazy 4 dwulatkow,a wzostem mniejsi lub rowni Zosi i postura podobna,waza od 10 do 12 kg,siedziałam z ich mamusiami i były zadziwione,ze Zosia 18 m-cy niecałe,a taka duza:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooj też pamiętam wakacje na wsi :) nie mam nikogo z bliskiej rodziny na wiosce ale dziadek ma jakąś kuzynkę w świętokrzyskim i jak bylismy mali to do niej jezdzilismy :) też pamietam wygłupy na sianie, jazde na wozie pełnym siana (ciągnietym przez konia!) a potem mama myła nas w miednicy i wszystko nas szczypało od tego siana ciocia hodowała króliki i jeden siedział na parapecie okienka piwnicznego i ja powiedziałam bratu, że chciałabym mieć taką pytkę (ogon królika) i on chwycił za ten ogon, w tym momencie królik skoczył z okna i pytka została w ręce mojego brata.... chciałam i miałam :P królik ostał sie bez pytki :P pamietam też, ze była sobie owieczka o dźwięcznym imieniu Kasia :P i ta Kasia mnie pokochała ;) miałam chyba 5-6 lat. ale nie mogłam sie bez niej ruszyć :P łaziła za mną jak piesek. jak wychodziłam za ogrodzenie to stała przy bramie i beczała czekając aż wróce ;) była też druga owieczka o imieniu Basia ;) i ta Basia nie dawała sie głaskać i pewnego dnia sama podesżła do mnie, ja ją obiełam a ona sie na mnie przewróciła.... przygniotła mnie. darłam sie w niebogłosy. mama z ciocią przybiegły i zdjeły ją ze mnie. co sie okazało, ktos nie zamknął drzwi od stodoły i ona tam wlazła i nażarła sie pszenicy. potem popiłą wody i zaczeło jej to pęczniec w żołądku i zaczeła zdychać. ciocia na szybko jej głowe ucieła i była owieczka do zjedzenia :P pamietam że podeszłam potem do Szarika (psiura) i widziałam jak zjada głowe tej owcy a w dole pod płotem leżał jej żółądek :o trauma do dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to mowisz meaa ze ile jest róznicy miedzy Nadia a Karolkiem Wampirkiem , mis ei wydaje ze to chłopczyk mały a nie Nadia duza, tzn ona jest duza no ale co sie dziwic jak Ty i Maz Wysocy jestescie. Moze taka uroda tego chłopczyka.....ale jest sie na co popatrzec ze co dziecko to inne pod kazdym wzgledem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×