do mam, które siedzą w domu z dziećmi...

witam :D już mam mężusia,teraz trochę drzemie więc ja piszę. ale się pomęczyliśmy,wyjechaliśmy przed 10 po niego a wróciliśmy około 15. Z dzieci kapało normalnie taki upał Jeszcze jak wracaliśmy mój mąż kierował i nagle motor wpadł na pobocze,przewalił się do góry nogami :( spanikowaliśmy,zatrzymaliśmy się,normalnie myślałam że facet nie żyje :( zadzwoniłam po pogotowie. Zaraz moi pomogli mu wstac,bardzi się przestraszył bo był cały blady i nieczuł bólu. Martwił się tylko o motor. A jak przyjechała karetka to dopiero zaczął odczówac ból. Ręka spuchnięta i krwiak i noga jak beczka. Dobrze,że miał kask bo by się zabił

daga - no cóż skoro Ty taki typ to prasuj :) ja tam mam to gdzieś :P :P :P a kurier w sobotę jeździ :) także może jeszcze się uda przed wyjazdem :D justysia - to ciesz się mężusiem :D a wypadku z motocyklistą nie zazdroszczę :P a ja załatwiłam sobie tabsy :D poszłam do mojego internisty, powiedziałam ze potrzebuję receptę i mi wypisał na 2 opakowania :D :D :D także już o okres na wyjeździe się nie martwię :D

R wrócił, zabrał małego do teściów :D a ja mam wolne, czytaj umieram z bólu brzucha! chciałam z nimi jechać ale normalnie leje się ze mnie strasznie więc nie ryzykowałam.

a ja zaraz jade po malego. pomzmywałam podłogi i czekam az wyschną 9w tym czasie posiedzę na necie:P) jak Mateusza nie ma to czysto w domu mam:D ale zaraz przyjedzie moje małe tornado. U mnie niestety lipa, bo okres wypada mi na wyjeżdzie nie mam czym przesunać, bo nie biorę tabsów:) trudno i tak pewnie z sexu nici, bo Mati bedzie spał z nami, a nózwidelec się obudzi i co będzie miał niezły widok:P powiem Wam, ze przepadam za tamponami a na wyjezdzie bede zmuszona:O justysia to spędzaj akzdą chwilkę z meżusiem, bo to u Was na wage złota kochana:)

justysia co mąż powiedział na Twoją nową figurke?:):) mów mów szybko:)

hej dziewczyny u mnie upał,upał i jeszcze raz upał :( rano przyszła mamuśka,to sobie posiedziałyśmy,kawusie wypiłyśmy i nawet piwko zimne z lodówki na ochłodę:) potem przyszła moja siostra ,pokąpałyśmy się z małym w basenie,obiadek zjadłyśmy i tak mi zleciało aż do teraz... daga ja też mam tak jak ty,kurcze wszystko muszę mieć wyprasowane i męczę się prasując bo generalnie nie znoszę stać przy żelazku...więc na wakacje jak jechaliśmy też zabrałam żelazko-i się przydało...a co do operacji Gabrysia to miał ją robioną jak miał 10 dni Jeżeli chodzi o kuriera to nie wszyscy jeżdżą w sobotę uciekam bo synuś wzywa

daga a jaki kurier ma przyjechać (o firmę mi chodzi:)). nam w sobotę przywiozła siódemka, DHL i coś jeszcze tylko nie pamiętam co :P

daga był u mnie właśnie kurier bo zamawiałam chemie do basenu więc przy okazji zapytałam jak to jest z dowozem paczek w sobotę...i dhl i bodajże siódemka wożą w soboty ale tylko wtedy jak została wybrana taka opcja-za dodatkową opłatą ....tak przynajmniej mi kurier powiedział a u mnie właśnie zaczął deszczyk kropić :)

dziunia ja żadnej dodatkowej opcji nie wybierałam a i tak w sobotę dostałam :P eh co jeden kurier to mądrzejszy :P

no agatka masz rację...czasem trzeba mieć szczęście :)ja kiedyś na kuriera czekałam tydzień i to właśnie wtedy kiedy najbardziej zależało mi na czasie...

u nas raz jeden jedyny nie trafiłam ze sprzedawcą z allegro! pod koniec 37 tygodnia ciąży zamówiłam fotelik. przyjechał po tygodniu (koniec 38 tyg) ... w złym kolorze!!!! więc reklamowałam...czekałam tydzień fotelika nie było! w końcu w piątek dzwonię do kolesia, on mnie przeprasza i obiecuje ze na pon będzie. i co z tego jak w niedzielę do szpitala trafiłam i nikogo w domu w pn nie było żeby odebrać??? i tako oto zaoszczędziłam na czasie i kosztach dojazdu do miasta, ze mąż w poniedziałek musiał zasuwać na drugi koniec Łodzi (ponad 70 km od nas w jedną stronę) po fotelik :(

no agatka to faktycznie zaoszczędziłaś... ja dość często kupuje na allegro i ogólnie ok tylko raz jedyny w ogóle nie dostałam zamówionych i zapłaconych butów,ale cóż takie ryzyko jak na dwa lata kupowania to i tak dobry wynik:)

przywiozłam małego i sidzimy na balkonie. Dzisiaj nie mamy z kim pogadać, bo nie ma naszej sąsiadki i siedzimy takie dwie zosie samosie:P i wcinamy jagodzianki (spokojnie nie ja robiłam:):) a kurier to chyba z siódemki. Ale coś czuję, ze się miniemy z tym besenikiem:O kurde no szkoda:O

Julia zaczęła pełzać i próbuje siedzieć w łóżeczku ale za to skończyło się gaworzenie i śpiewy a Śpiewała pięknie u mnie upał,upał i jeszcze raz upał mam dość tego gorąca

ania to gratuluję postępów córeczki :D moje chłopaki wrócili :) Franek pouśmiechał się do mnie przez balkon i ani myśli wracać!!! na plac pobiegł aż się kurzyło :P za mało sie na polu wybiegał u babci :P :P :P

hejka ja czytam wieczorkami ale nie mam siły pisać:P:P:P upał dzisiaj okropny....Karola szaleje a Tomek w konu zaczął sypiać normalnie w dzień:P:P:P:P i na noc idzie wcześniej spać....meczy sie chłopina w te upały wiecznie włoski mokre:P:P a tak siedzimy cały dzien na dworze w cieniu albo w basenie:) ania a Twoje Julcia z którego miesiąca jest???

a moje małe usnęło z 20 minutek temu. Pooprostu padło jak kawka:) ja korzystam i lecę pod prysznic dziś już pewnie nie zajrzę takze do jutro koleżanki. Mam nadzieję, ze jutro bedą większe tłumy na topiku:) bo dziś omało się niepozabijałyśmy, która pierwsza z wpisem:D:D:D buziaczki

Franek dopiero zasnął :) ale wykończony był! R mówił że ślicznie ogórki zrywał :) biegał jak szalony i ogóry do wiadra przynosił, pomagał jak umiał :D :D :D dziadkowie zachwyceni (po raz kolejny zresztą:P)

witam i melduję ze właśnie wychodzimy. 28 stopni na dworze w cieniu, więc póki się da to idziemy, bo później koszmar będzie!!!

Witam:) Za nami cięęężka noc:O Położyłam się spać wczorać kilka minut po 23 a o 23.30 Mati się obudził. zaczął się wiercić i już dupa:( maż poszedł spać do drugiego pokoju, a Mateusza wzięłam do siebie. Rany wiercił się chyba do 3:Oa mnie juz głowa bolała i ze zmęczenia i z tego, ze tak duszno. To Ci smrodek o 5 przebudził się znowu ale jakoś dałam radę go jeszcze na 1,5 godz położyć:( Takze jestem niewyspana z deka. Dziś musze wstać o 1, bo o 2 wyjeżdżamy. Idę pakowac powolutku torby. My z małym na balkonie siedzimy, bo tu ammy chłodek. A na tym słońcu to nie chcemy sie piec:(

Wreszcie jestem, coś mi internet szwankuje i nie mogłam się do Was dostać. U mnie też upał, duszno i na deszcz się nie zanosi. Kurde uczę mojego Wojtusia sikania na nocnik, ale ciężko strasznie idzie, jak tylko zacznę coś mu mówić o sikaniu i nocniczku to masakra, dostaje szału krzyczy "nie nie nie", albo udaje że nie słyszy. Biega w samych majtach, siku zrobi i nie przeszkadza mu to, że ma mokro.... nie wiem jakiś ciężki przypadek z niego, bo z Szymusiem było o wiele łatwiej, bardzo szybko załapał i na 2 lata już nie miał pieluch,jedynie na noc jeszcze z 2 miesiące. Ciekawe jak tam nasza Pietrucha wypoczywa:) Daga - to Ciebie długo nie będzie - aż 10 dni- oj smutno tu bez Ciebie będzie! Z tym prasowaniem to masz tak jak moja mama, ona to już nawet majtki i skarpetki prasuje, manię ma straszną na tle prasowania:) Agatko - ten Twój Franuś to się wybiega, a jak u Was jest z pieluchami, używacie na noc?? Justysia - to mężusia masz, więc korzystaj!! Koniecznie napisz jak było na weselu:) i zdjęcia pokaż! Dziunia83, stelka27, ania i reszta dziewczynek POZDRAWIAM :)

Witajcie dziewczynki :) daga smutno bez ciebie będzie:( anuśka ja też miałam problem z nauczeniem małego sikania na nocnik,pierwszy raz próbowałam jak miał niecałe półtora roczku a udało się dopiero przy czwartym podejściu-jak miał 2,5. teraz ma 3 latka i nadal muszę mu pieluszkę na noc zakładać,tak więc się kobitko nie denerwuj:) ja właśnie obiadek gotuję,pranie mi się kończy prać,jeszcze tylko wywiesić i cały dom posprzątać :( jak mi się nie chce:(

dziunia - właśnie przed chwila ubrałam mu pieluchę, bo mam już dość, może za jakiś tydzień zacznę znowu oduczać... bo widzę że narazie nie ma sensu, z tydzień go szkoliłam i zero postępu jest. Ehh... Ale u nas dziś gorąc!! W domu mamy 28 stopni, ja czekam na jakiś deszczyk.

cześć Kochane:) ja dosłownie na chwilkę żeby zameldowac że żyję. mam taki sajgon w domu! Wojtek prawie cały dzień wrzeszczy albo marudzi przez te upały, własnie zasnął to biorę sie za sprzątanie:) może później uda mi się zajrzeć i coś więcej naskrobać.

właśnie wróciliśmy. koszmar normalnie cała mokra wróciłam :( my pieluszkę na spanie zakładamy obowiązkowo! teraz przy upale Franek pije w nocy 3 niekapki po 250 ml!!! i całe łóżeczko pływa pomimo pieluchy! w dzień też pije jak smok, spokojnie do 2,5-3 litrów dziennie dociąga!!! ale się nie dziwię jakbym szalała tak jak on też tyle bym piła (zresztą piję po 3-4 litry dziennie!)

stelka27***- Julcia jest z 15 listopada 2009 byliśmy po zamówiony fotelik ale okazało się ze przyszedł całkiem inny niż zamawialiśmy to się przejechaliśmy ale w taki upał to przyjemności nie należy umieram z tego gorąca

dziewczynki no ja już prawie spakowana:) ale mamy bagaży:P Mati najwiecej:P chyba przyczepkę weźmiemy.... u nas też masakra siedzimy w domu, bo ażstrach wychodzić:O mummy nie dziwię się, ze Wojtek płacze, takim dzieciaczkom to jeszcze gorzej lecę zajrzę wieczorkiem:)

anuska, dziunia wracam za 10 dni:) takze znając mnie naprodukuję tutaj troszkę tekstu eheheh:)

daga a przypomnija gdzie się wybierasz??? ania to niewielka w sumie różnica chociaż w przypoadku takich dzieci to duza:P:P:P mój Tomus jak dobrze pójdzie będzie chodził za miesiąc, co mnie wcale nie cieszy:P:P:P raczkuje odkąd skończył pól roku i w ogóle wszytko szybko mu idzie, a córcia to wszytko o wiele później:P nocnikowanie?? dziewczyny puszczajcie w samych majtasach i tyle, w końcu sie nauczą, a teraz lato więc najlepszy czas:) Karola została tak z grubsza odpieluchowana jak sie Tomek urodził, poszła wtedy do żłobka i tam ja nauczyli w 2 tyg, ale przez zime nosiła wielorazówki, a teraz jak tylko sie ciewpło zrobiło lata w amjteczkach a po domu bez w samej sukience wtedy łatwiej jej siąść na nocnik samej:) tak więc najlepiej zakupic duży zapas mateczek lub ewentualnie majteczek treningowych (ale to droższa sprawa), zwinąc dywany i cierpliwie czekac, do konca wakacji 2 miesiące więc na pewno sie uda:)

Daga - udanego wypoczynku Ci życzę!!!!! Dziewczyny jak tam u Was skwar czy może deszczyk pada :):)