dieta na wesoło

hahaha dobry zart a ja uciekam bo bede miec gosci :) i chyba damy z dziewczynkami w palnik chociaz nie wiadomo :) buziaki kochane! do jutra!

dziewuszki yes yes yes :D ja zamawiam fryteczki i rurki waniliowe z Biedronki :D tydzień temu opychałam się tym jeszcze.... to były czasy :D

chyba mojemu organizmowi brakowało cukru bo po wielgachnej łyżce miodu jest mi już lepiej i do Biedronki nie będę musiała lecieć:) ale na ćwiczenia nie mam dzisiaj ochoty. Mamba baw się dobrze:) alkohol ma w sumie masę kcal ale jak będziesz piła same krwawe merry to powinno być i z pożytkiem i dla zdrowotności:D

i se dalam upilam sie troszkę:P wypilam lapke wina i 2 piwka ale nic nie jadlam dobrej noscki dziewczynki

i se dalam upilam sie troszkę:P wypilam lapke wina i 2 piwka ale nic nie jadlam dobrej noscki dziewczynki

heloł :) ja już po ćwiczeniach, zaraz idę jakies warzywa zjeść :) nie mam planów na dziejszy dzień, może pojadę do ikei na rekonesans bo czeka mnie urządzanie mieszkanka albo zacznę przedświąteczne porządki:) Mamba no i dobrze że poszalałaś, w koncu wczoraj całkowita dyspensa była bo Św. Józefa :D buziaki i miłego weekendu laseczki

co do tych czepkow na basenach. z tego co ja zauwazylam, to na drogich basenach nie ma nakazu noszenia, a na tanich, szkolnych jest. ja osobiscie wykupilam sobie wlosnie karnet na jednym ze szkolnych basenow w mojej okolicy. zaplacilam 30 zl za 10h w tym sauna :) mysle, ze w przyszlym tygodniu calego go zluzyje. oj, drogie panie, alkohol to raczej wypadlobyodstwic, jednak nie bede was przekonywala. ja jestem abstynetka od 3 lat, wiec mnie sie latwo mowi ;]

dawka kardiologoczna jest wskazana :P zreszta odmawiac sobie wszystkiego na glowe bysmy dostaly :P dziewczynki kochane zaczynam widzec efekty juz nie sa az tak obcisle

czarna, a ktory to dzien? powiesz, ile czasu spedzasz na wysilku fizycznym? dobrze jest sobie robic jeden dzien odpoczynku w tygodniu od cwiczen, jezeli robi sie regularnie. wtedy miesnie maja czas odpoczac, ale pamietajcie, ze od diety i zdrowego jedzenia sie nie odpoczywa. wiem, ze to wiecie, ale to w ramach przypomnienia ;]

Czarna, co do alkoholu nie bede sie klocila... ja wiem, ze mozna zyc nawet calkowicie bez :) jednak nie mam zamiaru nikogo z tego powodu dyskryminowac, wszystko jest dla ludzi i kazdy ma jakies swoje nalogi, przyzwyczajenia, zachcianki...

icobytu ja miałam wczoraj dzień bez ćwiczeń, tak strasznie mi się nie chciało a w sumie ćwiczenia mają być przyjemnością a nie karą wiec sobie odpusciłam:) ale dzisiaj rano juz grzecznie cwiczyłam :D te 30zł za 10 godz to malutko!!! u mnie 10godz. kosztuje 110 zł.... i to nie jest żadnen ekstra wypasiony basen, po prostu jest po drodze jak wracam z pracy wiec najwygodniej byłoby mi tam chodzić...

icobytu ja po prostu pd czasu do czasu lubie usiasc z przyjaciolkami wypic dobre winko piwko czy drinka :)

tylko mam bardzo saba glowe do alkoholu a na diecie to juz w ogole :P

moj basen miesci sie w jakims liceum ogolnoksztalcacym i popoludniu w ramach zwiekszenia budzetu szkoly otawraja go dla ludzi "zewnatrz". heh, ja lubie wynajdywac okazje, lol i to wlasnie jest ten bol, ze do alko jednak wypadaloby cos zjesc, ale moze to byc cos zdrowego, a nie paluszki czy inne" pszenne cuda"

dziewczyny jadly a ja biedna nie :P chrupalam ogorki kiszone mojej mamusi:)

ja tam bym sie cieszyla, ze ja juz tego nie jem, a one dalej nieuswiadomione konsekwencji jedzenia smieciowego zarcia dalej je pochlanialy. jezeli dobrze ulozysz swoj jadlospis to juz nigdy nie wrocisz do diety, ktora miala poprzednio

Mamba to nieźle się trzymałaś :) siedzę w domu i mnie nosi na podjadanie ale w pon chyba na wadze mamy stawać i to mnie mobilizuje :) ide zjeść zupkę:)

na podjadanie?! no to ja mam pomysl. lec do sklepu i kup seler naciowy. :) nim mozna sie opychac :)

icobytu nie trawię selera naciowego :D ale mam marchewki to w razie kryzysu pochrupię je sobie :D

hihihi, ja tez go nie trawie, dlatego jak mysle o podjadaniu to zaraz strofuje sie tym paskudnym selerem naciowym. ale powiem ci, ze kawalki w salatce nie przeszkadzaja w niczym, a zdrowy jest bardzooo mnie juz kusi na szczaw i nie moge sie doczekac :)

ja szczaw tez lubie jak mam ochote cos [pochrupac to chrupię pieczywo lekkie , wafle ryzowe :) albo jabusio :)

ja nie lubie suchego pieczywa, pusty, bezodzywczy zapychacz. a jablka maja bardzoooooo duzo cukrow :D:):D jedno na dzien to ok, ale nie ma co ich pozerac :)

ale maja wlasciowosci oczyszczajace:P

rownie dobrze mogabys jesc trociny z drzewa... lol

sry za bezczelnosc, ale nie wierze w zbawienne dzialania tych specyfikow. wszytskie jogurty, chlebki, serki, smietany light pomagajace w schudnieciu lub oczyszczeni sie. krotkotrwala sciema. albo chodzi o odwodnienie organizmu (o zbede kilogramy zrzucone) albo o uzalezniajace praktyki. tak jest tez z kosmetykami wygladzajacymymi, gdy zaczynamy ich uzywaz zauwazamy pewne, pozytywne zmiany i uzywamy danego specyfiku. po pewnym czasie skora nabiera zludnie, dobrego efektu i odstawiamy ten kosmetyk. po prau dniach nasza skora wraca do poprzedniegu stanu i spowrotem kupujemy nasz zbawienny eliksir... ja staram sie zyc w miare naturalnie. przeraz mnie co "cywilizowane" kobiety wcieraja w siebie i czym sie faszeruja. wydaje mi sie, ze zyjac zdrowiej i starajc sie w jakis sposob odciac od substancji chemicznych pozwalam oddalic sie w pewien sposob od wszelkiego rodzaju chorob cywilizacyjnych. na razie zyje na takiej wlasnie diecie, zdrowej, jak najmniej przetworzonej, bez polepszaczy. wbrew pozorom da sie jeszcze znalesc takie jedzenie :)

dla jasnosci chodzilo o jabuszka lol

jabłuszka chyba

uff udało się w ramach podjadania zjeść jedynie 2 marne suche marchewki :D jutro najtrudniejszy dzień bo w niedz zawsze mamy rodzinne obiady, deserki itp... ale umowilam sie już z kolezanką na ploty więc mam nadzieję, że mnie ominą te pysznosci :) Mambuś z oczyszczających rzeczy polecam jeszcze kapustę kwaszoną:) to jest mój hicior tylko nie mozna za często jeść bo się żołądek przyzwyczaja i nie reaguje potem:) Pumba jak tam na polu walki tzn. ipo mprezkach rodzinnych?? :)

i dlatego studiuje nauki scisłe: P aczkolwiek mi wstyd z mój błąd ah bije sie w pierś ;D

Hejka Krejzolki :) Ja już po imprezce. Słuchajcie, jakiś cud się stał! Tyle pyszności, a ja jadłam niewiele, jedynie kotleta z surówkami, dwa małe kawałeczki ciasta i jedno Rafaello :). W piątek i w sobotę zaniedbałam ćwiczenia, ale za to zaraz mykam na basen :D. Dzieci były na imprezce, 3 dziewczynki (Hania- 9 lat, Zuzia 3,5 i Zosia- roczek), jednak pogoda się złamała i ze spacerku nici :(. Więc włączyłam im piosenki Fasolek, a tam Fronczewski ze swoim męskim głosem śpiewał, że ,,dzik jest dziki" i ciocia Pumba biegała na czworaka po pokoju udając wesołe, leśne zwierze. Czyli co, tak jakbym zaliczyła ćwiczenia? :D:D:D Oko, lecę się wbijać w strój. Planuję zrobić 30 basenów (1 basen =25 m.). Zobaczymy, co z tego wyjdzie :D:D:D