Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Głodówkowa19

GŁODÓWKA ZMIENIŁA MOJE ŻYCIE...CZAS TO POWTÓRZYĆ CZ.2

Polecane posty

Gość ONA1977
Dora, Chce wytrwac 10 dni. Cel wagowy mam podobny. Dziś coś nie mogę przestać myśleć o jedzeniu. Byle do jutra. Trzymaj się dzielnie. Ja pije tyle ile mi się chce. Zobaczymy jak będzie dalej. Jula, Pięknie Ci idzie. Jutro 10! Jupi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA1977
Dzien 3. 65.9. Waga spada ale wczoraj mało brakło tak mnie kusilo na jedzenie. Myślałam że się poddam. Ciężko było. Czuje się nieźle. Jeszcze nie zaczęłam robić lewatyw. Zastanawiam się czy dojelitowe tabletki na zaparcia takie jak dulcobis nie mogłyby tego zastąpić? Co sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilia37
Dzis minal 8 dzien. Ciezko bylo. Przespalam cale popoludnie i nie moglam sie dobudzic. A teraz jest energia. Ale przedpoludnia zawsze sa dla mnie ciezkie, a powera dostaje wieczorem. Po rownym tygodniu waga spadla z 70,7 na 65,1. Motywuje sie czytajac rowne artykuly na temat glodowki i jej dobroczynnego dzialania. Tylko do lewatywy ciezko sie zmotywowac no ale coz jak mus to mus, chociaz co 2 dzien. Pozdrawiam i milego glodowania zycze :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA1977
Dzień 4. 64.9 Tak jak widzę to na razie 1kg dziennie, będzie pewnie spadało już wolniej ale co tam. Samopoczucie nieźle. Mąż dziś mi zasygnalizowal że mam bardzo podkrazone oczy. No i nam. Mam nadzieję że nie będę wyglądała tragicznie za te 6 dni.. Jula, Gratuluje wytrwałości. A i spadek wagi niezly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA1977
Miało być Lila.. Sorki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA1977
Ech i jeszcze literówka Lilia... To na pewno efekt 4 dni glodowki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Jula
Cześć dziewczynki, wczoraj mnie nie było, gdyż w 10 dniu przechodziłam przełom...i było bardzo ciężko. Dziś za to obudziłam się znowu rzeska i pełna energii, także najgorsze już chyba za mną-2 przełom ponoć jest lagodniejszy. Ona1077- absolutnie odpuść dulcobis- to są tabletki dojelitowe, ale przecież laduja w żołądku, nie daj Boże zrobisz sobie krzywdę. Lewatywa, jak już się człowiek z tym obędzie nie są zle ;-) U mnie na wadze -6,2 kg, z tym że zbliża mi się Okres, czuję, że puchne, więc myślę ze po nim waga znów ciut spadnie. Trzymam tradycyjnie za wszystkich kciuki i piszcie dziewczyny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Jula
Ona1977- te podkrazone oczy to na pewno chwilowe, ja w tej chwili na twarzy wyglądam świetnie, cera gładka, zmarszczki splycone, buzia mi się nie świeci-same plusy :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA1977
Jula, Ja dzis przede wszystkim doświadczam jakiegoś ogromnego niesmak w ustach. Poza tym znosnie. Powiedz mi jak ciało się zachowuje? Są to jednak spore spadki wagi w krótkim czasie... Nie wisi nic tu i ówdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Jula
Ona1977- u mnie całe szczęście nic złego się nie dzieje, sama się trochę dziwię, bo mam duuuży biust ;-) staram się napinac te mięśnie i ogólnie być w ruchu. Ten posmak też miałam na początku, a z kolei podczas przełomu gorzki smak w ustach...no ale nie łamiemy się tylko lecimy z tym dalej :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA1977
D5. 64.2 już mniej niż w poprzednie dni i mała wpadka ale może organizm nie zauważy,,) musiałam po prostu musiałam 3 truskawki aaaa... Wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Jula
Ona1977- nie przejmuj się, tylko trwaj w tym :-) U mnie dzień 13, coraz gorzej się czuje przed okresem niestety. Mam tylko nadzieję, że przyjdzie planowo w poniedziałek. Miłej soboty wszystkim :- D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Jula
Hej, Hej, jest tu ktoś? ;-) U mnie dziś dzień 14, czyli mijają równo 2 tygodnie mojej głodówki :-D waga -7,5 kg, samopoczucie średnie przez nadchodzący okres. Odezwijcie się dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hat
Do gość Jula Hej :-) Przepraszam, że odpisuję dopiero teraz, ale mam sporo pracy, aby nadrobić zaległości z czasu głodówki i zapracować na następną wakacyjną ... z autopsji wiem, że pierwszy przełom kwasiczy może się pojawić nawet w 11-12 dniu Mój znajomy, głodówkowicz przyłapał się kiedyś na tym, że soda, którą mył zęby podczas głodówki osłabia objawy narastającej kwasicy i podobnie działały niektóre z past do zębów ... ... nie wiem co o tym myśleć, bo przecież klasycy głodówki leczniczej pili napary ziołowe Pewne jest jedno, że fizjologii nie oszukasz i jeśli stosujemy się do zasad, to wszystko będzie w porządku Powodzenia wszystkim życzę :-) Ps: ... ... udało mi się wrócić do cyklu regularnych postów jednodniowych, ale w planach mam dłuższą głodówkę wakacyjną na przełomie lipca i sierpnia - jakieś 30 dni (w końcu :-) ) ... to dobry czas, bo jest ciepło i jedyne czego wtedy naprawdę potrzebujemy, to woda :-) Mam nadzieję, że ktoś się do mnie przyłączy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wściekła Dagusia
Witajcie dziewczyny, zaczynam dziś pierwszy dzień mojej głodówki. Piszę do Was, bo tylko tu mogę powiedzieć, co naprawdę czuję. Wczoraj też chciałam głodować i prawie się udało, ale poległam wieczorem, jak przyszli goście i popłynęłam. Więc dziś po wejściu na wagę przeraziłam się,2 kg więcej, jestem na siebie taka wściekła, jak dawno nie byłam. Ostatnio waga pokazywała mi tyle 3 lata temu. Ważę 91,6kg, wzrost 182cm. Płakać mi się chce jak na siebie patrzę. Jeszcze we wrześniu wazyłam 79kg i czułam się cudownie w mojej wadze. Ale teraz ten przyrost 13kg jest dla mnie tragiczny. Ciuchy w szafie wiszą, a ja wybieram same worki. Cellulit zaczyna mi się już od kolan, które rozchodzą mi się jak złączam nogi... w literę X, a twarz wygląda jak spuchnięta. Opycham się jak świnka, sama nie wiem dlaczego, tzn wiem, bo kocham jeść i jest to moja ogromna słabość. A chcę znów czuć się jak laska, a nie jak świnka pepa. Taka jestem wściekła, że chyba jedynie ta wściekłość mnie motywuje do działania... I tak, wyspowiadałam się Wam, dziękuję za wysłuchanie mnie. Jutro z Bożą pomocą będę tu znów. Trzymajcie się dziewczyny! A Jula... 14 dzień? Podziwiam! Ja też chcę tyle głodować! I to zrobię! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Jula
Hat-dziękuję za odpowiedź, miałam przełom W 10 dniu, także wszystko zgodnie z teorią. Lekko nie było; -) Teraz mam pytanie odnośnie drugiego przełomu- czy on jest cięższy od pierwszego? I jeszcze tak bardziej pruwatnie- czy masz jakieś poważne problemy zdrowotne, że decydujesz się na 30 dniowa glodowke? Wściekła Dagusia- trzymam mocno kciuki za Twoją glodowke, pisz tutaj, to pomaga. Jak widzisz na moim i oczywiście nie tylko moim przykładzie- jest to do zrobienia: -) Ona1977- gdzie jesteś? Odnośnie mojej głodówki:dzień 16, z utęsknieniem czekam obolała na spozniajacy się okres, samopoczucie niezle, tylko jestem osłabiona. Waga od początku- 8,5 kg i co bardzo interesujące spada cały czas w podobnym tempie. Jak już gdzieś wcześniej pisałam, nie miałam na początku tych drastycznych spadków wagi rzędu kilograma i więcej w ciągu doby. U mnie od początku spadki dzienne oscylują w przedziale 0,3-0,7 kg. Być może po 16 dniach dla niektórych mój spadek wagi nie jest oszałamiający, ale ja się bardzo cieszę z mojego wyniku. Pozdrawiam dziewczyny i życzę miłego dnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wściekła Dagusia
Jula, dziękuję za dobre słowo, dodałaś mi odwagi, działam, jesteście dziewczyny moją motywacją :) Ja tam podziwiam Twoje 8, 5 kilograma! To wyczyn tyle wytrwać bez jedzenia, bo wiem jak dużo to kosztuje:) Jest taka zasada, że im więcej ktoś ma do stracenia, tym z początku większe będzie miał spadki wagi, zatem wnioskuję, że u Ciebie Jula chyba nie było aż tak wielkiej nadwagi po prostu. Przyznam szczerze, że jest to moja czwarta głodówka, mam za sobą 10dniowe, a najdłuższą 14 dniową. Zatem szacuję, że jutro będe miała okolo 2 kg mnie, bo juz znam swój organizm. Ale ja mam co zrzucać, przyznaję się bez bicia. Tym razem chciałabym zrobić 21dni, to takie marzenie moje, ale dzięki wam widzę, że jest to do zrobienia :) PS. Dziewczyny po tych kilku głodówkach i upadkach moich mam pewne przemyślenie.... że nie sztuką jest głodować, ale sztuką jest utrzymać tą wagę na wyjściu z głodówki, to jest dopiero wyczyn. Pozdrawiam i trzymam kciuki za Was również :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wściekła Dagusia
A mi się właśnie rzucił napis w oczy "czas wrócić do formy"... To znak dla mnie! Więc wracam do formy :) Miłego dnia dziewczyny, poczytam sobie wcześniejsze posty jak Wam szło na poczatku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wściekła Dagusia
Dzień 2, waga mniejsza tak jak się spodziewałam, samopoczucie super mimo, ze dwa dni przed okresem, pozdrawiam i miłego dnia Wam życzę:) 1. 91,6kg 2. 89,1kg bilans -2,5kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wściekła Dagusia
Trwam nadal, dzień trzeci, mierzę obwody ciała i już widzę różnicę po centymetrze i po pół centymetra w udach, łydkach i ramionach:) Pozdrawiam 1. 91,6 kg 3. 87.5kg spadek wagi: 4,1 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Jula
Cześć wszystkim, jak się trzymajcie? U mnie dzień 18, jest bardzo ciężko ze względu na okres i ogólne zmęczenie materiału, ale do końca już niedługo :-) Waga -9,4 kg. Pozdrawiam Was wszystkich i trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wściekła Dagusia
Gratulacje Jula, Twój wynik jest imponujący, tyle dni...aż głowa boli;) Trzymaj się i nie poddawaj, ja też działam do 21 dni;) A póki co : dzień 1. 91,6 kg dzień 4. 86,7 kg łączny spadek wagi: -4,9kg I lecę dalej z tym kosem:D Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaa__502
Hej dziewczyny! Od dzisiaj zaczynam głodówkę. Mam w planie wytrwać 7 dni, a jak się uda to 10. Jak ktoś się chce przyłączyć to fajnie, będzie mi raźniej :) Wagi nie sprawdzam, nie wiem nawet ile ważę, zależy mi na tym aby zobaczyć różnicę wizualnie :) ewentualnie mogę sobie zrobić zdjęcia przed i po. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MerryLu
Ktoś startuje od poniedziałku? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika - trzymam kciuki i bede ci deptac po pietach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaa__502
MerryLu - Dzięki i wzajemnie :) od razu mam większ motywację :) Czemu nie zaczniesz od jutra? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Jula
Cześć dziewczyny, widzę, że pięknie Wam idzie i spadki wagi kolosalne! Tak trzymajcie, bo naprawdę warto!!! :-) jak Wasze samopoczucie i nastawienie? U mnie dzień 20, wczoraj na wadze równe 10 kg do tyłu. Forma nienajgorzej, męczą mnie tylko mdłości i ból żołądka od popołudnia. Niestety drugiego przełomu kwasiczego ani widu ani słychu, więc muszę przedłużyć moją głodowke...jak już wspominałam robię ją ze względów zdrowotnych, dlatego chciałabym zaliczyć drugi przełom. Mam nadzieję, że niebawem nadejdzie, bo nie ukrywam, że już mam lekko dosyć ;-) Miłej soboty laski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glodowkaoczyszcza
Zaczynam od dziś, dziewczyny. Już raz głodówkę przechodziłam, schudłam ok. 25 kg w około 3 miesiące. Długo utrzymywałam wagę, ale 8 miesięcy temu miałam problem z nogą i operacje, leżenie w domu, obżeranie się z nerwów, komplikacje po operacji - było tragicznie. Przytyłam bardzo dużo, pozwalałam sobie dosłownie wszystko jeść, ile chciałam + narzeczony mi co i rusz coś kupował... brak kontroli nad sobą totalny i załamanie. Już jest lepiej, ale weszłam na wagę, a ta pokazała prawie 90 kg... załamałam się, bo dopiero co ważyłam 55 kg, byłam lekka, czułam się świetnie. WRACAM DO TEGO OD DZIŚ :) Bardzo mi brakowało tej motywacji i zawzięcia, na szczęście robię krok w dobrą stronę :) Powodzenia Wam życzę i sobie też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×