Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość za chwile niewierna zona

Co mysleć o takim męzu ??

Polecane posty

Gość seks to nie orka na ugorze
Współczuję. I bardzo dziękuję autorce za ten temat. Uświadamia mi, jak cudowny i normalny jest mój mąż i nasz seks. Też miałam różne oczekiwania, rozczarowania, pretensje. Miałam do niego żal, że może krótko (teraz już ten problem znika), że nie może drugi raz, że nie warto zaczynać, bo zaraz jest koniec i zostaje tylko frustracja i złość. Wy często chcecie pieszczot, ja odwrotnie: jestem bardzo "męska" w przeżywaniu seksu. Szybko się rozpalam, dążę szybko do zbliżenia i mocnych rzeczy (odważny seks oralny, stosunek). Bardzo ważny jest dla mnie sam stosunek, potrzebuję długo, zdecydowanie, bo wiem, że potrafię osiągać w ten sposób orgazmy. A tu lipa. Mąż nie jest długodystansowcem. Jest obecnie dużo lepiej, ale... Często orgazm już majaczy na widnokręgu, a tu... koniec balu, pani Lalu ;( Ale... i tu litania zalet: mąż potwierdza moją atrakcyjność każdym spojrzeniem, uwielbia moją kobiecość, robienie mi minetki, zawsze powtarza jaka jestem "tam" śliczna itp., żałuje że za szybko mam orgazm i nie może mnie dłużej pieścić językiem. Lubi moje ciało, uwielbia piersi (a nie jestem pięknością, mam nadwagę). Ma super podejście do seksu, takie jak ja: odważne, normalne, akceptujące, pozbawione zahamowań. I jeszcze można by wymieniać. Tak jak tu radzono: trzeba odrzucić złość i skupianie się na tym czego nie ma, bo to nic nie daje. Ja też jestem szczęśliwsza od kiedy biorę tyle, ile mogę wziąć i nie skupiam się na tym, czego nie mam (w moim przypadku brak dłuższego stosunku i orgazmu pochwowego, który przecież MOGĘ mieć i to mnie rozpierdala, bo zawsze brakuje mi czasu, żeby to poczuć :O ). Ale staram się i jest lepiej. Nawet mąż od jakiegoś czasu może dłużej :P Ten temat uświadomił mi, jakie mam szczęście, a narzekam czasem. Takich chorych jazd jak autorka, chyba bym nie zniosła. Co z tego, że ten dziwny facet czegoś się tam na siłę wyuczy? W głowie chyba nadal będzie popaprany. Tak jak w temacie: seks to nie powinna być orka na ugorze, nawet jeśli wół się podszkoli w ciągnięciu pługa :O Ale terapii zdecydowanie bym spróbowała. Zawsze warto powalczyć. Przynajmniej będzie wiadomo, że zrobiło się wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tak jak tu radzono: trzeba odrzucić złość i skupianie się na tym czego nie ma, bo to nic nie daje. Ja też jestem szczęśliwsza od kiedy biorę tyle, ile mogę wziąć i nie skupiam się na tym, czego nie mam ..." i na tym caly swiat polega, nie tylko w seksie, ale pod kazdym innym wzgledem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za chwile niewierna zona
nie chce juz przeciagac i przynudzac w tym temacie, ale moge sie postarac ( nie obiecam ani sobie ani jemu), ze odrzuce te pretensje i zal. natomiast nie bede na pewno szczesliwsza biorac tyle ile moge dostac w tej chwili - dla mnie to za mało 10 minut seksu w ubraniu , poprzedzonego pieszczotami karku. Nie przełamie tego na pewno i nie bede z tego czerpac przyjemnosci. moge natomiast przestac to tak przezywac i dac sobie spokoj z wyciaganiem tych "brudów". Na pewno wplynie to pozytywnie na atmosfere w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seks to nie orka na ugorze
Idźcie na terapię. Dziewczyno, przecież Ty musisz wyciągnąć z tego dziwnego człowieka chociażby to, dlaczego nie dotyka Cię "na dole". Pieszczoty karku? Śmieszne :O Nie dotykanie kobiety nago, nie zdejmowanie jej majtek? Przecież on się chyba zabezpieczna przed jakimkolwiek zaawnsowanym kontaktem, szczególnie zdaje się z Twoimi częściami intymnymi. To wygląda tak, jakby uznawał dotykanie kobiecych genitaliów jedynie członkiem :O Normalnie facet dąży do kontaku z - mówiąc wprost - cipką swojej kobiety. To jest chore, ten człowiek ma problem, a Ty musisz się dowiedzieć czemu i czy chcesz to ciągnąć i czy można to naprawić. To dobrze, że on chce iść na terapię, to dobrze świadczy. Naprawdę radzę: zgódź się. Znajdzie terapeutę, któremu zaufacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seks to nie orka na ugorze
"moge natomiast przestac to tak przezywac i dac sobie spokoj z wyciaganiem tych "brudów". Na pewno wplynie to pozytywnie na atmosfere w domu" Nie dasz rady przestać tego przeżywać. Musisz to przepracować i dojść do czegoś. Jeśli to zamieciesz pod dywan, uschniesz i spędzisz życie na płaczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"natomiast nie bede na pewno szczesliwsza biorac tyle ile moge dostac w tej chwili - dla mnie to za mało 10 minut seksu w ubraniu , poprzedzonego pieszczotami karku. Nie przełamie tego na pewno i nie bede z tego czerpac przyjemnosci" no pewnie, ze to za malo. zrob zeby bylo wiecej, ale nie placzem i pretensjami, tylko sama zacznij (na wesolo!) robic jakies fajne rzeczy w lozku, zeby rozpedzic sprawy w dobrym kierunku. bo jak sie zamkniesz i bedziesz na nie, zeby mu pokazac to nie bedziesz zadnej przyjemnosci czerpac z jego dotyku, to tylko sama siebie bedziesz pograzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za chwile niewierna zona
na terapie- jesli jeszcze czytasz :) napisz mi prosze o ćwiczeniach jakie polecił Wam seksuolog - od początku. Porozmawiam o nich z mężem- moze chociaz jedno uda nam sie wykonac ;) Malutkimi kroczkami Jesli nie chcesz opowiadac o tym tutaj, podaje maila : nauta84@o2.pl będe wdzieczna :_)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na terapie
czytam, czytam... nie pisze bo mam nawal pracy do konca tygodnia. Wysle ci opis cwiczen w niedziele albo w poniedzilaek OK? Potrzebuje troche czasu, bo niestety nie mam skanera wiec musze przepisac te cw. w wordzie przed wyslaniem. moj mail to: elroo vp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupie podszywy
bawi cie to małolato/cie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tam humorek, autorko? :) pozdrowienia i powodzenia :) masz dobre checi i nadzieje, a to najwazniejszy pierwszy krok 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za chwile niewierna zona
witaj azalea:) Dzis mam bardzo dobry nastrój i pozytywne nastawienie. Staram sie niwelować złe mysli .Nie jest tak, ze mysle sobie " a co tam, zapomninam o wszytskim". Odganiam czarnowidztwo i wspomnienia .Nie wiem na ile wystarczy mi humoru Dzwonilismy z rana do taty , bardzo się ucieszył, że mógł usłyszeć synka i nawet mama się odezwała ;) Mąż wraca dziś w nocy, lub nad ranem i będzie miał 3 dni wolne. Jest więc czas przynajmniej na rozmowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o, jak fajniusio :) :) :) to tak trzymaj, kochana, z humorkiem i milym nastawieniem. z takiego nastawienia wyplywa przyjemna atmosfera, a w przyjemnej atmosferze mozna gory przeniesc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na terapie
wczoraj wyslalam ci pierwsze cwiczenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×