Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość najtrudniejszy moment życia

niechciana ciąża

Polecane posty

Gość najtrudniejszy moment życia
nie mam żadnej pewności. dlatego nie wiem co zrobić. nie potrafie sobie z tym poradzić... rodzice wspieraja mnie od poczatku, mówia ze wespra mnie w kazdej decyzji jaka podejme, ze wazne jest to, ze nie usunelam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz poparcie w rodzicach wiec naprawdę dobrze się nad tym zastanów ,pewnie jak dziecko zostanie przy tobie to tez pomogą ci je wychować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołza12
oddała bym wszystko aby być na Twoim miejscu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomyśl czy jak dziecko trafi do obcych ludzi jak je tam będą traktować. Nigdy bym nie oddala swojego dziecka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołza12
chciała bym być na Twoim miejscu. Wszystko bym oddała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbaaaaaaaaaaaaaaaa
a rozmawialas otym z ojcem twojego nienarodzonego dziecka? pytalas sie co on mysli ?, moze on chce zatrzymac dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najtrudniejszy moment życia
mam wrazenie, ze co nie zrobie, to i tak bedzie zle. oddam - bede załować, zostawie - utkne na stałe w mojej rodzinnej miejscowosci, nie wroce do szkoly, bo nie bede miala do tego sily i motywacji, stane sie typowa kura domowa... tak czy tak bede zalowala, ze zmarnowalam sobie zycie... jutro jade do psychologa, moze ona cos mi rozjasni w glowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbaaaaaaaaaaaaaaaa
wiesz ja mam 25 od ponad pol roku staram sie o dzidzie , a Ty jestes w ciazy powinnas sie cieszyc .nieoddawaj dziecka bedziesz tego pozniej zalowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjkl
Dziewczyno, nie darujesz sobie do końca życia jeśli oddasz to dzieciątko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasnie patrze na moja kruszynke i sie tak zlicznie usmiecha do mnie. Dziewczyno ja tez chcialam balowac i wogole i moge tylko mi sie juz nie chce:) wole potanczyc z coreczka:D To dziecko za kilkadziesiat lat poda ci wode kiedy ty juz nie ebdziesz miala sil. Bedziesz miala facetow jeszcze na peczki przekonasz sie . Masz rodzicow jak bys sie teraz poczula gdybys sie dowiedziala ze twoi rodzice nie sa twoimi rodzicami. Prawdziwi rodzice cie oddali bo chcieli poszalec a ty im przeszkadzalas w tym. Ogarniej sie. Bedzie dobrze nie ty pierwsza i nie ostatnia ale nie ktore dziewczyny wola isc na latwizne i poprostu oddac jak ta Stefani z Pierwszej milosci:) A gwarantuje ci ze zadne facet normalny nie bedzie cie chcial jak dowie sie co zrobilas z dzieckiem. To wtedy nikt cie nie bedzie chcial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ach tak to bywa
psycholog nie poda ci gotowej recepty na problem,jesli masz poparcie w rodzicach,to juz chyba tylko twoje wygodnictwo przez ciebie przemawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najtrudniejszy moment życia
gdyby on wiedzial, nie pozwolilby mi tego zrobic. rodzice oczywiscie jak najbardziej by mi pomogli... nie zycze nikomu takiej sytuacji. ty nie chcialabyś być na moim miejscu, chciałabyś miec dziecko, a to różnica...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bershkaa
a jaki problem widzisz? bedziesz chciala wyjsc sie pobawic to zostawisz dziecko pod opieka rodzicow bedziesz chciala wyjsc to napewno ci pomoga juz bez przesady !!! dziecko w mgnieniu oka podrosnie i bedziesz mogla podrozowac razem z nim i przekonasz sie,ze jedyne co masz to ono i w najgorszych chwilach nie zalamiesz sie bo popatrzysz tylko na ta usmiechnieta buzie i twoj swiat stanie sie kolorowy bo bedziecie miec tylko siebie i bedzie kocvhal cie ktos bezwarunkowo tak czysto jak nikt na swiecie zaden facet nie zaoferuje ci takiej milosci!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość multimedia
jestes bardzo mloda i wlasnie stad wynika Twoja niedojrzalosc emocjonalna w takich sytuacjach rozumiem, ze jestes na to nieprzygotowana, ze ciaza Cie zaskoczyla - tak bywa nie rozumiem natomiast obwiniania o obecny stan rzeczy faceta! on Cie kocha, chce byc z Toba, a nie dalas mu najmniejszej szansy! nie wierze, ze na sile wzial Cie bez prezerwatywy! oboje ponosicie odpowiedzialnosc bylas na tyle dorosla, by uprawiac seks, ale konsekwencji juz nie masz zamiaru ponosic doroslosc polega wlasnie m.in. na tym, ze ponosi sie konsekwencje swoich czynow moze i nie ulozylo sie zycie tak, jak marzylas, ale sama sobie narobilas bigosu i sama (a najlepiej z ojcem dziecka) powinnas go zjesc! poza tym rodzice Cie wspieraja, korzystaj z tego! na swiecie jest mnostwo okropnych ludzi, pomysl, co wszyscy sasiedzi, znajomi i rodzina pomysla! dasz rade z tym zyc?! badz dzielna i zacznij myslec o stworzeniu w Twoim brzuchu jako o wlasnym, kochanym dziecku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem to ty juz i tak jestes wyrodna matka i szkoda i tego dziecka. A tobie zycze zebys nie byla juz szczesliwa. Siedze tu i czytam ale widze co ty wypisujesz to mi sie plakac chce. Zabawy sex chlopaki wazniejsze niz twoje wlasne dziecko. Boze jedyny mialam taka sasiadke co dziecko miala i zostawiala ciagle z babcia a ona wybywala melanzowala sie z facetami .... szkoda gadac . Chetnie wzielabym to dziecko a ciebie udusila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ach tak to bywa
szuka poparcia ze dobrze zrobi jak odda,ale tu chyba tego nie dostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najtrudniejszy moment życia
szukam zrozumienia i pomocy, ale przecież nikt kto nie jest w takiej sytuacji tego nie zrozumie... dlatego nie mam pretensji o to co piszecie, bo być może na waszym miejscu też bym tak pisała. Ludziom bardzo latwo przychodzi ocenianie czlowieka. Też kiedyś mówiłam, że nigdy bym nie oddała... ale teraz wiem, że nigdy nie można mówić "nigdy". Łatwo jest gdybać " ja gdybym była w takiej sytuacji to zrobiłabym tak i tak..." uwierzcie mi, dopiero kiedy człowiek naprawde jest w trudnej sytuacji, moze zacząć mówić coś zupełnie innego... np człowiek, który jest absolutnie przeciwko karze śmierci, czy nie zmieniłby zdania, gdyby ten wyrok groził osobie, która zabiła czy skrzywdziła jego matke, ojca badź dziecko?? A wracajac do wątku, szukam wsparcia dziewczyn, które sa w podobnej sytuacji, bo tylko one mogą mnie zrozumieć. fakt nie powinnam obwiniac ojca dziecka masz racje, skreśliłam go na samym starcie... Nie jestem pusta panna, jestem dobrym czlowiekiem ktory znalazl sie w najtrudniejszej zyciowej sytuacji, i stara sie podjac dobra decyzje... Co wieczór modlę się do Boga o podjęcie właściwej decyzji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nefra123
Kochana, Ja w wieku 19 lat stalam przed podobnym dylematem. Jednak po porodzie rozmyslilam sie odnosnie adopcji i postanowilam sama wychowac dziecko. Bez pomocy ojca dziecka. Tez myslalam ze nikt mnie nie zechce ze bede do konca zycia sama. Po dwoch latach poznalam fantastycznego czlowieka, ktory pokochal mnie i dziecko. Jestesmy razem 15lat i mamy jeszcze dwojke swoich dzieci w wieku 13 i 12 lat. Mam 36lat i jestem jeszcze mloda i moge się bawić i korzysztać z zycia. Wszystko przed Tobą! Głowa do gory! Będzie dobrze a nawet bardzo dobrze!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najtrudniejszy moment życia
a i to nie jest tak, że sama się na to naraziłam, gdyż zabezpieczaliśmy się, sypiałam tyylko z jednym chlopakiem, nie puszczałam sie na lewo i prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najtrudniejszy moment życia
do dr jakiś tam : twoje wypowiedzi sa totalnie "bezproduktywne", wiem że "zrobie co chce", ale założyłam ten watek do dziewczyn, które sa lub byly w podobnej sytuacji, i chce się z nimi porozumieć, ich się doradzić, a nie takich jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h500
witaj, wszyscy tutaj doradzając Ci skupiają się na Tobie i Twoich potrzebach, na tym co Cię minie itp a ja spróbuję powiedzieć Ci coś o tym malutkim Człowieczku który spokojnie rośnie pod Twoim serduchem. Wiesz mam 6 miesięczną Córeczkę i z każdym dniem kocham ją bardziej.. nie ma większej radości w życiu człowieka niż patrzenie na to Maleństwo, które rośnie, zmienia się na TWOICH oczach, pierwszy uśmiech, pierwsze świadome spojrzenie, miłość i pełna akceptacja którą obdarza Cię ten Człowiek... gdy tylko pojawisz się w jego polu widzenia od razu się rozpromienia i okazuje to całym swoim malutkim ciałkiem i wtedy już wiesz po co żyjesz :) pozdrawiam i życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najtrudniejszy moment życia
zal.pl ? to jeszcze ktoś tak mówi? ;] Nie będę wdawać się z tobą w dyskusje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najtrudniejszy moment życia
tak, ja wiem że tak jest, że dziecko daje wielkie szczescie, ze to dar i cud, ale ja nie jestem gotowa na przyjecie go... ale dziekuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pchełka25
Piszesz,że jesteś niedojrzała i masz tylko 20 lat.....a wcale tak nie wygląda jak się czyta twoje słowa.....jesteś wręcz bardzo dojrzała!! Serio, weź sie za siebie, nie oddawaj dziecka, bardzo madra, rozsądna, inteligentna z ciebie dziewczyna, a twoje dziecko będzie kiedyś dumne z takiej matki!!daj mu szanse cię mieć!!powodzenia kochana, dobra z ciebie babka w głębi duszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najtrudniejszy moment życia
ale ja nie mam sily wziac sie za siebie... nie mam sily na nic, jestem wrakiem czlowieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najtrudniejszy moment życia
a jesli nie bedzie tak kolorowo jak mówisz? jesli je zostawie, i bede podswiadomie obwiniała o zmarnowane zycie? sa takie przypadki... Czasem mam wrażenie, że to wszystko mi się śni, że obudze się z tego koszmaru i będę najszczęśliwszym człowiekiem na świecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h500
rozumiem że nie czujesz się gotowa (ja mimo że chciałam Dzidziusia to w momencie kiedy dowiedziałam się że jestem ciąży wpadłam w lekką panikę) :) ale jakoś tak to jest w życiu że wszystko w końcu dobrze się układa. Siedzę teraz przed kompem i zastanawiam się co czujesz... Twoja sytuacja nie jest łatwa to pewne ale spróbuj zaufać swojej intuicji ona z pewnością dobrze Ci podpowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbym byla w Twoim wieku w takiej sytuacji i miala takie watpliwosci co Ty,to chyba bym oddala jednak. bedziesz miala potem cale zycie zal do dziecka,ze ci je zmarnowalo.na poczatku w opiece pomoga ci rodzice,potem dziecko urosnie i dasz je do przedszkola a sama bedziesz chciala poszukac pracy.no i jaka prace znajdziesz bez wyksztalcenia w jakiejs malej wsi? ja bym oddala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najtrudniejszy moment życia
właśnie najgorsze jest to, że ja nie czuje nic oprócz strachu i żalu... jeśli przez chwile pomyśle, że podjęłam decyzje, to za chwile przychodzi myśl " a może jednak ta druga opcja?"... Nie wiem już jakim człowiekiem jestem, nie wiem już czego chce, przestałam już marzyć, planować, nic już dla mnie nie ma sensu. Naprawde czuje, że co nie zrobie, to i tak bedzie źle. Nie chce mi się żyć... Czasem myśle, że chyba wolałabym umrzeć, niż podjąć taka decyzje, to jest ponad moje siły... Nie użalam się nad sobą, po prostu tak czuje, po prostu tak jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×