Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Misiek_351

Kontrola w związku - dylemat.

Polecane posty

Witaj Misiek. Powiem Ci ze wiem stary o czym piszesz. Miałem dokładnie tak samo !. Równiez po jakiejs kóotni, gdy to kazdy udawał wielce obrazonego przez ten jeden czy dwa dni, moja panna pisała sobie na czacie i gadu gadu. No i jako ze jestem osobą dociekliwą to sprawdziłem sobie z kim tam gada. Kazdą rozmowe w której adresatem była kobieta omijałem. Czytalem natomiast kazdą rozmowe w której korespondentem byl jakis facet. No i doszukałem sie ciekawych zachowan mojej ksiezniczki. Bardzo niejednoznaczne zachowania..... kontroluj stary ale tez nie zapędz sie do wariatkowa. Czasami lepiej prosto z mostu przywalic z grubej rury, ze ty o czyms wiesz i zapytac: DLACZEGO ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, że łatwiej byłoby wyznaczyć granicę i kopnąć w tyłek przy nadarzającej się okazji oraz zapomnieć. chyba nie kapujesz na czym polega stawianie granic nie kopie sie w tylek przy nadarzajacej okazji tylko przy przekroczeniu granic po uprzedniej jasnej umowie jakie sa konsekwencje przekroczenia tych granic czy mam ci wytlumaczyc jakie zachowania promuje sie tym, ze po ustaleniu granic i ich przekroczeniu nastepuje ponowne ustalenie granic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiek_351
czy mam ci wytlumaczyc jakie zachowania promuje sie tym, ze po ustaleniu granic i ich przekroczeniu nastepuje ponowne ustalenie granic? Zdecydowanie proszę, w jasny sposób i po męsku - serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiek a co ona sadzi o twoim azylu po klotni ? odpowiada jej to, ze zostaje sama ? ja osbiscie uwazam ze po klotni czasami dobrze jest nabrac dystansu w samotnosci ale nie kazdej osobie to odpowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiek_351
yeez, również tak uważałem, ale jak widać byłem w błędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecydowanie proszę, w jasny sposób i po męsku - serio. prosze uprzejmie: Mechanizm jest zawsze taki sam. Nie zalezy od plci, wieku, realacji miedzy osobami. dotyczy tak samo wychowywania dzieci, relacji z podwladnymi w pracy czy relacji w zwiazkach. Jesli wiesz, ze czegos nie nalezy robic a mimo to robisz to, bez zadnych konsekwencji to jaka masz motywacje, zeby tego wiecej nie robic? Co wiecej, jesli ktos mowi ci - jak to zrobisz to wtedy bedzie to i tamto, a jak przychodzi co do czego to okazuje sie, ze nie wyciagasz konsekwencji - to z automatu druga osoba koduje sobie, ze wystarcz nastepnym razem wymyslic dobra wymowke i znow rozejdzie sie po kosciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiek to ze ty tak uwazales jest dla mnie jasne jak slonce ja pytam co ona o tym sadzi ? ROZMAWIALES z nia o tym ? moze czuje sie samotna ? moze wolalaby bys zostawal ? moze wlasnie na tym tle sa tarcia i podjazdy.... bo zamiasta to wyjasnic ... ty cos robisz po swojemu a w zwiazku jesli jedna strona poczuje sie zraniona lub odepchnieta to..... no coz ....malo tu topikow .....co zrobic ? ROZMAWIAC, UZGADNIAC :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiek_351
Słusznie piszesz i właśnie teraz będę się tego się trzymał. To nie było kolejne ale pierwsze ostrzeżenie gdyż wcześniej potrzeby granic i zasad z mojej strony nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja osbiscie uwazam ze po klotni czasami dobrze jest nabrac dystansu w samotnosci ale nie kazdej osobie to odpowiada myslisz, ze mozna uwazac nieosobiscie? :-) moim wlasnym zdaniem to nie powinno byc cos takiego jak "azyll" bo jak to sobie wyobrazic w sytuacji mieszkania razem? facet ucieka do mamusi? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to z automatu druga osoba koduje sobie, ze wystarcz nastepnym razem wymyslic dobra wymowke i znow rozejdzie sie po kosciach Masz to jak w banku:) Zawsze sie sprawdza. Dlatego tak wazne jest przemyslenie "granic" i konsekwencji za ich przekroczenie. Mozna latwo zamiast cos naprawic, paskudnie zepsuc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słusznie piszesz i właśnie teraz będę się tego się trzymał. To nie było kolejne ale pierwsze ostrzeżenie gdyż wcześniej potrzeby granic i zasad z mojej strony nie było. zuch chlopak! tylko pamietaj, najpierw jasno przedstaw swoj punkt widzenia, wytlumacz dlaczego nie godzisz sie na to czy owo - przekazuje pileczke dziewczynie z informacja - to twoja decyzja czy chcesz uszanowac moje granice czy je naruszysz, badz jednak swiadoma konsekwencji, zeby pozniej nie bylo gadania w stylu "nie wiedzialam, ze to dla ciebie takie wazne"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiek_351
nie przeginaj ZS, mamusie od dawna nic do tego nie mają ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Azyl- beznadzieja. Razem mieszkacie i co.. mamusia, pub??? Ucieczki zawsze zle sie koncza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest roznica miedzy alylem a ucieczka uwazam ze totalne splecenie jak dwa bluszcze tez sie dobrze nie konczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest roznica miedzy alylem a ucieczka uwazam ze totalne splecenie jak dwa bluszcze tez sie dobrze nie konczy yeez chyba chodzi ci o cos innego: jest roznica miedzy azylem, a chwila w samotnosci na uspokojenie emocji i powrot do rozwiazania konfliktu - spacer, rower, whatever

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciesze sie, ze cie zadziwilam a co liczyles na mala awanturke ? nie mam dzis formy wszystko co robie zajmuje mi lata swietlne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam dzis formy wszystko co robie zajmuje mi lata swietlne spoko spoko, nawet bez formy jestes lata swietlne przed wieloma osobami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooooooooo twoja ulubiona forma pytania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiek_351
jest roznica miedzy azylem, a chwila w samotnosci na uspokojenie emocji i powrot do rozwiazania konfliktu - spacer, rower, whatever ZS, różnica jest i to kolosalna, dziś chłopie o tym wiem. Spacer, rower trwają przecież znacznie krócej, więc nikomu do łba nie strzeli nic głupiego. Z drugiej strony można pojechać w delegacje, albo wypadnie coś innego zaraz po kłótni, można się przecież pokłócić przed samym wyjściem i co wtedy poradzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiedziałem, że to napiszesz. Analizując - masz rację. Telefon może być środkiem zapobiegawczym. Faktem jest, że ten dzień lub dwa były czasem "ciche". Czy metoda telefonu działała, nie wiem, ale brzmi bardzo logiczne. Jednak to wskazuje, że pilnować trzeba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×