Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

daga_83

do mam, które siedzą w domu z dziećmi...

Polecane posty

andzia ja też byłam przerażona i ponoc stąd to ciśnienie. Daga Sebuś o dziwo miał 10 pkt,nie wiem jak to było możliwe,a Kubuś miał 9 pkt chociaż wyglądał ładniej niż Sebuś. Pytasz czemu zdecydowaliśmy się? To nie było zdecydowanie tylko życie to za nas zrobiło :/ Ale co do tego to nie było przeciwskazań to naturalnego porodu tylko to ułożenie. A macice straciłabym z powodu krwotoku ale lekarza jkoś go opanowali andzia wyślij mi zdjęcia justysia099@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justysia prześle zdjęcia wieczorem, znajdę kilka fajnych całej mej rodzinki, a Ty prześlesz swoje? andzia2525@hotmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Przepraszam ze sie wczoraj nie odezwałał ale mam dość ciezkie 48 godzin. Nie, spokojnie nic sie takiego nie stało. Mam po prostu cięzkie ze sobą. Przedwczoraj wieczorem przyjechał mój przyjaciel, z którym tak na prawde możeby porządnie pogadać i nacieszyć się sobią tylko niestety jak jesteśmy sami, bo mój "..." mąz kompletnie tego nie akceptuje. Tzn mowi że akceptuje ale tak nie jest. No mam oczy to widzę. Spędziliśmy z Jerzykiem całą noc na rozmowach i w końcu ktoś mi otworzył oczy. Powiedział tylko to, co ja od dawna widziałam a do czego nie potrafiłam się przyznać. Jestem nieszczęśliwa. Moje małżeństwo pod wieloma względami jest genialne ale generalnie i mimo wszystko nie należy do udanych... No i miałam wczoraj w związku z tym dzień dość cieżki. Dziś po kolejnej sesji terapeutycznej z Jerrym jestem na tyle pogodzona z losem że nie mam ochoty sie chlastać, więc wróciłam do Was. Ale z gory przepraszam jak bedę smędzić i narzekać i użalac się nad sobą. Całuje Was wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana to przykre co piszesz :( i co zamierzasz z tym zrobic? I nie przejmuj się pisz i wyżal się bo my po to tu jesteśmy żeby wzajemnie się wesprzec Andzia wyślę Ci zdjęcia,pewnie też gdzieś póżniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justysia miałam szansę rozwieść się 3 lata temu. W końcu tego nie zrobiłam. Teraz mam tak związane ręce że już nic nie zrobie. Przez moją niepełnosprawnosc jestem uzależniona od męża jeszcze na pewno przez najbliższe kilka lat. Na zmiany w małżeństwie też nie mam co liczyć bo próbowałam coś zmienić wiele razy, mój mąż należy do tych na prawde niereformowalnych w żadnym stopniu. Dodatkowo do despotycznych, zaborczych. Ja nie mam dla siebie w tygodniu ani jednej godziny tak żebym mogła wyjśc na godzinę SAMA i pobyła bez małej bez Bartka (męża). Jerry mi przedwczoraj tłumaczył jak tęskni za mną jak brakuje mu naszego wspólnego milczenia a ja siedziałam na tym fotelu i płakałam bo aż za dobrze wiedziałam co on czuje. Z resztą nie tylko on mi wypomniał że jestem izolowana od przyjaciół. On jeden po prostu nie ma zamiaru dać się odsunąć mojemu męzowi. Od jakiegos czasu aż za dobrze wiem co znaczy być samotnym przy kimś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana to w trudnej sytuacji jestes:( moim zdaniem nie powinnas pozwolić męzowi na takie zachowanie, by ograniczał twoje kontakty z przyjaciółmi. dla mnie to chore. Nie wiem co Ci mam kochana poradzić, bo nigdy nie miałam takiej sytuacji. Mam nadzieję, że znajdziesz jakieś pozytywne wyjście z tej sytuacji... Andzia zdjęcia podeślę jak Mati uśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no Daga jasne ja ja sie jak najbardziej mogę przyjaźnić z kim chce pod warunkiem że to kobieta i spotykamy się z nią wszyscy. No a moi przyjaciele już pod te kategorie nie podchodzili bo niestety nie ta anatomia. No bo przecież nie można się przyjaźnić z mężczyzną a każdy gest jest poddawnay szczegółowej analizie. Kurna to chore. Ile ja awantur o to wywołałam albo ile musiałam zdzierżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana to tak jakbyś opisywała męża mojej siostry. Ta sama sytuacja. Mojemu męzowi nie przeszkadza to, ze przyjaźnię się z facetami. No chyba, ze ich nie zna:) Ze studiów mam dwóch takich bardzo bliskich kolegów, w sumie z jednym kontakt już słabszy ale z drugim bardzo dobry. Mąż go zna i dla niego to żaden problem. Igor jest dla mnie jak brat. Czasami jak jestem na mieście sama to wpadam do niego do pracy zamienić aprę słów. Ale widzisz mój m ma inny charakter, a zmienic koggoś to problem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justysia sprawdziłam maila andzi i wysłałam jej testowego maila i poszło..pewnie wpisałaś po com te a co tam było. Andzia coś źle wpisała powinno byc andzia2525@hotmail. com:) Mati mi usnął. Rany alez on dziś marudek, cały czas mu leci z noska:( normalnie jakis potok. Lecę do obowiazków, bo nazbierało mi się mase roboty. W miedzyczasie wysle ci andzia te fotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dopiero teraz ale byłam rano na zakupach i kupilam mojemu lobuziakowi prezent na dzien dziecka ( taczke z wadera). Daga to widze ze nasze dzieci przechodza podobnie katar- moj tez budzi sie w nocy ze wrzaskiem;/ i wyje z godzine a ja musze siedziec z nim na kolanach... Justysia ty mieszkasz z rodzicami? bo ja z tesciami oni na dole a my u gory- mamy osobne wejscia wiec niby nie jest zle ale czasem mam ich dosc;/ Artigna - masz ciezka sytuacje ale moze warto dla dziecka jakos sie dogadac... zreszta ja sie nie dziwie ze twoj maz sie czepia bo ja tez bym mojego meza nie wypuscila z kolezankami! Tez mialam wielu przyjaciol ale dla dobra zwiazku zrezygnowalam bo po co;/ mam meza dziecko i to mi wystarcza... a jak sie zreszta ostatnio przekonalam ze przyjazn damsko meska nie istnieje (bo moj najlepszy przyjaciel niestety ale liczyl na cos wiecej) i odkad jestem po slubie ledwo sie ze mna przywita! Nie wiem jak jest u was ale moze nie warto psuc zwiazku?! Czy maz Cie wspiera, pomaga Ci? Kurde jak mnie moja tesciowa wkurwia!!! masakra! czy u was tez czlowieka postrzega sie tylko jak ma jakies stanowisko lub skonczona szkole?! mamy problemy finansowe i maz nie ma kasy zeby zaplacic za obrone pracy (prywatna uczelnia) a ta sie ciagle czepia ze o sie nie broni, ze inni juz po a ten nie itd teorie spiskowe az uszy bola;/ Przeciez matka to powinna akceptowac swoje dziecko takie jakie jest a nie ciagle wymagania... wyslali meze na sile na te studia chociaz on teraz strasznie zaluje bo i tak musi charowac.... bo pracy i tak nie ma;/ chce zrobic prawojazdy na tira bo to jest jego marzenie ale oczywiscie mamusia bedzie zrzedzic!!! Ja chocby moje dziecko rowy kopalo to bede z niego dumna bo wiem z doswiadczen na uczelni ze profesorowie to tez chamy i prostaki!!! JAKA JA JESTEM WŚCIEKŁA!!!!!! :[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kubusiowa ja uważam, ze przyjaźń damsko meska jak najabrdziej moze funkcjonowac. Oprócz wyzej wspomnianego przeze mniemkolegi mam też innych. Faceci uważają, ze bardzo dobrze się ze mną rozmawia i dogaduje. Raz nawet jeden zaproponował mi romans hehe:) ale ja to potraktowałam żartem. Każdy z nich wie, ze dla mnie maż i dziecko to najwazniejsz osoby na świecie. Twoja tesciowa ma dziwne podejscie. Nie potrafię tak klasyfikować ludzi. Dla mnie to nie ma znaczenie, gdzie ktoś pracuje i czy jest ze wsi czy z miasta. Liczy się harakter. Nie lubię chamstwa, wulgarnych ludzi i zakłamancyh. To chyba jest ważniejsze. A teściową bym olała. Jeśli teraz się nie mozna obronić, mozna to zrobić we wrześniu. Moi znajomi tak robili i to na dziennych. Też zyją. Takze głowa do góry kolezanko. Moja teściowa wie, ze mi niczego się nie narzuca. Bo ja to w gruncie wyszczekana jestem dosyć i nie lubię takich ludzi w stylu ja wiem lepiej:) od razu ich sprowadzam na ziemie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kubusiowa - jeśli moje malżeństwo się kiedykolwiek rozpadnie to na pewno nie przez Jerrego. Ja niestety jestem samolubna i nie umiem i nie uważam żeby dla dobra małżeństwa trzeba było rezygnowac ze wszystkiego. Wiesz co do tego, czy istnieje taka przyjaźń czy nie to jest to kwestia dogadania się i postawienia priorytetów. Jeśli tamten Twój przyjaciel tak się zaczął zachowywac po Twoim ślubie to wiesz co? Zwyczajnie nie był Twoim przyjacielem. Daga - widzisz my z Jerrym mamy tak samo. Brat i siostra. Poznaliśmy się w 3 klasie liceum, pojawil się spóźniony, nowy uczeń. Babka kazała mu usiaść gdzie chce, rozejrzał się po klasie, spojrzelismy na siebie. Równocześnie ja posprzątałam pół swojej ławki on ruszył w moim kierunku. Tak zostało. Poźniej 4 lata nie mieliśmy kontaktu a jak się spotkaliśmy po tym czasie to tak jakby się nic nie zmieniło. Z reszta nikt mnie tak nie zna jak on, to jest jedyna osoba na świecie która wie o mnie wszystko, przed któa nigdy nie miałam tajemnic. No kurna tylko mówiac dosłownie penis miedzy nogami - jego najwięsza wada w oczach mojego M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mam z balkonu widok na szkołę i dzis dzien dziecka mają i wlasnie Mamma Mia śpiewają :P moje małe je ładnie ok 8 pół kromki chleba z serem albo wędlina,potem 11.30 serek Danio,potem 15-16 obiad (np wczoraj dużą łyżkę kaszy jęczmiennej,2 małe wątrobki i 2 łyżki buraczkow),potem ok 17 owoc,i ok 19-19.30 ok 200 ml kaszki mlecznej z połowa słoika owoców. Mleka nie pije juz 5 miesięcy. W między czasie trochę chrupek kukurydzianych,jakiegoś biszkopta,suszone morele,rodzynki,jabłko,oczywiście nie wszystko jednego dnia i nie dużo (np 2 biszkopty i 2 kawałki jabłka wciągnął dzis na placu zabaw). No i dużo pije,dzis od rana wypił juz 2kubki po 240 ml wody,1 kubek herbatki i soczek w kartoniku a jest dopiero 12!!! Co do przyjaźni damsko-męskiej to nie wypowiadam sie bo nie mialam możliwości sprawdzić,tzn mój mąż najpierw był moim przyjacielem,a potem po roku zaczęliśmy się spotykać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze co do tej przyjaźni z mężem to z mojej strony zawsze była nadzieja na coś więcej :P Kiedyś wam pisałam o moim wielkim zauroczeniu nim :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my na podwórku, bo pogoda super:) ale jeszcze nie taka na kąpiel w basenie:( Moi chłopcy nawet jedzą, młodszy jakoś bardziej ma smak na jedzenie ale Szymek też nie powiem bo je, wiadomo czasem jest taki dzień że nie chce jeść, ale więcej jest takich dni, gdy ładnie je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czołem:) oczywiście nie jestem w stanie Was doczytac teraz szalejecie z tymi wpisami, nie jestem w temacie:P byłam rano u lekarza z Damiankeim bo znowu wymiotował lekarz dał mu 2 zastrzki i jak ręka odjął,brzuszek przestał bleć i zaraz stanął na nogi:) teraz biorę się za placek bo w niedziele przyjeżdża siora na zaległe moje imieninki:) tylko że ona jest na dzieci i zamiast grilla zażyczyła sobie jogurt naturalny:Pwariatka w ogóle to korci mnie by trawę skosić jestem głupia bo mam tyle innych robót,poza tym teść mógłby skosić to mnie ta trawa korci zastanawiam się jak to robić z igorkiem,chyba postawię go we wózku i może będzie zerkał na mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za fotki! Jest sprawa. Nie miałybyście nic przeciwko jeśli wysyłałybysmy do siebie zdjecia po 19 czerwca? O co chodzi, otóż o to,że mam łącze komórkowe z limitem, a jest taka usluga dzięki ktorej można korzystać z neta od 00 do 9 rano za darmo( iPlus) Cholera strasznie dużo danych mi zżera, nie wiedzialam,że aż tak! Dodam,ze limit na ten miesiąc został przekroczony :/ i dlatego nie mogę już skorzystać z tej usługi. Chętnie przesłałabym zainteresowanym mamuśkom fotki, a sama tez bym zobaczyła Wasze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andzia co to za internet i ile płacisz za abonament? ja nawet nie miałam kiedy zajżec wpadłam w wir domowych obowiązków,pranie,sprzątanie,gotowanie. Jakoś tak konkretniej posprzątałam. Byłam na spacerze z moimi urwisami a teraz jeszcze odkurzałam ale cholera z tym moim Kubą nic nie można zrobic,ja odkurzam a on staje przy odkurzaczu i się na niego kładzie,wyłącza albo wciąga kabel...:( a i mężuś dzwonił nie dawno,jak to miło usłyszec głos w telefonie a gdzie wy się wszyscy podziewacie kochane? kubusiowa a może Ty też wyślesz fotki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem o stałej porze:) też zabiegana cały dzień trawę skosiłam jednak,igorek grzecznie siedział w wózku i obserwował mamusie:)kochany z damiankiem lepiej,ale ma diete,tylko sucharki i orsalit dziewczyny ma propozycje a może założymy meila naszego topikowego,takiego do którego tylko my byśmy miały dostęp(każda znała by tajne hasło:P) tam wtedy można by wysyłać fotki na bieżąco myślę że byłoby ok:) justysia wiem co to znaczy z dreptającym dzieciakiem coś zrobić w domu mi tez coraz trudniej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moe doradzicie w jaki sposób rozszerzać dietę damianowi co mogę jutro podać jako pierwsze by nie zaszkodziło na żołądek? bardzo dawno nie mieliśmy tego typu dolegliwości i jestem wybita z tropu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem i ja:) połozyłam spać swojego maluszka, sama się wykapałam i odpoczywam.... Małemu z nosa leci, że szok. Coś czuję, że będzie powtórka nocna. Mnie coś gardło zaczyna pobolewać. Kurcze wszystko sprawka mężusia, przyniósł wirusy do domu sam juz lepiej się czuje a nas rozwala Pietrucha daj damianowi jakąś byłeczkę z maesłkiem iszyneczką, na obiad moze rosół. Napewno nie dawaj zadnych ogórków, pomodorów. Ma podrażniony przełuyk wieć trzeba delikatnie. My jutro idziemy na ur do mojej Emili ( to ta przyjacióła moja) wieczorkiem. Polłożę małego spać i mam z nim posiedzi ze dwie trzy godz. Mieliśmy isc z Matim w niedzielę, ale z tym małym szatanem to i tak bym nic nie uzyła. a tak chociaz na spokojnie pogadamy:) Kupiłam jej taką sexi koszulkę, niech uwodzi męża a co:) też mają taka 8 mies córeczkę co im niexle daje w kosć... W domu mam zabawki wszędzie serek po kolacji też...ale ważne, ze troszkę zjadł...ale sprzątać mi się nie chce...ochlapła i siedzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietrucha do zakładaj maila.. daj znać jakie hasło tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my byliśmy dzis całe popołudnie na dworku. Mały latał jak nakręcony. Wywalił się na chodniku i dalej biegnie, ja patrzę a z nosa krew :O a on nic z tego sobie nie robi. Co za dziecko normalnie energii ma za dwoje. Kondycje przy nim poprawię:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam,gotowe:)daga zaraz Ci podeślę a Ty prześlij dalej bo ja nie znam meili i dziewczyny cichosza!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaka konspiracja:))) ja mam tylko do andzi i justysi. Pietrucha wyslij na nk tym dziewczynom co masz w kontaltach. ja podam na maila andzi a kubusiowej maila nie mam..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny to ja poproszę to tajne hasło na nk :) Kurde no, tak mnie ostatnio dręczy coś, Wojtuś ma już dosyć długo powiększone węzły chłonne za uchem, zbyłam z tym u lekarza, już robiłam 2 razy badania krwi i niby wszystko ok, ale ja i tak się martwię. Lekarz mówi że znikną po jakimś czasie, nie wiem już sama, raz większe są, raz mniejsze. Miałyście z czymś takim do czynienia? Może wiecie coś na ten temat? Czytałam trochę w necie, ale dalej nie wiem co robić i co myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×