Jak byłam/em dzieckiem to myślałam/em, że...

i dziwiłam się jeszcze dlaczego dorośli się nie bawią tak jak my - dzieci. twierdziłam wtedy że musi być im strasznie nudno jak sie ze sobą spotykają pijąc tylko kawę i opowiadając sobie historie.

ja jak bylam mała to tata zawsze mi mówił ze nie mam patrzeć na ksiezyc bo mnie porwie do lasu i jak sie pojawial ksiezyc wieczorem bo biegiem do domu prułam, tez mial sposob no :) i jeszcze pamietam w dynastii było ze bohaterki do europy jechaly i zawsze myslalam ze jechały do Polski bo Europa i Polska to to samo

i jeszcze mama mi wmawiała ze burza jest bo bylam niegrzeczna i ja biedna sie tak bałam burzy do dzisiaj sie boje z reszta :/

i jeszcze mi sie przypomnialo, w przedszkolu dostrzeglam ze nie wymawiam czysto R i starszaki mowili ze musze mowic duzo słow z ta literka to sie naucze i tez tak czynilam

na podworku zbieralismy kwiaty malwy z bakami i wsadzalismy do sloikow bo po miesiacu bedzie sloik miodu z tego :)

=byly takie lody... w woreczkach... w zasadzie bylo to zamarzniety lód, zafarbowany jakąs chemią... no i myślałam, ze te lody są rakotwórcze - myślałam, że jak bede długo lezala bez ruchu to stane się kamieniem - wsypywałam do kubeczków rozne plyny, make cukier... ogolnie co bylo po reka chowalam do szafek a jak napecznialo to mowilam wszystkim,ze mam magiczna miksture ;]

Sama nie za wiele miałam takich historii, w każdym razie nie pamiętam.......obcięłam sobie grzywke i wrzuciałam te włosy (było ich dużo i dłuuugie) do wiadra na pomyje (mieszkaliśmy wtedy na wsi), mama spytała co to, ściemniałam, że to ścierka, a ona udała, że mi uwierzyła JAKA ULGA!! Brat naskarżył mamie, że mówię na niego HOMOSAPIENS!! Moja kuzynka pod presją reszty kuzynostwa zjadła biedronke, bo jej ściemniliśmy, że będzie dzięki temu bogata jak będzie "duża" :) Koleżanka miała czystą bluzeczke założoną, miała iść z rodzicami do kościoła, ale weszła do sadu i z tej bluzeczki zrobiła sobie tobołek na wiśnie, jak zobaczyła, że bluzka jest cała ubabrana od soku z wiśni, to zdjęła ją i założyła tył na przód, była przekonana, że teraz to już na pewno nikt tego nie zauważy, że bluzeczka brudna, bo przecież ona nie widziała :) Jak mi się coś jeszcze przypomni, to napiszę :) P.S. Super temat!!

Jako dziecko myślałam, że lemoniada bierze się z kaloryfera :D :D :D

Ja kiedyś myślałam, że jak dorosnę to będę kimś :O :(

upupup;)

ja myślałam, że wystarczy założyć majtki, by uniknąć ciąży :D

ja mialam kiedys troche nawiedzona ciotke i mo mowla ze jak jest burza i blysk to nie wolno stac wtedy w oknie bo dusza z nas ucieknie...i ze jak sie puknie w czolo palcem to sie czaszka otworzy... Starszy brat robil sobie jaja ze mnie i wmawial mi ze jak zima zmarzna uszy i sie robia czewone to odpadna.

uppppp :-)

Myslałem że dziewczynki nie pierdzą i tylko chłopcy tak robią :P

to zawód :-D

ja myślałam że Hitler to zawód - coooooo???????????????? :D:D:D:D:D

poważnie, tak myślałam..... i wierzyłam że gremliny istnieją i inne takie ;)

Ja myślałam,że wszyscy dorośli są bardzo mądrzy i że w ciążę zachodzi się przez przytulanie :D

tzn. w wieku około 11 lat, pamiętam że uważałam, że piersi powinny służyć tylko i wyłącznie do karmienia dzieci. wiedziałam oczywiście , że faceci lubią je pieścić i całować (z filmów, nie z doświadczenia), ale uważałam że to obrzydliwe jest i że ja nikomu nigdy na to nie pozwolę, nie rozbiorę się itd. . mój starszy o kika lat brat powiedział wtedy ;"pogadamy za kilka lat siostra" haha :) teraz mam 27 lat i .... xzmieniłam zdanie 7 lat temu :) w praktyce, bo w teorii wcześniej.

ja myslalam, ze Jezus Chrystus byl polakiem, Krzysztof Kolumb tez (wszak po polsku mowimy nazwiska bez problemu) ze Tczew to Czczew kiedys w wiadomosciach pokazywali wojsko, jakies czolgi, a ja przez prawie miesiac myslalam ze jest juz wojna w Polsce

To ja kiedys byłam przekonana, że Pogoń to miasto Miałam rozdwojenie jaźźni i mówiłam sama do siebie. Przy pierwszych palcówkach bałam sie, że zaszłam w ciąże...

*Sadziłam z bratem cukierki w ogrodzie, bo myslałam, ze rosna jak warzywa. Potem jakoś dziwnie znikały, myslelismy, że są za mało podlewane a je po prostu mrówki wpier*doliły *W 2000 roku będzie koniec świata *Jak się będę patrzyła na ogień to się zsikam w nocy - tak mi zawsze gadała ciotka * jak będe miała 18 lat to wyjdę za mąż :-) * zaatakuje nas URFO * wibrator słuzy do sztucznego zapłodnienia :-P

Ja np.myślałam, że dzieci jak się rodzą, to wychodzą tyłkiem. że pośladki tak się rozszerzają:D

A,ja myślałam że jak dorosne to wyjde za mąż za tate tak jak mama i nie mogłam pojąć dlaczego tata nie będzie mógł być moim mężem :D Brat mnie oszukiwał i powiedział że jak nie będe mu sprzątała pokoju to przyjdzie po mnie Buka z Muminków miałam wtedty z 5-6 lat i się strasznie bałam :O A jak wyjechałam na pierwszą kolonie w w 2 klasie podstawwówki to się pierwszy raz całowałam z chłopakiem i potem jak to powiedziałam bratu to mi powiedział że teraz będe musiała urodzić dziecko i wyjść za mąż za tego kolege a, ja mu głupia uwierzyłam:O :D Wogóle mam debilnego brata całe dzieciństwo mnie terroryzował ale, na szczęście teraz jest spoko gościu :)

ja myslalam ze to nie możliwe, zeby facet byl na gorze, z kolezanką udawałysmy ze uprawiamy seks i ona grala faceta i chciala byc na gorze, a ja ze facet nie moze byc na gorze bo jest za cięzki i mnie przydusi i ze tylko kobieta moze byc na gorze, a ona sie upierała,ze wlasnie facet musi byc na górze;) byłysmy w majtkach wzdychałysmy i ocierałalysmy się o siebie.

karmazyn -jezuuuuuuuuuuuuu :O

Byłam święcie przekonana że ken którego tak bardzo chciałam mieć i błagałam mame żeby mi go kupiła że ma penisa a, jak już go dostałam od cioci na urodziny to się zdenerwowałam i powiedziałam że nie chce takiego kena bez fiutka miałam wtedy 6 lat ale, rodzina zaniemówiła..:)

ja sie zwierzalam krolikowi i ze swoich dziecinnych problemow i codziennie pytalam mamy czy jej nigdy nie wygadal :O albo jak sie mowilo w przedszkolu 'kto chce kto chce malowane owce' jak sie dawalo cos fajnego to ja kiedys wpadlam na inteligentny pomysl zeby namalowac na kartce 'malowane owce' i tak darlam sie na cale przedszkole i myslalam ze wszyscy beda sie podniecac moja bystroscia i w ogole bo zawsze dawalo sie cos innego a ja 'wymyslilam' owce :O

1. wierzylam ze zabawki zyja, ubieralam je w rzeczy np dla lalek bo sadzilam ze zrobia mi krzywde gdy bedzie mi zimno 2. w wieku 8 lat opowiadalam wszystkim ze mam w domu prawdziwego smerfa 3. udawalam ze zabawki z kinder niespodzianki sikaja 4. w wieku 7 lat nie wchodzilam sama do lazienki bo ubzduralam sobie ze pod prysznicem lezy glowa, a za oknem stoi facet i prosi bym mu ja podala (mieszkalam na 3 pietrze) 5. podczas spania musialam miec przykryte nogi bo sadzilam ze z pod lozka wyjdzie facet z siekiera i odrabie mi noge 6. siedzac na krzesle bujalam sie w przod i w tyl ale szybko przestawalam bo myslalam ze sasiad przyjdzie naskarzyc ze mu sie w mieszkaniu wszystko buja 7. myslalam ze jak wieczorem zakleje pieprza to rano zniknie

I jeszcze jak chcialo mi sie siku to przed pojsciem do wc pilam szklanke wody bo myslalam ze wiecej wysikam :)