Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

akacja80

Ciąża po in vitro

Polecane posty

lala niestety nie mialam mozliwosci prosic o zalozenie po znieczuleniu ale przezylam juz gorsze bole. wsztstko da sie zniesc....... misia coreczka jest od wczoraj w domu i nie potrafi sie narazie zaaklimatyzowac. budzi sie co godz i tym samym budzi brata i mamy z mezem odjazd;) karmimy, przewijamy i tak mijaja dni. nie gotuje bo nie mam kiedy, jemy byle co. robota w domu lezy bo jak maluchy w lozku to my tez sie kladziemy na odpoczynek. polozna mowila ze tam gdzie po porodzie w domu czysto oznacza ze matka zle sie czuje bo za malo odpoczywa. moja rada dla ciebie przy dwojce dzieci jest taka..............jak maluchy beda spac to i ty sie kladz. nie sprzataj, nie gotuj, tylko lez i nabieraj sil. ja przed ciaza musialm miec w domu wszystko czysciutko ale teraz zrozumiaalm ze narazie tak nie idzie i leniuchuje w kazdej danej mi chwili bo noce sa ciezkie. najgorzej jak oba placza naraz, wtedy nie wiadomo co zrobic . czlowiek jest bezradny...... z jednym nie ma problemu bo masz 2 rece ale z dwojka??? zastanawiam sie caly czas jak dam rade jk maz wroci do pracy? narazie mnie to wszystko przeraza i nie moge sie jeszzce cieszyc maciezynstwem. do tego jestem jeszcze slaba i nie mam nerwow i sil tyle co bym chciala. dni nadal mamy niezorganizowane , mysle ze te poczatki sa ciezkie bo czlowiek musi poznac dzieci a dzieci ciebie. moje maluchy sa bardzo rozne . z synkiem bylam juz 10 dni sama w domu i troche go poznalam ale z corka mam teraz problemy bo ja widzialm tylko kilka razy od porodu. maz dziennie do niej jezdzil na cale dnie i on lepiej sobie z nia radzi. niby jest to tak ze to moje dzieci ale to sa inni ludzie niz ja i dopiero ich poznalam , nie znam ich nawykow i upodoban. ucze sie w kazdej chwili czegos nowego. mam nadzieje ze coreczka sie zadomowi i zaakceptuje mamusie wkrotce:)biedulka byla sama od porodu wiec trzeba dac jej troche czasu. jesli chodzi o praktyczne rady to ciuszkow nie potrzeba duzo ale za to tona pampersow;) nie wiem co pisac. pisz jak masz jakies pytania a jak maluchy beda grzeczne przez godz to odpisze buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia72 O jakich grupkach Ty piszesz? Ja nie odniosłam nigdy takiego wrażenia... Wręcz przeciwnie - sama pytałam i udzielałam wielu osobom rad czy odpowiadałam na pytania... Każda z nas wpada tu wtedy kiedy ma czas, a przy dziecku (dzieciach) mamy go zdecydowanie mniej więc brak odpowiedzi na Twoje pytania napewno nie wynika z niechęci jej udzielenia ale z tego, że żadnej z nas tu nie było w międzyczasie... Ja osobiście nie hartowałam brodawek - może gdybym to robiła to teraz Jaś jadłby normanie, a nie przez kapturki. Ale to, że je przez kapturki ma też swoje plusy - nie masakruje mi sutków ;) Mam ich 10 sztuk, po karmieniu myję je i wyparzam gorącą wodą więc wydaje mi się, że jest to nawet bardziej higieniczne niż bezpośrednie karmienie piersią, bo nie zawsze masz możliwość umycia sutków przed karmieniem. Jak wychodzę gdzieś to musze jedynie pamiętać, żeby je zabrać z domu. Myślę też, że to że Jas je przez kapturki jest spowodowane tym, że w szpitalu dostawał początkowo butelkę i pił przez smoczek. Teraz poza karmieniem piersią daję mu herbatkę i dokarmiam mlekiem Humana 1 Plus bo jest strasznym głodomorkiem :) Tym sposobem nie ma problemu z jedzeniem. Znam dziewczyny, które mają wracać do pracy, a ich dzieci nie chcą pić z buteki i jest problem. Jaś ma 2 miesiące i 6 dni i waży ponad 7 kg... !!! Jak wychodziłam z nim ze szpitala to wazył 3 kg... :) Rosnie i przybiera na wadze w ekspresowym tempie. Mamusie, które maja już kilkutygodniowe/miesięczne dzieciaczki jak tam z ich wagą - tak dla porównania :) Daga Serdeczne gratulacje :) Niech się synuś zdrowo chowa :) Tak się bałaś tej cesarki i co? Nie było aż tak źle, prawda? :) Jak Ci zdejmą szwy to będzie zdecydowanie lepiej! Twój maył też dostawał butelkę więc może spróbuj karmić go przez kapturki - mój Jaś jak nie mógł sobie poradzić z sutkiem to spróbowałam z kapturkiem i od razu było lepiej. Ja mam w domu zarówno z Canoplu jak i z Aventu (te mniejsze). Dosia30 Nie martw się wagą dziecka, bo do porodu jeszcze podrosnie. Poza tym na usg czasami są przekłamania bo waga wyliczna jest na podstawie pomiarów które robi lekarz. Mnie dzień przed porodem powiedzaiał, że Jas waży ok. 2900g, a ważył 3250g (w 37tc) - napewno nie przybrał przez noc 350g. beti79 Trzymaj się! Jeszcze troche i się siebie nauczycie, a prace z dzieciaczkami bądą szły lepiej :) JA do tej pory nie przespałam ani jednej nocy. Chociaz już jest lepiej bo przewy między karmieniami w nocy są dłuższe - 4 godziny :) Bywało nawet, że Jaś budził się co 1-2 godz. Był po prostu głodny. Jak zaczęłam go dokarmiać butelką to jest o wiele lepiej. Pierś dostaje głównie w dzień, a na noc robię mleko albo ściągam pokarm z obu piersi i daję mu w nocy przy kolejnym karmieniu. Musisz wypracowac jakąś matodę postępowania z maluchami. Ja nie przebieram J. w nocy (no chyba, że czuję że ma kupę) tylko jak się budzi wyciągam z łóżeczka i karmię - w pokoju jest półmrok. Jak tylko zje to wtula się we mnie i zaspia. Wtedy przekładam go do łóżeczka i sama biegiem lecę do łóżka :) P.S. Jeśli chodzi o pampersy to ja polecam Pampers Premium Care (w takim białym opakowaniu) - są naprawdę super. Lepsze niż te zwykłe, zielone. Ja już teraz używam "3"-jek :) Tzn. Jaś używa ;) P.S. Jeśli przeoczyłam jakieś pytanie skierowane do mnie to prosze powtórzcie, bo jak się czyta tyle wpisów z kilku/kilkunastu dni to może coś uciec :) Poza tym zmęczenie robi swoje... Jas śpi od godziny, a ja zamiast się iść umyć i spać siedzę i czytam forum ;) W ciągu dnia piorę, sprzątam, prasuję itd. - nie kładę się. Padam zazwyczaj jak się położę na kanapie w salonie ;) Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Widzę, że się troszkę rozkręciło na forum:) Cieszę się że mamuśki też się odezwały:) Ale to fakt że już nie ma tyle czasu żeby tak często zaglądać, maleństwa pochłaniają tyle czasu a jak jest już chwilka wolnego to zawsze jest coś w domu do zrobienia, to sprzątanie gotowanie no i pracnie;) Misia Co do hartowania sutków to ja tego też nie robiłam, bo tak jak pisała lala79 może to przyśpieszyć poród, a u mnie było zagrożenie przedwczesnym porodem więc tego nie robiłam. Ale muszę powiedzieć że swoje wycierpiałam przez bolące sutki, zaraz na 3 dzień po porodzie mi popękały i męczyłam się przez tydzień, smarowałm lanoliną żeby tak nie bolały, próbowałam też nakładek ale miałam wrażenie że Olivka się nie najada tak jak trzeba więc zrezygnowałam i zaciskałam zęby i ją karmiłam:( ból okropny aż łzy mi płyneły ale cóż zrobić... U nas czas szybko leci mała ma 2,5 miesiąca i z dnia na dzień jest coraz fajniejsza:) ładnie przybiera na wadze co mnie cieszy bo urodziła się kruszynka a ma już ok 5 kg, tygodniowa przybiera ok 200 g. Ostatnio mieliśmy mały problem bo mała miała prawie przez dwa tyg biegunkę i nie wiedziałam dlaczego, na koniec okazało się że przesadziłam z piciem soków i małej podrażniły się jelita, na całe szczęście pomału wraca wszystko do normy. Bettykor Twój Jasiek to naprawdę głodomorek 7 kg to nizła waga, widzę że Ty również masz mało czasu dla Siebie i na odpoczynek. Moje nocki też nie są przespane Olivka budzi się co 3-4 godziny, jednynie wczorajsza noc była lepsza bo jak ją nakarmiłam o 23 to obudziła się dopiero o 5.30 więc ja się trochę wyspałam, odrazu to czułam w ciągu dnia. Tak bym chciała żeby takich nocek było więcej:) no i mam nadzieję, że będzie:) Betii79 Przykro mi że tyle musiałaś przejść po cc, ale mam nadzieję, że wszystko się zagoi i wróci do normy a ty do pełni zdrowia:) Cieszę się że już jesteście wszyscy w domku i że malutka tak szybko mogła wrócić do domu, napewno się zaklimatyzuje a Ty wszystko sobie poukładasz. Muszę powiedzieć, że podziwiam Was mamusie bliźniaków, ja sobie nie wyobrażam jak można to wszystko ogarnąć. Z jednym jest ciężko na poczatku i człowiek jest zmęczony a co mówić z dwójką. Zyczę Ci żeby dzieciaczki super rosły no i dużo przespanych nocek:) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
groszek71 No Kochana niewiele Ci pozostało:-) Trzymam kciuki żeby wszystko się powiodło-będzie ok.zobaczysz:-) Dosia Cieszę się że u Ciebie również dobrze.Co do wagi to może być różnica nawet do 400g( tak mi mówił mój ginekolog)więc może synek waży więcej niż wskazuje usg.Nie martw się na zapas:-)Masz rację zawsze się mówiło że do porodu daleko a ten czas tak szybko zleciał że szok!!!Też za chwilkę będziesz tulić Dzieciątko w ramionach:-) Życzę szybkiego i bezbolesnego porodu:-) Jeżeli chodzi o mnie to tak. To prawda jest mniej czasu na zaglądanie na forum:-( Synek pochłania każdą chwilę,a jak śpi staram się również położyć w miarę możliwości a jak nie to piorę,prasuję ciuszki,troszkę sprzątam-no przecież samo się nie zrobi:-)Mąż troszkę pomaga-bo jak na razie jest w domku. Jeżeli chodzi o cesarkę to mogę powiedzieć że nie było źle.Co prawda troszkę jeszcze brzuch jest obolały(wczoraj położna obcieła mi szew ale nie wyciągneła go do końca powiedziała że się wchłonie)i jest zdecydowanie lepiej bo już tak nie ciągnie i nie rwie. Jeżeli chodzi o karmienie to jest zdecydowanie lepiej niż na początku.Co prawda bolą brodawki ale idzie wytrzymać .W razie co mam maść bephanten i kapturki(aventu)-ale jeszcze ich nie używałam.Pytałam tez położną o to że Mały zbyt łapczywie je-co robić w takich sytuacjach jak się ksztuci?Powiedziałą że odstawić od piersi poklepać po pleckach i poczekac aż złapie oddech.(jak mi zrobił taki numer pierwszy raz to prawie dostałam zawału!!!tak się zdenerwowałam!!!)teraz jak go karmię to obserwuję czy nadąża połykać mleczko.Co do spania w nocy no może jest troszkę lepiej ale ma swoje godziny w których się budzi i nie śpi... Co do pampersów to w szpitalu używane były heppy i powiem że ja jestem zadowolona,miałam paczkę w domu(już zużyłam)a teraz też używam pampersa premium care też są ok.Jeżeli chodzi o środki do pielęgnacji skóry Tobiaszka ja używam oliwki bambino i mydełka.(mam z nivea ale położna powiedziała że może uczulać). Uciekam pa pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola2112
Witam, jestem nowa na forum, 28.12 dowiedzialam się że będę mieć bliźniaki i zobaczyłam już ich serduszka na usg, niesamowite uczucie a zarazem strach jak poradzę sobie z dwójką maleństw. Proszę dajcie znać czy któraś z Was rodziała w Warszawie, jaki szpital i jakiego lekarza polecacie, z góry dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowe forum POCZĄTEK CIĄZY PO IN VITRO pierwsze miesiące i tygodnie serdecznie zapraszmy razem bedzie nam łatwiej a mamusią dużo zdrówka dla dzieciaczków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haneczka to forum jest dla dziewczyn w ciąży po in vitro, nie tylko dla tych które zaczynają tutaj dziewczyny zaczynały swoje ciąże i tutaj je kończą szczęśliwymi rozwiązaniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, Chciałabym Wam złożyć najserdeczniejsze życzenia z okazji Nowego Roku! Życzę Wam w przyszłym roku spełnienia marzeń, aby Wszystkie nasze brzuchatki szczęśliwie donosiły i urodziły swoje maleństwa :) Wszystkim szczęśliwym mamusiom, dla których spełniło się juz największe marzenie, życzę aby Wasze pociechy chowały sie zdrowo, by były dla Was szczęściem i radością waszego życia. Niech ten przyszły Rok będzie dla Was szczęśliwy i obfitujący w dobre wydarzenia dożo zdrowia, szczęścia i miłości. Ściskam Was wszystkie i przesyłam moc najserdeczniejszych życzeń :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola2112 Gratuluje bliźniaków :) Kolejna mama bliźniaków, miło cie powitać:) Nie martw sie jak sobie poradzisz, to podwojne szczęcie i tak to traktuj:) Wiadomo, ze bliźniaki to podwójna praca, ale tez i podwojne szczęscie:) Dziewczyny z naszego topiku poradziły sobie wiec i Ty dasz rade. Jak na razie nic sie nie stresuj tylko ciesz sie ciaza:) Ty tez jesteś po IVF? Co do szpitala to niestety nie pomogę,bo nie jestem z Warszawy, ale na pewno ktos ci coś poleci Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane brzuchatki i mamuśki-życze wam wszystkiego dzidziolkowego na ten nowy nadchodzacy rok. Niech ten rok pachnie wam oliwką, mleczkiem ,kaszką i niemowlęcą pupcią. Niech ten rok bedzie słodziutki i mięciutki jak kaczuszka :) i niech przyniesie wam wiele dzidziolkowych radości. No i oczywiście duuuuuuuuuzo sił i cierpliwości. A dzis miłej zabawy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola2112
Misia72, dzięki za wsparcie, także po ICSI:) czytałam Wasze wcześniejsze posty dotyczące ciąży bliźniaczej i jestem pełna podziwu jak i trzymam kciuki za wszystkie z nas:) tak na prawdę Wasze wpisy powodują że się mniej boję ciąży bliźniaczej - chyba zostałam niepotrzebnie nastraszona przez lekarkę, no ale cóż nie każdy potrafi przekazać dobrą nowinę. Dziewczyny jeśli któraś jest z Warszawy i może polecić szpital jak i lekarza prowadzącego dla ciąży bliźniaczej byłabym wdzięczna:) A dla wszytskich szczęśliwego Nowego Roku aby przyniósł wszystkim wymarzone ciąże jak i szczęśliwe rozwiązanie i zdrowe dzieci!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola2112 Gratuluję bliźniaków:-) Uważaj na Siebie:-) Na Nowy 2011 Rok życzę dużo dużo zdrówka..............i dla Mamusiek i dla Dzieciaczków:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szangril
Witajcie:) Wszystkiego najlepszego mamusiom i tym przyszłym w Nowym Roku!!. Ja zaczynam jutro 32 tydzień...jak ten czas ucieka. Pozdrówki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gewalia
Witam kobitki po długiej przerwie :) Pozdrawiam te" starsze" koleżanki z forum i te "młodsze" będące -od niedawna. U mnie leci 33 tc moja dziewczynka ułożona od początku pośladkowo, mój lekarz mówi ze czeka mnie c.c. ze względu ze jestem bardzo szczupła i bobo nie ma jak się obrócić. Jak jest u Was? Mam juz wszystko gotowe i zakupione dla dzidzi ,no praktycznie został tylko wózek ale to kupimy po porodzie, wybraliśmy Mutsy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkie Obecne i Przyszłe Mamuśki w Nowym Roku!!! Widzę że nie tylko ja nie mam kiedy zajrzeć na forum... Mały pochłania każdą chwilkę!!! U nas w miarę.Co prawda Tobiasz jeszcze się nie przestawił ze spaniem(w dzień się wyśpi a w nocy nie może spać!!!)ale jest lepiej niż na samym początku.Ładnie je,przybiera na wadze(ja może tego nie zauważam ale moja mama jak przyjeżdza co 2-3 dzień mówi że widać)chętnie się kąpie:-)jest słodki:-) Ja dochodzę do siebie,rana ładnie się zagoiła ale czasami rwie... To która z Dziewczyn następna do "rozpakowania"? Co słychać u Mam starszych Dzieciaczków z forum? A dziś zamówiłam leżaczek-bujaczek dla Mojego Szkraba:-) ciekawe kiedy przyślą?ciekawe czy będzie chciał w nim leżeć? Uciekam na drzemkę bo za chwilkę Młody obudzi się na cycuszka:-) Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny! wszystkiego dobrego w nowym roku:-) mam pytanie, do ktorego tygodnia meczyly Was mdlosci i wymioty? wlasnie zaczelam 10 tydzien i juz powoli wymiekam, strasznie mnie mecza.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gewalia
aga28lbn Witaj ,ja miałam mdłości tak do 4,5 miesiąca ale bez wymiotów tylko całodobowe mdłości coś okropnego ale wszystko do przeżycia :) Zabijałam mdłości tym że cały czas jadłam a nie tyłam,to było dobre, teraz jestem niebawem w 9 miesiącu i mam do przodu 7kg zaczęłam tyć od 5,5 miesiąca. Życzę wytrwałości i gratuluje ciąży !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga, no widzę że sobie ładnie radzisz. To chyba ja jestem nastepna do rozpakowania. Czuje powoli że niedługo sie zacznie. jestem teraz w 38 tygodniu. Zawsze byłam ciekawa jak to jest byc na koncówce ciąży. Dzis rano sie obudziłam i bolały mnie wszystkie mięsnie-plecy, brzuch, łydki, jakbym była po jakims wysiłku. ciekawe skąd to, czyzby przez te skurcze przepowiadające? Ja to bym chciała byc juz po wszystkim. nie chciałabym jednak aby akcja porodowa rozpoczeła sie w środku nocy, nie chciałoby mi sie jechac do szpitala i rodzić, wolałabym w dzień. :) :) Dziewczyny które jestescie juz po i tulicie swoje pociechy, ale wam zazdroszczę, ja juz tez chce przytulic mojego synusia i spojrzec mu w oczka. Bardzo jestem ciekawa jak wygląda, no i czy jest zdrowy. Ech.. jeszcze troche musze poczekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona makowaaa
dziewczyny co oznaczaja brazowe minimalne uplawy we wczesnej ciazy???jestem 23 dpt i od 3 dni jak wkladam progesteron dopochwowo zauwazylam minimalne brazowe uplawy i az sie spocilam ze strachu.Dzisja wieczorem lece do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga Ja miałam tylko wymioty do 16 tygodnia,więc jeszcze troszkę musisz się pomęczyć :-) ale myśle że każda kobietka ma inaczej...Cierpliwości skończą się i będzie już ok:-) Dosia No Kobietko to już lada dzień...:-) Samo przyjdzie-tego nie zatrzymasz czy to będzie dzień czy noc:-)I już za chwilkę będziesz tulić synusia:-)Super uczucie!!!!!!!!!!!!!!!!!! A imię wybraliście?Nie pamiętam czy pisałaś:-) Daj znać jak już będziesz po:-)Życzę szybkiego i bezbolesnego rozwiązania:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w Nowym Roku! U mnie 33 tc.Jak wam pisałam ostatnio, 2 tyg. temu po USG prenatalnym okazało sie, ze moja corcia mało przybiera na wadze. Mam teraz zalecona kontrole co tydzień, zeby obserwować jak sie rozwija sytuacja. Wczoraj miałam badanie i niestety nadal nie jest dobrze, chłopczyk przybiera pięknie, wazy juz prawie 2200, przybrał od ostatniego bad. 65% a ona tylko 10%. Pytałam lekarza co to moze oznaczać, powiedział, ze musimy to obserwować, bo może dojsc do zagrożenia zycia dla niej, wiec jesli nadal nic sie nie zmieni, to trzeba będzie podjac decyzje o przerwaniu ciazy i spróbowaniu dokarmić ją w inkubatorze. To trochę czarny scenariusz, u lekarza trzymałam "fason" i wszystko było ok, ale kiedy przyjechaliśmy do domu, niestety zaczęłam sie martwic i czarne mysli zaczęły mi chodzic po głowie, zaczęłam ryczeć i martwic sie o nia, żeby jej nie stracić. Wiem, ze będzie dobrze, ze musi byc dobrze, nie chce myslec o jakis czarnych scenariuszach. Wierze, ze pan Bog czuwa nad nami i wszyscy we troje wyjdziemy zdrowi i cali ze szpitala, ale wiecie jak to jest gdzieś wewnątrz matczyna troska i strach... tyle czekamy na nasze małe cuda, wszystko szło tak pięknie, zawsze musi byc cos co zburzy ten spokój:( No coz, dzis na szczęście czuje sie juz lepiej starm sie myśleć pozytywnie. Betii toja córcia tez musiała zostać w szpitalu z tego samego powodu? Czy w trakcie ciąży ktos ci powiedział, ze sa jakieś problemy? Pozdrawiam serdecznie wszystkich, niestety musz zmykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Misia Wiem że się martwisz(z resztą jak każda z Nas czy jest jeszcze w ciąży czy już urodziła Dzidziusia). Musisz wierzyć że będzie dobrze:-) jesteś pod dobrą opieką i jak zajdzie taka potrzeba lekarz będzie wiedział co robić.Jak zadecyduje o tym żeby przerwać ciążę to tylko dla Waszego dobra!!! Bądź dobrej myśli,trzymam kciuki za Twoje Dzieciaczki i za Ciebie:-) U nas w miarę.Mały zrobił się troszkę marudny w dzień...chce być noszony na rękach...nie chcę go przyzwyczajać bo potem nie dam rady...W nocy ma swoje godziny w których nie śpi mniej więcej od 3 do 5-6...:-( i chyba "parzy" go łóżeczko bo jak leży obok mnie to jest spokojny jak nie śpi...a jak włożę go do łóżeczka to płacze!!! Ach może mu się odmieni-oby!!!:-) Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Siego roku wszystkim forumowiczkom :)) Daga Fajnie, że u Was wszystko dobrze :) Nie poddawaj się z tym łóżeczkiem bo jak sie poddasz to mały Tobiasz nie bedzie tam chciał wcale spać :) Mój Jaś śpi w łóżeczku od pierwszych godzin pobytu w domu i jest ok. Nie biorę go na noc do łózka na karmienie więc nie mieszam mu w głowie - po prostu mam przy łóżeczku wygodny fotel i zazwyczaj tam go karmie. Jak mi zasnie przy piersi czy po karmieniu butelką przytulony do mnie to chwilę odczekuję i kładę go do łóżeczka. Bywa, że się wtedy budzi ale ja nie reauję i szybko zasypia. Też miewa takie noce kiedy jak się obudzi np. o 2 to nie śpi do 4 ale to juz teraz jest coraz rzadziej. Jak był mniejszy to bywało to częstsze bo nie rozróżniał dnia od nocy. Bądź konsekwentna w pewnych sprawach a zobaczysz, że mały się nauczy i będzie ok :) Misia Nie martw się - będzie dobrze. Nawet jeśli lekarz zadecyduje o wczesniejszym zakończeniu ciązy to małej nie nie grozi na tym etapie ciąży. Mnie lekarz powiedział po 30 tc że jest juz o mnie spokojny i gdybym nawet miała wtedy rodzić to damy radę i będzie dobrze. Więc głowa do góry i myśl pozytywnie :) :) :) U Betii też córcia była mniejsza i jest już w domku :) ona makowaa Ja też miałam brązowe upławy ale moja ginekolog mówiła, że to normalny objaw. Gdyby się zmieniały w czerwone to jest już powód do niepokoju. Co na to Twój lekarz? Byłaś? Ja nie przebieram Jasia w nocy żeby go nie rozbudzać - no chyba, ze czuję, że ma kupkę. Nie zapalam tez światła ale przez całą noc świeci się baaardzo delikatna lampka w jego pokoju. Mnie to wystarcza, a mały jak sie obudzi to nie jest w ciemnościach. Dosia Spakowana? :) Nie zazdrość, nie zazdrośc tylko odpoczywaj ile możesz ;) Najlepiej na zapas ;) Bo później będziesz tylkić synusia i zasypiać na siedząco ze zmęczenia ;) Powodzenia!!! Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie :) Gewalia To Ty już też jesteś prawie w 9 miesiącu??? Rany, jak ten czas ucieka :) To za Ciebie też trzymam kciuki :) P.S. Bardzo mało przybrałas na wadze. A dzidziuś ile waży? Szangril Witaj :) Co u Ciebie? Zdecydowałas się na tą szkołę rodzenia w Chorzowie? aga28lbn Ja należę do tych szczęśliwych mam, które nie zaliczyły wymiotów w ciąży więc Ci nie pomogę. Ale mam nadzieję, że szybko Ci miną - słyszałam że najcześciej mijają po 3 miesiącu :) karola 2112 Witaj :) Gratuluję bliźniąt :) Rozumiem Twoje obawy co do opieki nad dwójką maluszków bo z jednym czasami jest bardzo ciężko, ale mam nadzieje, że ktoś Ci pomoże na początku - mąż, mama czy np. siostra. Czasami wystarczy, że mąż weźmie na ręce, przewinie, uśpi... To naprawdę duża pomoc. Poza tym wielki szacunek dla wszyskich mam bliźniąt :) Pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga Część odpowiedzi do Ciebie wpadło mi do "ona makowaa" :)))) Sorki za zamieszanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja tylko na chwilke. Własnie wracam od lekarza, miałam robione ktg, bo to juz 38 tydzień. No i wskazania sa prawidłowe, ale co najwazniejsze sa skurcze!! Podczas badania które trwało troche ponad 20 minut pokazały sie 2 duże skurcze które siegały 100 jednostek, jak to powiedział dr takie "rasowe skurcze". Serduszko i ruchy tez w normie. Lekarz powiedział ze mam obserwowac częstotliwośc skurczy, jak przez 2 godziny beda sie pojawiac w regularnych, 10 minutowych odstepach to mam jechac do szpitala. Powiedział żeby lepiej nie dzis bo w szpitalu dzisiaj jest duże oblężenie i było juz podobno kilka cesarek. Jak znam życie to i tak jeszcze pewnie sobie troche poczekam na właściwa akcje porodową. Im bliżej porodu tym coraz mniej sie boję. Bardziej sie bałam kilkka tygodni temu,a teraz to mam luzik. I tak mnie to nie ominie i co bedzie to bedzie, trudno najwyżej bedzie mnie bolało, jakos przeżyję. Szczerze mówiąc to juz sie nie mogę doczekać. Misia-rozumiem że sie martwisz, tutaj pole działania należy do lekarza i na pewno zrobi wszystko żeby wszystko było dobrze. Tak to juz jest z tymi ciążami bliźniaczymi, zawsze trzeba włozyc w nie więcej troski. Nie raz juz słyszałam że jedno z bliźniat było wieksze niz drugie, tak jakby podkradało zapasy drugiego i to chyba sa dość czeste przypadki. Trzeba zaufac lekarzowi i na pewno podejmie właściwa decyzje co do dalszego ciągu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szangril
Bettykor Witaj, tak zdecydowałam się na szkołę rodzenia w Chorzowie z uwagi na po pierwsze ciekawy program zajęć no i bliski dojazd. Od grudnia nie siadam za kółkiem bo drogi sa fatalne i już mi się żle jeździ bo daleko mam do kierownicy:) wiec jeśli nie mógł jechać ze mną mężulek to wspierałam towarzystwa taksówkowe:) Część zajęć prowadzi położna z Łubinowej Asia Jańczuk. Ja już zaczęłam 32, mały fika i to czasem bardzo szczególnie jak rozmawiamy z mężem o wózkach:) Z tego fikania ułożył się miednicowo i jesli się nic nie zmieni ( a po tym gdzie mnie kopie sądze że nie zmienilo się) będzie cc. Ale ja się tym nie martwię....powiem nawet że wolę:) Kupilismy już mebelki, ciuszki, teraz jeszcze musze to wsystko wyprac:) Dziś kupiłam proszek JELP ze zmiekczaczem i od przyszłego tygodnia pranie i prasowanie:) W czym Ty pierzesz? Muszę jeszcze kupić kosmetyki dla maluszka i nie wiem jakiej firmy, czytałam różne opinie i...nic z tego już nie wiem. Chyba wybiorę Johnsona, tylko oni chyba nie mają chusteczek hm? Chciałam Cie zapytać o butelki i akcesoria..też mi polacano Tommy Tippe podpoiewdz mi u kogo kupowałaś w internecie i czy masz też ich laktator? W czytm przechowujesz mleko? W piątek lub wtorek jedziemy jeszcze na mam nadzieję ostatnie zakupy ( przescieradełka, reczniki, pieluchy tetrowe, szczoteczka do czesania, śpiworek- jakoś na razie nic mi się nie podoba:), spiworek do spania, wanienka...i wózek, wybraliśmy Navingtona ze względu na wagę, mają mało kolorków ale ma wiele fajnych rozwiązań kupujemy wariant 3 w 1....uf ale się rozpisałam:) poszłam za Twoją radą i kupiłam te jasne Pampersy:) jak się ma Twój maluszek, z opisów wnioskuję, że coraz badziwj się poznajecie i masz już swoją taktykę:) pozdrawiam serdecznie Ciebie i wszytkie mamay p.s. czy Ty chodziłaś do dr Ślęczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona makowaaa
Bettykor dziekuje za odpowiedz:)Bylam u lekarza i mam sie nie przejmowac takimi brudzeniami.Mimo wszystko nie pokoi mnie to:(Mam nadzieje ze bedzie dobrze! A dlugo mialas takie brazowe uplawy???Ja jestem w 6 tyg ciazy. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny Wczoraj mieliśmy ciężki wieczór.Mały prężył się i płakał...nie wiadomo z jakiego powodu???A ja razem z nim... Nic nie wprowadziłam nowego do swojego jadłospisu...Oczywiście zadzwoniłam do mojej mamy o poradę.Poradziła żeby pomasować brzuszek,przyłożyć ciepłą pieluszkę i podać troszkę przegotowanej wody.Pomogło!!!Mały zrobił się spokojniejszy i zrobił kupkę(widocznie nie mógł zrobić...) W nocy było już lepiej nawet troszkę pospał w swoim łóżeczku:-) Wiem wiem muszę być konsekwętna i nie brać go do naszego łóżka,ale jak płacze to tak mi Go żal,serce mi pęka bo On taki malutki,bezbronny że wymiękam........Staram się to robić tylko w ostateczności...Zobaczymy jak to będzie później.Mam nadzieje że wyrególuje sobie dzień i noc i będzie ok:-) Dosia No to szykuj się Kobietko:-) Już niedługo... ona makowaaa Gratulacje:-) Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, witam po dłuższej przerwie ;) Co Waszym zdaniem zabrać do szpitala ?? Co może być niezbędne a czym nie warto sobie zaprzątać głowy ?? Mam cc na początek lutego, ale już się powoli pakuję, żeby w razie czego nie stresować się niepotrzebnie Pozdrawiam Was serdecznie Patrycja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×