Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

Myszko zdrówka Wam rowniez. Tez sie macie z tymi chorobami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane wszytskiego najlepszego dla was wszystkich i waszych coreczek :) 🌼 z okazji miedzynarodowego dnia kobiet ! nie powiem ze sie nie zdziwilam jak w radiu dzis wszystkim kobietom skladali zyczenia hahaha a maz mowi ze myslal ze to tylko polskie swieto :P Pia - ❤️ jesli czujesz ze nie dasz radu to sie wybierz do specjalisty 👄 i kontroluj kochana swoja tarczyce teraz bardziej bo stres baaardzo duzo jej szkodzi (moja mama po smierci swojego taty wlasnie zachorowala na tarczyce z silnego stresu wg lekarza bo nigdy jej nic nie dolegalo) Mysle o tobie bardzo czesto i mam nadzieje ze juz za jakis czas zobaczymy Cie tu czesciej 👄 My dzis na wariackich papierach nie chcialam wam smecic w zeszlym tygodniu ale tyle co mnie nerwow kosztowalo to cale zalatwianie domu to chyba nic :o moja znajoma mowi ze nie wie jak jak dalam rade tyle wszytskiego wymyslic ale sie udalo :) dzis przyjeli zastepcze papiery z banku bo oficjalne beda w poniedzialek a ze zaostrzyli wszytskie przepisy to chcieli nas juz w zeszlym tygodniu odrzucic z nasza aplikacja :( cale szczescie ze zrobilam burze mozgow z sekretarka naszego doradcy i tak pokombinowalysmy ze nas zaakceptowali jednak :) duzo by pisac ale ze juz dzis po spotkaniu jestem spokojniejsza to najwazniejsze. Teraz czekamy na wycene domu i nowy kredyt i ruszamy do prawnika wiec koniec marca powinno to nastapic :) W firmie jakos leci poszlabym chetnie na jakis targ albo kiermasz bo sporo mi sie nazbieralo ale ze maz codziennie prawie w pracy to lipa :( wkrecam sie powolutku w bizuterie i czekam teraz na dostawe roznosci z Niemiec (juz ponad tydzien czekam ehhh ) jak przyjda to pewnie co rano bede cos tworzyc :) Poszlabym sobie na jakies szkolenie bo ciekawa jestem roznych technik. Mam teraz troche pracy przed dniem mamy tutaj i nie wiem jak sie wyrobie :) po tym moim 'wywiadzie' przybylo mi troszke zamowien wiec na nudy nie narzekam :P Myszko - zdrowka dla was 🌼 Asik - mam nadzieje ze z domem wszystko bedzie juz jak nalezy i wyprostujecie wszyskie sprawy no i ze to nie na wasz koszt bedzie robota :) a Krzysiu moze inaczej reaguje bo tro chlopiec poza tym nie wiem jak reszta dzieciaczkow ale moja Marta jest ostatnio nie do zniesienia :o beczy i wyje o wszytsko! wszytsko jest jej i nic by nikomu nie dala nie wazne czy to Adas czy Aneta czy ja :( a kiedys swoj ostatni cukierek czy czekoladke dala by obcemu... moze to taki etap? ja wiem ze juz coraz ciezej z ta mala koza nam jest ale oby jej minelo. Marta wazy 20.3 kg wiec podobnie jak Nadia :) Mamuniu - a co sie u was wydarzylo ze piszesz ze juz nic nie napiszesz? meaa - jak dzis Dusia? trzymajcie sie ❤️ musze zmykac robota w kuchni czeka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mea jak Dusia dzis? myslę o Was.... Pia,myslę,ze pomoc specjalisty(psychologa) byłaby wskazana...jesli czujesz,ze nie poradzisz sobie z odejsciem brata... Kessi trzymam kciuki za dom!!!Zosia ma identycznie jak Marta-i z tego co słysze w przedszkolu to inne dzieci tez-straszne nerwusy!o wszytsko wycie,krzyk,histeria...chyba kolejny bunt... Dziekuję za zyczenia:))i wzajemnie:)) Nic się nie wydarzylo,tylko w porównaniu do sytuacji z Dusią to wszystko takie błahe... Zdrowka dla wwszystkich❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mea jak Dusia dzis? myslę o Was.... Pia,myslę,ze pomoc specjalisty(psychologa) byłaby wskazana...jesli czujesz,ze nie poradzisz sobie z odejsciem brata... Kessi trzymam kciuki za dom!!!Zosia ma identycznie jak Marta-i z tego co słysze w przedszkolu to inne dzieci tez-straszne nerwusy!o wszytsko wycie,krzyk,histeria...chyba kolejny bunt... Dziekuję za zyczenia:))i wzajemnie:)) Nic się nie wydarzylo,tylko w porównaniu do sytuacji z Dusią to wszystko takie błahe... Zdrowka dla wwszystkich❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ hejka wszystkiego dobrego kobitki w dniu naszego swieta 🌼 nie umiem sie zebrac jakos i jakos dziwnie mi idzie to pisanie... Barylko- jeszcze raz ogromne gratulacje dla Was. dzielna kobietka z Ciebie, naparwde podziwiam i duzo zdrowka dla Gabriela ( piekne imie). ciekawa jestem jak Natalka sie zaadaptowala? Mea- czytalam to z ciarami na plecach. :(biedna Dusia, wysciskaj ja ode mnie, bardzo dzielna masz coreczke i z Ciebie jestem tez dumna, ze zachowalas zimna krew. Zawsze to ty drzalas o wszytsko a maz ostoja spokoju a tu zupelnie na odwrot, a niestesty nie da sie upilnowac i byc na kazdym kroku przy dzieciach, wystarczy nieraz ulamek sekundy i czlowiek moze byc na wysiagniecie reki a i tak dzieja sie takie wypadki. mam nadzieje, ze uda sie uratowac ten zabek, jak sie dzis czuje Nadia? Izu- dla Ciebie zdrowka. ja tez ide z soba do lekarza bo cherlam juz ponad miesiac, jednego dnia jest lepiej drugiego gorzej, musze tez chyba cos z mocniejszego kalibru zeby wyleczyc sie do konca. Myszko- zdrowka dla dziewczynek. Pia- myslalam sobie o Tobie ost... fajnie, ze zajrzalas, moze faktycznie pomoc specjalisty jest dobrym pomyslem, sprobuj nieraz potrzebne jest takie otwarcie przed obca osoba, tule Cie mocno 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziękuję dziewczyny, bardzo bardzo sie wzruszyłam. Pia, kochana 😍 dziękuję, że zajrzałaś i napisałaś... łzy mi płynęły do oczu. Kochana, jesli tylko czujesz, że sobie nie radzisz to proszę cię skorzystaj z pomocy specjalisty, to żaden wstyd, a spotkała cię ogromna, niewyobrażalna tragedia, musisz dac sobie pomóc! 🌼 dziewczyny dzięki raz jeszcze Kessi, ufam temu lekarzowi bardzo i cokolwiek powie to na wszystko sie zgodze. na razie kazał czekac. za tydzien kontrola Dusia jest dzielna myszka moja, nockę ładnie przespala, rano byla strasznie oburzona, że ząbki jeszcze bolą... mówila: myślałam, ze nie będą juz bolec! dałam jej nurofen, po co ma się dzieciatko męczyć. wargę miała strasznie opuchniętą, bardziej niz wczoraj, nie wiem jakos ta opuchlizna wyszła dziwnie. jeszcze katar jej sie przyplątał, wiec wszystko do kompletu... rano wypiła kakao, potem zjadla pół jogurtu co dotykała językiem to jej się ruszały i mówiła, ze bolą, wiec bałam sie jej podac cokolwiek innego do jedzenia. na obiad zjadła pomidorową więc luz. miesa pewnie dlugo nie bedzie mogla jesc, a ona miesozerca! aa w południe zadzwonił pan doktor mówiąc, ze myslał duzo jak jeszcze pomóc i wymyślił, ze mozna by jej te jedynki przykleić do dwójek tym materiałem do plomb, zeby je ustabilizowac, wtedy szybciej sie zagoi dziąsło bo zęby nie będą się ruszac no i nie bedzie jej bolec przy kazdym dotyku/ pojechalismy po poludniu, obejrzal jeszcze raz, oczyscil, przykleił je do dwójek, w zasadzie taki mostek z tego materiału plombowego zrobił, ma na sztywno jedynki z dwójkami. dzielna była, chociac pod koniec miala juz dosc bo strasznie dlugo to trwalo, ale nie pisneła, siedziała tylko z buzią otwartą, lekarz tam grzebał a jej łzy po policzkach spływały :( ale mysle ze było warto. dzieki temu ząbki jej sie nie ruszają i na kolacje zjadła kanapki bez skórek, pokrojone na małe kawałeczki, gryzła tylnymi ząbkami a wczoraj nic nie chciała do buzi wziac za tydzien idziemy pokazac ząbki i lekarz sprawdzi zywotnosc tego niepołamanego. no i dowiemy sie co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach... równo 4 lata temu 8 marca 2008 spłodzilismy Nadię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Milego wieczoru kobitki :) Meaaa , współczuję Ci z calego serca i Nadii rownież... Bartek tez wybił sobie jedynki jak miał 2 latka MASAKRA, on z tych co nie współpracuje z zadnym lekarzem :( Kilka dni jechałam na srodkach uspokajajacych tak ryczałam.... A tak sie skonczyła niewinna zabawa ex Dzordza, Bartus uciekał na czworaka, a tatus go gonił, "przegiely " mu sie stawy w lokciach i bach o podłogę z wysokosci 20 cm :( i po zebach... Jak zobaczyłam, ze mu jedynki stałe wyrastaja, to poplakałam sie ze szczescia. Strasznie brzydko wygladał bez tych zabkow... Trzymajcie sie :) Baryłko !!! Gratulacje !!!! Jestem pod mega wrazeniem, ze tak duze dziecko urodziłaś !!! Taka kruszna :):) U mnie tez bez zmian, nadal boląca, Przemko, co drugi tydzien w przedszkolu, teraz juz drugi tydzien w domu i wcina antybiotyk...:( Nadal nie umiem sie odnależć w tej sytuacji, ze Bartka nie ma :(:( ehhh... A ! Beatkom życze 100 lat !!! I wszystkiego najlepszego, zdrówka, kasy i w końcu pracy !!! 🌻 Pia ❤️ dobrze mąż mówi....idz, będzie Ci lżej zobaczysz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Holly❤️ Biedny Przemko-te choróbska nie maja końca:-P A jak Bartek sobie radzi?lepiej już? Mea jak Dusia dzis?jeju!!jaka ona dzielna!!!!Zoska na zwykłym badaniu(które jie boli)drze sie jak opetana:-O ,a co dopiero jakby miała iśc do dentysty..nawet nie myslę co by się działo:((A Dusia je cos na mleku?moze biszkopty jej zamocz w ciepłym leku?nie trzeba tak gryzc i dośc sycące bedzie. My dzis z Zosią w domu,ja zasmarkana,zatoki ciagle zapchane-Izu witaj w klubie:(( Zosia tez smarka..ehhh Mąz mnie zaskoczył i jak rano oczywiscie zgodnie z tradycja nie pamietal o niczym to wieczorem dostalam serię "Latarnik"- Asik chyba ją czytalas?ja juz zaczęłam:))narazie mnie wciagnęłą:)) A moze to była Misty? skleroza.... Dzis na obiad rybka- świeży pstrąg+ziemniaki+kapustka kiszona-mniam:)) Myszko biedna Julcia:((tak mi jej szkoda... Miłego dnia lasencje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo Holly :( jeju to akcja z Bartusiem rzeczywiscie hardcore.... :( zdrówka dla Przemusia!!! Mamuniu dla Ciebie i Zosi rownież 🌼 Myszko jak dziewczynki? Dusiek smarka też. ząbki nie bolą :) dzięki temu "mostkowi" :) Mamuniu, Dusiek ma lekką skazę białkową i staram sie jak najmniej jej mleka dawac, na codzien tylko 1 kubeczek kakao. no ale teraz wyjątkowa sytuacja to i jogurt jej daje i skorzystam z twojego pomysłu z biszkoptami :) dzięki! u nas zima wróciła :o jest biało! dobrze, ze siedzimy w domu. w weekend ponoć znów odwlilż ma być :o jak tu nie chorowac w taką pogodę? Dusia juz chce isc do przedszkola pokazac zeby :o ale przyszły tydzien posiedzi w domu, niech sie ustabilizują i potem moze bedzie mogła jesc w miare normalnie no i neich ten katar przejdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę, niezły horror z tymi zębami ..... :( Dobrze ze to mleczaki i ze lakarz ma pomysł jak to rozwiązać. " 21:55 [zgłoś do usunięcia] meaaa ach... równo 4 lata temu 8 marca 2008 spłodzilismy Nadię " Ty to masz pamięć!! :D:D Ale wynika z tego że jak chcesz zostać grudniówką '2012 to musicie się brać DO DZIEŁA! :D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane Grudniówki:D Od środy jesteśmy już w czwórkę w domu:D To co za nami, to był dla mnie horror i przyznam Wam, że nigdy w życiu nie przeszłam tego, co przez ostatnie ponad 3 tyg.:o Póki co zaległości w czytaniu nie nadrabiam bo wciąż próbujemy się organizować. Mikołaja szpital, a raczej warunki i system w nim panujące, bardzo rozbiły. Ja twierdzę, że zabrano mu okres noworodkowy:( Nie wiem czy wracamy do normalności, ale dzisiaj widzę juz wyraźną poprawę - Misiu śpi ładnie w ciągu dnia i jest o niebo spokojniejszy:) Lenka za Mikołajem szaleje:D Jak go karmię to daje mu buziaczki w główkę, głaszcze go, pomaga przy wszystkich czynnościach, jakie wokół niego wykonujemy. Bardzo się staramy, aby nie poczuła sie zepchnięta na dalszy plan. A my oboje z mężem jesteśmy zakochani w naszych szkrabach:D Jak tylko będę miała więcej czasu to wrzucę zdjęcia Mikołaja - jest identyczny jak Lena w jego wieku. Dzisiaj z mężem oglądaliśmy zdjęcia Leny i Mikiego i stwierdziliśmy, że rozróżniamy ich tylko po ubrankach, bo dla kogoś z zewnątrz to byłoby jedno dziecko:D Tęskniłam za Wami Dziewczyny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam, że tak z buciorami w rozmowy wchodzę. ja tylko na sekundkę. Kimizi wielkie gratulacje!!! teraz to co przeszliście będzie już tylko niedobrym wspomnieniem. podczytywałam wcześniej w poszukiwaniu informacji o Tobie. no i nie udało nam się urodzić w tym samym dniu. pospieszyłam się o nieco ponad godzinę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej melduje ze zyjemy :P tyle ze zalatana strasznie. Pia- bardzo mi przykro, trzymaj sie dzielnie i tak jak pisza dziewczyny, sa w zyciu takie chwile ze ani nasze serce ani rozum nie sa wstanie tego udzwignac. masz wokol siebie kochajaca rodzine, przyjaciol, ale czasem w takich trudnych chwilach to nie wystarcza. Kaimizi, Barylko- gratulacje! i duzo zdrowka dla Was Mea- jestem pelna podziwu dla Nadii, moge sobie wyobrazic cp przez co przeszlas, bo pewnie pisalam ze jakies 2 lata temu Eryka potracil rowerzysta. zabki mial jeszcze nie takie duze wiec sie uratowaly, ta to dziasla w strasznym stanie, wargi i cala buzie, wygladal jak nie moje dziecko, taki popuchniety, pokiereszowany. maz w delegacji a ja zupelnie sama w szpitalu, jeszcze w 7 tygodniu ciazy. trauma szpitalna pozostala i u mnie i u Eryka. a u nas? Hania rosnie jak na drozdzach, raczkuje. swietnie sie rozwija ta moja Lala. malzon po uszy w niej zakochany. a Eryk? nie wiem czy pisalam ale jest nadpobudliwy (wstepna diagnoza). odstawilismy slodycze i zbedne weglowodany, troche pomoglo ale dalej to nie to. ma tyle energii, ze nie jestem w stanie go okielznac. nie wiem skad on ma sile. non stop w biegu. martwilam sie ze to ADHD ale potrafi na pupie usiedziec np przy bajkach, lubi sie przytulac itd. tyle ze potrzebuje duzo uwagi bo przez nadmiar energii pomyslow w glowie przynajmniej za kilkoro dzieci. za miesiac mamy termin ze specjalista i zobaczymy co powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kimzi wspaniale,ze wszystko wraca do normy:)0swoje przeszliście i teraz bedzie tylko lepiej:) Fajnie,ze Lenka tak kocha braciszka:))jeszcze raz Wam gratuluję:)) Ewciu jak piszesz o Eryku to jak moja Zoska-w miejscu nie posiedzi-tylko przy jedzeniu i bajce,a tak non stop w ruchu. Zaglądaj częściej:)) A mnie od rana znowu zatoki nawalaja-nic nie pomaga:(( juz drugi tydzien:-P Dżordzowaty walnął focha i pojechal z Zozią do rodziców,mam spokój. Kuzwa,wyszlam na zakupywracam po ok40 min(kolejki w sklepie)-gwiazdor sobie siedzi i slucha muzyki,przeglada swoje "cenne"ksiązki,w domu nic nie ruszone(bo po co?0.Zjebkę dostał i tyle.Bo on z dzieckeim jest...nosz kuzwa!!to ja będąc z mała w domu 1,5 tyg.powinnam brudem zarosnąć:-P MILEGO DNIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Kimizi - kochana jak dobrze Cie widziec teraz juz wszytsko powolutku bedzie wracalo do normy i super ze Lenk taka zakochana w braciszku :) Barylko - co tak tylko jedno slowo? jak tam u was? Jak tam Natalka w stosunku do Gabrysia? moze juz jej przechodzi napisz cos wiecej :P Mamuniu - heheh jakbym mojego meza widziala on albo jest z dziecmi albo zajmuje sie domem wiec wtedy dzieci laza i prosza sie o cokolwiek :P a wczoraj widzialam ten link na kafe 'Mama ma 10 rak' przeczytalam to i w niektorych momentach sie we mnie zagotowalo nie moge uwierzyc ze takie brednie w podreczniku do wychowania w rodzinie pisza :o wychodzi na to ze facet to pan i wladca a ona ma na uszach stawac i byc wdzieczna ze jest bo nawet nie powie ze myslal o niej? ehhhh nie moge co za brednie... mysmy sie z moim dzis popsztykali ale u nas pewnie glownie ze stresu sa takie wybuchy teraz o ten dom tyle roboty i zalatwiania :o Izu - zdrowka wykuruj sie juz na dobre bo z niedoleczenia pozniej komplikacje no i nic nie piszesz ostatnio tutaj :( Ewciu - fajnie ze zajrzalas, powodzenia na wizycie i oby diagnoza byla trafna bo to jednak jeszcze male dziecko wiec roznie moze byc, a i rozne charaktery i temperamenty maja dzieci ;) Hania jest slodka! A my dzis dostalismy pierwsze dobre wiesci wiec 1/3 droga za nami bo agencja wyrazila zgode na zakup domu i na taki udzuial jak my chcemy czyli 60% nasze a 40% ich a poprzednio zanizyli o 10% wiec jestesmy bardziej happy bo i koszta beda mniejsze. Teraz kolejny stres czy bank nie zmienil kryterii choc doradca mowi ze nie i ze to kwestia tygodnia raczej. Jak juz bedzie kredyt zalatwiony to z gorki bo tylko robota prawnika i oni musza sie wyprowadzic :) Jeszcze sie boje zalatwiac szkole a czas mnie nagli bo zostalo w przedszkolu tylko pare miejsc i boje sie czy marta sie dostanie a tu nie chce odwolac bo co jak z domem znowu cos nie wypali? Tak sie boje cieszyc z tego wszystkiego ze czekam az w reku bede miec klucze... Adas krzyczy wiec musze zmykac, mezyk na nocke poszedl wiec my znow sami buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kessi artykuł bomba:-P a najlpeszy tekst,ze kobiety ida na studia w poszukiwaniu..męża:-O fAJNIE,ZE wAM Z DOMEM SIE RUSZYLO I OBY WSZYTSKO POSZLO GLADKO DO KOŃCA!!!! U nas wiosna-mąz zabral małą na spacer,Wiki na desce z koleżanką-mają teraz wolne do czwartku,bo rekolekcje się zaczęły. Zoska juz mniej smarka-jutro pójdzie do przedszkola. A ja robie obiad i korzystam z chwili wolnego:)) mamy nową klawiaturę,ale wcale lepiej mi sie na niej nie pisze:-P Mea jak Duska?ząbki się trzymają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejooo przerwę może tę zmowę milczenia ;) straszne miałam urwanie głowy dzis w pracy... masakra Naduśka ok. ząbki nie bolą, tak sie ożywiła, że w sobote wszyscy zapomnielismy o jej zebach i ugryzła rogalika... mostek pękł, zęby jak klawisze... dzis była rano z moją mamą i Radkiem u tego stomatologa. przykleił jej tym razem cos mocniejszego, jakąś taśmę dentystyczną i na to dopiero to wypełnienie, ma sklejone razem jedynki, dwójki i trójki. jesli to wytrzyma to kontrola za 3 tyg, a jak bedzie wszystko ok to to usztywnienie zdejmiemy za 6 tyg oby wytrzymało. musze jej wbic do glowy, ze nie moze nic odgryzac, musi wkładac gotowe kawałki do buzi i gryźć tylnymi zębami a tak to ok. nie boli, dziąsełka sie zaróżowiły. były do tej pory sinoszare;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ macham nie mam zbytnio o czym pisac a nie bede przynudzac :) mam teraz robote przed dniem mamy a malzon wzial znow nadgodziny i nie wyrabiam no ale byle do piatku :) Meaaa - Dusia jest na prawde dzielna ! oby zabki juz nie dokuczaly Mamuniu - i jak tam? Adas jest wszedzie pelno go i KOCHA kuchnie !!! wywala wszystko z szafek wyciaga kostki rosolowe i wklada spowrotem do pudelek tyle ze innych no i wysypuje maki, bulki tarte itp usiluje chodzic i za 1 reke juz ladnie smiga ale sam nie odwaza sie :) postoi postoi i klap na dupke :D lece do lobuzow odzywac sie i meldowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macham i ja:D Póki co mam mało czasu bo do południa zajmuję się Mikołajem, a po południu wraca z przedszkola Lenka i jest dwójka do zajmowania:D Ale dzieciaki są cudowne, Lena mi tak wydoroślała przy Mikołaju, że w szoku jestem. No i nadal uwielbia braciszka i mam nadzieję, że tak juz zostanie. Meaaa >> zdrówka dla Dusi i jej ząbków;) Kessi >> niech moc będzie z Tobą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ macham Kimizi- super, ze juz jestescie w domku, bardzoooo sie ciesze ze wszytsko juz dobrze i brawo dla Lenki:) czekamy na fotki Mikolajka:) Mea- uff mozecie odetchac z zabkami. ale swoje sie najedliscie nerwow. buziaki ost byla u mnie kolezanka w ciazy, Kubus doslownie przylepka do jej brzucha, tak przejety ze tam jest dzidzius. i ze ona ja chce i chce sie bawic:) tlumacze ze dzidzia na razie bedzie malutka a on, ze nie duza i bawic sie bedzie:) poza tym... dzis bylam u lekarza z soba:( i mam srodmiazszowe zapalenie plud:( modle sie tylko ze ono przypaletalo mi sie w ost tyg bo od tamtego tyg cos mnie pobolewa pod lopatka a nie, ze chodze z nim 1,5 miesiaca odkad zaczela mi sie ta choroba i cherlam. mam antybiotyk poki co... na tydzien czasu potem do kontroli. wlasnie moze bedziecie wiedziec czy po zapaleniu pluc trzeba zrobic przeswietlenie? czy wystarczy ze lekarz stwierdzi ze juz jest czysto? nie chce sama czytac o tym w necie bo ja panikara i nie moge czytac w necie mam zakas! takze mam dola, bo boje sie ile ja z tym tak chodze:( a milych rzeczy: ost wlaczylam plytke z wesela nasza, Kubus tak oglada jak tancujemy i nagle pada pytanie: - a gdzie Kubuś?? dojrzal gdzies na parkiecie moja kolezanke to od malej H. i - " a gdzie Hanusia"? zaczely sie trudne pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wijcie Mi brak czasu zeby popisac z Wami. Kimizi strasznie sie ciesze ze u Was wszystko OK.Czekalam na Twoj wpis.Mikolaj-piekne imie wybraliscie.Zazdroszcze Wam tego ze Lenka taka wspaniala siostra dla braciszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amorku zdrowka zycze. Meaa w szoku bylam jak czytalam co sie z Nadia dzialo.Dzielna dziewczynka. Dziekuje Wam wszystkim za tak mile wpisy. Ja sie fizcznie czuje lepiej.Troche jestem nieywspana i mega nerwowa ale jest o wiele lepiej niz po pierwszym porodzie.Rodzilam naturalnie i troche mnie przeturbowalo.Mieli duzo szycia ze mna ehhh A w domu pierwsze problemy bo ropiejace oczko (wiece co z tm mam robic) miala ktoras taki problem.Kolki od 2 wieczorow jejeku jak sie drze buuuuuu.Jestem u rodzicow narazie.Ale powoli bede sie zbierac do siebie do domu.natalka nieznosna,glosna,nerwowa i co tylko jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barylko- dziekuje. z tego co wiem to wlasnie Kimizi miala przeprawy z ropiejacym oczkiem u Lenki, jakis masaz robila. ciesze sie, ze juz dochodzisz do siebie, naparwde podziwiam Cie jak dalas rade...dzilena babeczka z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak w ogole to dlaczego nie zrobili ci cc? jak nie chcesz nie odpowiadaj, tylko naparwde dziwie sie lekarzom jak widzieli ze maluszek taki duzy. ale naparwde brawo dla Ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Nie mam weny na pisanie ale macham... depresja jakas... czekam na telefon od lekarki bo mam wizyte telefoniczna :/ zbada mnie przez sluchawke :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo :) tez nie mam co pisac, bo u nas w zasadzie bez zmian ;) Duśka ok, ząbki się trzymają. do konca tygodnia posiedzi w domu a od poniedziałku przedszkole - ciekawe czy sobie tam poradzi... musze pogadac zeby jej pomogli, pokroili dobrze jedzonko itp. zdrówka życze chorowitkom ;) 🌼 a "nowym" mamusiom duzo cierpliwosci i snuuu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×