Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dzik pumba

dieta na wesoło

Polecane posty

Cześć Laseczki :) Ja właśnie wróciłam z 3-godzinnego biego-spaceru :). Nogi bolą niemiłosiernie, ale żyję :D:D:D. Na wadzę stanęłam rano i kilo mniej niż w zeszły poniedziałek, czyli chyba najgorzej z Was :). Ale się nie dołuję i nadal zbijam zbędne kilogramy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycha
Cześć dziewczyny ;) melduje sie troszke mnie tu nie było szkoła, praca itp ale jestem znowu, dieta idzie jak najlepiej w weekend troche sobie na wiecej pozwolilam bo byłam na piwie ale czasami trzeba ;) dzisiaj juz 8 dzien i widze troszke jakby brzuch mniejszy ale nie wiem ile schudlam bo wagi nie mam ;) wlasnie skonczylam skakac na skakance i jestem padnieta,pogoda piekna to az sie chce odchudzac w piatek ma byc na dolnym sląsku 21 stopni az ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surykatka timon
Hej Dziewczyny! :) Macie w gronie pierwszego faceta :D Dzik Pumba mnie namówił gdy przemierzaliśmy dziś truchtem miejską dżunglę. Mój cel to zrzucić jak najwięcej w miesiąc, bo muszę troszkę szczuplej wyglądać na dwóch balach magistra ;) Mam nadzieję, że się uda :P Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Timon Fajnie, że się zdecydowałeś na dietę na wesoło :). Z pewnością poskutkuje, jak widzisz dziewczyny dzielnie zrzucają kilogramy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witamy Timonie :) kurde tez bym pobiegala ale... nie mam z kim a samej mi sie nie chce ;/ moze namowie mojego bolca ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Timon:) no to teraz, gdy mamy już mężczyznę z nami, pełna mobilizacja:D patrychaaa jak to mawia mój kumpel - jedno piwo to nie piwo, dwa piwa to pół piwa, trzy piwa to jest piwo:) więc don't worry :) dzisiaj przede mną jeszcze ćwiczenia a za mną juz łycha miodu bo miałam ssanie na słodkie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surykatka timon
Cześć :) Chyba czas podać jakieś parametry startowe :D Wzrost: 196 cm, waga: 90,5 kg. Moje rekordy życiowe przy tym wzroście wahają się pomiędzy ok. 70 kg (wariant "Auschwitz" sprzed dwóch lat, gdy dużo jeździłem dużo na rowerze), a prawie 94 kg (niedawno...). Wiele z Was może powie, że to normalna waga u faceta, ale nie u takiego, któremu tłucz odkłada się w brzuchu, boczkach i klatce piersiowej - niestety taki mam rodzaj sylwetki :( Fajnie byłoby wrócić w okolice 80-85 kg z wakacji ;) Na razie to tyle, życzę Wam i sobie powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surykatka timon
Aaa i komputery, i samochody to złooooo :D Chyba zacznę parkować dalej od uczelni żeby zmusić się do dodatkowego spaceru (szkoda, że zajęcia mam tylko dwa razy w tygodniu), a komputer będzie mi służył tylko do pisania magisterki (taa jasne...) ;) W każdym razie planuję biegać z Pumbą i mniej jeść ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patrycha, już myślałam, że nas opuściłaś i obżerasz się chipsami podczas gdy my chrupiemy jedynie marchewkę :D Mamba, zmuś bolca żeby tyłeczek ruszył i jazda :). Pobiegać warto zwłaszcza, że pogoda dopisuje :) timon, przerzuć się na rower i zaiwaniaj na uczelnie dziarsko na dwuśladzie tak, jak dzik Pumba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surykatka timon
Chytry plan na jutro: pójdę z buta do sklepu 2 km od domu, kupię sześciopak wody i będę jak to Pumba określiła zaiwaniał z tym sześciopakiem na garbie do domu :D Bo humor nas uratuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Timon mi się Twoje wymiaty bardzo podobają! bardzo wysoki chłopak z "ciałkiem" a nie z samymi kosciami to jest to!! nie lubię rachitycznych, koscistych facetów, do których strach się przytulic bo można go własnym ciałem zgnieść:D plizzzzz nie odchdzaj się jakoś namiętnie tylko najwyżej poćwicz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycha
dzik pumba, a gdzie tam nie poddam sie tak łatwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surykatka timon
Hehe, no może i macie rację ;) Zresztą i tak najgorsze za mną jeżeli chodzi o wagę, ale chciałbym jeszcze dziś spróbować przejść przez magiczną granicę 90 kg w dół i wtedy może będę już happy :D Śniadanie: 2 kromki zwykłego chleba z twarożkiem niedietetycznym z szczypiorkiem :D (no ale nie soliłem, a to i tak 2x mniej niż zwykle i pewnie dlatego mnie tak ssie, ale trzeba wytrzymać ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chuda jak nitka ciza blond
Dzień dobry:) Jak miło, że grono się powiększa :). Timon, mozna powiedzieć, że rozumiem Twoje męki, bo mam je na codzień w domu. mój małżowinek wspierając mnie też stosuje MŻ+ RD i zwłaszcza wieczorem z bolesnym wyrazem oczu mówi - głoooodny jestem, idę po marchewkę, tez chcesz?:) Pocieszę Cię, że najgorszy jest pierwszy tydzień MŻ, póxniej albo zołądek ise kurcyz, albo mózg się przyzwyczaja do mniejszej ilości wchłanianego jedzenia. U mnie w lodówce stoi sobie od dwóch dni sernik (goście rpzynieśli) i nic, nikogo nie rusza - pewnie ptaszki go zjedzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niteczka sernikowi to bym się nie dała za długo opierać :D no fakt, pierwszy tydz. diety jest taki dziwny:) strasznie człowiek się strara i powstrzymuje od wszytskiego:) teraz jakoś wszystko staje się bardziej naturalne np. to ze wieczorem skubnę marchewkę zamiast plastra żółtego sera, albo to ze cwiczę :)juz nie jest to jakiś heroiczny wyczyn:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak już tak ciepło ma być, to ja robię inaugurację sezonu rowerowego. Moja dwukołowa klacz już parska w stajni :) Pochwalę się.. :). Wczoraj założyłam spódnicę, w której guzik mi się nie dopinał, tralala :). Poza tym dostałam komplement w sprawie gładkości moich ud - piling z kawy jednak robi swoje - żeby tylko tak łazienki nie syfił jeszcze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry wytrwalym, dzielnym i zmobilizowanym. ciesze sie, ze idzie wam w dobra droge. u mnie taka piekna pogoda, ze tylko biegac i zaraz sie zbieram. juz nie moge w domy wysiedziec. na obiadek dzisiaj beda jajka po wiedensku i warzywka na parze. mmm, ale sie najem :) a jak u was, wykluczylyscie juz make pszenna ze swojego menu, a zastapilyscie ja razowa :D? ja sie zastanawiam nad upieczeniem jakiegos ciasta, z maki zytniej, platkow owsianych i jabluszek, troche miodu... hm mysle, ze to nie jest taki zly pomysl, zwlaszcza jeden kawa;ek na dzien. na pewno jest lepsze od kupnowanych w sklepach slodyczy. przynamniej wiem co jem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć icobytu:) nie zrezygnuję z mąki pszennej, moge ją najwyżej ograniczyć :p. wiem dobrze, że poelgłabym przy pierwszej wizycie w piekarni :) a ja dbam o swoją opinię o sobie samej, musi być świetna :D Oczywiście ograniczam, w ogóle pieczywo jem tylko rano, staram się wybierać pełnoziarniste lub razowe. Polecam ciasteczka owsiane - robi się je łatwo, a płatki owsiane długo uwalniają węglowodany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, tak, owsianka na wodzie ze startym jabluszekiem to wspaniale sniadanko i dobra podstawa na poczatek dnia :) ja z bialej maki juz dawno zrezygnowalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z pięknym słoneczkiem za oknem:):) u mnie na razie ok wczoraj była siłownia 1,5 godziny a w domku przejechałam na rowerku 62 minuty aż mi siodełko do tyłka zaczęło wchodzić heh:):) Na siłowni dowiedziałam się że w pierwszej fazie odchudzania nie powinnam pić mleka jeść żadnego chleba ani płatek. no ale bez przesady chyba jak tu twarożek bez kromki chleba obłęd:) a Witam Timona oo widzę że też się będziesz z magisterką męczył ja muszę na razie jakiś sensowny temat wymyślić:) miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! A ja od rana porządki bo taka ładna pogoda :-) Juz umyte 2 okna i wyprane firanki, zawsze to jakiś ruch i gimnastyka :-) Na śniadanko jak zwykle activia i kawka. Trzymajcie się dzielnie, ja też muszę zaliczyć dziś troche jazdy na rowerze bo od dwóch dni nie jeździłam :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :D ja po zajeciach a zaraz na basenik :) i moja standardowe pytanie co na obiad ja znow pomyslow nie mam myslalam nad mieskiem brokulem i marchewką albo spagetti z kurczakiem ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surykatka timon
No to tak: ok. godz. 9 był cud - waga 89,9 kg :D Potem było drugie śniadanie... :D No i to nie fair, bo teraz ważę 90,8 kg - a zjadłem to samo co o 7 :P Zaraz ubieram dres i jadę (bo już nie chcę psuć sobie opinii idąc z buta przez osiedle ;) ) na jakieś odludzie pobiegać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po basenie i jest bosko:) i mam maly hicior dla Was kochani... Grejpfruty.... "Badania wykazały, że spożywanie połowy tego owocu do każdego posiłku spowodowało obniżenie masy ciała o 7 kg w ciągu 12 tygodni. Osoby, które nie umieściły w swojej diecie grejpfruta schudły tylko 1 kg w tym samym czasie. Na bazie grejprutów konstruuje się wiele diet, ponieważ pomagają one usuwać z organizmu tłuszcz, który kumuluje się w biodrach, nogach, pośladkach oraz zapobiega wnikaniu nowego tłuszczu do komórek. Zaletą umieszczania w diecie grejpfrutów są nie tylko pozytywny wpływ jego komponentów na obniżanie poziomu cholesterolu, obniżanie ciśnienia krwi, ale również wpływ na utratę masy ciała. Badania wykazały, że spożywanie połowy tego owocu do każdego posiłku spowodowało obniżenie masy ciała o 7 kg w ciągu 12 tygodni, osoby, które nie umieściły w swojej diecie grejpfruta schudły tylko 1 kg w tym samym czasie. Na uwagę zasługuje również fakt, że u osób spożywających ten owoc nastapiło zwiększenie poziomu produkowanej insuliny a co za tym idzie zmniejszył się poziom glukozy we krwi. Tego rodzaju dieta jest wskazana w profilaktyce przeciwcukrzycowej. Typowa dieta jednoskładnikowa (np.: grejpfrutowa) oparta w głównej mierze o jeden produkt nie jest wskazana do stosowania, ponieważ w ten sposób ogranicza się dostęp do innych składników pokarmowych niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Np. dieta grejpfrutowa nie dostarcza białka zwierzęcego. W związku z tym należy pamiętać, że kiedy decydujemy się na określoną dietę, musimy kierować się jej urozmaiconą strukturą, nie nastawiając się tylko na dany składnik." nie zaszkodzi sprobować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
""Typowa dieta jednoskładnikowa (np.: grejpfrutowa) oparta w głównej mierze o jeden produkt nie jest wskazana do stosowania, ponieważ w ten sposób ogranicza się dostęp do innych składników pokarmowych niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Np. dieta grejpfrutowa nie dostarcza białka zwierzęcego. W związku z tym należy pamiętać, że kiedy decydujemy się na określoną dietę, musimy kierować się jej urozmaiconą strukturą, nie nastawiając się tylko na dany składnik." "" To jest bardzo mądre słowa i chyba najlepszy cyctat z tej całej wypowiedzi. Zgadzam sie, że te owoce wspomagają odchudzanie. Z powodzeniem można go wprowadzić do menu, ale tak jak wyżej zostało napisane, nie wpadać w jakieś chore paranoje, że jak się będzie jadło same owoce to człowiek schudnie dwa lub trzy razy więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×