Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

coffee_with_sugar

ZALEZY MU NA MNIE ? jak to rozpoznac?

Polecane posty

Gość Stokrotka2010
No tak, jest niezdecydowany i to takla asekuracja. Faceci są dziwni, to już tyle czasu trwa, po co więc tyle czasu utrzymuje ze mną kontakt :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokrotka2010
No tak, jest niezdecydowany i to takla asekuracja. Faceci są dziwni, to już tyle czasu trwa, po co więc tyle czasu utrzymuje ze mną kontakt :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coffee daj sobie spokój
za długo się widujecie, gdyby mu zależało, to na pewno od razu by to okazał. jesteś dla niego albo tylko koleżanką (taką samą jak inne), albo w przechowalni, bo kolega ciągle kocha byłą, ewentualnie caly czas szuka innej. a wszystkie te tlumaczenia, że nieśmiały, zakompleksiony, źle potraktowany przez byłą, etc. można, za przeproszeniem, o d### rozbić. jak facetowi naprawdę zależy na kobiecie, to zrobi wszytko, żeby ją zdobyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coffee daj sobie spokój
za długo się widujecie, gdyby mu zależało, to na pewno od razu by to okazał. jesteś dla niego albo tylko koleżanką (taką samą jak inne), albo w przechowalni, bo kolega ciągle kocha byłą, ewentualnie caly czas szuka innej. a wszystkie te tlumaczenia, że nieśmiały, zakompleksiony, źle potraktowany przez byłą, etc. można, za przeproszeniem, o d### rozbić. jak facetowi naprawdę zależy na kobiecie, to zrobi wszytko, żeby ją zdobyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Stokrotki
dzieli Was spora odległość, skąd masz pewność, że nie spotyka się z innymi dziewczynami i stąd brak czasu dla Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokrotka2010
Wiem, ze to żadne tłumaczenia,że jest nieśmiały, ale na serio taki jest, podobno miał wcześniej tylko jedną dziewczyną, tak mi powiedział. Nie mam pewności, ze się z nikim nie spotyka. codziennie wieczorem bywa na gg, ale oczywiście w dzień w południe się może spotykać z inną lub innymi, pewności nie mam. I nie będę się pytać o to i robić z siebie idiotkę. Ehh faceci.;///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
75km to nei ejst duzo jak komus zalezy to ejst w stanie przyjezdzac co tydzien:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
75km to nei ejst duzo jak komus zalezy to ejst w stanie przyjezdzac co tydzien:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak facetowi zależy, to się stara - i ma taki barani wygląd. Niepodrabialny:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokrotka2010
Ale my nie jesteśmy w związku, wiec też nie ma on obowiązku widzieć się ze mną co tydz, bardziej mi chodzi o to niezdecydowanie, ale czas pokaże. na swiecei sa tez inni faceci i chyba trzeba zaczac tez z innymi sie widywac smsowac itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez nie bylam z kims kto mieszka ode mnei o 90km w zwiazku i chcialo sie widywac sporo musiala go kosztowac ta podroz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
Dziewczyny, daje sobie spokoj... Tzn. przynajmniej do momentu kiedy znow go zobacze... Daje sobie spokoj w sensie ze staram sie o nim nie myslec, a jesli juz o nim mysle, to staram sie myslec kategoriami:"Moze byc z niego fajny kolega". Zapewne kiedy znow go zobacze, serce mi mocniej zabije, no ale co moge zrobic... Moge tylko czekac na konkretna propozycje z jego strony, ktora jednak prawdopoodbnie nigdy nie nastapi... :( Czy myslicie, ze moge z nim zjesc lunch w pracy? Oczywiscie nie zebym ja mu to proponowala, ale on zazwyczaj o to pyta... Coffee, zazdroszcze Ci tego, ze spotykacie sie, rozmawiacie. U mnie to chyba nigdy nie nastapi. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość --ewa----
witam .. ja chyba nie potrafie rozpoznac, czy mu na mnie zalezy, ale chyba moge to czuc..? Sama juz nie wiem.. Znam go od dosc dawna, jakies 4 lata..wymienilismy pare zdan..to wszystko..a ja wciaz TO czuje..i on tak patrzyl zawsze.. Dzis postanowilam zmienic swoje zycie, postanowilam zaryzykowac, nie majac pewnosci, czy on mnie chce..Postanowilam zrobic cos, by cos zrobic.By nie myslec, by nie snil mi sie co noc. Mam 32 lata, zajebiscie skomplikowane zycie, dziecko, glupiego faceta i cala mase roznych rzeczy.. Podoba mi sie mezczyzna, starszy ode mnie sporo..nie ma zony.. Nie wiem jak sie z nim skontaktowac..postanowilam, ze po prostu wysle mu kartke z nr tel. na adres, pod ktorym kiedys mieszkal.. Moze to glupie, ale zycie ucieka mi przez palce a mam dziwne przeczucie co do TEGO faceta..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do stokrotki
też miałam taką sytuację, że dużo pisaliśmy na necie a spotykać się nie chciał. po prostu lubił ze mną pisać, ja sobie wkręcałam, że to coś znaczy a on sobie szukał w tym czasie innej dziewczyny. to dlatego Twój jest "niezdecydowany"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotko, moim zdaniem stracilas juz te 10 miesiecy na niego. Olej go i szukasz kogos po sasiedzku. Docen to, ze on chociaz jest szczery z Toba; nie sciemnia nic, ale mowi, ze jest niezdecydowany. Skoro tak mowi, to na bank tak wlasnie jest. To dla Ciebie ma byc sygnal. Nie licz na mnie. Szukaj tez kogos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomogę Ci Coffee
Coffee - Ty zaproponowałaś, czy on?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz mowie jak to bylo :) wczoraj wieczorem gadalismy troche na skypie (a nawet nie troche tylko kilka ladnych godzin ;) ) i on chcial tego samego wieczoru mnie wyciagnac do kina. Niestety bylo juz za pozno na dzialanie wiec zmienilismy temat i na koniec rozmowy ja go zapytalam co jutro robi. On powiedzial ze nic i mozna powiedziec ze on to kino zasugerowal i ja zaproponowalam film i jakos tak wyszlo ze dzis idziemy :) ta rozmowa dala mega duzo, non stop sie smialismy bylo wrecz rewelacyjnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość you once told me
generalnie nie nakrecaj sie zbytnio, nie chce Cie gasic, bo wiem jak to jest doskonale, jak sie ma motyle w brzuchu, ale badz ostrozna, bo moim zdaniem on nie jest niesmialy az tak. na poczatku jeszcze myslalam, ze to jest jak z moim facetem, ale zaczynam widziec roznice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomogę Ci Coffee
A kto zainicjował rozmowę na skape?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to za roznica kto zainicjowal jak dlugo i fajnie im sie rozmawialo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja powiedzialam ze mozemy "kiedys" pogadac na skypie a on powiedzial no to chodz pogadamy dzisiaj :) no to sie zgodzilam :P wiecie ile gadalismy? 6 godzin :) do 3 w nocy, jestem dead :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomogę Co Coffee
Różnica. Szukam po prostu przejawów jego inicjatywy. I nie chodzi mi o to, żeby on zaproponował rozmowę, gdy ona wyszła z takim pomysłem - bo to jest ODPOWIEDŹ na JEJ inicjatywę. Pozytywna - lecz tylko odpowiedź. Jest taki typ facetów, którzy chętnie korzystają sobie z takich kobiecych inicjatyw, ale nic to nie znaczy. W takim układzie kobieta musi stale coś wymyślać, zeby sobie pobyć z facetem, on chętnie to przyjmuję - ale niczego to nie zmienia. Oprócz tego że ona coraz bardziej się wkręca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomogę Co Coffee
Różnica. Szukam po prostu przejawów jego inicjatywy. I nie chodzi mi o to, żeby on zaproponował rozmowę, gdy ona wyszła z takim pomysłem - bo to jest ODPOWIEDŹ na JEJ inicjatywę. Pozytywna - lecz tylko odpowiedź. Jest taki typ facetów, którzy chętnie korzystają sobie z takich kobiecych inicjatyw, ale nic to nie znaczy. W takim układzie kobieta musi stale coś wymyślać, zeby sobie pobyć z facetem, on chętnie to przyjmuję - ale niczego to nie zmienia. Oprócz tego że ona coraz bardziej się wkręca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem troche sie czepiasz :) tak naprawde tylko ja wiem jak wyglada sytuacja miedzy nami, jakie sa nasze rozmowy i kontakt. Jestem na dobrej drodze,czuje to. Bylo wczoraj kilka podtekstow, np. za cos tam mi przeslal calusa ale to jest tylko jeden przyklad z wielu. Ja dzis po tym kinie bede czekala na jakas jego propozcyje ,tylko obawiam sie ze kolejne spotkanie moze byc dop. w piatek bo i ja i on mamy zajecia w roznych godzinach. poki co ciesze sie chwila :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawa teoria z tym typem facetów... jeszcze nie wyrobiłam sobie zdania na ten temat, ale przemyślę sprawę, bo to by wiele zachowań niektórych moich kolegów wyjaśniało. Coffee, mam nadzieję, że Twój jednak do takiego typu nie należy i dzisiaj będzie fajnie i przełomowo! ;) Ona.., You once told me, jak tam u Was? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomogę Co Coffee
Coffee - życze Ci jak najlepiej :) Może i troszkę się czepiam, po to, byś się za bardzo nie wkręciła, bo później upadek bardziej boli. Ale nie chcę Ci psuć radości. Uważaj na niego, ale się ciesz. Może faktycznie poczekaj czy dzisiaj po kinie pociągnie ten kontakt dalej. Napisz, jak było w kinie! wontrubka...to niestety już sprawdzona wielokrotnie teoria. Dlatego dopóki facet nie wykazuje inicjatywy - warto się do całej znajomości dystansować. I tez sobie z niej korzystać, ale sie nie wkręcać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wontrubeczko :* rozumiem ,ze u Ciebie wszystko pieknie i cudownie ? :D of course,dam znac jak bylo w kinie ;) masz racje, upadek zawsze bardzo boli ale ja nie moge sama siebie oszukiwac ze sie nie wkrecam, bo to nieprawda. Zaangazowalam sie juz w ta znajomość i to bardzo, dlatego bede dazyla do tego abysmy byli parą :) lece sie ogarnac bo jestem jeszcze w pizamie a na dworze tak ladnie jest i slonko swieci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomogę Co Coffee... ale wiesz jak to jest.. mówisz sobie "nie będę się wkręcać" ale juz sam fakt, że masz się z kim spotykać (nawet jak z własnej inicjatywy) sprawia, że siłą rzeczy zaczynasz więcej o nim myśleć. Byłam w takiej sytuacji i NIE ROZUMIEM takich facetów. Na szczęście Mój Obecny jest inny, choć na początku też się wstydził i inicjatywa była obustronna. Coffee nie martw się na zapas i baw się dzisiaj dobrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
"ale wiesz jak to jest.. mówisz sobie "nie będę się wkręcać" ale juz sam fakt, że masz się z kim spotykać (nawet jak z własnej inicjatywy) sprawia, że siłą rzeczy zaczynasz więcej o nim myśleć." Swieta prawda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×