Uchwała o odbieraniu dzieci przez pracowników socjalnych

"taaa zabiorą Wam dzieci za rozsypane zabawki albo okruchy na stole. bądźcie poważne ok?" Doprawdy ? Nie jesteśmy poważne ? A co powiesz na to http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,6894917,Sad_zabral_dziecko__bo_w_domu_byl_balagan.html

jak link nie działa to może inaczej Wpisz sobie w googlach Wioletta Woźna to sama zobaczysz czy faktycznie nie ma nadużyć.

są nadużycia i będą coraz większe :(

do do wrotka frotka- oczywiście, ze to jest nadużycie, ale nie mierz wszystkich jedną miara. wszędzie zdarzają się konowały-lekarze zaszywają pacjentowi w brzuchu nożyczki po operacji albo utną nie tą nogę. mało to było takich przypadków?

Mi sie podoba ta ustawa. Jak ktoś jest alkoholikiem, brudasem czy niezaradną zyciowo ciamajdą to powinni mu zabierac dzieci. W przeciwnym razie wychowa kolejnego zwyrodnialca, syfiarza albo pipę nieprzystosowaną do życia.

Mimo wszystko,że często tym zabieranym dzieciom nie jest za dobrze- uważam,że to chory pomysł !!! A kim niby jest pracownik socjalny skończył jakiś określony kierunek studiów i może specjalne przeszkolenia ale to tylko człowiek znam kilka podobnych osób, które pracują np.w MOPS i wiem,że nie zawsze same są na poziomie !!! (często to zawistne wredne babska) i dlaczego ktos taki ma decydować o losach rodzin??????!!!! a dziecku wiadomo zawsze będzie najlepiej przy rodzicach obojętnie w jakich warunkach

jeśli rodzina jest patologiczna, rodzice piją, katują to pewnie, dziecko trzeba zabrać. ale ot takich decyzji jest sąd - to zapewnia konstytucja - sprawiedliwy osąd!!!!! z jakiej racji rząd narzuca jak mamy wychowywać nasze dzieci? a pomagają w czymś? dają na chleb? na książki?

to w końcu z jakich rodzin będę zabierać dzieci z patologicznych czy tam gdzie mama czasem da dziecku klapsa bo dziecko na ulice wbiegnie ??? bo się pogubiła

jedynie w przypadku gdy ktoś spożywa codziennie spirytus i katuje dzieci mogłaby się w to wtrącić opieka socjalna- moim zdaniem to jedyne przesłanki (choć pracownik socjalny to za mało tu powienien pracować cały sztab psychologów)

nananana - o byle co będą mogli zabierać dzieci od rodziców. a decydował bedzie o tym pracownik socjalny wedle własnego "widzi mi się"

kolejny przypadek: wpiszcie w google: Dom Dziecka lepszy niż rodzina: decyzja sądu w Lublinie

i kolejny http://www.e-dp.pl/pl/aktualnosci/kraj/978994-krakowski-sad-zabral-dziecko-niepelnosprawnym-rodzicom.html tu zabrali dziecko rodzicom bo byli niepełnosprawni

aż nie wierze co czytam. kolejna sprawa http://www.polskatimes.pl/stronaglowna/69930,sad-zabral-matce-syna-bo-wierzyla-w-swe-objawienia,id,t.html i to decyduje sąd, a co bedzie jak becydowała bedzie opieka społeczna

mieszkam w bloku wśród ludzi którzy korzystają z opieki społecznej,jak przychodzi opiekunka na wywiad to tylko do plociuchów,kiedyś mnie spotkała na korytarzu i pytała o sąsiadke jak zaczełam mówić oniej dobrze to opiekunka zakonczyła wywiad nic nie pisząc,dlaczego wywiady są prowadzone wśród osób pobierających z opieki a nie wśród osób które sąobiektywne,przecież wiadomoże jakjednej odmówią druga dostanie,zresztą pod opieką społeczną są pokolenia,opieka uczy żyć na koszt państwa,kiedyś do sąsiadki już po 6 rano wpadły bo ktoś powiedział że ma kochanka,innej jak była alkocholiczką to cały czas pomagali a jak się zaleczyła i niemogła znaleźć pracy bo ma ponad 50lat to odmówili,i z tego wszystkiego zaczeła znowu pić by przeżyć,dużo by pisać. jestem przeciw ustawie bo opiekunki są wredne,jak znajdzie się jakaś sprawiedliwa to inne ją wykończą

i jeszcze raz http://dziennik.pl/wydarzenia/article28274/Sad_zabral_jej_dziecko_bo_byla_biedna.html

każdy powinien interesować się sobą co komu do domu jak dom nie jego!

Pracuję w Domu dziecka i tez chcialabym się wypowiedzieć na ten temat, choć nie tylko na ten. Problem polega na tym, brakuje kompetentnych pracowników socjalnych!!! Mam przyjemność z nimi się stykać, oczywiście nie obrażając wszystkich, są tacy którzy nic nie robią, a jak już robią to faktycznie nie tu gdzie powinni, czepiają się rodzin które są biedne, żyją skromnie, ale wychowują te dzieci, wiecie dlaczego? Bo tak łatwiej, po co zadawać sobie trud i szukać rodzin patologicznych!! I jeszcze z takimi rodzinami współpracować. Rodzice to rodzice, dziecku nie zastąpi ich nic ani nikt, biednie ale w domu. Ogromne spustoszenie w psychice dziecka sieje odebranie go od rodziców tylko po to by za kilka miesięcy oddać go znów rodzicom, bo troszkę poprawili sytuację materialną. Nie w tym kierunku ta ustawa powinna być!!! Urzędnicy chyba myśla, że dziecku w Ddz będzie lepiej. Oczywiście chodzi mi o rodziny biedne. Pracownicy socjalni powinni pomagać rodzinom, właśnie aby nie odebrano im dzieci, a nie przyczyniać się do tego by jeszcze im odbierać. Na utrzymanie dziecka w Ddz idą ogromne pieniądzo 3-4 tyś na miesięczne utrzymanie, kto za tyle utrzymuje dzieci? Pomoc powinna iść naprawdę w innym kierunku, Rodzice biedni powinni otrzymywać pomoc finansową dla dzieci, napewno to by wyszło lepiej, ale oczywiście nie za darmo, powinni to odpracowywać, to by dało możliwość wylkuczenia nie uczciwych rodziców. Bo często zdarzają się tez takie rodziny które myślą że im się wszystko należy, bo państwo przecież musi dać.

już brakuje miejsc w domach dziecka a co będzie dalej??????????

i te wszystkie mądre urzędasy wymyślający głupie ustawy powinni sami popracować w miejscach co do których wymyślają absurdalne pomysły, bo czy oni maja tak naprawdę o tym pojęcie? Powinni zobaczyć jak te suche przepisy mają się do naszej rzeczywistości.

Na emamie był podobny temat i wypowiadała sie kobieta, która była terroryzowana psychicznie przez męża. Znalazła się z dwójką dzieci w domu samotnej matki, tam zamiast uzyskać pomoc, była straszona, że jak nie znajdzie pracy i mieszkania to jej odbiorą dzieci. Żaliła się, że prosiła o pomoc przy popilnowaniu młodszego dziecka, jak będzie szukać pracy, niestety bezskutecznie. Gdy udało jej się tę pracę i mieszkanie znaleźć to wtedy nagle mops zaczął ją nachodzić i sprawdzać w jakich warunkach żyją. No i co się okazało, kobieta miała sprawę w sądzie, bo jakaś głupia pinda stwierdziła, że w domu bałagan - porozrzucane klocki, i dzieci nie mogą sie wychowywać w takich warunkach. Na szczęście dzieci zostały przy niej, historię opisałam skrótowo, tego było więcej. Acha, opieka nadal ją sprawdza, nie chcą odpuścić, krowy jedne.

falea podaj link do tego tematu jak możesz

Poszukam, to było chyba w zeszłym tygodniu.

http://forum.gazeta.pl/forum/w,567,107861042,107861042,odbieranie_dzieci.html

a czy któraś z was wie jak to możliwe że 3500-4500 wydaje się na utrzymanie dziecka w placówce? Na co to idzie? Jestem bardzo ciekawa, bo mnie ta suma szokuje.

ta ustawa nie mówi o skrajnych przypadkach katowania, tylko daje pole do popisu zlośliwości i zawistnosci - i pewnego dnia moze sie okazac,ze zabiora ci dziecko bo masz zlosliwych sasiadów!!!!! a ktos patrzy co dzieje sie w domach dziecka? ile z tych dzieci konczy dobrze i ma wyksztalcenie?ile ma studia?jakis start w zyciu? z patologii popadają kończac 18 lat w kolejną patalogie, staja sie po ukonczeniu tego "magicznego"wieku nikomu nie potrzebne...walesaja sie z konta w kont i gdzie wtedy jest panstwo????????te baby z opieki-gdzie one wtedy są????? a ile jest gwałtów w tych domach, naduzyć- szkoda słów

Chciałabym mieć tyle na dziecko... W złotych butach by chodziła.

tez sie zastanawiam na co ida te pieniadze?bo mi na dwójke dzieci nawet połowa mieisiecznie tych pieniedzy nie schodzi- a niczego im nie żałuje i maja oryginalne ciuchy i zabawki

co to za pitolenie??????? zgadzam się z tymi złośliwimi sąsiadami

Bosze, kobiety ale wy jesteście tępe :( dziecko nie jest własnością rodzica. Mam 2 synów i jakoś nie boję się tej ustawy, niech wejdzie i to szybko, może kilkoro dzieci uda się ochronić przed "rodzicami". Frotka popieram cię całkowicie.

liwiana - to ty jeste tepa.........nie znasz życia?ile jest absurdów pooglądaj sobie np. expres reporterów...czekaj czekaj na ustawe a moze i do ciebie pieknego dnia ktos zapuka haha