GŁODÓWKA ZMIENIŁA MOJE ŻYCIE...CZAS TO POWTÓRZYĆ CZ.2

Nisa1987 waga najszybciej spada przez pierwsze 7/8dni, paradoksalnie najwiecej tłuszczu tracisz przy mniejszym spadku wagi po 10dniu - wtedy organizm przechodzi na odżywianie wewnętrzne. Przy poprzedniej głodówce kontrolowałam to na Tanicie (wadze z pomiarem nawodnienia i tkanki tłuszczowej ) Pierwszy tydzień bardzo motywujący, jednak prawie w 70%jest to treść żołądkowo-jelitowa i woda. Niemniej jednak w ciało traci w obwodach i wyglada dobrze :-) Warto pociągnąć głodówkę gdy organizm przeprogramuje się już na odżywianie wewnętrzne,bo efekty są trwalsze ...pod warunkiem właściwego wyjścia,które jest trudne. Moim zdaniem trudniejsze niż sama glodowka. Monika coś o tym wie -Mobilizuj się kobietko! ;-) ...aaa i w kwestii ćwiczeń. Warto ćwiczyć. Na głodówce bardzo lecą mięśnie jeżeli ich nie używamy. Nie mamy glikogenu w mięśniach wiec jest ciężko,ale warto pomachać jakimiś obciążeniami a ograniczyć aeroby jeżeli mocy brak.

Glodowkaoczyszcza organizm sam musi pokonać gromadzenie się wody. Przeczyszczając się tylko pogłębiasz problem,bo w obronie przed utrata wody organizm zatrzymuje ja w przestrzeniach miedzykomorkowych i w efekcie puchniesz. Przy problemach z przemiana materii zainwestuj w probiotyki,środki przeczyszczające tylko rozleniwiaja jelita. Przyspieszają wypróżnienie - nie trawienie. Bądź cierpliwa - Głodówka leczy,ale tylko ta przeprowadzona mądrze.

Sysia76 jak tam? Jesteś ?

Merry Luu , jestem Kochana I trzymam sie niezle. Troche mi dokucza bol glowy ale nie jest nie do zniesienia wiec walcze dzielnie. Mozesz napisac kiedy mniej wiecej I czy w ogole mija? Napisz koniecznie jak Ty sie trzymasz I czy jestes juz w Tatrach? Pozdrawiam Wszystkie walczace tu osoby:)

Merry Lu, pewnie masz rację ale jakie probiotyki? Jestem zagranicą i ciężko by mi było chyba znaleźć probiotyki w produktach, bo nawet nie wiem gdzie i w czym szukać. Jadam nabiał, ale ja zawsze miałam problem z metabolizem - jedynie 1,5 roku temu na diecie 500 kcal nie miałam - jadłam głównie nabiał + warzywa i suplementy diety.

Dziewczyny jak często się ważycie? Ile ważycie i jaki jest Wasz cel? Ja 91kg na 165 cm. Chcę ważyć 65 kg jak kiedyś, wyglądałam świetnie i chodziłam kilka razy w tygodniu na siłownię.

Kochane, też mam napady głodu. Dzisiaj ugotowałam zupę. Pół litra ma około 80kcal. Zapycha. Jutro będę się ważyć rano. Dzisiaj było - 0.5kg. Powoli wracam do 83 :) Maila założę jutro, będzie tylko mailem na tą grupę. Dam znać. Ogólnie czuje się źle. Napuchnieta strasznie. Może dlatego, że dzisiaj zaczyna mi się owulacja, więc niedługo będzie okres :(

Ok, super. Podaj maila jak założysz :) Nie mogę się doczekać aż jutro wstanę i pójdę się zważyć :)

Hej dziewczyny! Super , ze forum jest nadal aktywne. Zaczynam dzisiaj swoją przygodę z glodowka. Będę robic ja po raz pierwszy wiec na sam początek 10dni, ale wiadomo Zobacze jak będzie później. Mam zamiar 1 raz zważyć się po tygodniu. Na dzisiaj 179/73kg.

U mnie dziś na wadze 90.7 czyli dziwnie, że tak słabo spada... nigdy tak nie miałam, zwłaszcza że to początki i zawsze ze mnie leciało :( to chyba dlatego że mam słabą przemianę materii... myślę nad lewatywami, ale się boję bo nigdy nie robiłam, więc jeśli któraś ma rady i poleca, to napiszcie co i jak to wygląda z tymi lewatywami. W każdym razie nie poddaję się, chcę super wyglądać jak kiedyś, zwłaszcza, że mam dopiero 21 lat i tym razem wagę na pewno utrzymam na długo, a nie na rok :) muszę zmienić nawyki na zawsze i dbać o dobry metabolizm.

PS. Nie żeby 300 gram mnie nie cieszyło, tylko kilka dni temu już było 90.5 i się waga podniosła, teraz spada ale nadal jest wyższa niż kilka dni temu. A wcześniej miałam tak, że po prostu leciała w dół z dnia na dzień... Witam Olgę i trzymam kciuki :)

Cały dzień odświeżam stronę w wolnej chwili, a nikt nic nie napisał. :( Jak się trzymacie, kobietki?

hihihi nie wytrzymaly to jasne

80-90kg to dramat ..spasione slonice xDdd

No dramat, dramat. U mnie okej. Bynajmniej nie czuję glodu. Wstałam rano, poszłam na spacer, pobiegać, na zakupy. Na razie pije drugą kawę. Niewiem jak będzie później

Ja za bardzo się nie hartuję, nie uprawiam aktywności fizycznej. Rowerek stacjonarny i spacer wystarcza :) nie biegam. Nie pozwólcie tematowi umrzeć, nie poddawajcie się :) sadełko samo się nie zrobiło, to Wy o nie dbałyście, teraz czas się go pozbyć. Jak nie teraz, to wolicie za kolejne 20 kg?

No ja tutaj jestem. Dzisiaj tylko warzywa były :))

Ja bym chętnie przeszła wspierać się jakoś prywatnie, zamiast tu wchodzić codziennie, serio :) dlatego najlepiej by było przejść z rozmowy publicznej na email i wtedy messenger, albo whatsapp. :)

Dziewczyny, a polecacie jakieś herbatki na spalanie? Myślałam o herbatkach przeczyszczajacych, ale nie wiem czy to jest dobry pomysł

glodowkaoczyszcza - lewatywa pomoże usunąć Ci toksyny z organizmu, które gromadzą się w jelicie, więc wspomoże oczyszczanie organizmu (bóle głowy miną) i usunie zalegające mas kałowe z ostatniego odcinka jelita grubego (20cm). Ja polecam Ci jednak wykonanie hydrokolonoterapii w profesjonalnym gabinecie medycznym. Zabieg ten pozwoli na przepłukanie ścianek całego jelita grubego (ok 1,5metra)- usunięciu zalegających miesiącami mas kałowych, drożdzaków, toksyn i pasożytów. Zabieg ten jest dużo skuteczniejszy niż lewatywa, a należy pamiętać, że przy głodówce- kiedy wypróżnienia są nieregularne trzeba pozbywać się tych toksyn i złogów by nie podtruwały nas od środka.

c**y ciotki dobra rada merrylu i nissana dawno juz wymiekly...slabe baleroniary

madre c**y dobra rada merrylu i nissan dawno juz wymiekly ...slabe balerony w praktyce w teorii uczone podc***a xDdd

Kaśka01 bardzo Ci dziękuję za utwierdzenie mnie w tym, że czas się wybrać na hydrokolonoterapię. Jak tylko będę w Polsce, to skoczę, bo przymierzałam się dłuższy czas. Baaardzo dziękuję :) Ja się trzymam, waga spada, dziś już 90.3 kg, czyli ponad 3kg za mną. Spadną kolejne 3, 6, 9, 12, 15 i zacznę być zadowolona i dumna z siebie jak 2 lata temu :) zacznę znów chodzić na siłownię i nie przestanę :) takiego powera jak wtedy, gdy będąc lekka i urocza, to nigdy nie czułam!

Chcę ważyć tak jak kiedyś 55-60 kg i będę z siebie bardzo zadowolona, bo chodziłam na siłownie i byłam mega zdrowa i seksowna. Popijam wodę i się opalam u siebie pod domkiem :) niedługo skoczę do sklepu po cytryny i kilka rzeczy. Na obiad dziś robię zupę krem z dyni. Nie przekraczam zazwyczaj 500-600 kcal dziennie, żołądek się zmniejszył i jeść się w ogóle nie chce, tylko pić! Zwłaszcza, gdy jest ciepło.

Sądzę, że dzięki temu, że coś tam cokolwiek jem i zdrowo, to nie mam totalnie ochoty rzucać się na jedzenie i też waga spada, i też się oczyszczam :)

U mnie właśnie mija 40 dni bez okresu. Jem normalnie, ostatnie parę dni bez kompulsów, w sumie to jem wręcz dużo. Ale póki co nie zanosi się na to, żeby okres si pojawił... :( Mój najdłuższy cykl trwał właśnie 40 dni, ale zdarzyło mi się to tylko raz od kiedy miesiączkuję. Mam nadzieję, że obejdzie się bez wizyty u lekarza i leków :( Rozumiem, że przez głodówkę i moje obżarstwa organizm trochę się rozregulował, no ale tak czy owak niepokoję się.

Monika ile masz lat? Na codzień czujesz się w porządku? Masz mdłości? Skonsultowałabym się z lekarzem, aby ten okres się wyregulował. Byłabym bardzo przybita i zaniepokojona, gdybym straciła okres. Można po tym być bezpłodnym, nie odzyskać okresu. Długo trwają Twoje głodówki i kompulsy?

Hej, witam po dlugiej przerwie... Monika_502 jak Ci idzie utrzymywanie wagi po glodowce ? Ja tez mam napady obzerania sie, ale raczej w ilosci, od slodyczy stronie, glutenu tez nie ruszam... Czasami cos tam podjem ale potem mam wyrzuty sumienia.. Ale pojawil mi sie inny problem - wzdety brzuch, czy raczej jelita - tuz pod pepkiem... Mam doslownie wywalony bebzun!! Uczucie napiecia, przepelnienia, ucisku ale brak bolu, czy jakis wiekszych gazow. Malo sie wyprozniam, choc jem praktycznie same owoce, banany codziennie, awokado, soki z grejpfruta, itd. To wzdecie nie schodzi nawet po lewatywie, czyli to jelito cienkie jest rozdete, a nie grube...Zreszta nie wiem. Podpowiedzcie cos. Czy ktos ma podobnie ?

AnetaSamba, glodowkaoczyszcza - Właśnie wagę o dziwo utrzymuję, wymiary również bez zmian :) Po głodówce ważyłam 52,6 kg (przed jakieś 60-62). I kiedy bym nie stanęła na wagę, to waha się w przedziale 52-53 z hakiem. Ale moje kompulsy to nie tylko ilość, ale przede wszystkim same słodycze, fast food i chemia. Kupuję te wszystkie zakazane produkty zeby zjeść to na raz, a na następny dzień jem juz normalnie. Co do samopoczucia to czuję się dobrze, wszystko ok tylko martwi mnie właśnie ten brak okresu :( Póki co czekam az się pojawi, przeraza mnie myśl o jakiejś terapii hormonalnej :(

glodowkaoczyszcza - aha mam 23 lata i mdłosci zadne nie występują. A głodówkę zastosowalam tylko raz (10 dni), zakończyłam ją juz prawie miesiąc temu.