Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana mamaa

dziecko specjalnej troski

Polecane posty

No to se- bo nie rozumie takich ludzi jak sie stara o dziecko to powinna miec ta swiadomosc ze moze sie urodzic chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jussaa
jestem pewna że każda z was jak stara sie o dziecko to przewiduje że może urodzić sie chore i jest na to przygotowana. A ciekawe co zrobiłybyście gdybyście znalazły takie dziecko pod drzwiami??? dałybyście dom dla tej małej bezbronnej istotki? czy raczej oddały do ośrodka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty tez ładnie zwyzywałaś
osobą, która właśnie była takim niechcianym dzieckiem jak twoje... Masz zryty beret!!!!!!!!!!!!!!!! Poza tym te gorace kapiele w ciąży??????!?!?!? Ty masz pojecie co w ciazy wolno robić a czego nie???? Sama może spowodowałaś chorobę dziecka a teraz je ot tak po prostu zostawisz i za parę miechów sprawisz sobie nowe. Pamiętaj, że nawet te "zdrowe dzieci" płaczą, sa nieznosne i trzeba im zmieniać smierdzące pieluchy, a zapewne to wg Ciebie też odpowiedni powód do tego by takie dziecko komus podrzucić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
jussaa - w takiej sytuacji i tak trzeba by je oddać - dziecko to nie pies i trzeba ustalić zawsze skąd jest, nie można adoptować bez uprzedniego zrzeczenia się praw rodzicielskich. A że w Polsce prawie nikt nie chce adoptować chorych dzieci to druga sprawa - ale własne dziecko a obce to co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrzuć jak psa
tylko szybko zanim się przyzwyczaisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to se
Martyrs no wlasnie! Bije z niej taka zimnosc i brutalnosc:-OTo mnie juz w jej pierwszym poscie przerazalo:-OWymawia sie o tym dziecku nie jak o wsoim dziecku. Nawet nie mowi o nim jak o czlowieku tylko jakby o jakims zwierzaczku czy roslince ktora po prostu przeszkadza. Szkoda slow:-OPonioslo mnie troche niestety ale wiem jak to jest byc odrzuconym dzieckiem i nie zycze nikomu tego cierpienia. NIC NIE MOZE ZASTAPIC MILOSCI MATKI ZADNA MACOCHA ZADA OPIEKUNKA DZIECKO CZY CHORE CZY ZDROWE OBOJETNIE JAK BY NIE BYLO CHORE MA SERCE I DUSZE I CZUJE WSZYSTKO Odrzucenie i brak milosci od matki niestety nie da sie tego nigdy wyleczyc bo to boli do konca zycia. Dlatego nie rozumiem ze ona moze myslec o oddaniu swojego dziecka i byc przy tym taka zimna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jussaa please
pod jakimi drzwiami???? Jakie by to nie było dziecko - zdrowe czy chore - pod drzwiami, to nikt nie może ot tak wziąć dziecko do siebie, bo to nie sredniowiecze. Jesli dajesz przykład, to napisz co bysmy zrobiły jak urodzi się nam chore dziecko? Masz takich przykładów całą masę, również w TV. Nie widziałaś matek, które robią wszystko dla swoich spralizowanych, niechodzących, niemówiących dzieci??? Nie wszystkie matki to egzemplarze pokroju autorki, są tez te, które decydując się na dziecko ponoszą tego wszystkie konsekwencje - te dobre i te gorsze, bo są matkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaatia
a co mają powiedzieć matki,któe mają dzieciu w hospicjach? lub te których dzieci były zdrowe i po np. 6 latach są poważnie chore.takie dzieci już mowią i wyrażają swój ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem a może nie wiem
"a możesz napisać - tak dla wiarygodności - co jej wlewasz do tej sondy, ile mililitrów i co ile czasu i dokładną nazwę ? a może to za trudne pytanie ?" NIE MAM WIĘCEJ PYTAŃ głupia prowokacja autorka nie odpowiedziała na żadne pytanie, a przyciśnięta do muru - zamyka temat dla mnie to już od dłuższego czasu było podejrzane - matka dziecka specjalnej troski przez 3h siedzi sobie na forum... w dodatku dzieci z takimi wadami, wymagające karmienia przez sondę - bardzo rzadko są tak wcześnie wypisywane ze szpitala do domu i bez żadnych zaleceń od lekarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Przez jakis czas mieszkalam z osobami palacymi staralam sie przy nich nie przebywac. ale wiadomo nie da sie wszystkiego uniknac. Czytalam ze gorace kapiele tez mogly to spowodowac Większość nie umie tu czytać ze zrozumieniem. A dużo się w tej historii nie klei. To z kim autorka mieszkała, będąc już w tej chcianej ciąży? Z jakimiś osobami - czyli nie był to mąż? Coś mi się zdaje że to była wpadka - i laska mieszkała jeszcze w domu rodzinnym, a dopiero potem przeprowadziła się do męża. O ile sama nie kopciła jak komin....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylam wolontariuszka w domu opieki "przedwiosnie" w warszawie i opiekowalam sie takimi dziecmi wiec wiem jak jest ciezko i kazdemy dziecku chcialam dac tyle ciepla ile potrafie najwiecej wiecie jakie to uczucie widzac jak takie dfziecko sie nawet tak delikatnie usmiecha lub gdy zlapie cie za reke? nie do opisania !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NO NIE MOGĘ JuŻ
NAPISAŁAŚ AUTORKO TYLE POSTÓW, ALE W ŻADNYM Z NIM NIE UZYŁAŚ IMIENIA CÓRKI, NIE UZYWAŁAŚ TEŻ ZDROBNIEŃ. PISZESZ TO JAKBY TO NIE BYŁO TWOJE DZIECKO. INNE MATKI NAPISAŁYBY "MOJE SŁONECZKO JEST BARDZO CHORE", "MOJA JUSTYNKA URODZIŁA SIĘ CHORA", ITP., A TY PISZESZ O DZIECKU BEZOSOBOWO, TAK JAKBYŚ NIC DO NIEGO NIE CZUŁA. PRZYKRE TO, ŻE TAK PISZE MATKA. BIEDNE TO DZIECKO, BO NIE DOSYĆ, ŻE CHORE TO I NIEPOTRZBNE I NIEKOCHANE. ONO MA TYLKO WAS, A JAK JE ODDACIE, BO ZROBICIE TO NA PEWNO TO SKRZYDZICIE JĄ POWTÓRNIE. WIEDZ TEZ, ŻE INSTYTUCJE NIE ZAJMUJĄ SIĘ TAK NIECHCIANYMI DZIECMI JAK SOBIE BYŚMY TEGO CHCELI, ALE NIE DZIW SIĘ, BO TY SAMA SWOJEGO DZIECKA NIE CHCESZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaatia
uśmiech dziecka,nawet ten malutki,prawie niezauważalny-BEZCENNE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z kim ona mieszkała
w ciązy??? Pewnie z kolegami, którzy ją posuwali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z kim ona mieszkała
a później brała gorace kąpiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest zalosny topik :( i prowokacja tylko czemu kosztem dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem a może nie wiem
najgorsze jest to, że są tu osoby, które jej wierzą i dają się nabierać na takie prowokacje, a wystarczy kilka konkretnych pytań i autorka się zmywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaatia
nie mogłabym.poprostu nie mogłabym oddać mojego dziecka wiedząc,że nie będzie mu lepiej jak u mamy.jeśli mój facet by tego nie zrozumiał to byłoby dla mnie tylko dowodem,że jest niedojrzały i myśli tylko o swoim tyłku. ja sama mam dwoje dzieci i jak rodziłam ostanie miesiąc temu to też bałam się pewnie jak każda matka,że dziecko będzie chore.rozmawiałam o tym z mężem co zrobimy itd. to mi odpowiedział,że będziemy z nim i za żadne skarby nie oddamy. Dziecko to nie przedmiot,ani zwierzę,więc jak można napisać "oddajmy zanim się przyzwyczaimy"? jak nie chcieli się przyzwyczaić to trzeba było oddać zaraz po porodzie,a nie teraz stękać. Bo niby co chcieli spróbować? jak to jest z chorym dzieckiem? a może myśleli,że ozdrowieje tak z dnia na dzień? masakra już nawet nie chce mi się tego czytać i mam nadzieję,że to prowokacja bo jak można być tak bezdusznym. Po nocach śniłoby mi się to dziecko. Jak płącze wyrywane z rąk do rąk, z ośrodka do ośrodka. I te małe trzęsące się rączki......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to juz nudne
skoro to prowokacja i autorka sie zmyła po co wałkujecie temat i ciagle sie powtarzacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne wal z anonimowego nicka
bo z tamtego Cię olali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najpierw przeczytaj cały temat
bo po to jest forum :) to po co to czytasz - skoro nudne ? autorka została zdemaskowana, ale dyskutować dalej można, prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no kurde bo
jest coś takiego jak nie czytanie całości tylko odpowiedź na wątek autorki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jussaa
do NO NIE MOGE JUZ- nie użyła imienia córki? [zgłoś do usunięcia] zalamana mamaa (dodka89@o2.pl) Wiktoria lezy obok w lezaczku a czasem jak zaczyna plakac to na raczce wiec czasem wolniej odpisuje Ludzie to jest anonimowe forum i każdy może napisać to co mu sie podoba,nie możemy tego sprawdzić.Odpisując zakładam że to prawda bo nie mam podstaw żeby nie wierzyć,nie popadajcie w paranoję. A może czyta to kobieta która jest w podobnej sytuacji? Sama nie wiem co byz zrobiła, szczególnie po moich doświadczeniach w pracy, gdybym miała 21 lat,cięzko chore dziecko i życie przed soba...może chciałabym mieć więcej dzieci? Myślę że opiekowałabym sie tak długo ile bym mogła a potem zrobiłabym wszystko żeby zdobyć pieniadzę na specjalistyczna opiekę dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myślę,że to nie prowokacja... i staram się wczuć w sytuację matki upośledzonego dziecka,myślę,że tak do końca nikt nie może być pewnym siebie i swoich reakcji dopóki sam nie znajdzie się w określonej sytuacji.Mam wielkie szczęście mieć zdrowe dzieci,a i tak młodsza,roczna daje mi w kość od urodzenia.Kolki,płacze a teraz już okrzyki wojenne:) czasem wysiadam... niewiem co bym zrobiła na miejscu autorki,tak w głębi duszy wydaje mi się,ze nie byłabym w stanie oddać dziecka...pewnie,jakiś żal by był,ale bardziej na los... autorko,rażą mnie twoje wypowiedzi,nie czuć w nich miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Napisała tak, dopiero jak ktoś zwrócil jej uwagę, że w ogóle nie używa jej imienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie tak było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to se
Pomodorowka, masz przesliczne dziecko!Jak aniolek, cuuuuudne! Jak tu oddac patrzac na to wszystko malenkie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwoch bobaskow
Autorko!!!!! jak dla mnie jestes wymieta z uczuc i za mloda na bycie matka jak w twim przypadku.Opisujesz dziecko swoje dziecko chore tak jakby to byl przedmiot zero jakis uczuc i tylko oczekiwanie wspolczucia dla samej siebie. Masz racje oddaj swoaja coreczke moze znajdzie dom w ktorym zostanie obdarzona miloscia a mama nie bedzie sie wstydzila tego ze w nosku malenstwo ma rurke a stopka jest szpotawa .Nie zaslugujesz na bycie mama nigdy.Jak mozna zastanawiac sie nad oddaniem dziecka???no w glowie mi sie nie miesc przeciez to nie jest towar przeterminowany ze sie go oddaje z powrotem.Nastepne dziecko rowniez moze byc obciazone choroba genetyczna i co zrobisz tez pewnie oddasz prawda???Brak mi slow naprawde. A co do tego czy bym poswiecila swoje cale zycie choremu dziecku to tak wlasnie bym zrobila bo czy chore czy zdrowe to MOJE. Przemysl swoja decyzje jeszcze raz bo cale zycie mozesz pozniej tego zalowac.Zycze wiele sily i caly ogrom milosci do coreczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×