Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

akacja80

Ciąża po in vitro

Polecane posty

Gość groszek71
wrociłam z usg--moja kruszynka zyje--po 2-dniowej stracie krwi i tak wielkiej ilosci-- dla mnie to jest cud---- w londynie dok.--powiedziała ze łozysko nienaderwane i nie wie skad ta krew ==,mozkliwe ze był jakis krwiak--ale gdzie?,dzis drugie usg--dzidzia rusza sie,,serce pika---a ja mam wiedziec niby s kad?====dzis leci jeszcze troche ze mnie,, ale brazowa krew..--to był jakis koszmar====.dzis koncze 13-tc---ciesze sie ze moge nadal liczyc tyg.moijego malenstwa..--

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka kobietki mialam dzisiaj wizytke Nasza niunia wazy juz 2400g uparciuch z niego niesamowity nie mam zadnych zdjec bo cala buzke zaslonila jak nie jedna raczka to druga nic nie chciala pokazac tylko na chwilke noska wystawila taki fajny katroflany no i uszko widzialam, dr nie mogl skupic sie na usg bo mala tak kopala ze caly brzuch mi falowal ale sie nasmialam ogolnie wszystko dobrze szyjka sie skraca ale jest zamknieta wiec na razie wszystko w miare dobrze wyglada, dr mowil ze jak nie urodze przed terminem to nie bedzie mnie trzymal dluzej niz do 5 wrzesnia wywolamy wtedy porod ale wszystko wyjdzie w praniu wiec bede miala na dzien dzisiejszy porod naturalny...aha i dodam ze przez miesiac przytylam 1 kg Megi33-co slychac u Ciebie kochana??? lala-jak malutka??? kasik08-kochana co u Ciebie? odpoczywaj duzo...a bedzie wszystko dobrze Dosia30-ciesze sie ze wszystko dobrze u dzidziolka :) ciekawa jestem czy bedzie jednak siusiak :) Misia72-jak nie jestem przekonana do tego lekarza to moze warto poszukac innego bo bedziesz sie caly czas tylko zamartwiala...ja w 10tc mialam juz zlecone badania... groszek71-odpoczywaj...uwazaj na siebie...z dzidzia na pewno jest wszystko dobrze nie zamartwiaj sie!!! pozdrawiam pozostale dziewczyny Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość btitta
Hej dziewczynki.Dopiero dzis znalazlam ten temat i z cikawoscia go czytam.Stracilam jedynie watek czy Wy wszystkie jestescie pi in vitro?Nie gniewajcie sie,nadrobie zaleglosci ale ja tez jestem po wielu przejsciach ciazowych i dlatego tak mnie zaciekawilyscie.BUZIAKI dla Was wszystkich>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość groszek71
BETII---- BYŁAM u tylu lekarzy ;;u rodzinnego,na ostrym dyzuze i dzis kolejny lekarz po ocenie ogolnej---i nikt mi nie dał zwolnienia z pracy bo do 7--dni ja nie potrzebuje jak bedzie sie cos dziac po -7-miu dniach to wtedy mi dadza--i to sa panstwowe przychodnie i lekarze w anglii.we wtorek byłam w polskiej prywatnej klinice i doktor dała mi na 2-tyg i ciekawe jak w pracy zaaprobuja,polska prywatna klinike,,a od ich lekarzy nic zadnego swistka---pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
groszek, całe szczęście ze dzidzia żyje!! Bogu dzięki. w Polsce w takiej sytuacji dostaje sie zwolnienie na całą ciążę i Zus wypłaca wynagrodzenie. Ja jestem na zwolnieniu, ale dlatego ze troche sie u mnie w pracy pokomplikowało i nie miałam innego wyjscia-długa historia wiec nawet nie bede opowiadać. Niektórzy lekarze boja sie dawac zwolnienia zeby nie miec problemów bo Zus czasem takich lekarzy sprawdza i wtedy musza sie tłumaczyć. Zwykle jednak idą pacjentkom na rękę, zwłaszcza ci prywatni. Moja kolezanka miała L4 i lekarz bojąc sie zeby nie było kontroli wysłał ja na kilka dni do szpitala tylko po to zeby było wiadomo ze była hospitalizowana, wtedy Zus sie nie przyczepił, a w rzeczywistości nic jej nie było, po prostu sobie leżała w szpitalu bez wyraźnego powodu i sie wynudziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość groszek71
DOSIA-- Ja niemoge zrozumiec dlaczego nie daja zwolnien w anglii,nawet jak rok temu miałam zabieg w szpitalu bo miałam a cyste,to miałam tylko zaswiadczenie ze w tym dniu odbył sie zabieg i miałam zapłacone za 1-dzien pobytu w szpitalu.=====i cały czas słysze u wszystkich po kolei,,ze jak mi sie stan nie poprawi w ciagu 7-dni--to wtedy moge przyjsc i poprosic o zwolnienienie---normalnie paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
groszek71 Ciesze się że z Twoją Kruszynką jest ok.Dużo odpoczywaj i uważaj na Was:-)Może rzeczywiście miałaś małego krwiaka który pękł(moja kumpela miała tak samo)Ale wszystko się unormowało.Trzymam kciuki:-) Co do zwolnienia lekarskiego to w Polsce jest tak jak pisze Dosia.Ja również nie miałam problemu z otrzymaniem L4.Z resztą moja praca nie jest wskazana dla kobiet w ciąży,i tak bym poszła na zwolnienie od razu. Jakieś chore zasady panują tam w Anglii.... nadzieja1983 No to super że Dzidzia przybiera na wadze i że jest wszystko dobrze.Te "kopniaczki"napewno są Boskie :-)Ale maiłaś dzisiaj ubaw co? Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melisa77
Dziewczynki drogie czytam Was i widzę że borykacie się z kilkoma problemami, więc piszę do was o tych sprawach. Po pierwsze jeśli chodzi o spanie na prawym boku wszędzie piszą że się nie powinno że lepiej na lewym, ja całe życie spałam na brzuchu jak byłam w 5 m-cu to mówię do lekarza że czasem się budze w nocy i jestem przekręcona na brzuch, praie mnie wyśmiał, powiedział że brzuchol mały więc niemam się co stresować poza tym powiedział że mam sobie zapamiętać jak amen w pacierzu że dziecku nic się nie dzieje bo jest chronione łożyskiem a jeśli będzie mu iewygodnie to araz da mi o tym znać, więc nie przejmujcie się tym jak śpicie, naprawdę ja już w 36 tyg jestem więc nie patrzę jaka pozycja tylko żeby jakkolwiek się ułożyć, po 2 jeśli chodzi o farbowanie, owszem kiedyś nie było to wskazane ale to dlatego że były inne farby których skaładniki mogły być szkodliwe w tej chwili jest to zupełnie bezpieczne, tym bardziej jeśli robi się baleyage, bo farba prawie nigdy nie przylega do skóry, dzidzi niec się nie stanie na prawdę. po trzecie pytałyście o zagę, otóż mnie zgaga męczy niesamowicie od początku bez względu na to co zjem czy wypiję. Najpierw powiedziano mi że nic nie wolno brać później konsultowałam się z kilkoma lekarzami i okazało się że wolno mi pić mleczko maalox od czasu do czasu można zażyć Ranigasta ale nie za często a później Pani w aptece dała mi renni, na ulotce jest napisane że mogą go stosować kobiety w ciąży. Oczywiście nie ma co przesadzać bo to zawsze lek, ja staram się nie przekraczać dawki 2 tabl na dzień z czego drugą biorę tuż przed snem żeby spokojnie zasnąć. ostatnio lekarka powiedziała mi że kiedyś kobietom aplikowano antybiotyk i inne leki tylko teraz wymyślili że nic nie wolno a oni lekarze wolą się tego trzymać ale sama mi powiedziała że jest to śmieszne czasem antybiotyk w ciaży jest bezpieczniejszy niż chodowanie rozległej infekcji która może bardziej zaszkodzić dziecku. Wiadomo najgorszy 1 trymestr bo wszystko się rozwija i trzeba uważać ale nie ma co panikować. Tak samo z jedzeniem czy piciem, niby fast foody coca cola itp niezdrowe ale jak się człowiek raz na jakiś czas napije kilka łyków czy zje 1 kanapkę to się na prawdę nic złego nie stanie!!!!! Reasumując każda z nas boi się o dziecko i ciąże, każda dmucha na zimne, ja też się nadal boje choć już tylko 3 tyg do porodu ale dziewczyny spokojnie nie ma co popadać w paranoje i stres bo to dopiero szkodzi dziecku. Każda z nas ma swój rozum i sama wie na ile sobie może pozwolić. A co do mężów którzy każą się słuchać lekarzy to sama to przeszłam, mój mąż jakby mógł to przykułby mnie do łożka i nie pozwolił się ruszyć, w końcu się zbuntowałam i powiedziałam że ja sama czuję co mi wolno a co nie, całą ciąże jeżdżę autem chodze po sklepach zdarzyło mi się nawet okna umyć i wypić czasme jakieś pół małego piwka. I dizęki Bogu nic mi nie jest. Pamiętajmy o jednym to że są to ciąże po in vitro nie znaczy że są one zagrożone!!!! Ja przesiedziałam cała ciąże w domu bo lekarz stwierdził że stres mi nie potrzebny a moja szefowa powiedziała że mam siedzieć w domu na dupie i dbać o dziecko, więc chętnie skorzystałam, ale na prawdę nie dajmy się zwariować bo czasem od tych czarnych myśli można ześwirować. Trzeba dbać o siebie i dzidzię ale żyć w miarę normalnie:) Trzymajcie się cieplutko i nie denerwujcie się tak bardzo. wierzę że wszystkim Wam uda się szczęśliwie donośić ciąże i cieszyć się później maluszkami:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, Jeszcze raz dzieki za porady w sprawie mojego lekarza. Wyobrazcie sobie, ze dzis spotkala mnie przemila niespodzianaka, zadzwonili do mnie od lekarza o ktorym moze wam pisalam, (specjalista b. wysokiej klasy od ciaz wysokiego ryzyka, do ktorego wysylal mnie na konsultacje lekarz ktory robil IVF, trudno sie do niego dostac i jest drogi) okazalo sie, ze zaproponowali mi dzisiaj wizyte, ktora na szczescie zostala mi przysponsorowana przez moja klinike :) Kobitka ktora mnie rejestowala telefonicznie, straszna sluzbistka az mnie zniechecilo, powiedziala, ze doktor przeprowadzi ze mna w ramach tej ceny tylko konsultacje, zadnych badan, czy USG. Wyobrazcie sobie, ze juz na poczatku wizyty lekarz przyjal nas cieplo, milo z ogromnym zainteresowaniem, wypytal o wszystko a potem ku mojemu zaskoczeniu przeprowadzil kompletne badanie z USG, pobral material na cytologie, wzieli mocz do badania,zbadal mi piersi bardzo dokladnie, zlecil oczywiscie natychmiast badania krwi min. na chlamydie i HIV (bo w Stanach jest to wymagane prawem) Jak sie okazalo w ramach tej samej ceny lekarz zrobil duzo wiecej niz musial, poswiecil mi b. duzo czasu, pogadal, pozartowal, bylam po prostu w niebo wzieta jak facet byl mily ale przede wszystkim profesjonalny, wszystko wytlumaczyl, niesamowicie cieply czlowiek:) Nie ma porownania z tym pierwszym lekarzem, marzenie byc pod opieka tego lekarza, tylko jest jeden problem ja mam ubezpieczenie, ktore niestety nie pokrywa wizyt takiego specjalisty :( wiec nie wiem jak to wykombinowac, zeby tam sie leczyc, musze starac sie o lepsze ubezpieczenie ale to nie latwe i kosztuje. powiem wam, ze ludzie narzekaja na sluzbe zdrowia w Polsce ale tak jak jest to "porambane" w Stanach to nie mialam bladego pojecia. Jak nie masz kasy albo dobrego ubezpieczenia to mozna umierac pod plotem i nikogo to nie interesuje. Firmy ubezpieczeniowe zdzieraja kase a jak co do czego przyjdzie, to sie okazuje, ze nie pokrywaja kosztow wiekszosci zabiegow, nie mowiac juz o IVF, zadna firma tego nie pokrywa. strasznie sie rozpisalam, ale jestem przeszczesliwa, bo moje malenstwa sa juz tej samej wielkosci nie ma juz roznicy:) doktor mnie uspokoil, na razie wszystko wyglada dobrze, powiedzial jedynie, ze sa troche male jak na 10 tyg ale zobaczymy jak dalej bedzie:) mam przyjsc na wizyte za 3 tyg. a od 16 tyg co 2 tyg a od 36 co tydzien, musze szybko znalezc finansowanie, bo strasznie chce tam chodzic:) Groszek wspolczuje tych przezyc:( dbaj o siebie, dobrze, ze nic nie stalo sie twojemu malenstwu, teraz juz bedzie dobrze:) Jak widze w Anglii tez masz ciekawe doswiadczenia ze sluzba zdrowia Nadzieja super wiesci, to twoja dzidzia sporo juz wazy, no, no dobrze ja odrzywialas:) kasik08 co do tego spania, to ja tez slyszlam dokladnie to co napisalas, ja za to nie lubie spac na lewym boku, uwielbiam na prawym:) Odpoczywaj ile wlezie pewnie czasem trudno lezec i lezec ale staraj sie jednak leniuchowac dla dobra dzidzi :) Pozdrawiam Daga, Betykor, Dosia, Betii, melisa77, Patina, gewalia, Liljawodna, barby i wszystkie pozostale mamuski :) <stopka>Tr. 08.06.2010, 1 IVF udane :) 6 IUI nieudane Tp. 25.02.2011r. Beda blizniaki :):)</stopka>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melisa- ja tez tak myslę, że trzeba życ normalnie, chociaż odrobine ostrozności nie zaszkodzi. Na pewno nie powinno się dzwigać ani za bardzo forsować. Jeśli nie ma żadnych przeciwskazań jnp przodujace łozysko albo skrócenie szyjki czy inne to wszystkie czynności można wykonywac normalnie. Jednak kobieta w ciąży szybciej się męczy, oddech bywa nieco płytszy , dochodza dodatkowe kilogramy i czasem zwykłe wejście po schodach bywa uciążliwe. Wsłuchajmy sie w swoje ciało, jesli czujemy ze zrobienie czegoś sprawia nam trudnośc poprośmy kogoś bliskiego o pomoc a jesli czujemy ze bez problemu dajemy radę to róbmy to. Generalnie jest tak ze my kobiety z takim bagażem doświadczen jestesmy troche bardziej przewrażliwione bo ciąża po in vitro była dla wielu z nas wyzwaniem, poza tym ja osobiście przeżyłam tez poronienie. Z naszymi brzuszkami obchodzimy sie jak z jajkiem. To naturalne ze tak się czujemy, ale myśle że czasem nie zaszkodzi wyluzować i przestać sie bać. Nasze dobre samopoczucie i swoboda może przynieśc więcej korzyści niz nadmierna ostrożność i poczucie strachu. Misia, ale fajnie ze trafiłas na dobrego lekarza. Dobry i rzetelny lekarz to podstawa. Jak sie wychodzi z takiego gabinetu to od razu czujemy sie jakby spełnione i mamy poczucie bezpieczeństwa ze jestesmy w dobrych rękach. Ja tez miałam zastrzeżenia do mojego lekarza, ale ostatnio poprawił się, wizyta nie trwała tylko 5 minut, a wizyta i badanie było dokładniejsze. Za 3 tygodnie bede miała zrobioną cytologię. Niestety bede musiała te zastrzyki clexane jeszcze brac, prawdopodobnie juz do końca. Martwi mnie to bo jak ja mam sobie potem dawac w brzuch te zastrzyki jak bedzie skóra napięta. W uda nie moge sobie dawac bo nie jestem w stanie nawet fałdki chwycić. Na brzuszku porobiło i sie juz pełno sinaków i mam juz dość. Czy któraś z was brała te zastrzyki tak długi czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melisa- ja tez tak myslę, że trzeba życ normalnie, chociaż odrobine ostrozności nie zaszkodzi. Na pewno nie powinno się dzwigać ani za bardzo forsować. Jeśli nie ma żadnych przeciwskazań jnp przodujace łozysko albo skrócenie szyjki czy inne to wszystkie czynności można wykonywac normalnie. Jednak kobieta w ciąży szybciej się męczy, oddech bywa nieco płytszy , dochodza dodatkowe kilogramy i czasem zwykłe wejście po schodach bywa uciążliwe. Wsłuchajmy sie w swoje ciało, jesli czujemy ze zrobienie czegoś sprawia nam trudnośc poprośmy kogoś bliskiego o pomoc a jesli czujemy ze bez problemu dajemy radę to róbmy to. Generalnie jest tak ze my kobiety z takim bagażem doświadczen jestesmy troche bardziej przewrażliwione bo ciąża po in vitro była dla wielu z nas wyzwaniem, poza tym ja osobiście przeżyłam tez poronienie. Z naszymi brzuszkami obchodzimy sie jak z jajkiem. To naturalne ze tak się czujemy, ale myśle że czasem nie zaszkodzi wyluzować i przestać sie bać. Nasze dobre samopoczucie i swoboda może przynieśc więcej korzyści niz nadmierna ostrożność i poczucie strachu. Misia, ale fajnie ze trafiłas na dobrego lekarza. Dobry i rzetelny lekarz to podstawa. Jak sie wychodzi z takiego gabinetu to od razu czujemy sie jakby spełnione i mamy poczucie bezpieczeństwa ze jestesmy w dobrych rękach. Ja tez miałam zastrzeżenia do mojego lekarza, ale ostatnio poprawił się, wizyta nie trwała tylko 5 minut, a wizyta i badanie było dokładniejsze. Za 3 tygodnie bede miała zrobioną cytologię. Niestety bede musiała te zastrzyki clexane jeszcze brac, prawdopodobnie juz do końca. Martwi mnie to bo jak ja mam sobie potem dawac w brzuch te zastrzyki jak bedzie skóra napięta. W uda nie moge sobie dawac bo nie jestem w stanie nawet fałdki chwycić. Na brzuszku porobiło i sie juz pełno sinaków i mam juz dość. Czy któraś z was brała te zastrzyki tak długi czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane :) nadzieja Cieszę się kochana że u was wszystko ok , malutka waży prawidłowo :) a nosek na USG zawsze wygląda jak kartofelek :) Ja wizytę mam w środę 4.08 i też zobaczę swojego maluszka :) tylko mam przeczucie że ten mój maluszek wcale nie jest taki mały :) generalnie czuje się średnio ale pewnie już tak będzie do końca , ciągle coś, dziś dokucza mi ból pleców który promieniuje do nogi , już sama nie wiem jak mam siedzieć w biurze chyba wyłożę nogi na biurko - haha.... ale generalnie nie ma co narzekać tylko cieszyć się że jeszcze tylko niecałe 5 tyg. i wszyscy już będziemy razem :) odezwę się po wizycie , a tymczasem ślę buziaki dla Was :))) Lala Witaj Kochana , a jak Wy się macie , jak Kiziunia ? Kasik Cieszę się że jest już lepiej i zagrożenie wczesnego porodu minęło :) teraz tylko musisz myśleć pozytywnie i głęboko wierzyć w to że wytrzymasz a Twój skarbek posiedzi w brzuszku do listopada - życzę Wam tego :) bettykor A ty kochana jak się miewasz ? jak Twoje ciśnienie, moje tętno też bywa różne w szczególności po jedzeniu skacze do góry i czasami mam 125 tętno, leże wówczas i oddycham głęboko i po jakiś 20 minutach przechodzi, więc jeśli masz z tym problem spróbuj tak jak ja poleżeć i głęboko pooddychać .trzymaj się ciepło i zdrowo pa. Życzę Wam wszystkim miłego i spokojnego weekendu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
groszek to na prawde chore. wiesz u mnie w niemczech tez nie panikuja lekarze tak jak w polsce. jezeli kobieta nie ma problemow to ma pracowac, nie ma czegos takiego ze dostaje sie zwolnienie na cala ciaze po zobaczeniu serduszka. zwolnienie dostaniesz jak cos jest nie tak. ja pracowalam do 4 m-ca a 2 tyg temu zaslablam na schodach w te upaly i dostalam zwolnienie na 2 tyg. lekarka powiedziala ze nie moge pracowac w te upaly a do tego ja troche musze dzwigac w pracy. w pon mam kolejna wizyte ale raczej watpie zebym wrocila do pracy. boli mnie w krzyzu jak stoje troche. do tego jak sprzatam w domu to musze robic przerwy bo jak sie schylam troche to zaraz brzuch sie robi twardy i boli. w pracy stoje caly czas , wiec chyba juz nic z tego nie bedzie...... slyszalam ze opieka w anglii nie jest super ale to juz przesada, w koncu jestes w ciazy i to juz 13tc, jak masz jakies plamienia lub krwawienia to powinnas siedziec w domu przynajmniej az wszystko przejdzie!! wspolczuje ci. tyle lat sie staralas o ciaze , teraz sie udalo ale masz takie problemy a oni cie jeszcze dobijaja.......... mam nadzieje ze kazda z nas tutaj szczesliwie zakonczy ciaze pozdrawiam cie dziewczyny mam pytanie do was. czy zdarza sie waz takie uczucie jakby policzki wam plonely od wewnatrz? ja nie mam goraczki ale od kilu dni tak mnie pala policzki, sa gorace. przed ciaza czasami tak mialam ale rzadko. nie wiem czy to jakas zmiana hormonalna czy co? w pon mam kolejna wizyte, juz nie goge sie doczekac zeby zobaczyc czy z maluszkami wszystko ok pozdrawiam wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betii79 piszesz że napina ci się brzuch i boli, no i krzyż, jak będziesz w poniedziałek na wizycie to powiedz o tym wszystkim lekarzowi. ja miałam to samo też mi się napinał brzuch, czyli miałam skurcze, na początku mi mówili że tak ma być a później to przekaształciło się w coś niedobrego. ja właśnie po takim zwykłym sprzątaniu w domu i gotowaniu trafiłam do szpitala. teraz biorę leki a mimo wszystko mam lekkie napięcia i dopiero teraz wiem że te są normalne bo występuję może 3 w ciągu dnia i nie bolą. uważaj na siebie i się nie forsuj, zresztą wszystkie dziewczyny uważajcie na siebie, jak nie musicie robić pewnych rzeczy to nie róbcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie odbierzcie tego jako coś złego, bo przecież nie wszystkie przypadki są takie same i ja nie chcę was straszyć ale uważajcie na siebie i wasze maleństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Nie pisałam kilka dni bo nie miałam czasu... Jakby mni szef słyszał.... Siedzi w domu na L-4 i nie ma czasu... Ale to niestety prawda - jestem tak aktywna, że chyba mniej bym sie nabiegała, gdybym chodziła do pracy :) To tak a'propos "siedzenia" na zwolnieniu :) Mnie także zdarzyło sie myć okna, normalnie robię zakupy - jak są ciężkie to z auta do domu wynosi je M, a jak go nie ma to wnoszę je do domu na raty. Robię wszystko - bez dźwigania naprawdę ciężkich rzeczy, jem wszystko to co wcześniej, czasami wypijam pół lampki czerwonego winka, jak mam ochotę to wypijam filiżankę kawy :) Dużo wątków poruszałyście w międzyczasie i nie sposób teraz na szybko o wszystkim pisać :) Megi33 Ciśnienie mi się unormowało a puls nadal skacze - rano np. 115, a wieczorem 80. Byłam na tej konsultacji kadriologicznej i my kobiety ciężarne mamy tzw. serce kinetyczne, które szczególnie w II trymestrze może powodowac takie skoki ciśnienia i pulsu, ale to jest ponoć normalne dopóki ciśnienie nie przekracza 150/90. Zrobiła mi EKG i jest ok. Dostałam też skierowanie na holter bo jeżeli będe miała cesarkę to często lekarze wymagają wyniku tego badania. Tak więc zaraz po powrocie z urlopu w połowie sierpnia idę po holter :) btitta Witaj na forum :) Tak, wszystkie tu jesteśmy po zabiegu in vitro :) A Ty? Pozdrawiam serdecznie wszystkie kobietki :) Buziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasik powiem o tym lekarzowi . moj brzuch jest przez wiekszosc dnia taki napiety i takie nieprzyjemne to uczucie. nie weidzialam ze takie napiecie to moga byc skurcze bo skurcze sobie inaczej wyobrazalam;) 2 tyg temu pwiedzialam lekarce o napieciu ale bez boli plecow czy krzyza. powiedziala ze to od dzieci tak sie robi. jak jest bardzo zle to mam brac magnez a jak znosnie to mam sie polozyc na plecach. to czasami pomaga. moja lekarka dzieki bogu sprawdza przy kazdej wizycie szyjke macicy palpacyjnie czyli od zewnatrz i patrzy na usg czy od wewnatrz tez jest zamknieta. narazie nie bylo problemu z rozwarciem. ja czesto mam twardy brzuch ale czasami to tez moga byc wzdecia bo z tym tez mam swoje problemy. zobacze w pon co powie na ten temat i na temat tych płonących policzkow. teraz bylam w piswnicy to jakos nogi mi sie trzesly jak galareta nie wiem czemu. mysle ze wiekszosc dolegliwosci sa po prostu spowodowane ciaza ale i tak sie wszystkiego wypytam . boli mnie tez czesto po prawej stronie tam gdzie watroba, dzis w nocy bylo dosc intensywnie a teraz troche lepiej ale nadal jest. nie wiem czy ten gorny maluch juz tak wysoko jest . musze sobie zaraz zapisac na kartce wszystkie pytania bo potem polowe zapomne. byle jak najszybciej do grudnia:) uwazaj na siebie i malutka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gewalia
W którym tygodniu robiłyście badanie usg 3D ? Na co w naszym przypadku zwracać uwagę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia wspolczuje tych zastrzykow:( jak na razie mi sie udalo, ja od 3 tyg. nic nie biore poza witaminami:) dlaczego musisz brac te zastrzyki az do konca ciazy? z jakiego powodu ci je zapisali? Dziewczyny mnie lekarz powiedzial, ze moge pic kawe z mlekiem codziennie bez obaw:) Jesli on to powiedzial to wierze, ze to bezpieczne:) Odstwilam kawe od IVF, czasem mnie skusilo wypic jedna a potem mialam czarne mysli, ze moze zaszkodzilam dzieciaczkom, teraz wypije sobie ze smaczkiem:) Betii ja ostatnio mialam cos takiego, jakby mi plonely policzki, wydaje mi sie, ze to moze myc nagle "uderzenie" cisnienia, takie skoki cisnienia sa normalne w ciazy, ale trzeba to kontrolowac. Zycze wszystkim milego weekendu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te zastrzyki clexane lekarz zapisał mi profilaktycznie żeby uniknac kolejej przykrej sytuacji z obumarciem płodu. Niestety w zeszłym roku straciłam 10 tygodniawą ciąże. Jego zdaniem do obumarcia moze dochodzic w sytuacji słabych przepływów i słabego ukrwienia macicy. te zastrzyki mają na celu lepszy przepływ krwi która poprzez łozysko odżywia maluszka i dotlenia. Poza tym zapobiega powstawaniu zakrzepów np w pępowinie. Jednocześnie przeciwdziałają odrzuceniu ciąży w przypadku produkcji przeciwciał antyłożyskowych. Od kiedy biore te zastrzyki mój lekarz jest bardzo zadowolony z wyglądu kosmówki i dzidzia sie ładnie rozwija. Jednak branie tych zastrzyków staje sie coraz bardziej uciążliwe ze względu na siniaczki. Co prawda zrobienie zastrzyku zajmuje mi tylko 5-10 sekund, ale mimo to nie należa do przyjemności. Skoro ma to pomóc dzidzi to bede je brała tylko nie wiem juz jak mam szukać miejsca na boczkach brzucha :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liljawodna
Bettykor a co to jest ten holter? Moze u mnie tez bedzie konieczna cesarka przy blizniakach. Zwlaszcza ze po zastrzykach clexane nie moge miec zbieczulenia w kregoslup. Dosia ja robie te zastrzyki prawie 3 mies.od poczatku ciazy. Na poczatku 2 razy dziennie! Robie w uda,nie rozumiem dlaczego nie mozesz zlapac faldki? Jestes za szczupla? Mi tez lekarka powiedziala ze wolno wypic 1-2 filizanki kawy,ale odstawilam po ostatnich plamieniach. Zamienilam na kawe zbozowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny co do tej kawy ja odstawiłam od razu jak się dowiedziałam że jestem w ciąży.Jeszcze jakiś czas przed zrezygnowałam z parzonej kawki-bo bolał mnie po niej żołądek.Piłam tylko rozpuszczalną. A teraz TYLKO ZBOŻOWA INKA...Żadna inna nie wchodzi w grę :-) Co do bóli krzyża ja też miewam taki ból jak kładę się spać(po prawej stronie)boli jak chcę się przewrócić na któryś z boków. Dosia Nie zazdroszczę zastrzyków które musisz brać-ale wszystko dla dobra Dzieciątka:-) więc dasz radę :-) Może spróbuj zrobić sobie ten zastrzyk w udo-może dasz radę :-) Co do aktywności to ja mam jest teraz sporo.Byłam u kosmetyczki(na pedicur i peelingu twarzy),potem wizyta u krawcowej-ostatnie przymiarki,poprawki itd,potem kwiaciarnia wybór kwiatów co i ile trzeba:-) obiadek i wyjazd do naszego domku ponieważ dzisiaj była u mnie taka babka co mi szyła zasłony-przywiozła i powiesiła(efekt exstra:-) ) troszkę porządków i dopiero niedawno wróciliśmy... A dzisiaj po południu mamy wizytę:-) Zobaczymy Naszą Kruszynkę :-) Już nie mogę się doczekać :-) Mam nadzieję że moja zwiększona aktywność Jej/Jemu nie zaszkodzi:-) Nie dźwigam(M robi to za mnie),nie noszę zakupów,nie pcham wózka w markecie...A w domku jak to w domku trzeba pozamiatać,umyć podłogę,zrobić i wyprasować pranie...troszkę tych obowiązków ma kobietka :-) Ale wszystko w granicach rozsądku. Spadam spać Jutro napiszę co i jak po wizycie,Trzymajcie kciuki żeby było wszystko dobrze :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liliawodna , no własnie jakos nie moge złapac tej fałdki. nie jestem szczupła, uda mam akurat pulchne :) zastrzyki powinno sie robic podskórnie czyli to musi byc chwycona fałdka skóry taka sama jak sie ma w dolnych partiach brzucha. mój mąż jest cukrzykiem i musi podawac sobie insuline podskórnie i nie ma problemu z chwyceniem fałdki a jest szczupły. Buuuuuu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liljawodna
Dosia ja mialam latwiej z zastrzykami bo pielegniarki robily mi miesiac w szpitalu i sie przypatrzylam. Powiem ci ze moze nie robie ich perfekcyjnie ale ja sie nie szczypie. Nie lapie malej faldki tylko ile da sie zlapac i tak robie. Jak dotad dzialaja;) Pielegniarki chcialy robic w brzuch ale sie nie zgodzilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny piszę dopiero teraz ponieważ niedawno wróciłam. Jestem po 2 usg genetycznym.Jestem dokładnie w 18 tyg.+ 4 dni :-) Lekarz sprawdził wszystkie narządy u Naszej Kruszynki.Nie stwierdził żadnych nieprawidłowości.Głowa,mózg,twarzoczaszka,kręgosłup,klatka piersiowa,ściana jamy brzusznej,jama brzuszna,układ moczowy kostny,szyja,tkanka podskórna,kończyny,serduszko przepływ żył,lokalizacja łożyska,płyn owodniowy itd.-PRAWIDŁOWY :-) :-) :-) Położenie płodu-podłużne główkowe Czynność serca płodu-148 u/min Ruchy-widoczne :-) :-) :-) Kruszynka waży ok 260 g :-) :-) :-) Nagrał nam na płytkę naszego Dzidziusia.Spytałam czy coś tam między udami widać:-) Powiedział że jego zdaniem jest CHŁOPAK :-) :-) :-) Nasza Kruszynka jest CHŁOPCEM :-) Nie ważna jest płeć,ale zdrowie Kruszynki.Jego zdaniem nie mam nic niepokojącego:-) Strasznie się ucieszyłam:-) Kamień z serca mi spadł(a mój M zapytał na ile dni:-) )No tak to już jest-że się martwimy... Następne takie szczegółowe usg mamy mieć między 26-28 tc.(to będzie już ostatnie-takie dokładne).Napewno za niedługi czas będzie trzeba się zapisać bo do tego genetyka zapisywać trzeba się z wyprzedzeniem. Jak weszłam do przychodni Pani w recepcji przekazała mi receptę od mojego gina.Powiedziała że z cytologii wyszedł jakieś stan zapalny.Lekarz zapisał mi Gynalgin-tab.dopochwowe na 10 dni...:-( A myślałam że będzie wszystko ok. Czy któraś z Was miała zapisane takie tabletki na stan zapalny??? Przeczytałam na ulotce że "nie wolno stosować w okresie ciąży jeżeli nie jest to bezwzględnie konieczne" No ale chyba jest konieczne w moim przypadku jak lekarz zapisał.Chyba wie co robi!!!Mam nadzieję bo boję się zaszkodzić Kruszynce. Po wizycie pojechałam z moim M do naszego domku-dzisiaj robił sobie "kawalerskie" a ja z mamuśką pojechałam na zakupy.Troszkę się nalatałam dzisiaj...Potem troszkę ogarnełyśmy chatę,zjadłyśmy napoleonkę i wypiłyśmy kawkę.A i przygotowałyśmy sypialnie do spania,ponieważ dzisiaj 1 sierpnia będziemy pierwszy raz spać w nowym domku:-)Ale się cieszę:-) Jejku Dziewczyny miałam taki aktywny dzień że padam z nóg... Najważniejsze że z Kruszynką jest dobrze:-) Dziękuję Bogu :-) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przejmuj się Daga, ja również dostałam lek na jakieś tak wirusy, i tez doktor powiedział, że można przyjmować i nie trzeba się martwić ;) Gratulacje Synka - macie już jakieś propozycje imionek ?? Pozdrawiam Kobietki !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Patiniaa Co do imion to jeszcze się nie zastanawialiśmy ... Najważniejsze że Kruszynka dobrze się rozwija:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gewalia
Aja wpadłam dzisiaj rano w lekką panikę dostałam malutką opryszczkę na ustach ! Wirusa opryszczki mam już u siebie od dziecka. Czytam na forum i są różne wypowiedzi, że niby najgroźniejszą opryszczką jest na narządach płciowych - takiej nigdy nie miałam. Na pewno nie będę stosować na to żadnych leków. Zaczynam teraz 11 t.c. i jeszcze te cholerstwo !Strasznie się boję i czekam co dalej wizytę mam dopiero za parę dni !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gewalia nie przejmuj sie zadnymi opryszczakami:) ja juz mialam w ciazy kilka razy opryszczki na ustach i lekarka nie mowila ze to cos zlego;) wszystko bedzie dobrze daga to super ze wszytko u ciebie ok:) ja bede miala takie kolejne usg dopiero ok 24tc. czujesz juz jakies ruchy? ja od pewnego czasu cos tam dziwnego czulam ale od 2 dni jest spokoj i sie bardzo martwie czy wszystko ok???? jutro mam wizyte i wszystko sie wyjasni. pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gewalia ja też już nie raz miałam opryszczkę w ciąży i lekarka mi powiedziała że jeśli od zawsze to miałam to nie ma się czym martwić, no i można stosować maści i plastry na opryszczę bez obaw. najważniejsze żeby tam na dole się nic nie zrobiło;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×