Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem co roić pomóżcie!

ciąża jest dla mnie zagrożeniem życia

Polecane posty

B jak już napisała podczas 2 cesarki nastąpiły powikłania i lekarze skupili się na ratowaniu jej życia a nie podwiązywaniu jajników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie ze tak
dokładnie, trzeba czytać wszystko i ze zrozumieniem jeśli chce się udzielić rad czy wypowiedzi... ta ciąża zagraża jej życiu...jedyne co pozostaje to porozmawiać jeszcze z jakimiś specjalistami lub posłuchać ordynatora i lekarza prowadzącego i usunąć, oto jest dylemat... ona nie może sama zdecydować i tak sobie po prostu donosić ciążę ile się uda...to zagraża jej życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co roić pomóżcie!
Umówiłam się do jednego z warszawskich specjalistów na prywatną wizytę,niestety wizyta dopiero w czwartek:-( Wiem, że to nie temat na forum ale nawet tak na prawdę nie mam z kim porozmawiać, lekarze nie okazują smutku i żalu (trudno się dziwić to ich codzienność). Mąż jest podłamany, uciekł w pracę, omija ten temat i widzę jak cierpi po cichu..Na prawdę nie mam z kim porozmawiać, dlatego piszę tu i dziękuję wam wszystkim za słowa otuchy. Co do podwiązania jajowodów to nie robiłam tego wcześniej, ponieważ taka sytuacja wynikła podczas ostatniego cc. Potem byłam pewna, że spirala hormonalna wystarczy...jednak nie.. Gdybym mogła cofnąć czas to by tylko dziś nie podejmować takiej decyzji zapłaciłabym nawet za usunięcie macicy. Jak mi ją odratowali 10 miesięcy temu byłam szczęśliwa, bo chcieliśmy dziecko za 10 lat jeszcze jedno, paradoks... Patrzę na swoje dzieci i zdjęcie USG i płaczę, tak bardzo bym chciała żeby dano szansę temu maleństwu przyjść na świat:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Czy to na pewno nie prowo? Wiem z doświadczenia (przypadek w rodzinie), ze jeśli ciąża stanowi zagorżenie życia, to robia podwiązanie jajowodów. Moja kuzynka podczas 4 cc miała od razu zrobiony ten zabieg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie prowo?
kazdy przypadek jest inny wy tylko widzicie prowo ta kafe jest zjebana autorko, nie pisz juz nic, bo prowo robisz hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co roić pomóżcie!
nikt mi nie zaproponował podczas operacji podwiązania jajowodów itd. Walczyli o moją macicę bo jestem młodą osobą (27lat). To nie jest prowokacja, nie wiem jak można żartować z takich tematów. Tak sobie myślę, że życie jest okrutnie nie sprawiedliwe...na innych topikach mnóstwo kobiet, które próbują zajść w ciąże i nie mogą...a ja zaszłam mimo spirali, chociaż to miało być równe z cudem. Dziękuję wszystkim, którzy się wypowiedzieli. Na swój sposób pomogliście mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaka
spirale mialas,mirene? bo ja mam mirene i mam nadzieje ze bedzie chronic,a tu taka historia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaka
mirene,to wazne,odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No wsnie
MialaM sie pytac jaka to była nazwy tej WKLADKI???? no i może była zle załozona albo sie z suneła i z tąd ciąża??? Ja mam Mirene i terz sie normalnie przestraszyłam:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No wsnie
TEŻ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co roić pomóżcie!
ja mam Lady Insert i jestem jedną z 1000 kobiet, która zaszła w ciąże. Podobno jej skuteczność równa się ze sterylizacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co roić pomóżcie!
tzn. miałam..bo w tej chwili już ją usunięto. Wątpię aby była źle założona, bardzo o to dbałam , miałam kontrolne USG. Ale to już i inny temat a problem pozostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaka
to dzieki Bogu ze inna,bo juz sie podlamalam,ja mam Mirene juz 2.5 roku i na razie jest ok,oby tak dalej. Dziewczyno nic Ci nie poradze,to musi byc Twoja decyzja,ale poszlabym jeszcze do innego fachowca,po wizycie daj znac jak i co,bede trzymac kciuki,aby mozna bylo rozwiazac to jak najkorzystniej dla obu stron:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale nie kupuję butelek
nie wiem co napisać, konsultuj się ze specjalistami od takich przypadków, może udałoby ci się donosić np. do 30tc, ale urodzenie maluszka z objawami skrajnego wcześniactwa jest z kolei bardzo dla niego niebezpieczne tu nie ma dobrej odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja propozycja jest taka. Dzieci oddaj pod opieke babci. Jeśli mieszka daleko to niech na kilka miesięcy przeprowadzi się do Was. Jak nie masz babci ani nikogo z rodziny do pomocy to zatrudnij nianię, a sama powinnaś leżeć (najlepiej w szpitalu) i zrobić wszystko żeby to maleństwo się urodziło - nawet w 7 miesiącu. Nie pracuj, odpoczywaj i bezwzględnie weź kogoś kto w tym czasie zajmie się Waszymi dziećmi. Po porodzie niech usuną macicę i koniec! To jest moja rada. Zrobisz jak zechcesz. Ja nie usunęłabym ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vedfff
no ale trzeba być nieodpowiedzialnym, pierwsze cc i zaraz drugie cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co roić pomóżcie!
to nie miał być temat o mojej odpowiedzialności. Pierwsze cięcie miałam ze wskazań ułożenia dziecka. Na drugie zdecydowaliśmy się sami-nie było przeciwwskazań lekarskich, dawano mi nawet szanse urodzić naturalnie. Z powodu nadciśnienia rozwiązano wcześniej ciąże cięciem, gdyż okazało się że syn był niewłaściwie również ułożony i wywołanie skurczy by nic nie dało. Sytuacja jest teraz jaka jest, decyzja jaką muszę podjąć jest najtrudniejsza w moim życiu. Dziękuję za rady, dziś noc pełna przemyśleń i pewnie łez:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a myślałaś może o jakimś
zaskarżeniu producenta spirali czy choćby reklamacji? To też ważne. Nie wiem czy radzić Ci pytanie o opinie innych lekarzy - bo jeśli będą mieć sprzeczne opinie to dopiero będziesz mieć mętlik w głowie. Lepiej usuń, a na przyszłość rozważ Twoją lub męża sterylizację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co roić pomóżcie!
teraz nie myślę o reklamacjach, pewnie i tak mi jej nie uznają bo znany jest jakiś odsetek kobiet, które zachodzą w ciążę. Jestem 1 z 1000, która w ciągu roku może zajść. Zresztą żadne pieniądze niczego nie wynagrodzą w tej chwili. Moje dzieci czują,że coś jest nie tak chociaż są małe:-( dziś synek starszy jak nigdy się do mnie cały czas tuli.. Mam nadzieję, że w czwartek ten lekarz da mi nadzieję na donoszenie tej ciąży. Nie życzę nikomu takiej sytuacji. Nigdy w życiu tak się nie bałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja widze tylko jedno rozwiazan
ie. Po pierwsze rozmowa z innym lekarzem ( a najlepiej jeszcze dwoma zeby wiedziec co i jak) jesli inni lekarze powiedza Ci to samo to nie ryzykuj swojego zycia...nie badz egoistką i nie zostawiaj synkow i meza samych... Natomiast jesli uslyszusz ze jest realna szansa na to ze i Ty i malenstwo macie szanse przejsc ciaze to wymagaj od lekarzy nalezytej opieki... Przeciez sa ciaze zagrozone od poczatku, sa kobiety ktore leza w szpitalu prawie cala ciaze i rodza zdrowe dzieci....byc moze gdybys trafila do dobrej kliniki gdzie monitorowaliby Twój i dzidziusia stan moze udaloby sie donosic ciaze do takiego momentu gdzie mozliwy bylby porod (przeciez tyle wczesniakow sie rodzi i wszystko jest z nimi ok.) W ktorym tygodniu/miesiacu teraz jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja widze tylko jedno rozwiazan
podwiazanie jajowodow proponuja juz po 3 cesarce wiec Twoja kuzynka mogla sie juz po 3 dziecku na to zgodzic.... A Ty jak nie wiesz to sie nie odzywaj bo kobieta ma realny problem a Ty sie smiejesz jak glupi do sera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co roić pomóżcie!
10 tydzień. Dzidziuś jest już spory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjjjjjjjj
to juz calkiem ladna ciaza,rzeczywiscie masz dylemat dziewczyno,daj znaka jak juz cos bedziesz wiedziec po czwartkowej wizycie....co Ci powiedziec,na prawde nie wiem,bardzo ciezka sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjjjjjjjj
a wlasciwie lekarze obawiaja sie,ze macica popeka w bliznach? czy sa jeszcze inne jej schorzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja widze tylko jedno rozwiazan
naprawde ciezka sytuacja...bo ciaza juz dosc duza i tak naprawde dzidzia od okolo 22 tyg ciazy moze zyc sama poza organizmem matki... a 12 tyg. to tak niewiele... "W literaturze poświęconej problematyce ciąży odnajdujemy informacje, iż dziecko jest w stanie samo przeżyć poza organizmem matki po ukończeniu 22. tygodnia ciąży (niektóre źródła podają 20. tydzień ciąży za datę, od której mówi się o przedwczesnym porodzie, a nie poronieniu). Postęp medycyny pozwala na przeżycie już dzieciom urodzonym po 24. tygodniu ciąży. Po 28. tygodniu ciąży gwałtownie wzrasta szansa przeżycia wcześniaka." Njgorsze jest to,ze nie ma z tej sytuacji dobrego wyjscia....jesli bardzo chcesz urodzic a z tego co piszesz widze ze bardzo to jesli lekarze okresla jakie masz realne szansze na donoszenie ciazy do bezpiecznego momentu dla dziecka to moze moglabys w szpitalu czekac na ten moment? z drugiej strony takie wyjscie wydaje sie byc w miare rozsadne bo w kazdej chwili mogliby zaczac dzialac..... Musisz pamietac ze masz dla kogo zyc...masz 2 synkow ktorzy bardzo potrzebują mamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko wiem ze jest Ci teraz bardzo zle, ale udaj sie do lekarza albo dwoch, a jesli oni tez uznaja ze ciaza stanowi zagrozenie dla Ciebie to musisz usunac. Masz dwojke malych dzieci, meza, wiesz jak im byloby ciezko bez Ciebie? A osoba ktora twierdzi ze dziecko jest w stanie przezyc w 20 tc to niech chwile pomysli. I co z tego ze dziecko przezyje jak potem moze byc powanie chore. Wiem ze sa przypadki ze takie dziecki sie rodza ale trafiaja na wiele miesiecy do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co roić pomóżcie!
jestem załamana, jeszcze przez tą spiralę mam zapalenie dróg rodnych, czuję się fizycznie i psychicznie fatalnie i mam złe przeczucia. Czekam kiedy tylko dzieci pójdą spać, aby móc spokojnie porozmawiać z mężem..ale i tak wiem co powie..boję się że jak dam naszemu dziecku szansę i coś mi się stanie on nie będzie kochał tego dziecka.. Jeśli Bóg istnieje DLACZEGO stawia ludzi przed takimi wyborami? Z drugiej strony, może jest szansa, może nie bez powodu to dziecko jest mimo wszystkiego.. Gdybym mogła dziś wiedzieć jak to się skończy byłoby łatwiej.. Jeśli w czwartek ten lekarz da mi nadzieję, zrobię wszystko by to dziecko mogło żyć... Będzie ciężko, NIE MAMY RODZICÓW POD BOKIEM BY MOGLI ZAJĄĆ SIĘ WNUKAMI, ale musimy dać radę, tylko tak bardzo bym chciała aby i mąż mnie w tym wspierał bo to musi być wspólna decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ach tak to bywa
a z macica oprocz tych blizn wszystko ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×