Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość najtrudniejszy moment życia

niechciana ciąża

Polecane posty

Gość zawsze kiedy chce zyc krzycze
uważam że zadna kobieta nie jest w stanie wiedzieć ze będzie umiała wymazać swoje dziecko z pamieci przed tym jak to zrobi. dopiero po fakcie bedzie wiadomo czy sobie z tym radzi. ale jest wielkie prawdopodobienstwo ze tak rozsądna kobieta jak Ty bedzie miała problem z wymazaniem wlasnego dziecka z głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamanama
a dlaczego nie powiesz dla ojca dziecka, on tez ma prawo wiedziec i decydowac!!!!!!! Moze on wezmie to dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem kobieto nad czym
ps - dlaczego akurat studia maja determinowac to czy sobie ktos poradzi czynie? powiem tak ja przerwałam studia po dziecku - leczenie pochłonęło wiekszośc kasy po moim tacie tak że musiałam wziać się do roboty- dzis to zatrudniam ludzi a nie szukam pracy! i dochodze do jednego wniosku że o tym kto osiaga sukces decyduje bardziej DETERMINACJA i ODWAGA niz inne czynniki...np mam pracownika z 2 fakultetami i to dobrymi i aplikował na stanowisko sprzedawcy bo od 2 lat nie moze pracy znaleźć - zatrudniłam go i normalnie siedzi na sklepie! a skończył ekonomie dzienna i podyplomówka z funduszy unijnych do tego - bardzo "chodliwe" kierunki wydawałoby się - ale odwagi cywilnej - wyobrazacie sobie że projekty o dofinasowania firmy to ja pisze - składam i dostaje! mimo ze teoretycznie jestem po ogólniaku! jemu dałam do zrobienia doposażenie - włąsnie jego stanowiska pracy - to bał się wpisac tego czy tamtego - bo co szanowna komisja pomyśli - ja się tam 2x nie zastanawiam! po prostu walczę! sorry ze tak nie na temat :p ps jade po syna do szkoły zycze powodzenia i podjecia własciwej decyzju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem kobieto nad czym
leczenie mamy oczywiście sorry za drobne błędy - ale się spieszę bo o 15 musze wyjechać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobisz jak bedziesz chciala,nie damy Ci gotowej odpowiedzi na Twoje problemy,moje stanowisko jest takie,zamiast myslec o swojej przyszlosci,zacznij myslec,jak zaplanowac przyszlosc z dzieckiem,to mniej samolubne,bardziej odpowiedzialne.Zastanawiam sie,bo czasem los plata figle,a jesli np. oddasz dziecko,poznasz nowego faceta,pierwsze bzykanie i bach....znow oddasz??? W zyciu jest roznie,kwadratowo i podluznie........zrob to co nie dla Ciebie najlepsze,ale dla Was....ojciec dziecka powinien wiedziec. A co do studiow,to akurat nie problem,mozna zawsze je skonczyc,dziecko nie rokuje o tym,ze musisz je rzucic,to,ze urodzisz to nie znaczy,ze stajesz sie glupsza,a mama jak widac zajmie sie maluchem jak bedziesz w szkole,wiec o co tu biega,bo juz sama zglupialam w tej dyskusji......bo chyba do diabla nie tylko o Ciebie i Twoje potrzeby dziewczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do wszystkich dziewczyn które myślą że są dorosłe.... Zanim zaczniesz uprawiać seks zastanów się czy dojrzałaś do tego Myślisz że jesteś na tyle dorosła żeby się kochać????... Pomyśl o konsekwencjach SEKS= CIĄŻA Pomyśl !!!! Lub zacznij się zabezpieczać są dostępne w sklepach PREZERWATYWY.. Lub wybierz się do GINEKOLOGA po tabletki ANTYKONCEPCYJNE !!!!!!!!! Przestroga dla wszystkich dziewczyn które nie chcą mieć tak nie milej sytuacji jak koleżanka Dlaczego dziecko ma cierpieć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
peacelove Nie wiem czemu nie lubisz dzieci!!! Zastanów się gdzie dajesz jakieś rady !! te forum raczej nie pasuje do ciebie . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko kochana
Dziewczyny nie zagalopowałyście się czasem? Każdy ma prawo decydować o swoim życiu. Autorka zrobi to co uzna za słuszne. Nie jest powiedziane, że dziecko będzie z autorką szczęśliwe bardziej niż w adopcyjnej rodzinie! Autorka będzie nieszczęśliwa to i dziecko nieszczęśliwe, będzie czuło matczyny niepokój, a to bardzo źle wpływa na rozwój maluszka. Jeśli ona zdecyduje się zaopiekować dzieckiem i będzie robiła wszystko przy nim bo musi, bo tak wypada, bo taki ma obowiązek to czy TO dziecko będzie szczęśliwe??? Tutaj nie chodzi tylko o to, że autorka będzie nieszczęśliwa, na pierwszym miejscu jest nienarodzone jeszcze dziecko, ono ma czuć się kochane, a przede wszystkim CHCIANE i szczęśliwe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko Kochana Mi już nie chodzi o Autorki sytuacje Tylko chodzi mi o to że teraz mentalność młodych dziewczyn jest nie na miejscu Łatwo jest skoczyć facetowi do łóżka a potem pozbyć się problemu . Tak nie powinno być Wiem że dziewczyna ma teraz problem mam nadzieje że dziewczyny w końcu pomyślą o tym że istnieje antykoncepcja można się zabezpieczyć przed niechcianą ciążą i taka jest prawda. Jak się dorośnie do seksu to się samemu o tym pomyśli na początku a nie po fakcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najtrudniejszy moment życia
Dziewczyny, uwierzcie mi, ja się zabezpieczałam, nigdy nie przespałam się z facetem bez zabezpieczenia, nigdy guma mam nie pękła. Wiem, że może prezerwatywa to zbyt mało, ale teraz żadna antykoncepcja nie zapewnia, że nie zajdziesz w ciążę. Wiele dziewczyn wpadło i na tabletkach. Więc to nie jest tak, że same ryzykujemy, tylko po prostu tak się zdarza. A jeśli chodzi o ponoszenie konsekwencji seksu, to ja je właśnie w tym momencie ponoszę. Ponosi je każda dziewczyna, która jest w takiej sytuacji jak ja. Ponosi je nawet dziewczyna, która usunęła ciążę. Ona będzie mimo wszystko ponosić będzie najgorsze konsekwencje... I będziemy je ponosić całe życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamanama
to dlaczego niechcesz zeby i ojciec dziecka ponosil taka konsekwencje??? A co on nie ma prawa wiedziec??!!! A z reszta ty go kochcalas czy bylas z nim dla seksu skoro tak lekko z nim zerwalas gdy sie dowiedzialas o ciazy,i powiedzialas ze zwiazek z nim spieprzyl ci zycie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najtrudniejszy moment życia
zerwałam z nim jakiś czas przed tym, jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży. Bo zrobiłam test, jak już minęło ponad 2 miesiące ciąży. I jak mam mu powiedzieć, skoro jego nie ma w Polsce, a poza tym, nie pozwoliłby mi oddać dziecka. A to, że związek z nim spieprzył mi życie, napisałam w goryczy i w nerwach, nie powinnam tak pisać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem kobieto nad czym
cześć dzisiaj na maxa nie mam czasu ale napisze jedno.... co do dzieci.... mam już 2 :D i powiem szczerze - starszy przeszedł ze mną dużo - i z obserwacji uważam, że wcale nie jest mniej szcześliwy niż inne dzieci! nawet powiedziałabym, że tacy wychuchani wyczekani jego koledzy - mimo że całe zycie mieli lepiej - w sensie że mamusia i tatuś patrzyli w nich jak w obrazek - to maja wiecej problemów - nie potrafia się często z niczego cieszyć- albo maja kiepskie relacje z rówieśnikami - sa mało zaradni przez co sfrustrowani itp mój w syn ma w sobie pokore i szacunek do tego co dostaje - do tego co się dzieje w naszym zyciu i nawet na tle jego młodszego brata - do którego zdecydowanie bardziej dojrzałam - i ja radosc z macierzyństwa na pewno mam duzo większą - myślę sobie, że to ten starszy będzie miał w życiu łatwiej! ...to taka dygresja na temat obaw że jak dziecko nie będzie miało wszystkiego co najlepsze - idealnej matki- idealnej sytuacji itp to będzie nieszcześliwe sorry ale moim zdaniem jest dokładnie odwrotnie :P i obawy autorki tego typu są niepotrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najtrudniejszy moment życia
ale nikt nie napisał, że jeśli dziecko nie będzie miało idealnej matki i idealnej sytuacji, to będzie nieszczęśliwe. I sądzę, że jeśli z twoich obserwacji wynika, że dzieci wyczekiwane i ukochane przez rodziców mają większe problemy w życiu, to niestety absolutnie nie mogę się z tym zgodzić. Cieszę się koleżanko " nie wiem nad czym się kobieto zastanawiasz", że tobie tak szczęśliwie się życie ułożyło. Zrozum jednak, że każdy jest inny, to że ty jesteś szczęśliwa w takiej sytuacji, to nie znaczy, że np ja bym była. Każdego cieszy co innego, to co dla ciebie jest proste, innym może spędzać sen z powiek. Wg ciebie moja sytuacja jest prosta - powinnam dziecko wziąć, dla mnie sytuacja ta sprawiła, że zawalił mi się cały świat, nie widzę swojej przyszłości, czasem nachodzą mnie nawet myśli samobójcze, bo czuję, że nie podołam, że jaką decyzję nie podejmę, nie dam rady psychicznie. boję się, że to zmuszanie mnie zewsząd do macierzyństwa, podczas gdy nie jestem na to gotowa sprawi, że będę wolała palność sobie w łeb niż żyć ze świadomościa, że nie zrobiłam tego, czego wszyscy ode mnie oczekiwali, co powinnam zrobić wg was wszystkich, a ja nie dałam rady, oddałam dziecko, będę całe życie żałować, aż w końcu nie wytrzymam... Już powoli nie wytrzymuje, ale staram się łapać ostatnich nadziei na szczęście, jakie mi pozostały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala Mini Mo
to oddaj to dziecko i przestan marudzic,jesli pozniej nie bedziesz mogla z tm zyc to juz nie nasz problem,a tak na marginesie to tobie jest potrzebny dobry psychoanalityk i jakies piguly na depresje(sa takie dla ciezarnych) wtedy spojrzysz na sytuacje trzezwo,bo z tego co tu czytam masz taka w glowie kolomyje,ze w tej chwili zadna podjeta przez ciebie decyzja nie bedzie dobra,serio,masz problem,ale w zasadzie ze soba nie dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem powinno być tak dziewczyna która Idze z facetem do łóżka nawet jak się zabezpiecza, wie ze jest ryzyko ciąży. Powinna od razu pomyśleć przed . Czy w razie problemu, ciąży będzie umiała z tym facetem żyć. Lub czy sama będzie potrafiła wychować dziecko. Tak więc mam nadzieje że reszta dziewczyn nie popełni tego błędu. Znam dużo mam które zaliczały wpadki Niektóre same wychowują drugie pobrały się i są mega szczęśliwe Urodziły mają pociechę widzę je jak chodzą na spacerki zadowolone samotne mamusie . NAJTRUDNIEJSZY MOMENT ŻYCIA przeczytaj wszystkie swoje wypowiedzi zawsze piszesz ze sobie nie dasz rady itp.. Nigdy nie napisałaś dam sobie rade mam wsparcie w rodzinie i na pewno mi pomogą.. Może zacznij brać konsekwencje podejmij jakąś decyzje.. Łatwo jest urodzić i komuś dać na wychowanie za kilkanaście lat się obudzisz i będziesz chciała poznać swoje dziecko Spieprzysz mu życie i sobie i tej rodzinie która będzie wychowywać twoją dzidzie Zacznij myśleć mam wsparcie w rodzinie mam wspaniałych rodziców którzy mi pomogą w trudnych chwilach, Urodzę wiem że będzie mi na początku ciężko ale jestem twarda i dam sobie rade Zasługuje na to żeby być szczęśliwa i będę szczęśliwa Przestań myśleć o swoim życiu zacznij życie na nowo z maluchem . I już nie przesadzaj że będziesz wyrodna matką ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najtrudniejszy moment życia
Mała mi, to co przeczytałam aż wywołało uśmiech na mojej twarzy :] w życiu nie otrzymałam lepszej rady : "oddaj dziecko i przestań marudzić , to nie nasz problem". Puściutka jesteś :] Ja jestem tu, żeby porozumieć się z dziewczynami, które są w podobnej sytuacji, jakoś wspomóc się wzajemnie, bo to bardzo trudna życiowa sytuacja. Niewyobrażalnie trudna. Ale dzięki twojej radzie już wiem, co zrobić. powinnam oddać dziecko i przestać marudzić :] dziękuję, już mi lepiej :] Czytając takie wypowiedzi jak twoja, zaczynam watpić, czy dalsze pisanie postów ma jakiś sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej powiedziec oddaj :o a ty autorko powinnas wiedziec jakie sa kasekwencje sexu i twoj nie ogarniety chlop tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najtrudniejszy moment życia
"Łatwo jest urodzić i komuś dać na wychowanie". Łatwo? Kobieto, ty nawet nie wiesz, co mówisz... Pisze, że nie da rady, bo CZUJE, ŻE NIE DAM RADY ! Więc mam sobie wmawiać, że jest inaczej?! Mam mówić, że niebo jest czerwone, kiedy jest niebieskie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala Mini Mo
Po 1 idz sie wylecz to spojrzysz na wszystko inaczej,bo balaganu w glowie ci nie brakuje....a poza tym ,ciekawe ktora z piszacych tu kobiet jest w takiej sytuacji??? Nawet jesli byly to wychowuja dziecko,a ty szukasz takiej co oddala,wiesz ciezko bedzie,bo generalnie kobiety ponosza odpowiedzialnosc za swoje czyny,a nie pieprza sie a potem dziecko w tylek kopna bo przeszkadza im sie spelnic,powinnas dac juz sobie spokoj i szukac pomocy u specjalisty a nie na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala Mini Mo
nudna juz jestes,szukasz na sile kogos kto powie ci ,ze dobrze zrobisz jak oddasz,nie uslyszysz tego od nikogo ,bo jesli masz warunki by dziecko wychowac,to ciezko zrozumiec twoja postawe,jest lekkomyslna i infantylna,ale skoro taka z ciebie dziecina to po diabla sie tykalas gabla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala Mini Mo
teraz sie mecz oby jak najdluzej,skad sie biora takie "kobiety"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sa kobiety ktore o dziecko staraja sie po 8 -7 lat i nie moga zajsc w ciaze a takie bezmyslne dziewuszyska zachodza na potege i potem wielki lament co mam zreobic jestem w ciazy?!! rozwiazanie jest proste jak sie pieprzysz to MUSISZ ponosic tego kasekwencje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najtrudniejszy moment życia
Po 1 idz sie wylecz to spojrzysz na wszystko inaczej,bo balaganu w glowie ci nie brakuje.... ( zgadzam się, mętlik mam w głowie totalny ) a poza tym ,ciekawe ktora z piszacych tu kobiet jest w takiej sytuacji??? Nawet jesli byly to wychowuja dziecko,a ty szukasz takiej co oddala, ( właśnie chcę poznać historie dziewczyn, które były w takiej sytuacji, co one zrobiły, co czuły, co myślały...) wiesz ciezko bedzie,bo generalnie kobiety ponosza odpowiedzialnosc za swoje czyny,a nie pieprza sie a potem dziecko w tylek kopna bo przeszkadza im sie spelnic, ( generalnie kobiety ponosza odpowiedzialność?? ehh widać, jak mało wiesz...) powinnas dac juz sobie spokoj i szukac pomocy u specjalisty a nie na forum ( szukam pomocy u specjalisty, byłam u psychologa i mam zamiar pójść jeszcze nie raz. może masz racje, może pisanie na tym forum mija się z celem )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem kobieto nad czym
z moich obserwacji wynika że "NIE MA REGUŁY" dalej nic nie chcesz zrozumiec- a ja sedno ujęłam w 1 poście! ja czułam dokładnie to co ty w tamtym czasie- mówisz ze masz mysli samobójcze- ja nawet już w środki usypiające się zaoptrzyłam - tak poważnie wtedy o tym myślałam - doskonale cię rozumiem, tez byłam taka rozpieszczona dziamdzią, która nie wiedziała co w zyciu ważne i wszystkiego sie bała (sorry ale teraz tak siebie widzę) ubzdurałam sobie jakis tam plan w główce i myslała ze tylko jego wykonanie da mi szczęście! myślałam że mazna mieć 100% kontrole nad swoim zyciem - i nie pisze ci tego żeby ci dopiec tylko żeby pomóc Ci zrozumieć! szczęście - właśnie co to jest Twoim zdaniem? ...ja dzięki tej sytuacji zrozumiałam że szczęśliwe zycie ma ten kto się NIE BOI - kto ma ODWAGĘ podejmować wyzwania - a nie ten komu udało się "śliznąć" przez życie bez większych problemów... ...ja moge powiedzieć że jestem szczęśliwa nie dlatego, że mi się super poukładało zycie- ba nawet nie wiesz jak ogromne miewam kłopoty, ale mimo to jestem szczęśliwa - bo wiem, że jakoś sobie poradzę! to co chcę ci przekazać to to że możesz potraktować to dziecko - nie jako kare Boską ale jako Twoja szansę na zmianę w twojej psychice, która sprawi ze będzie Ci łatwiej w życiu! możesz tez oddać dziecko i próbowac życ wedle starego planu... tylko nie zdziw sie jeśli ten plan zostanie zniweczony jeszcze przez wiele innych nieżaleznych od ciebie wydarzań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najtrudniejszy moment życia
właśnie czytam forum na temat aborcji. Tam wszyscy prawie piszą : oddaj do adopcji, zrobisz dobrze, dasz szanse na życie... Ja aborcji się nie poddałam, myślę nad oddaniem, a pogardzacie mną tak samo jak tamci ta dziewczyna, która ciążę chce usunąć. Paranoja jakaś. Mogłabym się założyć, że większość z was dziewczynie, która chce sie poddać aborcji radzilibyście oddanie do adopcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najtrudniejszy moment życia
a co ja uogólniam??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×