Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dzik pumba

dieta na wesoło

Polecane posty

Gość Grzyb Maślak
No to najwyżej 3 tygodnie;) Słuchaj, Kuki, a co to była za dieta, że tyle zrzuciłaś? Może się zainteresuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuki123
najpierw moja dieta i wysiłek a póżniej duka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuki123
dukana miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzyb Maślak
To jest ta dieta proteinowa? Brzmi całkiem ciekawie, ale jaka jest w praktyce? Są skutki uboczne? Dziewczyny, jak przygotowania do jutra? Nastawiacie się psychicznie? Ja właśnie wyjadam łychą nutellę ze słoiczka:) Mniam! Kurczaki, obawiam się, że moja psychika nie jest dobrze nastawiona, ale w sumie dziś pożegnalnie tyle juz zjadłam, że teraz innego wyjścia już nie ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kuki :) Właśnie wróciłam z lodów- zjadłam dwa w McD, takie waniliowe z polewą czekoladową. Przesłodziłam się okrutnie, wiec teraz i tak przez najbliższy czas pewnie nie będę miała na nie ochoty :d. Zapasy zjedzone? Bo wiecie, w chwilach kryzysu człowiek rozpaczliwie szuka po szafkach, zagląda do szuflad... ja tam zawsze miałam jakieś zachomikowane słodkości, ale teraz kończę z tym! Wyruszam na miasto w poszukiwaniu hula- hopa :), od niego bowiem podobno kształtuje się talia osy :D. aaaa, i skoro nasz temat traktuje o diecie na wesoło: Czy wiecie jak najszybciej stracić na wadzę? nieee???? Kupić wagę za 200 zł, a sprzedać za 50! :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mazowiecka pyzaaa
cześć dziewczyny. z chęcią dołączę do Was aby podietkować na wesoło bo chyba podchodzimy do tego tak samo - u mnie też 364632442 podejść do diety z różnym skutkiem ;) wyczyściłam właśnie zamrażalnik z frytek, wyjazdłam ostatnie draże i nie ma już odwrotu bo mogłam sobie zostawić to na kilka dni a nie wpieprzyć wszytko na raz :D 6 kg do stracenia bez ćwiczeń się niestety nie obejdzie bo na brzuchu mam trzy nadwyraz okazałe oponki a nawet opony :D nastawienie do dupy i bez wiary ale w końcu jutro poniedziałek to dietę trzeba zacząć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, moje zapasy wyjedzone :D pierwszy dietetyczny topik na którym nie będzie stresująco? :D jak jeszcze okarze się że żadna z nas nie waży 50kg czy cuś w tym stylu przy wzroście 180cm to już wogóle będzie topik idealny :D zaraz po wyjedzeniu wszytkich pyszności zaczerniłam się bo podchodze profesjonalnie do sprawy :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Pyza! Dobry pomysł z tym zaczernianiem. Trza być konsekwentnym, a nie miętkim. Widzę, że problem oponkowy nie jest Wam obcy. Tylko u mnie te 3 opony zbiły się w 1 i filuternie wyglądają zza spodni. Na upartego można do tego szukać poetyckich strof, np: kaskada opon opada rzęsiście na dżinsy...ale najwyżej w czerwcu będziemy se tak pisać;) Pyza, masz racje! Nic tak nie demotywuje, jak pojawiający się ni stąd ni z owąd wpis: hejka! waże 43 kg, mam 199 wzrostu, chciałabym zrzucić 15 kg, help me! Grr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Pyza! Dobry pomysł z tym zaczernianiem. Trza być konsekwentnym, a nie miętkim. Widzę, że problem oponkowy nie jest Wam obcy. Tylko u mnie te 3 opony zbiły się w 1 i filuternie wyglądają zza spodni. Na upartego można do tego szukać poetyckich strof, np: kaskada opon opada rzęsiście na dżinsy...ale najwyżej w czerwcu będziemy se tak pisać;) Pyza, masz racje! Nic tak nie demotywuje, jak pojawiający się ni stąd ni z owąd wpis: hejka! waże 43 kg, mam 199 wzrostu, chciałabym zrzucić 15 kg, help me! Grr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Pyza! Dobry pomysł z tym zaczernianiem. Trza być konsekwentnym, a nie miętkim. Widzę, że problem oponkowy nie jest Wam obcy. Tylko u mnie te 3 opony zbiły się w 1 i filuternie wyglądają zza spodni. Na upartego można do tego szukać poetyckich strof, np: kaskada opon opada rzęsiście na dżinsy...ale najwyżej w czerwcu będziemy se tak pisać;) Pyza, masz racje! Nic tak nie demotywuje, jak pojawiający się ni stąd ni z owąd wpis: hejka! waże 43 kg, mam 199 wzrostu, chciałabym zrzucić 15 kg, help me! Grr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chłopak
to ja też się przyłączę :) to moja n-ta dieta. Przydałoby się przynajmniej z 6 kg mniej. Zaczynamy od 24, ok? bo mama miała wczoraj urodziny i zostało jeszcze ciasto, ale do północy się z nim rozprawię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chłopak
2 godz i 8 min, został mi jeszcze biszkopt z galaretką i bitą śmietaną, szkoda, że Was tu nie ma, podzieliłabym się :). Planujecie jakieś ćwiczenia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie na słodko jeszcze bym coś zjadła ale wszystko zostało juz wyczyszczone więc jedynie wirtualnie skuszę się na kawałeczek urodzinowego ciasta :D ćwiczenia to mój wróg :) nie trawię ich :) no ale niestety bez nich będzie ciężko o ładne ciałko.... chcę wrócić do callanetics, kiedyś cwiczyłam i podobały mi się rezultaty :) tylko z systematycznością ciężko i zapału do ćwiczeń brak :D jedyne co mnie lekko motywuje to wiara, że wiosna wreszcie nadejdzie i w co ja się wtedy ubiorę?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyzo, Nie chłopaku - witajcie! Niedziela dobiega końca, jutro zarządzamy dietę ścisłą acz smaczna i zdrową :). Ja na śniadanie proponuję musli, z normalnym mlekiem uht 3,2% i jabłuszko. Jak zdążę to jeszcze jakąś zielona herbatę wypiję ;). Potem polecę po te płatki owsiane, co to proponuje Maślak do swej sałatki. Nie chłopaku- dzisiaj opychanie się biszkoptem jest wskazane, ale tylko dzisiaj masz przyzwolenie. Jutro zapanuje tu rygor. i dyscyplina.nie ma lekko :) Życzę SŁODKICH snów, chyba każda z nas ma ku takim słabość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście będziemy ćwiczyć intensywnie: basen, jogging, brzuszki, nożyce, skoki o tyczce, slalom gigant, bungee, w ostateczności ze sportów zostaną nam szachy albo sumo :D. Ale nie załamujmy się, jutro dzień pierwszy, nastawienie optymistyczne, pełen zapał i oczywiście humor :), bo bez tego ani rusz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuki123
witajcie ja dziś już po śniadanku:twarożek wiejski 3% i kromka chleba dyniowego mam nadzieje że do obiadu nie umrę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycha
Witam :) ja też po śniadanku juz niedługo wychodze na uczelnie więc nie bedzie problemu z podjadaniem do obiadu ;) nastawienie nawet pozytywne, miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja :) zapasy wyjedzone? :D zaopatrzyłam się w 1,5l butelkę wody i zamierzam ją wypić :D na razie grzeje się na kaloryferze:D zabieram się właśnie za zieloną herbatę (fuuu) ale skoro taka zdrowa to postaram się wypic :D nastrój też o dziwo na plus. po pracy mam zaczekać na mamę z callaneticsem i razem mamy poćwiczyć:) idę poczytać co tam na pudelku piszą ciekawego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Ja też już od 29 minut jestem na diecie! Myślicie, że sa juz efekty?:) U mnie też płatki plus jogurt naturalny, teraz kawa. Słuchajcie, a dajemy sobie jakis czas, czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyza, a co to za ćwiczenia ten callanetics? Ja chodziłam na jogę i pilates, ale obawiam się, ze to za mało inwazyjne ćwiczenia. Choć baaardzo fajne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maślak kurcze no ja myslę żeby te 6 kg w jakimś rozsądnym czasie zrzucić, nie wiem, ale pewnie ze 2 miechy to będzie niestety trwalo. a Wy jak to widzicie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
callanetcs też jest mało inwazyjny:) to taki zestaw różnych ćwiczeń - ja mam na kasecie video z M. Bojarską (chyba ze 20 lat to ma:) ale są też nowsze wersje:) są tam różne skłony, rozciągania przy krześle, brzuszki itp. - każde cwiczenie wykonuje się w 100 powtórzeniach. nie ma potem żadnych zakwasów bo są one super dobrane. na początku nie daje się rady zrobic tyle ile te babeczki ale po jakimś czasie śmigałam z nimi te 400 brzuszków bez problemu (a uwierz, mój brzuch ma ZERO mięśni a DUŻO tłuszczu) :) nie lubię sie eksploatować w sporcie ale te cwiczenia z jako taką przyjemnoscią robiłam :) tylko trzeba godz. na to poświęcić ale z doświadczenia (swojego, mamy i cioci) wiem ze warto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chłopak
ja jeszcze przed śniadaniem, muszę odczekać czas po wzięciu tabletki na tarczyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chłopak
coś mi zjadło :) no więc ja jeszcze przed śniadaniem, teraz wskakuję na rowerek. Dziś wyjątkowo siedzę w domu więc mam trochę czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzmi ciekawie, poszperam po necie, może coś znajdę, jakieś przykładowe ćwiczenia, czy cuś. Tylko, że ja niestety mam kiepsko z motywacją. Zdecydowanie lepiej wychodzi, gdy zainwestuję w karnet. Wtedy nawet, gdy mam lenia, to idę. Dobrze, że idzie lato, wyciągnę rower i buty do biegania:)) A i muszę się z Wami czymś podzielić! Od jakiegoś czasu piję regularnie sok z aloesu. Jak dla mnie rewelka! Świetnie reguluje pracę jelit. Poza tym ma wszechstronne działanie. Polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cel jak widać w stopce, odchudzam się tak jak wy po 333666966 raz ale mam nadzieję że teraz skutecznie! odezwę się po południu bo na uczelnnie biegnę;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×